Moje panieneczki i kawalerów dwóch
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Moje panieneczki :)
Dziękujemy! W życiu nie oddam! Maluchy są cudne, przytulaśne, kochane
Wreszcie udało się przysiąść, zrzucić fotki i napisać parę słów
Od niedzieli same atrakcje! W niedzielę maluchy, Tula i Liwia, pierwszy raz poszły na salony (wcześniej oczywiście też nie siedziały w klatce przy ludziach w domu, tylko na nas lub na meblach)– usiadłam na podłodze z dziewczynami na kolanach i zachęciłam do zejścia na podłogę. Pierwsza reakcja – błyskawiczny powrót na kolana i wyrzut: eeej, czemu nas wyganiasz! Ale byłam nieugięta – czas na spacer, a nie tylko paść tyłeczki na fotelu Poszły w końcu, liczyłam na zachłyśnięcie wolnością, ale nie... malce co chwilę wracały do mnie, jakby chciały sprawdzić, czy jestem. Na zawołanie też przybiegały od razu, od pierwszych minut – no co za szczury Później, jak poszłam gotować, wspinały się na mnie po nogach i kradły paprykę ze stołu
I tak sobie ganiały do późnej nocy. Najbardziej oczywiście bałam się, co będzie, jak Kluszon zobaczy panny w ulubionym wielkim pudle z wejściami, szafeczce albo kanapie – kanapę biegiem wysprzątałam do zera, szafki nie zdążyłam. Kluchę oczywiście trafił jasny szlag, jak zobaczyła, że już nawet na wybiegu nie będzie świętego spokoju – i to był krok naprzód: skoro nie da się od smrodów uwolnić, nie ma wyjścia, trzeba się przyzwyczaić... choć ten pierwszy wybieg = Kluska znów wściekła jak pierwszego dnia, przemierzająca biegiem wszystkie kąty. W końcu jednak się nieco uspokoiła.
Czarnuszka zaś – siła spokoju i pełen luz. Dopóki oczywiście ktoś po niej nie skacze, kiedy śpi, lub o ile małe nie tłuką się jej nad głową i nie budzą wrzaskami, bo wtedy wkracza i maluchy dostają ochrzan i bywa, że kopniaka. Poza tym – mogą z nią wszystko
Dzieciaki uparcie zaczepiają Kluchę, chociaż widzę, że Liwia powoli traci cierpliwość – alfa alfą, ale co to za zwyczaje, żeby najpierw lać w mordę, a potem pytać, o co chodzi?! Klucha najpierw wygoniła ją z pudła. Potem przewróciła. Liwka uciekła, Kluszon ją goniła i znów przewróciła. Ale już po pół minucie dziecko się przygotowało, i jak Klucha podeszła, dziecko stanęło na tylnych łapach i zasyczało donośnie Kluska zrobiła oczy jak 5 złotych, znieruchomiała... i odeszła
Tula się niby boi i ucieka, ale też zaczepia. Wtarabania się czasem do starszych do sputnika i mimo lekkich bęcek (dziś) ani myśli wyjść. Piszczy jednak czasem trochę na zapas – sama daje krok w stronę Kluchy, i piska...
Mam nadzieję, że Kluszon wreszcie pokocha maluchy. Po tym, jak łączyłam ją z Czarnulą myślałam, że maleństwa od razu przyjmie życzliwie, ale tak się nie stało. Ciągle podchodzi do nich z rezerwą, raczej się ogania, co jakiś czas pogoni i przewróci. Może tak musi być, może taki jej styl zarządzania stadem. Nic złego się dotąd nie stało, tylko przepychanki i piski, a chciałabym zobaczyć, jak przytula dziewczynki... co jakiś czas je znaczy, więc choć tyle Przed chwilą z szafki doszedł kwik, znalazłam mały kłębuszek futra, maluchy i wkurzoną Kluskę
Z jakiegoś powodu, kiedy jest z nimi sama, robi się wściekła. Przy Czarnuszce toleruje więcej. A wczoraj już tak ładnie biegały wszystkie razem, we wszystkie miejsca i był względny spokój...
Staram się poświęcać Kluseczce więcej czasu, co nie jest takie proste. Klusia nie jest przytulaśnym, spokojnym szczurkiem. Z pieszczochania się wyrosła dość szybko, już nie ma takich widoków, jak na fotkach z pierwszych notek. Jest nerwowa, ruchliwa. Trudno jej nawet usiedzieć w jednym miejscu, choć kontaktu potrzebuje, bo co chwilę przychodzi, biega po nas, zaczepia. Ale odkąd są maluchy, zdarza się jej wtulić się w moją szyję na całe 3 minuty i tam spożywać smakołyki – bo zwykle przychodzi po coś i idzie gdzieś zjeść w spokoju. Włazi też do szlafroka, wystawia łepek rękawem i głaskana po mordce przymyka oczy, albo włazi pod koszulę mężowi i siedzi tam, jak na nią, dość długo – to nieczęste. Jak zawołam ją tuż po tym, jak pogoni maluchy – przybiega i wskakuje na ręce. Chyba chce się upewnić, że dalej ją kochamy, a nie tylko te małe smarki
Wczoraj nasze stadko latało zafascynowane po domu – zabraliśmy się do przystosowania nowej, wielkiej klatki. Najpierw trzeba było przykleić kawałek kuwety, który się odłamał – Klucha musiała wszystkiego osobiście dopilnować, sprawdzić czy aby równo przyklejone, czy klej dobrze trzyma Potem dołączyła Czarnuszka – jutro postaram się zrzucić filmik
Kiedy mąż pracował nad umocnieniem osiatkowania w drugim pokoju, Kluska wariowała i biegusiem próbowała się wedrzeć (zwykle nie wpuszczamy ogonów do dwóch małych pokoi, bo mamy nieustający remont i jest tam... no, bałagan ) - węszyła pod drzwiami tak głośno, jakby była wielkim psiskiem, a nie szczurkiem I tak 2 godziny... Potem wszystkie baby pomagały meblować klatkę i od razu się do niej zapakowały – są zachwycone nowym, wielkim domkiem I tym, że nie trzeba kombinować, jak dostać się z klatki na nasze biurka, gdzie czekają wafelki i czapka, w której Kluska śpi
Wreszcie udało się przysiąść, zrzucić fotki i napisać parę słów
Od niedzieli same atrakcje! W niedzielę maluchy, Tula i Liwia, pierwszy raz poszły na salony (wcześniej oczywiście też nie siedziały w klatce przy ludziach w domu, tylko na nas lub na meblach)– usiadłam na podłodze z dziewczynami na kolanach i zachęciłam do zejścia na podłogę. Pierwsza reakcja – błyskawiczny powrót na kolana i wyrzut: eeej, czemu nas wyganiasz! Ale byłam nieugięta – czas na spacer, a nie tylko paść tyłeczki na fotelu Poszły w końcu, liczyłam na zachłyśnięcie wolnością, ale nie... malce co chwilę wracały do mnie, jakby chciały sprawdzić, czy jestem. Na zawołanie też przybiegały od razu, od pierwszych minut – no co za szczury Później, jak poszłam gotować, wspinały się na mnie po nogach i kradły paprykę ze stołu
I tak sobie ganiały do późnej nocy. Najbardziej oczywiście bałam się, co będzie, jak Kluszon zobaczy panny w ulubionym wielkim pudle z wejściami, szafeczce albo kanapie – kanapę biegiem wysprzątałam do zera, szafki nie zdążyłam. Kluchę oczywiście trafił jasny szlag, jak zobaczyła, że już nawet na wybiegu nie będzie świętego spokoju – i to był krok naprzód: skoro nie da się od smrodów uwolnić, nie ma wyjścia, trzeba się przyzwyczaić... choć ten pierwszy wybieg = Kluska znów wściekła jak pierwszego dnia, przemierzająca biegiem wszystkie kąty. W końcu jednak się nieco uspokoiła.
Czarnuszka zaś – siła spokoju i pełen luz. Dopóki oczywiście ktoś po niej nie skacze, kiedy śpi, lub o ile małe nie tłuką się jej nad głową i nie budzą wrzaskami, bo wtedy wkracza i maluchy dostają ochrzan i bywa, że kopniaka. Poza tym – mogą z nią wszystko
Dzieciaki uparcie zaczepiają Kluchę, chociaż widzę, że Liwia powoli traci cierpliwość – alfa alfą, ale co to za zwyczaje, żeby najpierw lać w mordę, a potem pytać, o co chodzi?! Klucha najpierw wygoniła ją z pudła. Potem przewróciła. Liwka uciekła, Kluszon ją goniła i znów przewróciła. Ale już po pół minucie dziecko się przygotowało, i jak Klucha podeszła, dziecko stanęło na tylnych łapach i zasyczało donośnie Kluska zrobiła oczy jak 5 złotych, znieruchomiała... i odeszła
Tula się niby boi i ucieka, ale też zaczepia. Wtarabania się czasem do starszych do sputnika i mimo lekkich bęcek (dziś) ani myśli wyjść. Piszczy jednak czasem trochę na zapas – sama daje krok w stronę Kluchy, i piska...
Mam nadzieję, że Kluszon wreszcie pokocha maluchy. Po tym, jak łączyłam ją z Czarnulą myślałam, że maleństwa od razu przyjmie życzliwie, ale tak się nie stało. Ciągle podchodzi do nich z rezerwą, raczej się ogania, co jakiś czas pogoni i przewróci. Może tak musi być, może taki jej styl zarządzania stadem. Nic złego się dotąd nie stało, tylko przepychanki i piski, a chciałabym zobaczyć, jak przytula dziewczynki... co jakiś czas je znaczy, więc choć tyle Przed chwilą z szafki doszedł kwik, znalazłam mały kłębuszek futra, maluchy i wkurzoną Kluskę
Z jakiegoś powodu, kiedy jest z nimi sama, robi się wściekła. Przy Czarnuszce toleruje więcej. A wczoraj już tak ładnie biegały wszystkie razem, we wszystkie miejsca i był względny spokój...
Staram się poświęcać Kluseczce więcej czasu, co nie jest takie proste. Klusia nie jest przytulaśnym, spokojnym szczurkiem. Z pieszczochania się wyrosła dość szybko, już nie ma takich widoków, jak na fotkach z pierwszych notek. Jest nerwowa, ruchliwa. Trudno jej nawet usiedzieć w jednym miejscu, choć kontaktu potrzebuje, bo co chwilę przychodzi, biega po nas, zaczepia. Ale odkąd są maluchy, zdarza się jej wtulić się w moją szyję na całe 3 minuty i tam spożywać smakołyki – bo zwykle przychodzi po coś i idzie gdzieś zjeść w spokoju. Włazi też do szlafroka, wystawia łepek rękawem i głaskana po mordce przymyka oczy, albo włazi pod koszulę mężowi i siedzi tam, jak na nią, dość długo – to nieczęste. Jak zawołam ją tuż po tym, jak pogoni maluchy – przybiega i wskakuje na ręce. Chyba chce się upewnić, że dalej ją kochamy, a nie tylko te małe smarki
Wczoraj nasze stadko latało zafascynowane po domu – zabraliśmy się do przystosowania nowej, wielkiej klatki. Najpierw trzeba było przykleić kawałek kuwety, który się odłamał – Klucha musiała wszystkiego osobiście dopilnować, sprawdzić czy aby równo przyklejone, czy klej dobrze trzyma Potem dołączyła Czarnuszka – jutro postaram się zrzucić filmik
Kiedy mąż pracował nad umocnieniem osiatkowania w drugim pokoju, Kluska wariowała i biegusiem próbowała się wedrzeć (zwykle nie wpuszczamy ogonów do dwóch małych pokoi, bo mamy nieustający remont i jest tam... no, bałagan ) - węszyła pod drzwiami tak głośno, jakby była wielkim psiskiem, a nie szczurkiem I tak 2 godziny... Potem wszystkie baby pomagały meblować klatkę i od razu się do niej zapakowały – są zachwycone nowym, wielkim domkiem I tym, że nie trzeba kombinować, jak dostać się z klatki na nasze biurka, gdzie czekają wafelki i czapka, w której Kluska śpi
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Moje panieneczki :)
Aż teraz żałuję, że u mnie łączenie tak super przebiegło i nie miałam jakiś atrakcji... Hehe, świetnie u Ciebie Co to za wzorki na hamakach? pandy?
Re: Moje panieneczki :)
Nie pandy, ale misie - te ciemne kółka to ich stópki
Wiesz no niby nic się złego nie dzieje, ale ja Kluszonowi nie dowierzam... tak to jest, jak wariat jest alfą. Czarna byłaby lepsza, ale nie będzie, bo ją interesuje tylko święty spokój, gdzie jej tam za robotę się brać i wychowanie
Wiesz no niby nic się złego nie dzieje, ale ja Kluszonowi nie dowierzam... tak to jest, jak wariat jest alfą. Czarna byłaby lepsza, ale nie będzie, bo ją interesuje tylko święty spokój, gdzie jej tam za robotę się brać i wychowanie
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Moje panieneczki :)
cieszę się, że łączenie się udało.
mizianko dla stadka.
mizianko dla stadka.
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Re: Moje panieneczki :)
Ale ładne te misiowe hamaki Mizianko
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Re: Moje panieneczki :)
Wspaniała relacja, uśmiałam się jak rzadko kiedy. Dzielne te moje dziewczyny, Liwia szczególnie. Tylko z tym zwiedzaniem rzeczywiście trochę mięczaki... Wypuszczaliśmy je sporo na spacery i braliśmy na ręce, ale mimo wszystko większość doby w klatce siedziało całe towarzystwo, a to nie była zbyt duża klatka. Teraz na przykład Tytus chwilę połazi po łóżku i wraca spać do klatki, Kasjusz też regularnie do domku zajrzeć musi, tylko Lucek-Zdobywca dzielnie podbija świat poza klatką, śpi za miską na brudne naczynia i zwiedza podłogę. W każdym razie mam nadzieję, że wszyscy nabiorą śmiałości i ochoty na poznawanie świata - na tym w końcu polega bycie szczurem.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: sob sty 05, 2013 8:41 pm
Re: Moje panieneczki :)
http://youtu.be/qIgTOdW9qgs[/youtube]
Długi czas trzymałem przyklejony element kuwety i wzbudziło to zainteresowanie... co ja tam robiłem, więc trzeba było sprawdzić :-D
Długi czas trzymałem przyklejony element kuwety i wzbudziło to zainteresowanie... co ja tam robiłem, więc trzeba było sprawdzić :-D
-
- Posty: 57
- Rejestracja: sob sty 05, 2013 8:41 pm
Re: Moje panieneczki :)
Hej, nic nie widzę... Działają te linki? :>
Macie może jakieś nowe zdjęcia? Chłopaki urośli wielcy i piękni - ich siostry też?
Macie może jakieś nowe zdjęcia? Chłopaki urośli wielcy i piękni - ich siostry też?
Re: Moje panieneczki :)
Mam, ale Michał musi zrzucić, a klej do płytek stygnie Wstawię później
Dziewczyny rosną, a jakże
Filmik, widzę, nie wstawił się jak należy, 2 posty do wywalenia
Dziewczyny rosną, a jakże
Filmik, widzę, nie wstawił się jak należy, 2 posty do wywalenia
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
-
- Posty: 57
- Rejestracja: sob sty 05, 2013 8:41 pm
Re: Moje panieneczki :)
Najwidoczniej trzeba link do filmu wstawić po staremu, bi innowacje coś nie działają
http://www.youtube.com/watch?v=qIgTOdW9qgs
filmiku z podrośniętymi maluchami jeszcze nie ma...
http://www.youtube.com/watch?v=qIgTOdW9qgs
filmiku z podrośniętymi maluchami jeszcze nie ma...
Re: Moje panieneczki :)
Megi_82 pisze: Kluchę oczywiście trafił jasny szlag, jak zobaczyła, że już nawet na wybiegu nie będzie świętego spokoju – i to był krok naprzód: skoro nie da się od smrodów uwolnić, nie ma wyjścia, trzeba się przyzwyczaić...
Lubię czytać o Waszym stadku
Nowe dziewuszki prześliczne!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Moje panieneczki :)
Mnie też każda informacja o królewnach i ich starszych kumpelach cieszy. Rewelacyjne stadko. Tylko nowych fotek chcemy!
Re: Moje panieneczki :)
Śliczne dziewczyny!
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/78f ... 576f2.html
Jaka kula
Moje niestety jeszcze nie chcą zasypiać po kątach, śpią tylko w klatce
Moje też "meblują" klatkę razem ze mną, utrudniając mi to na wszelkie sposoby Gdy sprzątam/mebluję, wszystkie nagle zbiegają się z całego pokoju i czuję na moich plecach, głowie, rękach, w klatce, na jeszcze niepowieszonych mebelkach... Po prostu czuję, że są wszędzie A gdy już skończę i mam czas, żeby się z nimi pobawić, to w jednej chwili ich nie ma i mają mnie gdzieś, biegając sobie po pokoju
Wymiziaj swoje małe
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/78f ... 576f2.html
Jaka kula
Moje niestety jeszcze nie chcą zasypiać po kątach, śpią tylko w klatce
Moje też "meblują" klatkę razem ze mną, utrudniając mi to na wszelkie sposoby Gdy sprzątam/mebluję, wszystkie nagle zbiegają się z całego pokoju i czuję na moich plecach, głowie, rękach, w klatce, na jeszcze niepowieszonych mebelkach... Po prostu czuję, że są wszędzie A gdy już skończę i mam czas, żeby się z nimi pobawić, to w jednej chwili ich nie ma i mają mnie gdzieś, biegając sobie po pokoju
Wymiziaj swoje małe
Re: Moje panieneczki :)
Dziękujemy, dziewczyny wymiziane Tula jest chyba najbardziej wymizianym szczurkiem na świecie – biorąc pod uwagę częstotliwość, z jaką przybiega i wskrabuje się po nodze na górę Wstawiamy obiecane fotki. Nie mam jeszcze paru, które bardzo chcę zrobić – złapać Tulę w pozie misia koala wspinającą się na mnie (da się zrobić), Czarnuszkę całującą mojego małżonka – może być trudniej
Tulinka:
Liwka:
Czarnul:
Kluszon:
Wczoraj rano już widziałam wszystko razem śpiące w sputniku:) No i ja tu pisałam tylko o tych piskach i szturchaniach, ale przecież trochę iskania i przytulania też było Małe jednak wolą do spania szwendać się po całej klatce, Liwia najbardziej lubi domek.
Kluska ostatnio ciągle mnie podskubuje w palce, a dziś to nawet lekko ugryzła w łokieć i uciekła – ciekawe, co to. Klucha ma na drugie Tyranozaurus. Albo – jeszcze lepiej – Pani dr. Jekyll i Mrs. Hyde W jednej sekundzie potrafi mieć najniewinniejszą minę i najsłodszy pyszczek, a w drugiej – przymruży ślepia i wygląda jak demon Na fotkach jednak zwykle przypomina bulteriera... nie mam pojęcia czemu
Maluchy miewają już widać ruję, ganiają za biedną Czarnulką, aż patrzyłam, kiedy spuści im manto. Uciekała, a one za nią biegały, i tak ze dwie godziny. A wczoraj jeszcze Kluszon... moja biedula uciekała przed nimi na ręce
Tulinka:
Liwka:
Czarnul:
Kluszon:
Wczoraj rano już widziałam wszystko razem śpiące w sputniku:) No i ja tu pisałam tylko o tych piskach i szturchaniach, ale przecież trochę iskania i przytulania też było Małe jednak wolą do spania szwendać się po całej klatce, Liwia najbardziej lubi domek.
Kluska ostatnio ciągle mnie podskubuje w palce, a dziś to nawet lekko ugryzła w łokieć i uciekła – ciekawe, co to. Klucha ma na drugie Tyranozaurus. Albo – jeszcze lepiej – Pani dr. Jekyll i Mrs. Hyde W jednej sekundzie potrafi mieć najniewinniejszą minę i najsłodszy pyszczek, a w drugiej – przymruży ślepia i wygląda jak demon Na fotkach jednak zwykle przypomina bulteriera... nie mam pojęcia czemu
Maluchy miewają już widać ruję, ganiają za biedną Czarnulką, aż patrzyłam, kiedy spuści im manto. Uciekała, a one za nią biegały, i tak ze dwie godziny. A wczoraj jeszcze Kluszon... moja biedula uciekała przed nimi na ręce
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek