Misiaki

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Misiaki

Post autor: ol. »

I całe szczęście, że nie podałaś. Sytuacja rzeczywiście dziwna, ale dziwna jeśli przyjąć, że to klasyczna cukrzyca, a przecież niekoniecznie tak musi być. Może ten cukier to jakaś pochodna choroby wątroby albo trzustki ? Może dzięki antybiotykowi coś wraca do normy i stąd brak cukru ? Na pewno z insuliną trzeba postępować ostrożnie, szczególnie przy takich wahaniach. I jak sama wiesz lepiej czasami zdać się na własną znajomość zwierzaka i intuicję, niż trzymać się sztywno wytycznych.
Wiadomo, że lepiej by było gdyby wiedzieć co Gilbertowi jest, ale czasami faktycznie trudno zdiagnozować szczura;/
A z tego usg i z krwi coś wyszło ? Odstawiliście wszystko ze sterydami ? (może brak cukru to efekt tego ??? )
Te kilka dni nieobecności w domu to też dla Gilberta stres, no i nie wiadomo co mu tak dokładnie jest, może coś go boli, kiedy jest taki nieswój, co też by tłumaczyło średni apetyt;(


Nie wybierałam z Xtravitalu nic, nie pamiętam, żeby tam było szczególnie dużo kukurydzy, a trochę przecież nie zaszkodzi.

To Harry jest chwilowo szczerbolkiem ;P Jeśli siekacz się tylko ułamał to szybko odrośnie, tylko doglądaj czy mu ząb z dolnej szczęki nie przerasta nie mając o co się ścierać. W razie czego trzeba by przyciąć dolne.
Awatar użytkownika
Sonia13
Posty: 328
Rejestracja: wt lut 05, 2013 6:32 pm

Re: Misiaki

Post autor: Sonia13 »

Obrazek
Także nie wiele z tego usg... Jeśli chodzi o biochemie krwi to generalnie ledwo im się udawało zebrać krew do badania glukozy, mówiła wet, że na razie nie ma wystarczającej ilości krwi na biochemie. Ale ogólnie nie mam pełnego zaufania do tej kliniki więc biochemię chyba bym u dr Lisieckiej wolała zrobić. Tyle że najpierw musielibyśmy przeprowadzić przez jakiś czas krwiotwórczą dietę :)
Antybiotyk wczoraj wet już odstawiła, także na prawdę nie mam pojęcia :/
Tak, wszystko ze sterydami odstawione. Rozmawiałam z wet o tych kroplach i mówili mi, że przez tydzień podawania tych kropli na pewno nie pojawiłyby się takie skutki uboczne, że chyba przez pół roku musiałby je dostawać. Nie mam już pojęcia, albo to jakiś dziwny zbieg okoliczności, albo oni nie mają racji. Generalnie wet powiedziała, że teraz w tej sytuacji myśli, że to oczy są następstwem cukrzycy. Ale trochę się to kupy nie trzyma bo Gilbert poza tymi oczami trzymał się idealnie do zeszłego weekendu.

Ech mam nadzieję, że to się jakoś rozwiąże... Bo teraz jeśli cukrzyca to pochodna czegoś, to weź to teraz zdiagnozuj :-\ I ten odwieczny problem z ilością krwi... Dam znać co i jak, jak jutro wet się odezwie. W zasadzie mam do wyboru albo odebrać go jutro, albo dopiero w pn, bo w nd nie mam żadnego autobusu. Jakby sytuacja była nadal taka chwiejna to już wolę go tam dłużej nawet zostawić szczerze mówiąc.

No faktycznie nie ma w karmie dużo kukurydzy, ale wolałam się upewnić :D
A z tego szczerbolka się pod nieobecność Gilbiego taka przylepa zrobiła :D Tęskni biedak na pewno. Ale w klatce to się nieraz nieźle biły... Zaraz przed chorobą Gilberta też musiały, bo Harry miał w jednym miejscu nieźle rozwalony ogon i rankę na brzuchu. Ale zobaczyłam to dopiero jak się już strupy zrobiły, teraz się już wszystko goi.
Wrzucam kilka ostatnich zdjęć :)
Obrazek Tu możecie podziwiać jego blizny powojenne :D
Obrazek
Obrazek Calutki dzień przed diagnozą przespał :-\
Obrazek Tu jeszcze było z nim wszystko okej :)
Obrazek
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Awatar użytkownika
Sonia13
Posty: 328
Rejestracja: wt lut 05, 2013 6:32 pm

Re: Misiaki

Post autor: Sonia13 »

Obrazek
Także nie wiem co powiedzieć :D oby się tak utrzymało...
Właśnie jedziemy z maluchem do domu, zostaniemy przy diecie dla cukrzyków, i tak 2,5kg xtravitalu już w domu leży :D Będę codziennie się starała mu badać mocz, a po świętach kontrol cukru u weta. Cukier i wagę teraz będę kontrolować chyba co tydzień wręcz.. :p
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Misiaki

Post autor: ol. »

To świetna wiadomość - cudowna na święta :D
Ja z tego wszystkiego wysnułabym wniosek, że to jednak nie cukrzyca (bo ta nie mija ot tak sobie), tylko właśnie posterydowy skok*, plus jakaś nieznana niedyspozycja, albo pochodna tej tajemniczej niedyspozycji. Mam nadzieję, że cokolwiek to było, nie wróci, a Gilbert będzie mógł się cieszyć z powrotu do domu w dobrym zdrowiu i samopoczuciu. Nie ma to jak własne cztery kąty i zapachy i braterskie futerko do przytulenia:)
https://postimg.org/image/b78bvnw7b/ - sama chętnie położyłabym głowę obok,
a najlepiej pomiędzy https://postimg.org/image/xai9410av/
Słodziaki :-*
Zdrówka i spokojnych niezakłóconych niczym Świąt !

*(po każdym podaniu sterydu gospodarka cukrowa dostaje kopa, i owszem przy stosowaniu miejscowym teoretycznie reakcja nie powinna być tak silna jak przy doustnym, ale nie wiem jak Wy, ale u nas zakraplanie oczu zawsze wiązało się z wycieraniem się szczura i zniesmaczonym myciem pyszczka zaraz potem - a to już praktycznie podanie doustne;/ )
Awatar użytkownika
Sonia13
Posty: 328
Rejestracja: wt lut 05, 2013 6:32 pm

Re: Misiaki

Post autor: Sonia13 »

Tak, wiadomość faktycznie cudowna!
Pewnie był to taki właśnie skok, tak jak mówisz. U nas tak samo było dokładne mycie pyszczka po podaniu kropli... nie przyszło mi do głowy, żeby potraktować to praktycznie jako podanie doustne sterydu :D Teraz to ma większy sens...
Gilbert póki co zachowuje się jak po staremu, jak wszedł do klatki napił się i pojadł trochę karmy. Tak się cieszę... ^-^ Tylko teraz co tu zrobić z koenzymem Q10 i dwoma paczkami insulinówek :D Oczywiście żartuję, najważniejsze, że Gilbi ma się lepiej ^-^
Dziękujemy i nawzajem! Zdrówka dla całego stadka :-*
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Awatar użytkownika
Sonia13
Posty: 328
Rejestracja: wt lut 05, 2013 6:32 pm

Re: Misiaki

Post autor: Sonia13 »

https://www.youtube.com/watch?v=GkAnVQ9UbYA Wielkanocne leniuchowanie ^-^
Gilbi czuje się już dobrze, je normalnie, pije normalnie, wysiusiał się ładnie i mocz czyściutki. Nawet dzisiaj bardzo nad buraczkami nie wybrzydzał :D
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Misiaki

Post autor: ol. »

Oj słodziak - widać jak mu dobrze i u siebie :)
Awatar użytkownika
Sonia13
Posty: 328
Rejestracja: wt lut 05, 2013 6:32 pm

Re: Misiaki

Post autor: Sonia13 »

Jutro kontrol cukru i wagi u weta, no i ciągle dziwnie zaporfirynowane prawe oczko. Ta porforyna jest strasznie ciemna i taka zaschnięta wręcz, nawet jak dopiero co się pojawia, to takie ciwmne glutki, nie podoba mi się to. No i dzisiaj często trzepał główką,myślałam, że to przez to oczko, ale właśnie zobaczyłam że ma przy lewym uchu dość sporo jakiejś żółtej bezzapachowej wydzieliny.
Obrazek
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Awatar użytkownika
Sonia13
Posty: 328
Rejestracja: wt lut 05, 2013 6:32 pm

Re: Misiaki

Post autor: Sonia13 »

Ropne bakteryjne zapalenie ucha wewnętrznego, dostałam krople Cipronex, 3 razy dziennie. Do oczka też.
Udało się pobrać wystarczającą ilość krwi na biochemię, nerki w porządku, jeden z enzymów wątrobowych jest natomiast podwyższony. Norma 16-300, a on ma 400coś. Zapomniałam jak się nazywa ten enzym, bo wet mi mówiła wyniki przez telefon. Kazała podawać hepatil i kontrol za tydzień, to wtedy poproszę o wyniki na kartce.
Cukier dobry, 108mg, a waga stoi w miejscu, 430g. Szkoda, że nie tyje... Czym go karmić, żeby to co stracił się jak najlepiej odbudowało?
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Awatar użytkownika
Sonia13
Posty: 328
Rejestracja: wt lut 05, 2013 6:32 pm

Re: Misiaki

Post autor: Sonia13 »

Przepraszam, ucha zewnętrznego i najprawdopodobniej środkowego* :)
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Misiaki

Post autor: ol. »

Ech, i jeszcze ucho się przyplątało;/ Dobrze, że szybko dostrzegłaś, to i leczenie może krócej zajmie. Tych kropli nie znam, ale jak i do oczka i do uszu idą, to dobrze byłoby też jakiś probiotyk dawać, no i hepatiale też dobrze, bo trochę już tych wszystkich leków Gilbert nabrał, wątroba nie pogardzi wsparciem.

Tuczyć dla tuczenia chyba nie ma sensu, ja myślę, że różnorodne, smaczne i zdrowe jedzonko stopniowo sprawi, że Gilbert wróci do dawnej wagi. Jakieś obiadki na które ślinka szczurkowi pocieknie ? ;) To Q10, które masz też możesz spokojnie obu chłopakom dawać, na pewno nie zaszkodzi, a wzmocni serca i odporność, co zawsze procentuje:)
Awatar użytkownika
Sonia13
Posty: 328
Rejestracja: wt lut 05, 2013 6:32 pm

Re: Misiaki

Post autor: Sonia13 »

No niestety, oby się to jak najszybciej wyleczyło. Ogólnie ciężko mi te krople mu wkrapiać do ucha, ale damy radę.
Dobrze, że piszesz o probiotyku bo nie pomyślałam o nim przy tych kroplach :) Myślisz, że mogę dawać mu ten probiotyk razem z koenzymem i wit.B razem, czy lepiej go osobno?
No właśnie obiadki ma codziennie oczywiści3, staram się jak najbardziej mu urozmaicać :) Tylko się zastanawiałam czy są jakieś szczególnie pełnowartościowe produkty, które dobrze by było teraz podawać częściej. Mam wrażenie, że stracił wszystkie mięśnie tylnych łapek :/
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Awatar użytkownika
Sonia13
Posty: 328
Rejestracja: wt lut 05, 2013 6:32 pm

Re: Misiaki

Post autor: Sonia13 »

Tzn z koenzymem, wit B i hepatilem.
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Misiaki

Post autor: IHime »

Możesz podawać probiotyk razem z witaminami i Q10.
Dobrze, że to ucho tak szybko wyłapałaś!
Z pełnowartościowych przekąsek, to kaszki dla niemowląt (typu Sinlac) i gerberki (najlepiej domowe, ofc, takie typu obiadek), a poza tym sałatki warzywne i jajko - nie pełnowartościowe, ale prawdziwe bomby odżywcze.
Zdrówka dla całego stadka!
Awatar użytkownika
Sonia13
Posty: 328
Rejestracja: wt lut 05, 2013 6:32 pm

Re: Misiaki

Post autor: Sonia13 »

Okej, dzięki za informacje.
No właśnie tak to jajko mu teraz trochę częściej daję, ale nie chcę też przesadzić. Będę robiła co w mojej mocy z obiadkami i mam nadzieję że odbuduje trochę ciałka i nabierze więcej sił :)
Co do Sinlacu, tak zaraz po tej hiperglikemii/cukrzycy posteroidowej, to jest bezpieczne?
Dziękujemy, zdrówko się przyda ^-^
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”