Strona 183 z 183

Re: Pawłowe szczursieny

: śr sie 26, 2020 6:46 pm
autor: Paul_Julian
Nie mam dobrych wieści... We wtorek 18stego Porzeczka odeszła po usunięciu wznowy guza w brzuszku. Guz naciekał na trzustkę, dr Judycie udało sie go usunąc, ale potem pod tlenem malutka zasnęła...
A wczesniej w czwartek, 13stego Mucha świętowała 3cie urodziny ! Ma sie bardzo dobrze, napycham ją sinlakiem z olejkiem cbd. Wędruje dziarsko po całej klatce :D
Wczoraj pierwsze urodziny miał Iskander i Illyasviel :D
Kretka ma sie dobrze. Straszny z niej gałgan uparty, ale zachowuje sie jak typowa beta. Nudzi jej się , i musi cos robić, rozrabiać.

Re: Pawłowe szczursieny

: sob paź 24, 2020 5:45 pm
autor: Paul_Julian
Nikt nie zajrzał ? No dobrze. U nas od niedawna jest szczurka Lusia :) Taki maluch co miał niecałe 3 miesiace i alfuje stadu :D Razem z Kretką miały kastrację, i Kretce to wyszło bardzo na zdrowie. Nie dosc, ze miała guzy na jajnikach, to jeszcze przestala dziabać :)
A Lusia ( lukrecja) ma czerwone oczka, wielkie uszy i kolor futerka taki biszkoptowy :)

Re: Pawłowe szczursieny

: pn lis 09, 2020 9:32 pm
autor: Paul_Julian
Dzisiaj z Muszką byłem u dr Judyty, dostała furosemid. W poniedziałek robimy Muchowe echo i zobaczymy co sie dzieje z guzem i serduchem. W piątek ma 3 lata i 3 miesiące ! Dr Judyta ją bardzo chwaliła, ze jest dzielna :)

Re: Pawłowe szczursieny

: wt mar 09, 2021 9:22 pm
autor: Paul_Julian
Wczoraj u dr wet pożegnałem Muchę... Za kilka dni skończyłaby 3 lata i 7 miesiecy.
Była u mnie od kiedy jakoś skończyła 5 tygodni, od malucha związana z Szczurzą Wystawą :D Miała długie, bardzo ciekawe życie, pełne pozytywnych jak i negatywnych rzeczy. Była alfą stada, potem emerytowaną alfą... Zdobyla trochę nagród na Szczurzej Wystawie..
Miała sporo przyjaciół i byla bardzo szanowana.
Miesiąc przed 3cimi urodzinami, badanie wykryło wielki guz w klatce piersiowej. I zaczął sie wyscig z czasem. Wczesniej po drodze był jeden guz do wycięcia, potem drugi - oba najpewniej mięsaki.
Półtora miesiąca temu spróbowalismy leczyć Palladią, ale guz w klatce piersiowej rósł.
W zeszlym tygodniu pojawiły sie objawy ropnia w zębodole. Dr Judyta zdecydowała się nas przyjąć jako nagły przypadek, pozwoliła Muszce zostać na hoteliku ze środy na czwartek. Przyniosłem dr bukiet tulipanów w podziękowaniu za to, ze znalazła dla Muchy czas. Bo mogła przecież odmówić i hoteliku i zabiegu.
Ropień w zębodole to w zasadzie wyrok. Odroczony w czasie. Zabieg się ładnie udał, został usunięty jeden ząb trzonowy. Ale znowu ropa wróciła, a czyszczenie bardzo bolało.
Na wczorajszej wizycie i dlugiej rozmowie z panią dr powiedzialem, ze myślę ze czas się pożegnać. Bo mimo, że ma bystre i przytomne oczka, to nie chce dla niej bólu i tego, żeby była głodna.
Odeszła po pierwszym mocniejszym zastrzyku - premedykacji.... Wtulona i kochana.

Re: Pawłowe szczursieny

: pn mar 22, 2021 6:26 pm
autor: unipaks
Tak długi nic tu nie pisałam, choć jeszcze w ub. roku zaglądałam. Wybacz, Paul_Julian...

Ogromnie żal Muszki, dzielnej i wydawać się mogło niezniszczalnej istotki:( Ale miała u Ciebie dom tak wspaniały i długie, piękne życie
Przykro mi również z powodu odejścia Porzeczki, szkoda że się jej nie udało:(
Cieszę się, że nowe ogonki trafiły do Twojego domu, niech długo, zdrowo i szczęśliwie żyją! Pokażesz biszkopcika (Lusię)? No i w ogóle chętnie bym zobaczyła fotki każdego szczurka z osobna;)
Wygłaszcz wszystkie ogonki ode mnie i naszej królinki!

Re: Pawłowe szczursieny

: pt maja 21, 2021 9:36 pm
autor: Paul_Julian
Uni, ja też zaglądam na forum bardzo rzadko, szczególnie, ze już prawie nikt nie zagląda :( I publiczne serwery zdjeciowe sie pokasowały :( Ale tyle tu wspomnień i historii!
Musze kiedyś znaleśc czas, zeby ręcznie pozapisywac na dysku niektóre tematy, strona po stronie, na wszelki wypadek.

U mnie to w ogóle się namnożyło rudzielców, bo jeszcze Karmelek sie dokleił przypadkiem :) Uratowany przez znajomą z zoologa, łapinki w złym stanie, trudno było powiedzieć, czy to jakiś grzyb czy co. Ale sie okazało, ze tylko efekt bójek. Spróbuję w długi weekend powrzucam troche zdjęć i popisać. Karmel urósł jak na drozdzach, i to mój pierwszy pełnojajeczny szczur XD
Iskander tylko biedny choruje, od dobrego roku z przerwami sie smarka, w wymazie sobie wyhodował rózne cuda, i walczymy z dr Judytą już kolejnym zestawem antybiotyków. Na razie najwazniejsze, ze dolne drogi oddechowe są czyste, i tylko nos zasmarkany. Ale on jest panikarz, wieć pewnie i czesto sie zalewa porfiryną i wtedy nos się zatyka.
A reszta ma sie dobrze. Babcia Kretka też :)

Re: Pawłowe szczursieny

: wt lis 01, 2022 9:14 pm
autor: zalbi
Jesteście jeszcze? Tulę cieplutko! 🐀💙