Nasze dzieciaki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Nasze dzieciaki
Coś mnie męczyło żeby pokazać dzieciaki wetowi . I jak się okazało słusznie - Psotka ma guzek wielkości grochu przy sutku ... Chce mi się ryczeć .
Re: Nasze dzieciaki
to przykre...
ale na szczescie nie takie straszne... uwierz... mala ma na 90% gruczolaka, sa to guzki ktore przewaznie maja samiczki.
Mialam stycznosc z nimi dwa razy. Oba moje szczurki byly operowane, przeszly operacje bez zadnego problemu mimo ze nie byly mlode, jedna miala 2,5 roku mniej wiecej, druga prawie 2 latka.
Warto przy zabiegu wycinaniu guza wysterylizowac szczurke, to wykluczy pojawienie sie nastepnych guzkow. Nie jest to oczywiscie konieczne, bo to jednak spora operacja. Ebola miala wycinanego guza jakies pol roku temu ale bez steryzlizacji, bo zle oddychala podczas operacji, dlugo ja leczylam wtedy na plucka. Do tej pory nic jej nie uroslo (odpukac) i ma sie swietnie
bedziecie teraz operowac czy poczekacie az troszke urosnie?
trzymam kciuki, z Psotka na pewno bedzie wszystko ok, trzymam kciuki
ale na szczescie nie takie straszne... uwierz... mala ma na 90% gruczolaka, sa to guzki ktore przewaznie maja samiczki.
Mialam stycznosc z nimi dwa razy. Oba moje szczurki byly operowane, przeszly operacje bez zadnego problemu mimo ze nie byly mlode, jedna miala 2,5 roku mniej wiecej, druga prawie 2 latka.
Warto przy zabiegu wycinaniu guza wysterylizowac szczurke, to wykluczy pojawienie sie nastepnych guzkow. Nie jest to oczywiscie konieczne, bo to jednak spora operacja. Ebola miala wycinanego guza jakies pol roku temu ale bez steryzlizacji, bo zle oddychala podczas operacji, dlugo ja leczylam wtedy na plucka. Do tej pory nic jej nie uroslo (odpukac) i ma sie swietnie
bedziecie teraz operowac czy poczekacie az troszke urosnie?
trzymam kciuki, z Psotka na pewno bedzie wszystko ok, trzymam kciuki
ze mną: Tequila i Lima :* :*
za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Re: Nasze dzieciaki
Ausaya dzięki za słowa otuchy ! O 23 wróciliśmy z kliniki gdzie zrobili małej rtg płuc . Wstępnie powiedzieli , że są czyste ale cieszyć się będziemy jutro jak nasza wet to potwierdzi . Ogólnie wszyscy w szoku - lekarze z kliniki , my bo Psotka ma dopiero 3 m-ce . Młody snuje się po kątach i ryczy - ja też bym zrobiła to samo ale nie mogę . Jutro pobranie krwi a później operacja . Nasz mały biedny dzieciaczek .
Re: Nasze dzieciaki
to bedziemy trzymac kciuki za udana operacje. Ona jest mloda, wiec silna, na pewno bedzie wszystko ok
Warto zrobic biopsje zeby sie upewnic czy rzeczywiscie to jest gruczolak.
Tak czy inaczej czekamy na dobre wiesci
Warto zrobic biopsje zeby sie upewnic czy rzeczywiscie to jest gruczolak.
Tak czy inaczej czekamy na dobre wiesci
ze mną: Tequila i Lima :* :*
za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Re: Nasze dzieciaki
o kurczak! ja nigdy samiczki nie mialam, ale tak jak pisze Ausaya, to nie powinno być groźne. Nie martwcie się tak znowu...Choć i tak oczywiście, szkoda że Psocia już w dzieciństwie właściwie musi "iść pod nóż" - ale może zaoszczędzi jej to czegoś gorszego w przyszłości. (a nie ma nadziei, że to jednak "byle ropień"? Graficzek mój- na wiosnę okropnie mnie wystraszył takim właśnie "ziarenkiem grochu" na brzuszku- a po pięciu dniach samo pękło; to nawet ropień nie był chyba)
Re: Nasze dzieciaki
Uuu, to trzymamy kciuki. Panna młodziutka, wiec wszystko musi byc dobrze!!!!
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: Nasze dzieciaki
Płucka czyste ! Dziś mała miała pobieraną krew - piszczała , drapała a ja w tym wszystkim pomagałam ( jak trzeba to trzeba ) . Efekt pobierania - dwie nóżki pokłute plus ogonek ale coś udało się zebrać do badań . Wyniki jutro , zobaczymy jak jej wątroba i nerki . Operacja w poniedziałek o 15 . Błagam trzymajcie kciuki ! To nasze małe sreberko wszędzie jej pełno kochamy ją ponad życie . Nawet teraz biega , skacze na meble , zaczepia Rikosława mimo tego świństwa w brzusiu . Odmienna niestety to nie ropień bo konsystencja inna . Zbadamy to histopatologicznie . Nasza wetka nie chce też robić od razu sterylizacji bo uważa , że to za bardzo obciążające - wrócimy do tego tematu za miesiąc . Wetka - moja kumpela myślę , że boi się o Psotuchę tak samo jak my i dlatego taka jest ostrożna . Nie wiem jak to napisać ale mała to takie moje trzecie dziecko ( pierwszy młody , drugi Rico ) i strasznie się boję . Dobrze , że młody do Babci pojechał na weekend z TŻ i mogę sobie popłakać . Marna to ulga ale zawsze ... Ausaya jeszcze raz dzięki ! Delilah- kciuki jak najbardziej !
Re: Nasze dzieciaki
ale, przecie, nie becz Spark... malutka jest w wiośnie życia i w znakomitych, czułych rękach. Będzie dobrze. Naprawdę, bardzo wiele szczurek na tym i innych forach ma za sobą taką historię i żyją długo i szczęśliwie.
My będziemy trzymać kciuki jutro od 15tej. ♥
My będziemy trzymać kciuki jutro od 15tej. ♥
- Antyfemina
- Posty: 117
- Rejestracja: sob lip 25, 2009 11:04 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nasze dzieciaki
Dokładnie! Ja również "modle się", aby wszystko było dobrze.
Mam nadzieję... tak jak i wszyscy inni, że mała wyjdzie z tego, i bęzie tak zaczepiać Rico, że ten jeszcze bedzie miał dziewczyny dość
Mam nadzieję... tak jak i wszyscy inni, że mała wyjdzie z tego, i bęzie tak zaczepiać Rico, że ten jeszcze bedzie miał dziewczyny dość
Lucjanek, Borys i Kamcia - nasze dzieciaki
Re: Nasze dzieciaki
Odmienna , Antyfemina dzięki za wsparcie
Operacja przebiegła bezproblemowo a po niej mała wstała , zeszła ze stołu , zwinęła się w kuleczkę i zaczęła wygryzać szwy . Jeden wygryzła , reszta naciągnięta . Dlatego została wyposażony w piękny , gustowny kołnierz . W całości wykonany z kliszy rtg . Deseń stanowią kości .Ten ostatni , bardzo widoczny gdy modelka stanie pod światło .
Mała dostaje fioła : na przemian jest smutna lub pobudzona . Demoluje klatkę z nudów ( frustracji chyba też ) . Pojawiła się porfiryna ( nosek i oczka ) . Trudno znieść widok takiego uwięzionego żywiołu ale jeszcze tylko ... 5 dni . I tylko 4 nieprzespane noce .
Wyników histopatologicznych jeszcze nie mamy oby były ok - tfu na psa urok .
Zdjęcia prawie świeżutkie
tutaj dziecinka - rekonwalecentka a na ostatnim foto totalna demolka
tu klatka i zabawa w pudełkowym labiryncie
a tu takie codzienne
dwa ogonki
Jest 3.27 nad ranem . Zmieniłam ręczniki w klatce , przygotowałam gerberka ( zaraz karmienie ) , zaparzyłam zieloną herbatkę (to dla mnie ) , włączę " Wyznania gejszy " ( wolałabym " Utalentowanego Pana Ripleya " ale taka jedna pożyczyła i już trzy lata oddaje ) i tak przetrwam do 7 . Wtedy wstaje młody i przejmuje wartę a ja w kimkę . Odmeldowuję się !
Operacja przebiegła bezproblemowo a po niej mała wstała , zeszła ze stołu , zwinęła się w kuleczkę i zaczęła wygryzać szwy . Jeden wygryzła , reszta naciągnięta . Dlatego została wyposażony w piękny , gustowny kołnierz . W całości wykonany z kliszy rtg . Deseń stanowią kości .Ten ostatni , bardzo widoczny gdy modelka stanie pod światło .
Mała dostaje fioła : na przemian jest smutna lub pobudzona . Demoluje klatkę z nudów ( frustracji chyba też ) . Pojawiła się porfiryna ( nosek i oczka ) . Trudno znieść widok takiego uwięzionego żywiołu ale jeszcze tylko ... 5 dni . I tylko 4 nieprzespane noce .
Wyników histopatologicznych jeszcze nie mamy oby były ok - tfu na psa urok .
Zdjęcia prawie świeżutkie
tutaj dziecinka - rekonwalecentka a na ostatnim foto totalna demolka
tu klatka i zabawa w pudełkowym labiryncie
a tu takie codzienne
dwa ogonki
Jest 3.27 nad ranem . Zmieniłam ręczniki w klatce , przygotowałam gerberka ( zaraz karmienie ) , zaparzyłam zieloną herbatkę (to dla mnie ) , włączę " Wyznania gejszy " ( wolałabym " Utalentowanego Pana Ripleya " ale taka jedna pożyczyła i już trzy lata oddaje ) i tak przetrwam do 7 . Wtedy wstaje młody i przejmuje wartę a ja w kimkę . Odmeldowuję się !
Re: Nasze dzieciaki
Dobrze, że już po wszystkim, a w małej dużo siły i energii. Będzie dobrze. Musi być.
Życzę szybkiej rekonwalescencji i pomyślnych wyników.
A splątane ogonki .
Życzę szybkiej rekonwalescencji i pomyślnych wyników.
A splątane ogonki .
Re: Nasze dzieciaki
mowilam ze wszystko bedzie ok
te dwa splatane ogonki na fotce wygladaja swietnie
wycaluj slicznosci ode mnie :*
te dwa splatane ogonki na fotce wygladaja swietnie
wycaluj slicznosci ode mnie :*
ze mną: Tequila i Lima :* :*
za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nasze dzieciaki
/kołnierzyk niezwykle gustowny
Trzymam kciuki za szybką rekonwalescencję!
Trzymam kciuki za szybką rekonwalescencję!
Re: Nasze dzieciaki
No i jak? Kołnierz, choć gustowny, ale przecież niewątpliwie z przyjemnością wyrzucony został, a ja nie wiem, czy można puścić kciuki, bo nie piszesz, jaki wynik histo…
Jakie ładne klocki macie : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/518 ... 073b7.html
Jakie ładne klocki macie : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/518 ... 073b7.html
Re: Nasze dzieciaki
no właśnie jak tam maluta, zdrowieje? wygłaskaj ją ode mnie za to że była taka dzielna