Strona 27 z 27

Re: Dzikusek u krwiopijki

: wt kwie 24, 2012 8:20 am
autor: Licho
Jak on cudnie wyliniał. Widać po nim wiek, ale wygląda przez to zabójczo :-*
Piękny jest bez dwóch zdań.
Bardzo proszę o buziaki i dużo mizianka dla dostojnego dżentelmena z dedykacją od największej fanki ;D

Miło jest móc znów go zobaczyć, choćby tylko na zdjęciach.

Re: Dzikusek u krwiopijki

: wt lip 10, 2012 4:45 pm
autor: krwiopij
Kochani, dzisiaj nadszedł dzień, który nadejść musiał, choć robiliśmy wszystko co w naszej mocy, by opóźnić jego przybycie. Sokrates odszedł.

To nie jest czas, żeby pisać wspomnienia o nim. Nie potrafię. Był tak niezwykły, jedyny i wyjątkowy, że nie umiem zamknąć tego w kilku zdaniach na forum. Zostanę więc przy faktach. Dziki był twardy i dzielny, pogodny i pełen życia do ostatnich dni. Tylne łapki zupełnie już nie działały, stopniowo pogłębiały się problemy z oddychaniem. Nie pomagały na to żadne leki, a postęp był tak powolny, że miałam nadzieję, że Dzikuś dotrwa do trzecich urodzin... Wczoraj jeszcze czuł się dobrze, z apetytem zjadł pomidora, biały ser i razowy makaron. Dzisiaj rano znalazłam go martwego.

Jego ostatnie zdjęcie:

Obrazek

Razem z nim odchodzi pewna era. W pewien sposób - to był mój ostatni szczur. Pora poskładać klatki, pochować miski i poidełka... I czekać na lepsze czasy. Bo mam nadzieję, że ja i Dziki jeszcze się spotkamy. On już w innym futerku, ale poznam go. Wszędzie go poznam.

Re: Dzikusek u krwiopijki

: wt lip 10, 2012 4:54 pm
autor: unipaks
Na pewno tak będzie, Krwiopijko - Sokrates nie pozwoli, byście się minęli! :)

Wraz z Jego odejściem jakby zamykał się kolejny szczególny rozdział Legendy... Smutno... :(
leć, cudne stworzenie, i czekaj cierpliwie... [*]

Re: Dzikusek u krwiopijki

: wt lip 10, 2012 5:34 pm
autor: BlackRat
Krwiopij, przykro mi :( Ale miałaś ten zaszczyt z nim mieszkać, tego nikt Ci nie odbierze... [*]

Re: Dzikusek u krwiopijki

: wt lip 10, 2012 6:56 pm
autor: odmienna
...........................................................................



dzięki Krwiopiju , że "wtedy" byłaś tam, gdzie Prawdziwy Przyjaciel Zwierząt być powinien :-*
Nie zapominaj o nas...........

Re: Dzikusek u krwiopijki

: pn lut 17, 2014 5:48 pm
autor: unipaks
Sto lat, Krwiopijko, urodzinowe życzenia wszystkiego najlepszego! :-*
Także tego, żebyś jednak znów kiedyś zaczęła wspaniałą przygodę ze szczurkami :)

Re: Dzikusek u krwiopijki

: pn lut 17, 2014 8:10 pm
autor: krwiopij
Wow... Dzięki, te życzenia to naprawdę przemiłe zaskoczenie. :D Faktycznie własnych szczurów już nie mam i póki co nie będę mieć. Koty nie są dla szczurów miłym towarzystwem, to raz. Dwa - przez kilkanaście lat bliskiego obcowania z gryzoniami nabawiłam się dość paskudnej alergii na szczurze siuśki. :P Co jednak nie przeszkadza mi zgarniać do siebie wszystkich gryzoniowych podrzutków, które trafiają do znanych mi lecznic. Także miłość do szczurów pozostała i choć ja i one nie mieszkamy już razem na stałe (na razie w każdym razie), kontakt z nimi mam i staram się pomagać przy każdej okazji. I tak będzie zawsze. ;D

Re: Dzikusek u krwiopijki

: wt lut 17, 2015 9:29 pm
autor: unipaks
I ponownie życzenia sto lat, krwiopijko; zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń! :-*

Re: Dzikusek u krwiopijki

: sob lut 21, 2015 6:01 pm
autor: krwiopij
Merci! ;D Mam nawet dość świeżą zasługę dla szczurzego świata. Przypominam, że to ja wcisnęłam Magdzie przystojnego błękitnego Filipka. ;) A poza tym uczę się dzielnie leczenia szczurów i już całkiem niedługo będę to mogła robić sama! Kto mieszka w Łodzi, tego zapraszam do pewnej całkiem fajnej lecznicy w okolicy Kaliskiej. ;)

Re: Dzikusek u krwiopijki

: sob mar 21, 2015 9:56 am
autor: unipaks
O, świetnie! Dobra wiadomość dla wszystkich okolicznych właścicieli zwierząt :) I dla zwierząt w potrzebie a bez właścicieli także ;D ;)
Pozdrawiam! :-*

Re: Dzikusek u krwiopijki

: sob mar 21, 2015 10:46 pm
autor: Megi_82
krwiopij pisze:Merci! ;D Mam nawet dość świeżą zasługę dla szczurzego świata. Przypominam, że to ja wcisnęłam Magdzie przystojnego błękitnego Filipka. ;) A poza tym uczę się dzielnie leczenia szczurów i już całkiem niedługo będę to mogła robić sama! Kto mieszka w Łodzi, tego zapraszam do pewnej całkiem fajnej lecznicy w okolicy Kaliskiej. ;)
Filipek się bardzo cieszy ;D
I ja się cieszę, ze doczekałam, aż moje szczury będą się leczyć u własnej matki <3