Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Wam zdrowia a od chłopaków więcej takich budujących wiadomości
"Oczko" to niezłe imię ale " Młodzieniec już -nie - ropiejący " ..chyba jest trochę za długie
Ja jeszcze się nie zdobyłam żeby z uszatego zrobić lampę, nie umiem tego montować .. dlatego pierwsze dni po zabiegach..nie śpię
Wszystkie chłopy pogłaskaj a dla męża to chyba medal za odbiór
Trzymajcie się ciepło i .. aby do wiosny
"Oczko" to niezłe imię ale " Młodzieniec już -nie - ropiejący " ..chyba jest trochę za długie
Ja jeszcze się nie zdobyłam żeby z uszatego zrobić lampę, nie umiem tego montować .. dlatego pierwsze dni po zabiegach..nie śpię
Wszystkie chłopy pogłaskaj a dla męża to chyba medal za odbiór
Trzymajcie się ciepło i .. aby do wiosny
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Młodzieniec ma imię nadane przeze mnie - Węgielek
Lampa była nieszczęśliwa, więc zamieniliśmy dziś abażur na rolkę. Szczur w "pasie wyszczuplającym" porusza się łatwiej i jest bardziej zadowolony, może też normalnie jeść Przednimi łapkami oczka nie trze, a tylnymi nie sięga. Do szwów na dole też nie ma dostępu, więc będzie git.
Lampa była nieszczęśliwa, więc zamieniliśmy dziś abażur na rolkę. Szczur w "pasie wyszczuplającym" porusza się łatwiej i jest bardziej zadowolony, może też normalnie jeść Przednimi łapkami oczka nie trze, a tylnymi nie sięga. Do szwów na dole też nie ma dostępu, więc będzie git.
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Eh, jesień. U nas też, chłop z zapaleniem płuc, ja, razem ze szczurami, charcząco-kichająca...
Musimy się wykurować do grudnia Będziecie mam nadzieję:>?
Całusy dla stadka.
Musimy się wykurować do grudnia Będziecie mam nadzieję:>?
Całusy dla stadka.
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1f5 ... 7461b.html
Haszczaki i Kaptur rozpływam się
Haszczaki i Kaptur rozpływam się
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Arau, zobaczymy co z grudniem Ostatnio wszystkie plany musieliśmy zmieniać. Co parę dni wizyta u weta i takie tam. Oduczyłam się robić plany
Pan z oczkiem miał przejściowe problemy z drugim oczkiem. Owrzodzenie rogówki, wszystko mu się przylepiało do oka ;/ więc znów abażur i nieszczęśliwa mina szczura, ale już wygląda to lepiej. Drugie oko dla odmiany zagoiło się szybciutko i we wtorek pewnie będą zdjęte szwy z powieki. Szwy z brzuszka zostały zdjęte już tydzień temu i po zabiegu tam nie ma śladu. Poza tym misiek jest nadal kochany, spokojny, uległy i liże po rękach... tylko tęsknią za sobą z Węgielkiem, a wetka zakazała ich łączyć ponownie do czasu zdjęcia szwów
Postanowiliśmy dołączyć Węgla do dużego stada, żeby sam nie siedział. Chodzili już razem na wybiegi, nikt malucha nie zaczepiał, wyglądało fajnie. I co? I wielkie rozczarowanie w klatce. Aguty, wredne grubasy. Póki alfą był Frodo, dołączanie szczurów (za wyjątkiem haszczków, ale to złożona sprawa) nie było problemem. Teraz rządzi Człapek (przy okazji - znów utył...), a Trzpiot jest jego gorliwym pomagierem. Aguty nie gryzą. Są miękkie, puszyste i kochane, uwielbiają ludzi i szczury ze swojego stada. Ba, szczury z innych stad na wybiegu też są ok. Ale niech no wlezą im do klatki! Od razu gonitwa, zastraszanie, przepędzanie. Węgielek przerażony, ledwie go złapałam. Nie dziwię się, są ponad 2 razy więksi od niego...
Węgielek więc dalej czeka na kumpla, ale mam nadzieję że już tylko do wtorku. No i nie wiem, co dalej z łączeniem... obawiam się, że za rządów agutów nikt nowy nie da rady dołączyć. Tłuste tyrany nikogo nie wpuszczą. Opcją jest połączenie klatek i zrobienie stada haszczki + Węgielek z przyjacielem. 2 stada zawsze lepsze niż 3...
Poza tym pochwalę się, że mały ważył miesiąc temu 210g, był mały i wychudzony, a obecnie waży 325g i ma już widocznie więcej ciałka Zaczyna wyglądać bardziej na szczura w swoim wieku, a nie 2-miesięcznego malca.
Czmysz ma 2 lata i miesiąc i jest teraz przystojniejszy i szczuplejszy niż za młodu Ma też mnóstwo energii na wybiegach, chyba więcej niż aguty... Mlekołak również nie sprawia problemów z wagą. Haszczkom się utyło... ale w granicach normy i na szczęście lubią biegać. Hormony zdecydowanie im opadły i zachowują się normalnie poza pewną dozą nieśmiałości i skłonności do paniki, która im pewnie pozostanie (z tego powodu nie daję obcym brać na ręce Ryjka - za bardzo się chłopaczyna stresuje).
W skrócie tyle... mamy 8 szczurów w domu. I więcej nie będzie. Szczury to kupa radości z przewagą kupy
Pan z oczkiem miał przejściowe problemy z drugim oczkiem. Owrzodzenie rogówki, wszystko mu się przylepiało do oka ;/ więc znów abażur i nieszczęśliwa mina szczura, ale już wygląda to lepiej. Drugie oko dla odmiany zagoiło się szybciutko i we wtorek pewnie będą zdjęte szwy z powieki. Szwy z brzuszka zostały zdjęte już tydzień temu i po zabiegu tam nie ma śladu. Poza tym misiek jest nadal kochany, spokojny, uległy i liże po rękach... tylko tęsknią za sobą z Węgielkiem, a wetka zakazała ich łączyć ponownie do czasu zdjęcia szwów
Postanowiliśmy dołączyć Węgla do dużego stada, żeby sam nie siedział. Chodzili już razem na wybiegi, nikt malucha nie zaczepiał, wyglądało fajnie. I co? I wielkie rozczarowanie w klatce. Aguty, wredne grubasy. Póki alfą był Frodo, dołączanie szczurów (za wyjątkiem haszczków, ale to złożona sprawa) nie było problemem. Teraz rządzi Człapek (przy okazji - znów utył...), a Trzpiot jest jego gorliwym pomagierem. Aguty nie gryzą. Są miękkie, puszyste i kochane, uwielbiają ludzi i szczury ze swojego stada. Ba, szczury z innych stad na wybiegu też są ok. Ale niech no wlezą im do klatki! Od razu gonitwa, zastraszanie, przepędzanie. Węgielek przerażony, ledwie go złapałam. Nie dziwię się, są ponad 2 razy więksi od niego...
Węgielek więc dalej czeka na kumpla, ale mam nadzieję że już tylko do wtorku. No i nie wiem, co dalej z łączeniem... obawiam się, że za rządów agutów nikt nowy nie da rady dołączyć. Tłuste tyrany nikogo nie wpuszczą. Opcją jest połączenie klatek i zrobienie stada haszczki + Węgielek z przyjacielem. 2 stada zawsze lepsze niż 3...
Poza tym pochwalę się, że mały ważył miesiąc temu 210g, był mały i wychudzony, a obecnie waży 325g i ma już widocznie więcej ciałka Zaczyna wyglądać bardziej na szczura w swoim wieku, a nie 2-miesięcznego malca.
Czmysz ma 2 lata i miesiąc i jest teraz przystojniejszy i szczuplejszy niż za młodu Ma też mnóstwo energii na wybiegach, chyba więcej niż aguty... Mlekołak również nie sprawia problemów z wagą. Haszczkom się utyło... ale w granicach normy i na szczęście lubią biegać. Hormony zdecydowanie im opadły i zachowują się normalnie poza pewną dozą nieśmiałości i skłonności do paniki, która im pewnie pozostanie (z tego powodu nie daję obcym brać na ręce Ryjka - za bardzo się chłopaczyna stresuje).
W skrócie tyle... mamy 8 szczurów w domu. I więcej nie będzie. Szczury to kupa radości z przewagą kupy
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
- madziastan
- Posty: 1467
- Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
- Numer GG: 8345513
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
A ja mam 7 szczurów
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
rozumiem, że Węgielki to już tak na dobre ?
To dobry pomysł żeby haszczakom sprawić nowych przyjaciół. Pamiętam jak u mnie chłopcy byli sami naprzeciwko stada zza miedzy i to wrażenie, że tak pusto-smutno u nich... U Was trochę inaczej, bo przynajmniej wybiegi są wspólne, ale przecież zima idzie a im więcej futra w klatce tym.. przytulniej
To dobry pomysł żeby haszczakom sprawić nowych przyjaciół. Pamiętam jak u mnie chłopcy byli sami naprzeciwko stada zza miedzy i to wrażenie, że tak pusto-smutno u nich... U Was trochę inaczej, bo przynajmniej wybiegi są wspólne, ale przecież zima idzie a im więcej futra w klatce tym.. przytulniej
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Ja tam nic nie sugeruję...ol. pisze:rozumiem, że Węgielki to już tak na dobre ?
Niech oczka zdrowieją bez komplikacji, wygłaszcz go ode mnie I Czmysia też, niech krzepa się wzmaga i kondycja dopisuje!
Głaski dla wszystkich Rozpieszczurów i Rozpłaszczurów
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
No cóż... nie ma chyba dłużej co ukrywać... Węgielek ukradł moje serce (jest bardzo podobny do nieodżałowanego Glusia...), a pan X. serce męża. I nie chcą oddać, chytre bestie!ol. pisze:rozumiem, że Węgielki to już tak na dobre ?
Jest wiele różnych powodów poza tym... to są niesamowicie potrzebujące miłości zwierzaki. Ich charaktery są teraz o wiele piękniejsze od ich wyglądu. Teraz, gdy już wiedzą, że nie muszą się bać i panikować, bo nikt ich nie skrzywdzi.
Haszczki nie dogadywały się ostatnio w klatce z dużym stadem z tego samego powodu, co Węgielek - aguty sobie nie życzyły więcej szczurów Natomiast jeśli mają do czynienia ze szczurami uległymi i spokojnymi, nie sprawiają problemów. Boją się tylko dominujących. Węgielek bynajmniej dominujący nie jest, bo sporo z nim było pracy, by się w ogóle przestał wszystkiego bać, a pan X. to totalna pierdoła wielbiąca cały świat (co właśnie sprawia, że się go kocha ), więc nie powinno być źle.
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Widzę, że wieść przeszła bez echa
Ale teraz mam wieści bardzo miłe i fajne - tymczasowicze... wróć! na-wieczny-czasowicze mają się dobrze. Pan X. pozbył się dziś szwów z powieki, drugie oko wygląda coraz lepiej. Po szwach na brzuszku w ogóle nie ma śladu. Węgielkowi ropień nie odrasta, on sam przytył i urósł, a dodatkowo sierść zaczyna mu wreszcie błyszczeć! Innymi słowy - totalna odmiana. Z zaniedbanych bid robią się Rozpieszczury Mieszkają znów razem, ku swej wielkiej radości, a za parę dni może spróbujemy szczęścia w łączeniu z haszczami...
Choć przyznam, wpadłam na kontrowersyjny pomysł - mianowicie, dać Łasia, Czmyszka, haszczki i dumbosze (czyli byłe tymczaski) do woliery, a aguty osobno, do drugiej klatki. Nie wcielam tego w życie na razie, ale głośno myślę. Wynika to nie z mojej fanaberii, tylko obserwacji stad i zmian. Aguty tak naprawdę potrzebują głównie siebie nawzajem. Rzadko zwracają teraz uwagę na inne szczury. Są zżyci bardzo ze sobą, bracia w końcu. Mlekołak kocha wszystko, co jest szczurem i nie chce go zjeść. Czmyś kocha wszystko, co jest skłonne się przytulać. Ogólnie - kaptury ostatnio spędzają czas razem, bo agutom i ich przychodzi do głowy czasem pognębić. Haszczki panikują okropnie przed dominującymi szczurami (stąd niemożność połączenia z agutami), ale z uległymi dogadują się dobrze. A dumboszki to uosobienie łagodności i miłości do świata. Zastanawiam się, czy Człapkowi i Trzpiotkowi nie wystarczyłoby tak naprawdę bycie tylko we dwóch. Ale nie wiem. Nie chcę skrzywdzić żadnego szczura, więc na razie to tylko myślenie, nie działanie.
Gdyby żył Froduś, nie byłoby takich problemów On każdego szczura przyjmował do stada. Uwielbiał niańczyć młodszych, taki był kochany... niestety, Człap jest całkiem innym alfą. Cenię go, szanuję, podziwiam (poza tym, że kocham), ale bywa trudny przy łączeniach i tego akurat w nim nie lubię.
Ale teraz mam wieści bardzo miłe i fajne - tymczasowicze... wróć! na-wieczny-czasowicze mają się dobrze. Pan X. pozbył się dziś szwów z powieki, drugie oko wygląda coraz lepiej. Po szwach na brzuszku w ogóle nie ma śladu. Węgielkowi ropień nie odrasta, on sam przytył i urósł, a dodatkowo sierść zaczyna mu wreszcie błyszczeć! Innymi słowy - totalna odmiana. Z zaniedbanych bid robią się Rozpieszczury Mieszkają znów razem, ku swej wielkiej radości, a za parę dni może spróbujemy szczęścia w łączeniu z haszczami...
Choć przyznam, wpadłam na kontrowersyjny pomysł - mianowicie, dać Łasia, Czmyszka, haszczki i dumbosze (czyli byłe tymczaski) do woliery, a aguty osobno, do drugiej klatki. Nie wcielam tego w życie na razie, ale głośno myślę. Wynika to nie z mojej fanaberii, tylko obserwacji stad i zmian. Aguty tak naprawdę potrzebują głównie siebie nawzajem. Rzadko zwracają teraz uwagę na inne szczury. Są zżyci bardzo ze sobą, bracia w końcu. Mlekołak kocha wszystko, co jest szczurem i nie chce go zjeść. Czmyś kocha wszystko, co jest skłonne się przytulać. Ogólnie - kaptury ostatnio spędzają czas razem, bo agutom i ich przychodzi do głowy czasem pognębić. Haszczki panikują okropnie przed dominującymi szczurami (stąd niemożność połączenia z agutami), ale z uległymi dogadują się dobrze. A dumboszki to uosobienie łagodności i miłości do świata. Zastanawiam się, czy Człapkowi i Trzpiotkowi nie wystarczyłoby tak naprawdę bycie tylko we dwóch. Ale nie wiem. Nie chcę skrzywdzić żadnego szczura, więc na razie to tylko myślenie, nie działanie.
Gdyby żył Froduś, nie byłoby takich problemów On każdego szczura przyjmował do stada. Uwielbiał niańczyć młodszych, taki był kochany... niestety, Człap jest całkiem innym alfą. Cenię go, szanuję, podziwiam (poza tym, że kocham), ale bywa trudny przy łączeniach i tego akurat w nim nie lubię.
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Wieści "medyczne" jak widać wpisują się w całokształt, super! Niech te zmiany ku dobremu wciąż postępują
Fajnie, że możesz je zatrzymać. Po tym jak jak dzięki Wam pozbyły się strachu i nabrały do ludzi zaufania, ciężka dla nich byłaby kolejna zmiana... A i Wam pożegnanie przyszłoby nielekko. My pojutrze z ciężkim sercem będziemy przekazywać garażowego tymczasowicza do jego domu, choć czeka tam nań stadko chłopaków i sympatyczny nowy opiekun- tak Huberta już pokochaliśmy...
Życzę udanego łączenia. Spróbuj rozwiązania, które nasuwa Ci się instynktownie w oparciu o znajomość ich charakterów oraz upodobań, by wszyscy byli jak najszczęśliwsi
Głaski dla ogonów!
Fajnie, że możesz je zatrzymać. Po tym jak jak dzięki Wam pozbyły się strachu i nabrały do ludzi zaufania, ciężka dla nich byłaby kolejna zmiana... A i Wam pożegnanie przyszłoby nielekko. My pojutrze z ciężkim sercem będziemy przekazywać garażowego tymczasowicza do jego domu, choć czeka tam nań stadko chłopaków i sympatyczny nowy opiekun- tak Huberta już pokochaliśmy...
Życzę udanego łączenia. Spróbuj rozwiązania, które nasuwa Ci się instynktownie w oparciu o znajomość ich charakterów oraz upodobań, by wszyscy byli jak najszczęśliwsi
Głaski dla ogonów!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Ty po prostu nie możesz mieć tymczasów... Już dawno przecież doszłaś do wniosku, że musisz na DT brać samiczki...
chociaż pewnie i tak utworzyłabyś dla nich trzecie stado czy coś
Dawno fot nie było
Wydaje mi się, że to, co piszesz o rearanżacjach w stadzie, ma sens. Między braćmi zawsze jest jakieś połączenie (Wirus i Wąglik się bardzo kochali i zawsze widziałam ich razem - inne szczury OK, ale to Mój Brat), więc może spróbuj?
chociaż pewnie i tak utworzyłabyś dla nich trzecie stado czy coś
Dawno fot nie było
Wydaje mi się, że to, co piszesz o rearanżacjach w stadzie, ma sens. Między braćmi zawsze jest jakieś połączenie (Wirus i Wąglik się bardzo kochali i zawsze widziałam ich razem - inne szczury OK, ale to Mój Brat), więc może spróbuj?
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Albo fundnęła by chłopakom jajcięcie ^^Entreen pisze:Ty po prostu nie możesz mieć tymczasów... Już dawno przecież doszłaś do wniosku, że musisz na DT brać samiczki...
chociaż pewnie i tak utworzyłabyś dla nich trzecie stado czy coś
Może i potrzebują spokoju, przecież te obowiązki, iskanie każdego z osobna, rozstawianie po kątach, pilnowanie porządku mogą szczura wykończyć, a Ty im jeszcze nowych chcesz podrzucić do pilnowania! Cierpliwość ma swoje granice ^^
Moi bracia się chyba na siebie obrazili (podejrzewam, że mogło pójść o ten nieszczęsny wafelek) bo śpią "osobno" - to znaczy kładzie się jeden w jednym kącie, drugi w drugim, a z czasem przesuwają się coraz bliżej siebie, kończąc pyszczek w pyszczek Ach ta braterska trudna miłość :]
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Ej, ej, miałam samiczkę na DT przecież! I znalazłam jej dom, nie myślałam nawet o zatrzymywaniu jej... aż tak źle ze mną nie jest
Na płeć tych tymczasów nie miałam żadnego wpływu Ale, ale - było 5, a są tylko 2
Faktem jest, że mój mąż wyczerpał na jakiś czas zapas cierpliwości do tymczasowania, więc teraz będzie długa przerwa. A na więcej jak 8 szczurów naprawdę nie mam miejsca i... no nie, nie mam miejsca, koniec gdybania
Trzy stada to za dużo... chcę jednak ograniczyć się do dwóch Najfajniej byłoby mieć jedno, ale to nie z agutami.
Na płeć tych tymczasów nie miałam żadnego wpływu Ale, ale - było 5, a są tylko 2
Faktem jest, że mój mąż wyczerpał na jakiś czas zapas cierpliwości do tymczasowania, więc teraz będzie długa przerwa. A na więcej jak 8 szczurów naprawdę nie mam miejsca i... no nie, nie mam miejsca, koniec gdybania
Trzy stada to za dużo... chcę jednak ograniczyć się do dwóch Najfajniej byłoby mieć jedno, ale to nie z agutami.
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
Pewnie jak się te gryzace do krwi odda komuś innemu to miłe tymczasy można sobie zostawiac a jak