Ściury dwa <3
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Ściury dwa <3
Moja historia jest bardzo banalna, ale czemu nie, napiszę
Szczurki, a w zasadzie szurzyczki trafiły do mnie w marcu. Od kiedy tylko pamiętam, zawsze chciałam mieć szczura. Ale nie wiedzieć czemu moja mama nie chciała się zgodzić (cały czas mówi, że to te ogony ;p ). Kilka razy miałam chomiki (które tez kocham <3 ), ale kiedyś postanowiłam że jak tylko wyprowadzę się na swoje, to będę miała szczura. Niestety mój mąż nie chciał o tym słyszeć. Sam miał kilka kotów i tego zwierza chciał mieć. Ja sama też lubię koty, ale szczurek od zawsze był moim marzeniem.
I tak pewnego, pięknego dnia idąc przez jakąś galerię przechodziliśmy obok sklepu zoologicznego, w którym w klatkach buszowały szczurki. Zatrzymałam się i nie mogłam oderwać wzroku. Stałam jak zahipnotyzowana. Mogłam patrzeć i patrzeć a i mój mąż też zerkał z zaciekawieniem. W końcu nie wytrzymałam i poprosiłam, żeby chociaż się zastanowił czy chciałby mieć szczurka. W końcu się zgodził
Niestety wtedy jeszcze mało o nich wiedziałam. Dlatego też zamiast szukać hodowli, szukałam sklepów zoologicznych. W końcu znalazłam, pojechałam po jednego szczurka ale pani w zoologu uświadomiła mnie, że to przecież zwierzęta stadne i jednemu będzie smutno. I tak oto do domu wróciłam z dwiema pięknymi, acz wystraszonymi dziewczynami. Trochę się martwiłam najpierw tym, że może niekoniecznie obie są samiczkami (choć na to wyglądało po moich doświadczeniach z chomikami ;p ) a później o to, że nie będą chciały się oswoić. Sporo czasu z nimi spędzałam. Siedziałam przy klatce, gadałam do nich, starałam się głaskać, dawać wąchać. Wszystko po to by mnie poznały. Początkowo bały się każdego mojego ruchu, ale ciekawość chyba wzięła górę Po wielu dniach oswajania i brania na ręce "siłą" (to może złe określenie ale nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa. Chodzi o to, że nie przychodziły do mnie same, ale musiałam je ganiać po klatce ;p ) wreszcie zaczęły same do mnie przychodzić. Fobi jeszcze jest nieufna i troszkę się jeszcze boi, ale Irka już biegnie do mnie, sama wychodzi i czuje się dużo pewniej niż na początku.
Skąd imiona? Szczerze to imię przygotowane miałam dla jednej szczuraski i było to Fobi (od Fobia i chyba trafnie, bo to straszek jakich mało ;p ). Z drugą natomiast miałam kłopot. Chciałam imię krótkie, do którego łatwo było by mi ją przyzwyczaić. Przyglądając się jej zauważyłam, że ma jedno "poszarpane" uszko. Wyglądało tak jakby było nadgryzione. A że po angielsku ucho to ear (iir) to zupełnie z przypadku wyszło mi Irka I tak już zostało.
Teraz są moimi oczkami w głowie, mój mąż pokochał je równie mocno jak ja i już nie wyobrażam sobie życia bez Ogonków <3
A tera czas na fotogalerię Od razu zaznaczę, że Irka jest bardziej chętna do pozowania ;p A i część zdjęć niestety była robiona moim beznadziejnym telefonem, więc jakość nie jest najlepsza, więc z góry Was za to przepraszam ^^
Irka:
Irka jednego z pierwszych dni. Jeszcze taki mały wypłosz
Fobi:
I razem wcinają marfefkę ^^
Mam też filmiki, jakoś je ładnie obrobię, wrzucę na YT i też się pochwalę
Mam nadzieję, że nie zanudziłam ;p Pozdrawiam ^^
Szczurki, a w zasadzie szurzyczki trafiły do mnie w marcu. Od kiedy tylko pamiętam, zawsze chciałam mieć szczura. Ale nie wiedzieć czemu moja mama nie chciała się zgodzić (cały czas mówi, że to te ogony ;p ). Kilka razy miałam chomiki (które tez kocham <3 ), ale kiedyś postanowiłam że jak tylko wyprowadzę się na swoje, to będę miała szczura. Niestety mój mąż nie chciał o tym słyszeć. Sam miał kilka kotów i tego zwierza chciał mieć. Ja sama też lubię koty, ale szczurek od zawsze był moim marzeniem.
I tak pewnego, pięknego dnia idąc przez jakąś galerię przechodziliśmy obok sklepu zoologicznego, w którym w klatkach buszowały szczurki. Zatrzymałam się i nie mogłam oderwać wzroku. Stałam jak zahipnotyzowana. Mogłam patrzeć i patrzeć a i mój mąż też zerkał z zaciekawieniem. W końcu nie wytrzymałam i poprosiłam, żeby chociaż się zastanowił czy chciałby mieć szczurka. W końcu się zgodził
Niestety wtedy jeszcze mało o nich wiedziałam. Dlatego też zamiast szukać hodowli, szukałam sklepów zoologicznych. W końcu znalazłam, pojechałam po jednego szczurka ale pani w zoologu uświadomiła mnie, że to przecież zwierzęta stadne i jednemu będzie smutno. I tak oto do domu wróciłam z dwiema pięknymi, acz wystraszonymi dziewczynami. Trochę się martwiłam najpierw tym, że może niekoniecznie obie są samiczkami (choć na to wyglądało po moich doświadczeniach z chomikami ;p ) a później o to, że nie będą chciały się oswoić. Sporo czasu z nimi spędzałam. Siedziałam przy klatce, gadałam do nich, starałam się głaskać, dawać wąchać. Wszystko po to by mnie poznały. Początkowo bały się każdego mojego ruchu, ale ciekawość chyba wzięła górę Po wielu dniach oswajania i brania na ręce "siłą" (to może złe określenie ale nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa. Chodzi o to, że nie przychodziły do mnie same, ale musiałam je ganiać po klatce ;p ) wreszcie zaczęły same do mnie przychodzić. Fobi jeszcze jest nieufna i troszkę się jeszcze boi, ale Irka już biegnie do mnie, sama wychodzi i czuje się dużo pewniej niż na początku.
Skąd imiona? Szczerze to imię przygotowane miałam dla jednej szczuraski i było to Fobi (od Fobia i chyba trafnie, bo to straszek jakich mało ;p ). Z drugą natomiast miałam kłopot. Chciałam imię krótkie, do którego łatwo było by mi ją przyzwyczaić. Przyglądając się jej zauważyłam, że ma jedno "poszarpane" uszko. Wyglądało tak jakby było nadgryzione. A że po angielsku ucho to ear (iir) to zupełnie z przypadku wyszło mi Irka I tak już zostało.
Teraz są moimi oczkami w głowie, mój mąż pokochał je równie mocno jak ja i już nie wyobrażam sobie życia bez Ogonków <3
A tera czas na fotogalerię Od razu zaznaczę, że Irka jest bardziej chętna do pozowania ;p A i część zdjęć niestety była robiona moim beznadziejnym telefonem, więc jakość nie jest najlepsza, więc z góry Was za to przepraszam ^^
Irka:
Irka jednego z pierwszych dni. Jeszcze taki mały wypłosz
Fobi:
I razem wcinają marfefkę ^^
Mam też filmiki, jakoś je ładnie obrobię, wrzucę na YT i też się pochwalę
Mam nadzieję, że nie zanudziłam ;p Pozdrawiam ^^
Za Tęczowym Mostkiem Szczurcie: Fobi i Irka [*] [*] Chomiczki: kolejno cztery Kubusie [*] [*] [*] [*]
Re: Ściury dwa <3
Ach jeszcze zapomniałam dodać, że klatka z czerwoną kuwetą okazała się mocno za mała, więc dziewczyny kilka dni temu dostały nową, ogromną klatkę (niebieska kuweta), a na dniach będą miały montowane półeczki, schodki, pochylnie itp itd, żeby mogły buszować do woli, gdy tylko nie buszują po kanapie ;p
Za Tęczowym Mostkiem Szczurcie: Fobi i Irka [*] [*] Chomiczki: kolejno cztery Kubusie [*] [*] [*] [*]
Re: Ściury dwa <3
Witamy na forum!
Dziewczyny piękne, Irka z tym uszkiem wygląda naprawdę uroczo.
Napisz jeszcze ile dziewczęta mają miesięcy.
Czekam z niecierpliwością na więcej zdjęć!
Pozdrawiam.
Dziewczyny piękne, Irka z tym uszkiem wygląda naprawdę uroczo.
Napisz jeszcze ile dziewczęta mają miesięcy.
Czekam z niecierpliwością na więcej zdjęć!
Pozdrawiam.
Re: Ściury dwa <3
No właśnie przez to, że wzięłam je z zoologa a nie od hodowcy, to nie znam dokładnej daty kiedy przyszły na świat, ale tak wydaje mi się, że miały miesiąc, góra dwa gdy je kupowałam, więc teraz mają około pół roku do 7 miesięcy
Za Tęczowym Mostkiem Szczurcie: Fobi i Irka [*] [*] Chomiczki: kolejno cztery Kubusie [*] [*] [*] [*]
Re: Ściury dwa <3
Śliczne kobietki, wymiziaj! Też mam kapturkową i czarną babke Też ogonki jak ty kupiłam z zoologa (gupia ja wtedy... ) miały być 2 kobietki z czego jeden okazał się chłopakiem- zwróciłam go do sklepu (kolejna moja gupota, mogłam dać do adopcji, ale forum nie znałam... ). Po czasie Tajga urodziła małe, łobuz zostawił po sobie ślad! Właśnie wtedy zaczęłam wystawiać ogłoszenia "małe szczurki szukają domu" i tak trafiłam na forum. Ogonki znalazły domy, a jedna córunia została z mamą; Tatjana
Sory, troche się rozpisałam- chciałam ogółem powiedzieć, że też tak jak ty nie znając forum kupiłam z zoologa
Sory, troche się rozpisałam- chciałam ogółem powiedzieć, że też tak jak ty nie znając forum kupiłam z zoologa
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Re: Ściury dwa <3
Tak chyba spora część ludzi zaczyna przygodę ze zwierzakami, szczególnie gryzoniami. Ale po to właśnie takie fora są, żeby nas uświadomić
A tak Irka zwiedza nowy hamaczek. Oczywiście ponadgryzać tu i tam trzeba ;p
p
A zdjęcia oczywiście kiepskiej jakości ;/
A tak Irka zwiedza nowy hamaczek. Oczywiście ponadgryzać tu i tam trzeba ;p
p
A zdjęcia oczywiście kiepskiej jakości ;/
Za Tęczowym Mostkiem Szczurcie: Fobi i Irka [*] [*] Chomiczki: kolejno cztery Kubusie [*] [*] [*] [*]
Re: Ściury dwa <3
Witamy serdecznie dwie prześliczne panienki i ich sympatyczną opiekunkę!
Re: Ściury dwa <3
Etusia widze, że za TM też masz chomiczki; tak jak ja, tylko więcej- kochane kuleczki [*] ja ciąle tęsknię. Hehe i same Kubusie- to tak jak psy mojej cioci
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Re: Ściury dwa <3
Moja mama nigdy nie chciała się zgodzić na szczurka ze względu na ich ogonki (a ja całować te ogonki bym mogła ) więc tylko na chomika się zgodziła. I tak kolejno cztery miałam i wszystkie Kubusie Jeden dżungarski reszta syryjskie. Całym serduszkiem wszystkie kochałam. Tak jak teraz moje dziewczyny <3
Za Tęczowym Mostkiem Szczurcie: Fobi i Irka [*] [*] Chomiczki: kolejno cztery Kubusie [*] [*] [*] [*]
Re: Ściury dwa <3
Moje pierwsze zwierzaki to były 2 bojowniki (rybki), kiedy odeszły kupiliśmy dwa chomiczki dżungalskie; jeden był siostry Hubert [*], a druga była moja samiczka Jumi [*]. Po odejściu chomiczków, nie miałam zwierząt jakieś 10 mies. I potem wzieliśmy małą psinke rasy pinczer miniaturowy; suczka Moli <3 Ciągle jest z nami. Potem miałam jeszcze akwarium, ale go nie lubiłam- ja musze mieć zwierze, które da się przytulić itp. a nie do ozdoby i zaczęły mi się marzyć szczurki; rodzicom się to nie podało, ale w końcu się zgodzili i od stycznia mam Tajge i Tatjane zamiast ryb, które oddała koleżance- wpuściła je do swojego aqwa. Teraz ciesze się z ogonków, zamieniłam się jak to mama mówi w "szczuromanke"- to prawda kocham ogony!!!
Tak oto jest ze mną psia Molunia i szczurkowe Tajguś i Tatjanka KOCHAM JE!!!
Tak oto jest ze mną psia Molunia i szczurkowe Tajguś i Tatjanka KOCHAM JE!!!
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Re: Ściury dwa <3
Ja też zdecydowanie wolę zwierzaki, które można wymiziać i przytulić Mój starszy brat miał rybki jak byłam mała i choć lubiłam na nie patrzeć jak pływają, to wydaje mi się, ze teraz to nie dla mnie
A i mamy pierwszą chętną na drzemkę na nowym hamaczku
A i mamy pierwszą chętną na drzemkę na nowym hamaczku
Za Tęczowym Mostkiem Szczurcie: Fobi i Irka [*] [*] Chomiczki: kolejno cztery Kubusie [*] [*] [*] [*]
Re: Ściury dwa <3
Śliczne masz dziewczynki, wyglądają jak moja Dzidzia i Pelasia Te sznurki na których wisi hamak są baardzo smaczne, ja musiałam z nich zrezygnować, a tak ładnie je w kokardeczki wiązałam czekam na filmiki! ^^
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40800 moje Serdelki
Re: Ściury dwa <3
Moje wszystko zawsze mają powieszne na sznurkach i nic nie gryzą. To zależy od szczurków; Etusia przekonasz się z czasem jak jest u cb i tak jak mówisz- na rybki można tylko popatrzeć, a ja musze przytulić, pozaczepiać, pobawić się, wymiziać. Zwierzak musi mnie też pocieszać w trudnych chwilach; moja pieska zawsze rozdaje słodkie całuski (takie troszke z oślinionym jęzorem, ale to jest słodkie ) a szczurek "zje ze mną śniadanko" podkradając mi conieco, albo wejdzie mi za bluzke . No a rybki raczej tego nie zrobią
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Re: Ściury dwa <3
Właśnie zauważyłam jak Ircia zrobiła kupkę z krwią Podniosłam domek a tam było tego więcej. Pakuję obie w transporter (prawie na 100% jestem pewna że to Irka, ale na wszelki wypadek biorę obie) i jadę do PulsVetu O Boże niech oni coś zrobią
Za Tęczowym Mostkiem Szczurcie: Fobi i Irka [*] [*] Chomiczki: kolejno cztery Kubusie [*] [*] [*] [*]
Re: Ściury dwa <3
Oby wszystko było dobrze
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]