Nakashowe ogoniaste

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nisia »

Nakasho, mam propozycję. Zamiast zakładać nowe tematy z każdym nowym szczurkiem, jego obyczajami, chorobami etc. może załóż jeden spójny temat, podobny do takich, które już niektórzy uczestnicy forum założyli? Taki, o którym mowa w ogłoszeniu http://szczury.org/viewtopic.php?t=7882 ? I Ty byś na tym zyskała i inni użytkownicy - zamiast latać po tematach każdy zainteresowany mogłby przeczytać, co u Ciebie nowego w jednym temacie. A Ty byś miała wszystko pod ręką ;)
Pomijam, że przyczyniłoby się to do ograniczenia ilości tematów zakładanych na forum.
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nakasha »

Już wcześniej napisałam w tej sprawie do WildMoon.

Problem był, a mianowicie taki, że nowe posty tego samego użytkownika dodawały się do siebie i nie było widać, że coś nowego napisałam. A skoro piszę post, ma on coś na celu i chciałabym, by inni go przeczytali... ba, by w ogóle się o nim dowiedzieli ;).

Teraz, kiedy posty na powrót się nie dodają, zdecydowałam się połączyć tematy z działu pogaduchy.

Nie będę łączyć tematów z działu Objawy i Leczenie, bo każdy przypadek jest trochę inny (tylko moi bracia, którzy zmarli na nowotowy, mieli dokładnie to samo, już u Ziemcia było troszkę inaczej) i użytkownikom nowym, albo mającym ten sam problem co ja, łatwiej jest odnaleźć posty i poczytać o sposobie leczenia czy o symptomach choroby...

Bo w tym dziale nie piszę o moich szczurkach, a bardziej o ich chorobach, a każdą chorobę dobrze jest omawiać osobno, tak jest czytelniej...

Ale posty w dziale pogaduchy - czyli generalnie historie, zmiany i zachowania moich maluchów będę opisywać w nowym temacie, który powstanie poprzez połączenie moich poprzednich ;).


Efekt zapoznania się:

Agape: całkowita akceptacja i od razu wielka miłość do Mikli.

Noma: obwąchanie, nieufne obejrzenie ze wszystkich stron.

Siona: obwąchanie, próba odstraszenia

Izet: krótkie powąchanie i ATAK!! próba dziabnięcia, wściekłe fukanie i syczenie, a na dodatek pisk pełen gniewu i złości :/ :/

Kropelka: powąchanie, wściekłe prychanie i syczenie :/

Rian: akceptacja i zadowolenie z nowej koleżanki

Kada: generalnie nie jest źle, ale trochę się z nią poboksowała (bez krwi, bez prychania i piszczenia)

Teraz w akwarium jest: Mikla, Rian, Kada, Noma i Siona. Szczurki obwąchały nowe miejsce, ale zignorowały Miklę. Pozwalają jej jeść z jednej miski, nie odstraszają jej, nie biją, nie gryzą, pozwalają jej biegać między nimi. Tylko Nomka troszkę niezadowolona (tzn. bardziej, niż reszta...), ale nie zauważyłam na razie znaków agresji.

Szczurki śpią w jednym kącie, Mikla (vel Mila) w drugim.... Jedynie Rian i Siona zdają się pozwalać małej spać z nimi, Rian to nawet na niej się raz położyła ;). Gdy Mikla próbuje podejść do nich i wcisnąć się w grupkę, Noma od razu z wyrazem obrzydzenia i ostentacyjnym niezadowoleniem odchodzi ^^''. Kada również się odsuwa, ale już bez takich dodatowych emocji :P Wciąż brak agresji.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nakasha »

Normalnie nie wierzę!!!! Moja szczurzaste nie atakują małej!!

Z akwarium odeszła Kada, a wsadziłam tam (z pewnymi obawami...) Izet i Kropelkę. Ich reakcja była szokująca. Obwąchały i zignorowały!!! Potem nawet pozwoliły Mikli spać koło nich!

Niestety wylały wodę (była w miseczce, bo moje poidełko do akwarium wydawało mi się za małe dla dużych szczurków... i fakt, nie piły z niego), więc tymczasowo odłączyłam jedną klatkę od "pałacyku" szczurzego i tam umieściłam Miklę, Rian, Sionę, Izet i Kropelkę. Byłam pewna, że będą kłopoty, więc zaczęłam pieczołowicie sprzątać akwa.... ale okazało się, że szczurzyce znów zignorowały małą! Wcześniej, jak łączyłam z nimi Rian i Kadę, nawet w "neutralnej" klatce były piski, walki i to po tygodniu od zapoznania!!

Jestem W SZOKU.

Ta część stadka po prostu ją "akceptuje" - nikt się na małą nie rzuca, nie gryzie, nie próbuje za mocno dominować....

Może pomysł z zapoznawaniem po kolei był dobry :) Dzięki temu Mikla przesiąkła ciut zapachem stada, a i szczurki które z nią były złapałay odrobinkę jej zapachu....

Na razie szczurki siedzą grzecznie, pozwalają Mili kręcić się koło nich, biegać po nich (a głównie pod nimi), spać w pobliżu, jeść dowoli (właścicie to Mila ciągle coś wsuwa.... kluseczka :) :) )... nie chcę zapeszczyć, więc cicho sza :) ;p

Ale nie mogę... no nie mogę wyjść z tego pozytywnego szoku ;) po poprzednich bijatykach, próbach pogryzienia i zmaltretowania Rianika i Kady... taka różnica.

Szok :)


(tutaj mogę pisać post pod postem, bo się nie liczą do licznika postów, tak?....)

23 listopada: po nocy spędzonej razem jest już naprawdę dobrze. Mila spała już razem ze szczurzycami. Zaraz wpuszczę do ich klarki resztę stadka.... zobaczymy.

Dzisiaj mam zamiar przenieść ich klatki do innego pokoju, wyszoruję je, pozmieniam układ czego się da i wpuszczę potworki już na stałe razem.

Jeśli po tygodniu będzie ok, przeniosę klatki z powrotem do sypialni. :)

Jejku :) :D Ale się cieszę :) :) Tak bardzo martwiłam się, że moje "stare" szczurki już nie zaakceptują żadnego innego ogoniastego, a tu taka piękna reakcja :) :P Mila znajdzie u mnie przytulny domek :) Bardzo nie chciałabym jej nikomu oddawać :/. I dlatego tak się cieszę :D :D :D

Mogę już naprawdę powiedzieć, że mam nową szczurkę ! :) :) :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
WildMoon
Posty: 1145
Rejestracja: śr wrz 29, 2004 10:57 am

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: WildMoon »

Moje gratulacje! :) Ja tez lacze szczury po kolei i mysle, ze to najlepsza metoda, kiedy dolacza sie nowego szczura do nieco wiekszego stada. ;)

Dodano po 2 minutach:

A gdzie fotki nowej domowniczki?? ;)
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nakasha »

Wpierw spróbowałam dostawić do jednej klatki z całym stadem drugą... reakcja była już ostrzejsza. Izet zaczęła troszkę znęcać się nad Milą, ale wciąż bez krwi, Siona tylko trochę fuka i czasem zdominuje. Mikla śpi w jednej klatce a starsze szczurzyce w drugiej ;) gdy samiczki wchodzą do klatki z Miklą, wąchają ją i niektóre nawet liżą i obsikują, ale nie bardzo pozwalają wchodzić małej do "ich" klatki (tzn. Izet i Siona nie pozwalają....).

Wciąż nie ma wściekłej agresji.

Zaczekam z wsadzeniem do przeniesionych wszystkich klatek do jutra.... Niech bardziej do niej przywykną....

Mila... zdaje się być spokojnym, ale ciekawskim (jak większość maluchów) żarłocznym potworkiem ;), a na dodatek troszkę jakby... cwanym?.... Wydaje mi się być wyjątkowo inteligentna. W mig łapie, o co chodzi i jak ma się zachować, świetnie bawi się zabawkami w klatce.... u Rian i Kady nie widziałam aż takich przejawów bystrości (Hegel była jeszcze wyjątkowo inteligentna.......), chociaż żaden z moich szczurków nie jest też specjalnie "głupi" (Ziemcio nie grzeszył inteligencją.... :P ale był do mnie bardzo pusiasty ;) )

Zatem zapowiada się na to, że będę mieć szczwanego szczurka :]

Mój Ukochany obiecał, że jeśli Cloud (jeszcze Sev, od Mady) nie zaadoptuje się u mnie, on go weźmie i spróbuje połączyć ze swoimi dwiema szczurkami. :) :) Jeśli i to nie wyjdzie, Cloud znajdzie dom u mej przyjaciółki [przy okazji dobierze mu się młodą koleżankę: przypominam, że będzie wykastrowany]. Tak czy siak, będzie mieć zapewnioną dobrą opiekę :)

Ukochany zapomniał dać mi aparat :twisted: zatem jutro dopiero :D
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nakasha »

Mikla pokichuje i ma fluczki. :/ Musiała się przeziębić podczas transportu... mam nadzieję, że to nie przerodzi się w coś poważniejszego :(.

Daję jej Scanomune, wczoraj i dziś pół kapsułki, od jutra 1/4, po kolejnych 7 dniach mam zamiar jeszcze zmniejszyć dawkę (malutki szczurek powinien dostawać mniej, niż dorosły, prawda ;)?), oczywiście o ile będzie poprawa.


A poza tym... jeeeej!!!! Jaka ona jest przesłodziutka :) :) A jaka odważna, skubana! Podobno przyjaciółka wzięła ją z prywatnej hodowli w 3mieście i mała jest oswojona - i muszę się z tym zgodzić. Zupełnie nie boi się człowieka i kontaktu z nim. ;) Biega już sobie i skacze wśród dużych szczurzyc, jak wypuszczam je na spacer. Znowu mam małą, biegająco - skaczącą myszowatą kluseczkę :) I znów nie mogę się nadziwić, że małe szczurki gdyby mogły, to by w ogóle nie chodziły, a biegały i skakały :wink:

Bez zahamowań włazi pod Izet i zagrzebuje się w futerku jej tłustego brzuszka, skacze po Sione i zaczepia Rian ;). Gdy głaskałam i drapałam Sionkę, uważnie się patrzyła na jej reakcję. Sionka oczywiście z rozanieleniem się rozłożyła na biurku, a potem zaczęła lizać i podgryzać moją dłoń. Potem znów ja ją drapałam, potem ona mnie ;). Mila pozwoliła mi się bez lęku czy niechęci podrapać i pogłaskać, a potem również wylizała mi palce :) nawet delikatnie skubnęła 2 razy ;). I jak ładnie i szybko się wszytkiego uczy!

Wrzuciłam im chlebek do klatki... Mikla porwała kawałek i uciekła w kąt. Po chwili słyszę przeraźliwy pisk, wrzask i protest.... pobiegłam do nich, myśląc, że któraś szczurzyca morduje Milę, ale nic z tych rzeczy. Mila siedziała sobie w kąciku ze swoim chlebkiem, a jak tylko któraś wielka futrzasta dupka do niej podłaziła, piszczała przeraźliwie. Szczurzyca wtedy zatrzymywała się w płowie drogi, węszyła zdziwiona, a gdy Mila nie przestawała piszczeć i jęczeć, fukała i odchodziła. Mała podczas spożywania chlebka nie pozwoliła innemu szczurkowi podejść do niej na 15 cm ;).

A jak już skończyła i zakopała resztę w sianku, bezceremonialnie wlazła Sionie pod brzuszek (uwielbia to), a Siona ją ofuknęła i z obrzydzeniem się odsunęła ;) Mila znalazła sobie przytulankę w formie Agape.

I tyle jeśli chodzi o moje obawy i teorie spisku co do prób zamordowania małej czarnej kulki przez starsze domowniczki ;).
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nakasha »

Już od 2 dni siedzą razem we wspólnych klatkach :) Nie ma większych problemów, czasem tylko Izet czy Siona pokażą małej, kto tu rządzi, ale nie ma krwi czy adrapań :). Mila śpi już z nimi na kupie i coraz lepiej się czuje wśród starszych szczurzyc :).

NOWE ZDJĘCIA W GALERII! Zapraszam :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nakasha »

A więc mam już mego szczurka =) =) Bez problemów dotarliśmy do domu.

Pierwszego dnia był bardzo niespokojny i zestresowany (wiele razy zmieniał właścicieli i same przenoszenie go jest źrodłem stresu), ale dzisiaj powoli odżywa :). Jest bardzo ciekawski, chociaż nieśmiały i trochę płochliwy. Bardzo ruchliwy ;) Wszędzie by wsadził swój nosek [i obsikał to wszędzie...] :).

Początkowo odnosił się do mnie nieufnie, nawet ostrzegawczo i delikatnie "dziabnął" mnie w palec jak chciałam go wyjąć z akwarium [nie bolało, to było bardziej skubnięcie], ale już teraz siedzi u mnie pod swetrem, buszuje i biega po mnie ;) zwiedza biurko i łóżko, co chwila podłażąc do mnie i wciskając się pod rękę czy inną fałdkę swetra ;).

Dobrze, że nan, a głównie Mada go oswoiły i nauczyły kontaktu z ludźmi.... przynajmniej, gdy Cloud czuje niebezpieczeństwo, ucieka do mnie, a nie w odległy kąt pokoju. ;)

Wydaje się być też towarzyski i chętny do zabawy, ale ciut chudy jest. Jak go zobaczyłam pomyślałam, że to tłuścioch ;) Ale tylko ma taki okrągły pyszczek :) :) To niezwykłe, jak każdy szczurek ma inną mordkę.... :) :) Mam nadzieję, że Cloud utuczy się u mnie porządnie, nabierze ciałka, odwagi i humoru :) :) [chyba, że to typ chudzielca, jak moja Agape, ale zazwyczaj samce lubią sobie coś przekąsić :) ) właśnie: pierwszego wieczoru nie jadł i nie pił, ale przez noc wchłonął pół miseczki jedzenia i poidełko wody, teraz już odżywia się normalnie :).


Mila nie ma na szczęście zapalenia płuc :) :) a kuracja Scanomune przynosi 100% efekty :) :). Jak na razie żadna z moich szczurek nie ma guzów i objawów mykoplazmozy [4 chorują, ale już od dawna choroba nie wracała].

Cieszę się :) :) :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
nan
Posty: 88
Rejestracja: sob lip 17, 2004 4:19 pm

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: nan »

Bardzo sie cieszymy ze nasz Chlopaczek juz w domu i sie aklimatyzuje :)
Sevik, znaczy Cloud ;) sporo przeszedl i u nas na poczatku byl bardzo plochliwy ale i pelen zaufania do czlowieka jako taiego Duzego, do ktorego mozna uciec i dopiero tam znieruchomiec (albo i sie posiusiac ze strachu ;P ). To naszym zdaniem bardzo dobrze wrozylo a i Mada mowila, ze oswaja sie ladnie, jest towarzyski, chce byc z ludzmi i szuka kontaktu.

Tym bardziej sie cieszymy ze jest juz w stalym domu, w ktorym bedzie kochany i rozpieszczany ;) bo zaufania takiego ogonka- wielkiego zaufania, ale niepewnego, nie mozna zawiesc.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

nan&s-ka: Lunek, Twiggy i Ukochana Gini za Teczowym Mostkiem...
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nakasha »

Tak.... Cloud coraz odważniej zwiedza biurko i łóżko oraz mnie ;) Ma jeszcze opory przed braniem na ręce, ale jak już go podnoszę, nie protestuje, nie nieruchomieje przerażony i nie ma sztywnego ciałka, a jest "miękki" i w miarę pogodzony z tym, że go dotykam ;)

(nie powiedziałabym, że w pełni odprężony i chętny do dotyku, jak Siona, albo "lejący się" przez palce i 100% obojętno-lubiący głaskanie jak Nomka, ale wszystko przed nami :) ). Tym bardziej, że naprawdę lubi spać pod bluzką ;)

Początkowo dziwnie oddychał, ale podejrzewam że to był objaw stresu. Zadomowił się w akwarium ;) ułożył tam sobie szmatki, poprzestawiał po swojemu miseczki ^^. Nie ma domku, wolę, by oswoił się zanim dostanie takie schronienie.

Lubi biegać: to z pewnością :) wydaje się lekko niepewny, kiedy do pokoju wchodzi moja starsza kocica (ona akurat ignoruje szczury i moje stadko ją też już ignoruje; niebezpieczna jest tylko młodsza kotka, która mimo że została kilka razy pogryziona przez mego pierwszego samca i w młodości przez Sionę, ciągle próbuje na ogonki polować... nie wypuszczam szczurków, kiedy jest w pobliżu, ale wypuszczam je w towarzystwie starszej kotki), ale nie panikuje, tylko w miarę spokojnie wraca do swego akwa. Dzisiaj nawet wlazł na półkę i buszował wśród różnych rzeczy, które na niej stoją ;) Myślę, że oswajanie nie będzie trudne i już niedługo będę mieć kolejnego kochanego, pieszczotliwego szczurka :).


Z kolei Mikla... uwaga, uwaga, waży całe 0,15 kg!! A ma tylko miesiąc i 5 dni... (ur. 01.11.2005r.) Rośnie jak na drożdżach i jest o wiele tłustsza niż Kada (która do tej pory była moim najgrubszym szczurkiem), humorek jej się poprawił, dziwne dźwięki z płucek znikły, oddycha już normalnie, biega sobie zadowolona z towarzystwa mego stadka :). Uwielbia też spać u mnie na ramieniu, pod swetrem :) :) :) Teraz, kiedy już jest zdrowa, mam nadzieję, że wyrośnie na miłego, tłustego, kochanego szczurka :) :) (na pewno tak :) )


Izet wciąż rośnie. Zdecydowanie wolniej, ale rośnie. Ma już 24 cm długości.... i prawie rok. Wiem, że niekastrowane (a i kastrowane czasami) samce potrafią rosąć cały czas, o ile mają dużo jedzonka, ale żeby samiczki?....
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nakasha »

Dzisiaj Izet kończy roczek =) =) Wszystkiego najlepszego, mój tłuścioszku :* :* :* Moja największa, najodważniejsza samiczka, dominantka i przywódczyni stada :). Izecik jest ze mną od samego początku swego życia - córka mojej Siony - i jest do mnie, oprócz Siony, najbardziej przywiązana ;) a przynajmniej najmocniej mi to okazuje :) Mam nadzieję, że będę świętować jej drugą rocznicę ;)

Cloud całkowicie się zaadoptował do nowych warunków, nawet trochę utył. Już zupełnie się nie boi, powoli też znika jego nieśmiałość :).


Dzisiaj ukochana szczurzyca mojego Kochanego została uśpiona. Miała nowotwór z przerzutami... Samiczka kapturek o imieniu Wiewiór, miała rok i 5 miesięcy. 1 stycznia miałaby dokładnie półtorej roku.... Była młodszą siostrą mojego pierwszego samca, Kalisa.

Przez tydzień nie mógł zdecydować się na uśpienie jej... ale już nie dała rady chodzić, jeść i pić. Nie było innego wyjścia....



Cieszę się, że moje są zdrowe.... chociaż u Nomy zauważam niepokojące objawy. Bacznie ją obserwuję.... mam nadzieję, że to nie to, czego się spodziewam :( :(
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: mataforgana »

sto lat dla jubilatki
i ['] dla Wiewóry... wiem, że takie decyzje nie przychodzą łatwo. ale czasami trzeba....
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nakasha »

Porównałam dziś wielkość Clouda (żeby jakoś ustalić jego wiek) i Kady... oczywiście tylko puściłam go na klatki samiczek (samiczki były w klatkach, a on poza, nie pozwalam na to, by zetknął się z płcią przeciwną bezpośrednio). Okazało się, że jest od niej dużo mniejszy! Ale zaraz potem Kada podeszła do Nomy (prawie rok) i zobaczyłam, że są tej samej wielkości :D To nie Cloud jest mały, a Kada olbrzymia ;).

Cloudi jest trochę większy, niż Rian, zakładam więc, że ma już 4 miesiące (umowna data urodzenia: 12.08.2005r.). [Rian i Kada są w tym samym wieku - ciut ponad 4 miesiące] Po Nowym Roku idziemy do weta i będziemy go kastrować.... mam nadzieję, że wszystko będzie ok =).

Samiczki, jak to one, zareagowały na samczyka zgodnie z przewidywaniami. Te, które miały rujkę, chciały by je przeleciał [przez kraty, jasne ;p], te, które rujki nie miały zaczęły na niego fukać i próbowały go odstraszyć ;). Ale myślę, że nie będzie z połączeniem większych problemów ;)

Cloud jest bardzo kochany :). Już mnie liże, podgryza, pozwala się miętosić i przekładać na wszystkie strony i nie denerwuje się. Jest rozluźniony, gdy biorę go na ręce (nie spina ciała, nie "sztywnieje") i noszę w bluzie. Ciągle jeszcze "podskakuje" z nerwów, jak usłyszy jakiś niespodziewany, nowy dźwięk, ale w dużej mierze przywykł już do mojego domu i stylu życia ;) Jest naprawdę ciekawski i chętny do zabawy, a jak śmiesznie gania kulki na sznurku, które mu ciągam ;) :D. Jest po prostu uroczy :) :).
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: Nakasha »

3 stycznia jesteśmy umówieni na kastrację. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku... trzymajcie kciuki.... Jak na razie Cloud jest wesoły, ciekawski, powoli tyje (ale widać, że nie jest typem skorym do tycia, może po kastracji to się zmieni ;) ), a jego nieśmiałość jest czasem urocza =) Nie wyrywa mi smakołyków z ręki, jak tylko je zobaczy (jak Kada, hehe), ale najpierw dokładnie mnie obwąchuje i potem delikatnie bierze ode mnie kąsek, z miną "naprawdę? naprawdę mogę to wziąć?" ;)

Mila jest niemal tak samo długa, jak Rian. Jest od niej jednak zdecydowanie tłustsza. Zapowiada się na naprawdę dużą szczurkę =)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
nan
Posty: 88
Rejestracja: sob lip 17, 2004 4:19 pm

moje stadko - futrzaste historie =)

Post autor: nan »

Ojej,bedziemy trzymac kciuki z calych sil!!!! On jest takim kochanym Chlopczykiem...Nie piszemy czesto, zLunkiem znowu jest bardzo niefajnie :( ale wciaz o Was myslimy i cieszymy sie ze Cloud sie oswoil
ObrazekObrazekObrazekObrazek

nan&s-ka: Lunek, Twiggy i Ukochana Gini za Teczowym Mostkiem...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”