Nasza brygada

[denewa]

Nie wiem co będzie jutro więc właśnie zadzwoniłam do weta, nie ma naszej doktor ale ktoś inny nas zaraz przyjmie. Idę po samochód
Ol. przepraszam przeczytam po powrocie, za bardzo się denerwuję o białasa

[zocha]

Zaglądam żeby złożyć życzenia, dużo zdrówka dla Polarka
A tu jakieś niepokojące informacje

Mam nadzieję, że wszystko dobrze


http://s853.photobucket.com/albums/ab95 ... C_8425.jpg Polarek po prostu piękność
http://s853.photobucket.com/albums/ab95 ... C_8477.jpg co za słodziak
http://s853.photobucket.com/albums/ab95 ... C_8442.jpg

Buziaki przesyłam.

[ol.]

nie milczcie tak po takim odjeździe na sygnale ...
mam nadzieję, że wszystko w porządku ?

[denewa]

Właśnie piszemy Jakoś tak długo zawsze cedzę słowa... Wczoraj za późno wróciliśmy
Wieści pozytywne bo wiemy z czym walczymy i jest poprawa w stosunku do wczoraj, uff

Serducho, u Polarka też serducho. Dostaliśmy 3 torebki leków i strzykawek.
Polar czuje się lepiej, bo wreszcie wyszła na przechadzkę po pokoju, jak to ma w zwyczaju, łazik. Oznacza to, że Prilium na nią działa. Dziękujemy Wam za pozytywne myśli i kciuki

Inka http://s853.photobucket.com/albums/ab95 ... C_8490.jpg - przepraszam za porównanie, ale wygląda jak taki dopiero co wyczupurzony ludzką ręką piesek Pluto Ani śladu "byczka".

Racja racja nie wiedziałam z czym mi się kojarzy ta fota a to rzeczywiście takie pieskie ujęcie Szczurcia przypomina wręcz psa Pluto, który wyszedł z wody i właśnie się otrzepuje

http://s853.photobucket.com/albums/ab95 ... C_8462.jpg - Słoneczko i jego radarki

Hehehe prawda Przy charakterystyce tej szczurzej osobowości nie da się też nie wspomnieć o cienkich długich wąsowatych detektorach...

http://s853.photobucket.com/albums/ab95 ... C_8425.jpg Polarek po prostu piękność

Zapomniałam napisać, że na tych zdjęciach to ona umorusana węglem jest, bo na działce węglem paliliśmy. Po jednej z pierwszych takich przechadzek całe podwozie miała czarne

[ol.]

Serduszko ciężka sprawa, ale jeśli tak dobrze zareagowała na leki, to dobrze wróży

(rzeczywiście tym nóżkom jej na środkowym zdjęciu podejrzliwie się przyglądałam, aż bałam się wspomnieć, że sinawe.. ,
tym bardziej dzięki więc za wyjaśnienie i uspokojenie; niech cała będzie Polar biało-różowa tak, jak Pan Bóg przykazał )

Kciukam za zdrówko !

[zocha]

Zapomniałam napisać, że na tych zdjęciach to ona umorusana węglem jest, bo na działce węglem paliliśmy. Po jednej z pierwszych takich przechadzek całe podwozie miała czarne

A ja właśnie podziwiam jej czystość i tą biel Nic a nic nie widać umorusania, coś musiało Ci się pomylić

Mocno trzymam kciuki za Polarka

[unipaks]

Polarku, trzymaj się dzielnie i niech serduszko nabiera jak najlepszej formy; przesyłamy głaski

[*Delilah*]

Polarkowi życzę serca jak dzwon oczywiście !!
Właśnie oglądam zaległe foty i podziwiam polarkowe http://s853.photobucket.com/albums/ab95 ... C_8412.jpg hipnotyzujące spojrzenie <3
http://s853.photobucket.com/albums/ab95 ... C_8490.jpg Inka jest tu taka całuśna, zjadłabym ją z hamaczkiem:D
http://s853.photobucket.com/albums/ab95 ... C_8462.jpg Kisielek i jego syngalizacja uszami
http://s853.photobucket.com/albums/ab95 ... C_8442.jpg Fenomenalne zdjęcie, w pierwszym momencie myślałam, że Pumka ma tak szerrrrrrrooko rozwartą paszczę, tymczasem to rączka się tak ustawiła :DDD
Buziaki dla Brygadzistek !

[denewa]

29 grudnia pomogliśmy odejść Pumce...

Serduszko na Digo świetnie działało ale... w grudniu zaczęły się problemy. Pumka osłabła, spadła raz nawet z półki klatki, bolał ją brzuszek jak się mocniej dotknęło. Początkowo myśleliśmy, że to wszystko po upadku. Ale okazało się że ten upadek to efekt - efekt zaburzeń równowagi. Okazało się, że czarnuszek ma guza przysadki. Walczyła dzielnie ale chore serduszko i guz przysadki wygrały. Męczyła się już bardzo. Oddychała pyszczkiem i nie miała siły się ruszać... Czarna kluseczka podróżniczka... [*]

16 lutego odeszła Polarek...

Dostawała mnóstwo leków na serce a potem regularnie steryd. Od wykrycia wady serca przeżyła jeszcze 3 miesiące. Z czego 2 pierwsze miesiące chodziła, gdzie tam chodziła - biegała... biegała po całym mieszkaniu, łaziła nam po butach, kurtach, torbach, ubraniach, gdzie tylko chciała... Schudła bardzo (kilka dni przed śmiercią ważyła tylko 210g) ale aż miło było patrzeć jak ta chudzina biega i cieszy się każdym nowym kątem. Żyła 2 latka i 2 miesiące. Mały biały miś łazik... [*]

21 lutego odeszła Kisielek...

Jest to o tyle bolesne, że niespodziewane i że nas przy niej nie było. Wadę serduszka wykryliśmy ledwie 2 tygodnie wcześniej. Doktor mówiła, że ciężko jej serce pracuje ale przecież miała dostawać leki... Po samym Pirlium nie było polepszenia. Po tygodniu dodaliśmy Digo. Pojechaliśmy na urlop na tydzień a ona na nas nie poczekała, żeby się pożegnać... Po trzech dniach zmarła na rękach u mojego taty. Kulka łakomczuch o białym brzuszku... [*]



Luty zabrał nam już 3 wspaniałe szczurusie...

[manianera]

Jak smutno...
Kisielku, kochana kulko...
Zwinny Polarku...
Piękna Pumko...
będzie Was tu brakowało

[*] [*] [*]

Trzymaj się ciepło, Denewa!

[ol.]

Polarku, Kisielku, Pumo... zachwyty Wy nasze, każda innego rodzaju - każda wyjątkowa
Wam tam pewnie raźniej, ale jaką pustkę tutaj poczyniłyście...

[^]

denewo, strasznie mi przykro, uściskaj ciepło Inkę

[mmarcioszka]

Kinga, przykro mi
Trzymaj się.

[StasiMalgosia]

Denewa tak bardzo wam współczuję Ten rok okazał się wyjątkowo okrutny dla sercowców.

[zocha]

Ogromnie wam współczuję.

[*] dla wspaniałej trójki ogoniastych

[unipaks]

Pumko śliczna, Polarku słodki i dzielny, Kisielku urocza - smutno, że już Was nie ma...
[*][*][*]
Denewa, tak bardzo mi przykro, trzymaj się kochana...