To są oryginalne do tridoora, dołączone razem z klatkąMegi_82 pisze:A co to za fajne półeczki i schodki? Już gdzieś takie widziałam...
Łobuzy
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Łobuzy
Łaaa! Zazdrość! To kiedy robisz z chłopakami parapetówę? Zabieram baby i jedziemy, wszyscy się zmieścimy, nawet my
Re: Łobuzy
Aaaaa nienawidzę Cię za wolierę! I pomyśleć że to ja miałam ją kupić dla lotopałanki!
Nie no cieszę się Twoim i szurków szczęściem
Nie no cieszę się Twoim i szurków szczęściem
Re: Łobuzy
No a co tam u Was?
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Łobuzy
No pani kochana, ponad miesiąc bez wieści... Mam nadzieję, że wszystko gra...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Łobuzy
żyjemy wszyscy, aktualnie trwa remont mieszkania, mnie porwał wir pracy, laptop umarł śmiercią naturalną, więc mam baardzo ograniczony dostęp do sieci; gdy tylko sytuacja się ustabilizuje powrócę na forum i nadrobię zaległości obiecuję!
tymczasem buziaki i uściski dla wszystkich ciotek i Waszych pyszczków
see you soon!
tymczasem buziaki i uściski dla wszystkich ciotek i Waszych pyszczków
see you soon!
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Re: Łobuzy
Noooooooo Tak czekałam
Cieszę się, że wszystko gra I wyrażam nieśmiałą nadzieję, że aparat pozostał sprawny i będzie jaka fotorelacja z tego czasu
Trzymam kciuki za remont, jestem, że tak powiem, w miarę na bieżąco
Wycałuj ogony
Cieszę się, że wszystko gra I wyrażam nieśmiałą nadzieję, że aparat pozostał sprawny i będzie jaka fotorelacja z tego czasu
Trzymam kciuki za remont, jestem, że tak powiem, w miarę na bieżąco
Wycałuj ogony
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Łobuzy
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Re: Łobuzy
Wracamy po dłuższej nieobecności.
Czasu na forum ostatnio zabrakło. Ledwo znajdowałam czas na remont, dwie klatki. pracę i szkołę, a co dopiero na internetowanie. Wskrzesiliśmy wczoraj jednak mojego laptopa, więc mogę napisać coś więcej.
Czas ten niestety nie minął bez wycieczki do weta.
Puchatemu na pleckach pojawił się guz, który zaczął minimalnie wzrastać. Na szczęście okazał się zwykłym kaszakiem, którego wystarczyło naciąć, wycisnąć, zaantybiotykować i po problemie.
Drugim panem z problemami zdrowotnymi jest, w sumie nadal, Gruby. Zaczęło mu dosyć obficie zalewać się porfiryną tylko jedno oko, dookoła było zaróżowione. Badanie zewnętrznej części oka nic nie wykazało, podejrzewamy uraz soczewki wewnętrznej, jednak z tym nie można nic już zrobić, bo szczurze oczko jest po prostu za małe, jak na dostępną aparaturę. Na szczęście Grubemu nic nie przeszkadza i co najważniejsze - nic go nie boli, więc aktualnie, po zastosowaniu kropli, które sytuacji nie zmieniły, czekamy na ewentualny rozwój wydarzeń i będziemy myśleć jakie kroki podjąć o ile w ogóle.
Poza tym reszta stada ma się dobrze, niszczą, demolują co popadnie, pchają się na ręce i są najukochańsi jak zawsze.
Trochę zdjęć, żeby ciotki nacieszyć oczy mogły!
Misiu
robi się z niego taki miziak, że ja pierdziu! poza klatką nadal explorer pierwszy, moja kochana rozsądna alfa (śmiem podejrzewać, że gdyby nie on i jego stoicki spokój, stado nigdy nie doszłoby do porozumienia)
Gruby
marudzenie mu już zostało, ale mogę robić z nim wszystko, tak bardzo się kochamy!
wersja strasząca
wersja urocza
Puchaty
każdy kto go poznał, pokochał, szczur-pluszak, podbija serca nawet największych przeciwników gryzoni; nadal uparcie obala przekonanie o szczurzej inteligencji
Mały
ostatnio coś wojuje i powoduje spory, zachowuje się i wygląda jak dzieciak, mimo, że roczek już stuknął, nic nie mądrzeje pcha się na ręce każdemu, od pierwszej chwili już ufa, wariat
zieeeeeeeeew
Najmniejszy
zło wcielone, już pogodziłam się z tym, że nigdy nie przestanie dziabać, diabeł w szczurzej skórze, szaleniec, ostatnio jednak gdy przysypia pozwala się miętosić na wszystkie strony z czego korzystam absolutnie
jak zwykle najmniej zdjęć, bo tylko jedno, większość zdjęć wygląda jak drugie
grupowe
śpiochy 1
śpiochy 2, Mały pokazuje ząbki
Niosę też kolejne wieści, mianowicie, wszystko wskazuje na to, że stado się powiększy
Próbowałam walczyć ze sobą, naprawdę, nie planowałam tego
jestem taka słaba
no, ale, ale spójrzcie tylko! i jak tu nie utonąć w rzece miłości?
przedstawiam Państwu : roboczo BJORN (imię nadamy, gdy się poznamy)
totalnie się zakochałam w tym rudziątku rozczochranym, już nie mogę się doczekać i kręcę kuprem niecierpliwie, kiedy to ucałuję jego puchatą główkę
oszalałam daję słowo
Czasu na forum ostatnio zabrakło. Ledwo znajdowałam czas na remont, dwie klatki. pracę i szkołę, a co dopiero na internetowanie. Wskrzesiliśmy wczoraj jednak mojego laptopa, więc mogę napisać coś więcej.
Czas ten niestety nie minął bez wycieczki do weta.
Puchatemu na pleckach pojawił się guz, który zaczął minimalnie wzrastać. Na szczęście okazał się zwykłym kaszakiem, którego wystarczyło naciąć, wycisnąć, zaantybiotykować i po problemie.
Drugim panem z problemami zdrowotnymi jest, w sumie nadal, Gruby. Zaczęło mu dosyć obficie zalewać się porfiryną tylko jedno oko, dookoła było zaróżowione. Badanie zewnętrznej części oka nic nie wykazało, podejrzewamy uraz soczewki wewnętrznej, jednak z tym nie można nic już zrobić, bo szczurze oczko jest po prostu za małe, jak na dostępną aparaturę. Na szczęście Grubemu nic nie przeszkadza i co najważniejsze - nic go nie boli, więc aktualnie, po zastosowaniu kropli, które sytuacji nie zmieniły, czekamy na ewentualny rozwój wydarzeń i będziemy myśleć jakie kroki podjąć o ile w ogóle.
Poza tym reszta stada ma się dobrze, niszczą, demolują co popadnie, pchają się na ręce i są najukochańsi jak zawsze.
Trochę zdjęć, żeby ciotki nacieszyć oczy mogły!
Misiu
robi się z niego taki miziak, że ja pierdziu! poza klatką nadal explorer pierwszy, moja kochana rozsądna alfa (śmiem podejrzewać, że gdyby nie on i jego stoicki spokój, stado nigdy nie doszłoby do porozumienia)
Gruby
marudzenie mu już zostało, ale mogę robić z nim wszystko, tak bardzo się kochamy!
wersja strasząca
wersja urocza
Puchaty
każdy kto go poznał, pokochał, szczur-pluszak, podbija serca nawet największych przeciwników gryzoni; nadal uparcie obala przekonanie o szczurzej inteligencji
Mały
ostatnio coś wojuje i powoduje spory, zachowuje się i wygląda jak dzieciak, mimo, że roczek już stuknął, nic nie mądrzeje pcha się na ręce każdemu, od pierwszej chwili już ufa, wariat
zieeeeeeeeew
Najmniejszy
zło wcielone, już pogodziłam się z tym, że nigdy nie przestanie dziabać, diabeł w szczurzej skórze, szaleniec, ostatnio jednak gdy przysypia pozwala się miętosić na wszystkie strony z czego korzystam absolutnie
jak zwykle najmniej zdjęć, bo tylko jedno, większość zdjęć wygląda jak drugie
grupowe
śpiochy 1
śpiochy 2, Mały pokazuje ząbki
Niosę też kolejne wieści, mianowicie, wszystko wskazuje na to, że stado się powiększy
Próbowałam walczyć ze sobą, naprawdę, nie planowałam tego
jestem taka słaba
no, ale, ale spójrzcie tylko! i jak tu nie utonąć w rzece miłości?
przedstawiam Państwu : roboczo BJORN (imię nadamy, gdy się poznamy)
totalnie się zakochałam w tym rudziątku rozczochranym, już nie mogę się doczekać i kręcę kuprem niecierpliwie, kiedy to ucałuję jego puchatą główkę
oszalałam daję słowo
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Re: Łobuzy
z ostatniej chwili
Gruby zaczął wlec zadek, nie wiem co jest grane, rusza łapkami ale go bolą, nie są opuchnięte, może iść jednak robi to wolno i widać, że sprawia mu to problemy, nie jest dobrze
jutro spróbuję się dostać do weterynarza, tymczasem panikuję i włosy z nerwów wyrywam
Gruby zaczął wlec zadek, nie wiem co jest grane, rusza łapkami ale go bolą, nie są opuchnięte, może iść jednak robi to wolno i widać, że sprawia mu to problemy, nie jest dobrze
jutro spróbuję się dostać do weterynarza, tymczasem panikuję i włosy z nerwów wyrywam
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Re: Łobuzy
Jak tam Gruby (przy którym w wersji uroczej można się rozpłynąć )?
Rudzielec piękny! Puchaty będzie miał w końcu towarzysza swojego pokroju (tak, tak, oczywiście chodzi mi o sierść!)
Wygłaszcz wszystkich panów
Rudzielec piękny! Puchaty będzie miał w końcu towarzysza swojego pokroju (tak, tak, oczywiście chodzi mi o sierść!)
Wygłaszcz wszystkich panów
Re: Łobuzy
Hop-hop, jest tam kto? No ja wszystko rozumiem, remont, praca, szkoła, ale my tu tęsknimy!!! Zlituj się, pani kochana, i skrobnij czasem jedno zdanko, jak tam
Miziańsko i pozdrowienia
Miziańsko i pozdrowienia
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Łobuzy
Żyjemy, nie śpimy.
Wybaczcie mi tę długą nieobecność, ale miałam bardzo utrudniony dostęp do sieci, z powodu braku odpowiedniego sprzętu. Dopiero od wczoraj jestem posiadaczką całej niezbędnej elektroniki i postaram się wszystko nadrobić, chociaż nie ukrywam, że przydałyby się streszczenia ostatnich wydarzeń u szczurzych ciotek.
Mam też sporo zdjęć i nawet filmów, ale wrzucę dopiero gdy ogarnę jak podłączyć aparat (dostałam od Lubego na święta i taaak się cieszę, bo mogę chłopców w hd nagrywać ) i zaopatrzę się w okablowanie. Chęci są, aktualne czasu braknie, niestety. Mam nadzieję, że styczeń będzie spokojniejszy.
W stadzie sporo zmian.
Niestety musiałam zrezygnować z adopcji Rudzizny, zły moment, zawirowania osobiste, tymczasy w domu i problemy behawioralne Najmniejszego zdeterminowały taką nie inną decyzję. Na szczęście chłopak znalazł inny ciepły domek.
Ryszard, mój tymczas ze schronu znalazł wspaniały domek u MichalKonstanty, jednak za Tęczowym Mostem, był najwyraźniej ktoś, kto tęsknił za nim bardzo i mieć go przy sobie chciał. Jego historia, chociaż smutna w większości, ostatnie rozdziały miała pełne miłości. I to cieszy.
Mam nadzieję, że Ci tam dobrze Rysiu.
Drugi z tymczasów, nazwany przez Magdonald roboczo Andrzejem, niestety wpadł w hormonalny szał. Podczas próby łączenia z Krecikiem sztefyn (kiedy Krecik jeszcze małym szczurem był, nie takim olbrzymem jak teraz ) pokazał rogi. Po wcześniejszych doświadczeniach, postanowiłyśmy zaprzestać prób łączenia i Andrzej wrócił do mnie. Nasza przygoda tak naprawdę dopiero się zaczynała. W stosunku do ludzi Andrzej zawsze był bardzo przyjacielski i uroczy. W stosunku do szczurów zmieniał się w krwiożerczą bestię. Udało mu się nawet uszkodzić trochę połączeń nerwowych w mojej dłoni, gdy zapomniałam zmyć zapachów stada. Skończyło się na szczęście tylko na bliznach, dłoń sprawna, żyję. Niemniej decyzja zapadła - kastracja,a jakże! Poszłam za ciosem i w przeciągu tygodnia i Andrzej i Najmniejszy stracili co-nieco pod ogonem. Operacje przebiegły pomyślnie, bez żadnych powikłań. Jak to bywa najczęściej, bardzo się do Andrzeja przywiązałam, no i, gdy tylko hormony zeszły, połączyłam (tym razem bez większych problemów) stado, a Andrzej został przemianowany na Czarnego i tak już został jako szósty przekochany element szczurzej społeczności, z którą przyszło mi żyć.
Chłopaków sześć, sześć charakterów różnych, jedno stado, jedna klatka, duma mnie wypełnia.
Mordki doszły już chyba do tego etapu, że więzi są tak silne, że hurtowo mogłabym łączyć i powiększać gromadę. Nie planuję jednak, szóstka bardzo ładną cyfrą jest.
Po burzach, huraganach, tornadach i sztormach w końcu żyjemy w spokoju i zdrowiu.
W końcu.
Wybaczcie mi tę długą nieobecność, ale miałam bardzo utrudniony dostęp do sieci, z powodu braku odpowiedniego sprzętu. Dopiero od wczoraj jestem posiadaczką całej niezbędnej elektroniki i postaram się wszystko nadrobić, chociaż nie ukrywam, że przydałyby się streszczenia ostatnich wydarzeń u szczurzych ciotek.
Mam też sporo zdjęć i nawet filmów, ale wrzucę dopiero gdy ogarnę jak podłączyć aparat (dostałam od Lubego na święta i taaak się cieszę, bo mogę chłopców w hd nagrywać ) i zaopatrzę się w okablowanie. Chęci są, aktualne czasu braknie, niestety. Mam nadzieję, że styczeń będzie spokojniejszy.
W stadzie sporo zmian.
Niestety musiałam zrezygnować z adopcji Rudzizny, zły moment, zawirowania osobiste, tymczasy w domu i problemy behawioralne Najmniejszego zdeterminowały taką nie inną decyzję. Na szczęście chłopak znalazł inny ciepły domek.
Ryszard, mój tymczas ze schronu znalazł wspaniały domek u MichalKonstanty, jednak za Tęczowym Mostem, był najwyraźniej ktoś, kto tęsknił za nim bardzo i mieć go przy sobie chciał. Jego historia, chociaż smutna w większości, ostatnie rozdziały miała pełne miłości. I to cieszy.
Mam nadzieję, że Ci tam dobrze Rysiu.
Drugi z tymczasów, nazwany przez Magdonald roboczo Andrzejem, niestety wpadł w hormonalny szał. Podczas próby łączenia z Krecikiem sztefyn (kiedy Krecik jeszcze małym szczurem był, nie takim olbrzymem jak teraz ) pokazał rogi. Po wcześniejszych doświadczeniach, postanowiłyśmy zaprzestać prób łączenia i Andrzej wrócił do mnie. Nasza przygoda tak naprawdę dopiero się zaczynała. W stosunku do ludzi Andrzej zawsze był bardzo przyjacielski i uroczy. W stosunku do szczurów zmieniał się w krwiożerczą bestię. Udało mu się nawet uszkodzić trochę połączeń nerwowych w mojej dłoni, gdy zapomniałam zmyć zapachów stada. Skończyło się na szczęście tylko na bliznach, dłoń sprawna, żyję. Niemniej decyzja zapadła - kastracja,a jakże! Poszłam za ciosem i w przeciągu tygodnia i Andrzej i Najmniejszy stracili co-nieco pod ogonem. Operacje przebiegły pomyślnie, bez żadnych powikłań. Jak to bywa najczęściej, bardzo się do Andrzeja przywiązałam, no i, gdy tylko hormony zeszły, połączyłam (tym razem bez większych problemów) stado, a Andrzej został przemianowany na Czarnego i tak już został jako szósty przekochany element szczurzej społeczności, z którą przyszło mi żyć.
Chłopaków sześć, sześć charakterów różnych, jedno stado, jedna klatka, duma mnie wypełnia.
Mordki doszły już chyba do tego etapu, że więzi są tak silne, że hurtowo mogłabym łączyć i powiększać gromadę. Nie planuję jednak, szóstka bardzo ładną cyfrą jest.
Po burzach, huraganach, tornadach i sztormach w końcu żyjemy w spokoju i zdrowiu.
W końcu.
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Re: Łobuzy
Łaał, Ty tutaj? Nie wierzę
To jak już masz aparat, podłączaj go i wrzucaj zdjęcia, czekamy!
To jak już masz aparat, podłączaj go i wrzucaj zdjęcia, czekamy!
Re: Łobuzy
Jakim cudem przeoczyłam wpis sprzed 5 dni?! Jak się cieszę, że już jesteś Z chałupy nadrobię, bo mam dziś urwanie tyłka w pracy
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek