Sfora z Pokątnej

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: StasiMalgosia »

Fabisiu (*)
Blanka tak bardzo współczuję...
Pamiętam jak wiozłam go z Krakowa, małą przełysiałą pchełkę z krzywymi zębami. Ciężko uwierzyć że to było tylko 2 lata temu, bo jak zmieścić tyle emocji w tak krótkim czasie. Tej fascynacji ich dzika naturą, zwątpienia w zdolność do jej okiełznania no i milości do tych przedziwnych i skomplikowanych istot.
Fabisiu biegnij odważnie przez Tęczowy Most, po drugiej stronie czeka już na Ciebie brat. I nie wzywajcie za szybko siostry do siebie.
Obrazek
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: Blanny »

Myślałoby się, że z każdym powinno być coraz łatwiej... Ale to g*wno prawda... Przy każdym kolejnym jest tylko coraz gorzej. I jeszcze ta bezradność. Choćbyśmy chcieli, nic nie da się zrobić. Nie da się już pomóc, nie da się uratować. Można zrobić tylko jedno... A za każdym razem jest coraz trudniej, coraz ciężej podjąć tę ostateczną decyzję... Czuję, jakbym po kawałku umierała z każdym z chłopców...

jakasiek, bardzo dziękuję Ci za powiadomienie mnie. Felerna linia. :( Niestety, obawiam się, że Dante także ma guza. Ewentualnie to powiększony węzeł chłonny... (?) Jimini miał identycznie i mniej więcej w wieku Dantego, chyba był nawet trochę młodszy, jak mu się coś takiego zrobiło i wówczas dr Rzepka odradziła mi operowanie go. Nie mniej niedługo wybiorę się do niej z nim.
Dante zaczyna pomalutku dziadzieć, w ogóle już się nie wspina, nie wchodzi na nic... Przemieszcza się tylko po dnie kuwety. :(

Gosiu, popłakałam się znowu, czytając Twój post... Tyle wspomnień... Kiedy ganiałam go po mieszkaniu w Warszawie... Kiedy bałam się, że wlazł w jakąś dziurę przy rurze i to koniec... Kiedy zeskoczył mi na głowę z szafy... Kiedy ugryzł mnie tak, że skruszył mi kość w palcu... Kiedy przytulał mi się pyszczkiem do szyi... Kiedy chował się w moim rękawie... Conocne obserwowanie się - ja na łóżku, on na półce, z tymi magicznymi ślepkami wbitymi we mnie... Strasznie mi go brak... Był trudny, nie powiem, ale był magiczny. Nie zamieniłabym go na żadnego innego szczurka, nawet na najbardziej miziastego. Fabio był wyjątkowy. A kiedy okazywał swoje przywiązanie, czułeś, że też jesteś wyjątkowy. To magia.

Tymczasem, Nessie skończył dwa latka. Najlepszego dla mojego pysiaczka. :)
Obrazek
Mam nadzieję, że w przyszłym roku o tej porze, będę mogła mu życzyć czterech lat. :)

Powiem szczerze, że to... Strasznie przygnębiające. Mój najmłodszy szczur ma dwa latka. Nie najmniej. Zaczynam sobie boleśnie zdawać sprawę, że zostało mi optymistycznie góra 1,5 roku z tymi magicznymi stworzeniami... Coraz trudniej jest się trzymać postanowienia, że koniec ze szczurami... Ale wiem, że to właściwa decyzja. Dla mnie zbyt krótko żyją, nie jestem pewna, ile gasnących ciałek na moich rękach mogłabym jeszcze znieść... Dlaczego one nie mogą żyć przynajmniej po 10 lat...? :( Nawet 6 lat byłoby w porządku...
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Awatar użytkownika
kaka958
Posty: 360
Rejestracja: pt sty 04, 2013 6:23 pm
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: kaka958 »

To bolesne ale chyba wszyscy płacimy taką cenę za wyjątkowość tych stworzeń :'( Nie ma chyba drugich stworzeń które były by podobne (?)
ObrazekObrazek
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: Blanny »

Nie jestem pewna, czy masz dopiero swoje pierwsze szczurki, ale jeśli tak, to ja myślałam podobnie na początku. :) Kiedy wszystko było ok, kiedy dopiero wzięłam chłopaków. Że to bolesne rozstawać się z nimi, ale taka jest cena ich wyjątkowości. Że to normalne, że każde zwierzę odchodzi kiedyś. Teraz, po odejściu pięciu z nich, z czego czterech musiałam usypiać, patrząc, jak gasną mi na dłoniach, jak ich serce przestaje bić... Odczuwam to inaczej. Dla mnie to za dużo. Dla mnie to "nie jest tego warte". Dla mnie one żyją za krótko. W większości odchodzą cierpiąc zbyt mocno. Przywiązujesz się, patrzysz, jak dorastają i zanim zdążysz przekręcić głową, one są martwe.
Jak już kiedyś pisałam, ja mam ciężki przypadek astmy. Po odejściu Pauliego, prawie umarłam. Uratowano mnie w ostatniej chwili dosłownie. Dla mnie osobiście jest to za ciężkie. I emocjonalnie, i zdrowotnie.

Ale masz rację. Nie ma żadnego stworzenia, które choć trochę byłoby do nich podobne. :) Oddałabym wszystko, aby móc dalej mieć te pyszczki, patrzeć na nie. Ale boje się, że zwyczajnie dla mnie to za dużo.
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Awatar użytkownika
kaka958
Posty: 360
Rejestracja: pt sty 04, 2013 6:23 pm
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: kaka958 »

Nie to nie są moje pierwsze. Pamiętam jak jedna umierała mojej mamie na rękach, to było dość dawno temu i jak znalazłam mojego pierwszego szczurka martwego jak płakałam (bo ten wcześniejszy był nasz nie mój) To jest okropne że zwierzątka tak inteligentne, wspaniałe, kochane... żyją tak krótko. To nie sprawiedliwe ;(
ObrazekObrazek
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: Blanny »

Dziś odszedł nasz wierny towarzysz - Dante vel. "Kowboy".
Dante najprawdopodobniej odszedł ze starości. Miał około dwóch i pół roku.
W ciągu dwóch ostatnich miesięcy bardzo się postarzał, przestał się wspinać, ostatnio nawet chodząc troszkę się kiwał na boczki, miał już troszkę problemów z utrzymaniem równowagi... W dodatku potwór Nessie ciągle siadał mu na głowie. :( Nawet mam wrażenie, że troszkę zaczął łysieć.
Dante prawdopodobnie odszedł we śnie dziś przed południem, może rano. Wołałam chłopców na obiad i nie wychodził z domku. Jego ogonek wystawał, delikatnie go pyknęłam i... Był cały sztywny. Natychmiast rozbabrałam klatkę i znalazłam go tam, leżącego na naleśniczka... Spał snem, z którego nie mogłam go już wybudzić... :'( :'(
Ze względu na jego wiek i zestarzenie się, podejrzewałam, że niedługo nas opuści, ale nie sądziłam, że już teraz... :'( Jeszcze wczoraj jadł gerberka malinowo-jeżynowego z kaszką i drapałam go za uszkiem...
Mam nadzieję, że faktycznie umarł we śnie i nie cierpiał...
Obrazek
Dante, Słoneczko, na zawsze pozostaniesz w moim sercu... Nawet Twoje piszczenie i wierzganie na inne ogony, kochałam Cię całego, calutkiego. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby Cię nie być w moim stadku. Cieszę się, że walczyliśmy oboje, byś w końcu zaakceptował inne ogony. I że się udało, że byliśmy razem szczęśliwi, że kładłeś mi się na kolanach i że oburzałeś się, kiedy sama chciałam Cię podnieść. Kocham Cię, strasznie kocham.
Mam nadzieję, że spotkałeś za Tęczowym Mostem resztę chłopaków, a także rodzeństwo oraz mamę i jesteście teraz tam wszyscy razem, przytuleni na jednej wielkiej kupie. Trzymaj się, mordko. Ja nigdy Cię nie zapomnę.
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: gosja1 »

:( [']
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: Blanny »

Spadło to na mnie tak niespodziewanie, nie wiem, co robić. Musze myśleć praktycznie, wiem o tym. A prawda jest taka, że Nessie nagle został sam.
I co ja mam teraz z tym zrobić...
Czekam, aż Gosia i Staś się odezwą do mnie.

Nessie strasznie rozpacza. Zdemolował całą klatkę, wszystko przekopuje cały czas. Do tej pory powinien się już zmęczyć, ale nie. Nawet domek przewrócił na bok. (Przez co nie mogę spać, bo tak hałasuje.) Cały dzień się do mnie kleił, przytulał i jak tylko odeszłam i wracałam, to natychmiast przybiegał i nastawiał się do głaskania.
Ryczę nie tylko nad Dante, ale nad Nessiakiem też. :'( Co robić... :(
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: StasiMalgosia »

Blanka tak bardzo współczuje.
(*) dla piszczałki Dantego

wysłałam pw
Obrazek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: unipaks »

:( Dante... [*]
Blanny, współczuję... Przytul ode mnie osamotnionego Nessie'go :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
jakasiek
Posty: 40
Rejestracja: wt wrz 23, 2008 6:55 pm

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: jakasiek »

Przed chwilą przeczytałam smutne wieści i pisanie ciężko mi idzie, bo łzy ciekną ciurkiem.
Trzymaj się Blanny :)
Cieszę się, że Dante był u Ciebie.
Czytałam o Twojej decyzji - szanuję ją i doskonale rozumiem.
My też po przeżyciach w zeszłym roku postanowiliśmy nie brać więcej szczurków.
Ale później trafiły do nas 3 tymczasowiczki...
Niedawno zmieniliśmy decyzję i teraz mamy 3 małe dziewczynki (oprócz 3 dorosłych) - kupa radości!
Ale oczywiście różowo nie jest - jedna ze starszych szczurek ma podejrzenie guza przysadki, a u drugiej wymacaliśmy guzka...
Szczurki zdecydowanie za krótko żyją i za dużo chorują :(
Napisz co z Nessim. Jak on się czuje i co postanowiłaś.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sfora z Pokątnej

Post autor: unipaks »

Blanny, mimo tego smutnego czasu, wszystkiego najlepszego Ci z serca życzę :-* Może jakieś inne stworzenia przyniosą Ci pociechę i zapomnienie po bólu...
Ja już kiedyś postanowiłam, że następne to będą żółwie długowieczne, córce jeszcze zostaną ::)

[*] Dla Nessie'go, niech biega razem z innymi Niespodziankami z Merchowego Pola, u boku Merch
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”