Sfora z Pokątnej
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Sfora z Pokątnej
Dziękujemy za miłe słowa. O tak, Fabiś kocha słońce. Sama jestem ciekawa, czy Neroś będzie jeszcze bielał, czy już nie...
Zdjęcie dosłownie sprzed dwóch minut:
Nessie ciągle siedzi w takiej pozycji, bo nie może się położyć. Kołnierz mu się ciągle zawija pod szyjkę, a nie pod pyszczek i mu tak niewygodnie. Nie wiem, jak mu pomóc. Włożyłam mu zrolowany ręczniczek, żeby mógł na nim pyszczek oprzeć, to usiadł na nim dupskiem i tak siedzi.
Ale wszystko poszło dobrze i Nessie jest pięknym panem bez jaj.
Zdjęcie dosłownie sprzed dwóch minut:
Nessie ciągle siedzi w takiej pozycji, bo nie może się położyć. Kołnierz mu się ciągle zawija pod szyjkę, a nie pod pyszczek i mu tak niewygodnie. Nie wiem, jak mu pomóc. Włożyłam mu zrolowany ręczniczek, żeby mógł na nim pyszczek oprzeć, to usiadł na nim dupskiem i tak siedzi.
Ale wszystko poszło dobrze i Nessie jest pięknym panem bez jaj.
Re: Sfora z Pokątnej
A, no i zapomniałam dopisać... Przyjrzyjcie się jego wyrazowi oczu i pyszczka. Widzicie ten obrażony, złowieszczy wzrok? Od wybudzenia z narkozy taki ma. Rzepka się z niego śmiała nawet.
Obrażony panicz, jakby chciał powiedzieć "Coś Ty mi, babo, najlepszego zrobiła, więcej się do Ciebie nie odezwę".
Obrażony panicz, jakby chciał powiedzieć "Coś Ty mi, babo, najlepszego zrobiła, więcej się do Ciebie nie odezwę".
Re: Sfora z Pokątnej
Ja tam widzę smutek i żałość!!! Ale rzeczywiście też trochę obrażenia...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Sfora z Pokątnej
Troszkę pewnie mu smutno, bo nie wie, co się dzieje... Ale nie robię mu tego przecież na złość. Chcę, aby miał łatwiejsze życie. Bez takiego stresu. I on, i reszta chłopców.
Re: Sfora z Pokątnej
Nessie wygląda strasznie. Ma porfirynę w jednym oczku, nosek cały ubadźgany... Przerażony wyraz pyszczka... Jak tylko zbliżę się do jego klatki, to od razu podbiega i patrzy na mnie z tak wielką prośbą w oczach, że serce się łamie. Staram się mu jak najbardziej dogadzać, ale niewiele mogę. Wczoraj dałam mu gotowanego kurczaka, banana i jogurt naturalny, dziś też dostał banana, starte jabłko i serek waniliowy. Staram mu się dawać takie jedzenie, które tylko je i nie musi brać w łapki, bo strasznie się wnerwia. Jutro mu chyba ugotuję jajko na twardo i posiekam z pomidorem. Przy okazji chłopaki zjedzą sobie jajka i skorupki, bo nie jedli chyba już z miesiąc.
Ale za to Nessie znalazł sobie "wygodną" pozycję w kołnierzu, w której śpi często... Wygląda dziwnie, ale skoro mu wygodnie tak...
I bonusowe, zrobione przed chwilą: Nero i jego przejaw zaborczości: "To moje."
Ale za to Nessie znalazł sobie "wygodną" pozycję w kołnierzu, w której śpi często... Wygląda dziwnie, ale skoro mu wygodnie tak...
I bonusowe, zrobione przed chwilą: Nero i jego przejaw zaborczości: "To moje."
Re: Sfora z Pokątnej
Blanny, trzymaj się tam. Kołnierz jest dla jego dobra, ale wiem jak nieszczęśliwie potrafi wyglądać szczur w nim. To już tylko jeszcze odrobinka
Wymiziaj od mnie wszystkich, a lampiona najbardziej.
Wymiziaj od mnie wszystkich, a lampiona najbardziej.
Re: Sfora z Pokątnej
http://img3.imageshack.us/img3/7171/dscn1247ni.th.jpg Też to przerabialiśmy... jeszcze trochę musi wytrzymać chłopak. Najgorsze już za nim.
9 duszyczek za TM [*]
Re: Sfora z Pokątnej
Dzisiaj jest strasznie marudny, strasznie się martwię... Praktycznie nic nie jadł dziś. Jajko ledwie poskubał. Teraz ugotowałam im kaszkę na wodzie i skruszyłam w to biszkopta, jak przestygnie, to mu wstawię... Mam nadzieję, że trochę zje.
A co do jego jajeczek, to dla mnie jakoś to inaczej wygląda... Inaczej niż u Dantego. U Dantego nawet śladu nie było, a tu coś jest... Może miał tam bardziej skomplikowane, dlatego dostał antybiotyk i przeciwbólowe do domu...
Dziękujemy Wam za miłe słowa.
Co do kołnierza, to dodam tylko, że Nessie jest MEGA grzeczny. Praktycznie wcale go nie interesuje kołnierz, nie próbuje go zdjąć, nie szarpie się z nim... Dante to przez 3 dni non-stop rzucał się po klatce 24/24. I go zdjął zresztą przecież dwa razy. Tylko Dante nie robił aż takiej smutnej miny, nie wchodził mi tak na sumienie...
A co do jego jajeczek, to dla mnie jakoś to inaczej wygląda... Inaczej niż u Dantego. U Dantego nawet śladu nie było, a tu coś jest... Może miał tam bardziej skomplikowane, dlatego dostał antybiotyk i przeciwbólowe do domu...
Dziękujemy Wam za miłe słowa.
Co do kołnierza, to dodam tylko, że Nessie jest MEGA grzeczny. Praktycznie wcale go nie interesuje kołnierz, nie próbuje go zdjąć, nie szarpie się z nim... Dante to przez 3 dni non-stop rzucał się po klatce 24/24. I go zdjął zresztą przecież dwa razy. Tylko Dante nie robił aż takiej smutnej miny, nie wchodził mi tak na sumienie...
Re: Sfora z Pokątnej
ojej on się nawet usmiecha widzę to widzę to !
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: Sfora z Pokątnej
Może sam sobie powtarza: "Będzie dobrze!"
Rzucił się na kaszkę jak wilk na bezbronne jagniątko!
Rzucił się na kaszkę jak wilk na bezbronne jagniątko!
Re: Sfora z Pokątnej
no tak uśmiecha się lekko :) chce Ci pewnie przekazać, żebyś się tak nie martwiła bo będzie dobrze :)
Re: Sfora z Pokątnej
http://imageshack.us/photo/my-images/22 ... 253qn.jpg/ "To moje" hehe, świetne zdjęcie
Trzymam kciuk za Nessiego żeby szybko do pełni sił wracał Biedaczek, wygłaszcz go ode mnie, buziaczki.
Trzymam kciuk za Nessiego żeby szybko do pełni sił wracał Biedaczek, wygłaszcz go ode mnie, buziaczki.
Re: Sfora z Pokątnej
Na ostatnim zdjęciu już znacznie radośniej wygląda Może to przez te smakołyki. Już niedługo. Wiadomo, że to dla jego dobra
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Sfora z Pokątnej
A ile jeszcze musi w tym "smutku" chodzić ?
Może lekko obrażony że się lżejszy zrobił
Wycałuj ślicznych
Może lekko obrażony że się lżejszy zrobił
Wycałuj ślicznych
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Sfora z Pokątnej
Dziękujemy bardzo za miłe słowa!
Właśnie wróciliśmy od Rzepki, zdjęła mu kołnierz i dała środek przeciwbólowy, żeby go tam nic nie swędziało, żeby się nie drapał/gryzł. Poradziła mi, żebym jeszcze co najmniej dwa tygodnie trzymała go osobno...
Oczywiście znowu odwalił małą akcję, zaczął się wyrywać, drapać i kwiczeć, jak go postawiłam na stole, to przyjął pozę obronną dobermana i kwiknął ostrzegawczo. Czuję się przez niego jak matka, która źle wychowała syna i musi się za niego teraz wstydzić... Ale potem był grzeczny, przy zastrzyku był mega spokojny, potem całą drogę go miziałam, lizał mi palce.
Jestem pozytywnej myśli, mam nadzieję, że w nocy (tfu tfu!) nic sobie tam nie wygryzie...
Mam z dziś kilka fotek, bo dokumentowałam łączenie chłopaków dalsze.
Przy okazji wychwyciłam cudowne miny Nero. Kocham go za te miny, co on strzela.
Przy okazji Fabio i jego sen "na zdechłego szczura". I jeszcze te piąstki zaciśnięte.
Ktoś gdzieś pisał, że ciężko jest połączyć dorosłego, dzikiego szczura z innymi... Że są bardzo terytorialne, awanturnicze... Że powinno się je kastrować. Naprawdę? Nero tak nie uważa.
W ogóle nie czaję ich związku. W nocy mnie budzą co chwilkę, bo Fabio gania Nero i próbuje go gwałcić, a rano zastaję ich splecionych i przytulonych do siebie.
Staję wtedy nad klatką i mówię "Nero, on Cię wykorzystuje.", a Nero rzuca mi spojrzenie, jak na tych dwóch pierwszych fotkach.
Właśnie wróciliśmy od Rzepki, zdjęła mu kołnierz i dała środek przeciwbólowy, żeby go tam nic nie swędziało, żeby się nie drapał/gryzł. Poradziła mi, żebym jeszcze co najmniej dwa tygodnie trzymała go osobno...
Oczywiście znowu odwalił małą akcję, zaczął się wyrywać, drapać i kwiczeć, jak go postawiłam na stole, to przyjął pozę obronną dobermana i kwiknął ostrzegawczo. Czuję się przez niego jak matka, która źle wychowała syna i musi się za niego teraz wstydzić... Ale potem był grzeczny, przy zastrzyku był mega spokojny, potem całą drogę go miziałam, lizał mi palce.
Jestem pozytywnej myśli, mam nadzieję, że w nocy (tfu tfu!) nic sobie tam nie wygryzie...
Mam z dziś kilka fotek, bo dokumentowałam łączenie chłopaków dalsze.
Przy okazji wychwyciłam cudowne miny Nero. Kocham go za te miny, co on strzela.
Przy okazji Fabio i jego sen "na zdechłego szczura". I jeszcze te piąstki zaciśnięte.
Ktoś gdzieś pisał, że ciężko jest połączyć dorosłego, dzikiego szczura z innymi... Że są bardzo terytorialne, awanturnicze... Że powinno się je kastrować. Naprawdę? Nero tak nie uważa.
W ogóle nie czaję ich związku. W nocy mnie budzą co chwilkę, bo Fabio gania Nero i próbuje go gwałcić, a rano zastaję ich splecionych i przytulonych do siebie.
Staję wtedy nad klatką i mówię "Nero, on Cię wykorzystuje.", a Nero rzuca mi spojrzenie, jak na tych dwóch pierwszych fotkach.