Marokko and CO.

[Mada]

Wiesz Esti, owszem z Gretą żartuję , ale Marokko niestety ma poważne problemy z oddychaniem związane właśnie z jego nadwagą. Na rtg widać jak zwały tłuszczyku uciskają mu przeponę. Boję się o niego dlatego bierzemy się za robotę.
A Fredzio no cóż, mimo podania tego leku nie zaobserwowałam żadnych oznak złego samopoczucia, wręcz przeciwnie.

[ESTI]

Ufff, kamien spadl mi z serca.

Czyli trzymam kciuki za Markoczka, bo rzeczywiscie jestem za tym, zeby zrzucil wage.
Dawaja znac jak Wam idzie.

Aha, jaka dieta?

[Mada]

Przede wszystkim warzywa. Surowe, gotowane no i dużoooooo ruchu .
Ziarenka out, gerberki, serki itp też.
Teraz bedzie więcej świeżych warzyw więc nie bedzie z tym problemu.

[PALATINA]

Trzymam kciuki za odchudzanie! :thumbleft:

[Mada]

Fredziu już ponad tydzień dostaje leki. Dziś byliśmy na kontroli i jest znacznie lepiej. Lepiej oddycha i serducho juz tak nie wali. W tej chwili tylko Marokko jest najgorszy pod względem oddychania. Waga mu bardzo przeszkadza.

[Mada]

Dawno nie pisałam.
Freduś i Marokko jadą na tym samym leku na obniżenie ciśnienia i jest dobrze. Są weseli i bardziej ruchliwi niż zwykle. Marokko walczy dzielnie z dietą i chyba jest co raz lepiej bo więcej się rusza. Ostatnio nawet na łóżko się wdrapał.
A Greta, jak to Greta robi porządki (z chłopakami ). Czasem ją wyjmuję z klatki jak szczurasy dostają cuś dobrego do wszamania, bo strasznie bije Fredzia. W rezultacie Fredek zostaje rozłożony na łopaty i pozbawiony jedzenia. Dlatego szczura jest izolowana na czas gdy Fredzio się pożywia.
Doszłam juz do tego że kupiłam Fredkowi Nuti Drink - a co niech się chłopak wzmocni. Dobrze że jeszcze senior Marokko ma siłę by tej wrednej babie manto spuścić. :lol:

[limba]

I jak sie chlopcy miewaja?

[Mada]

A dobrze, dziekuję
Jest dobrze i mam nadzieję że bedzie tak jeszcze długo, długo.
Po tych lekach na serduszko obaj są bardzo ożywieni. awet Fredek jak go wypuszcze na podłogę to zasuwa jak mały demon prędkości, hi hi. Raz to tak szybko zmykał na tych przednich łapkach że go złapać nie mogłam. Kochany chłopiec. Ma specjalne względy u mnie

[limba]

[quote="Mada"]to zasuwa jak mały demon prędkości[/quote] :hyhy: skad ja to znam... :hyhy: Keks ostatnio tez ma tak ze czasem podbiegnie nawet :shock: dupka podskakuje jak krolik ale smiga ze hoho..
Ciesze sie ze chlopaki dobrze sie czuja... i ze Fredzio tak dobrze sobie radzi :flex:
[quote="Mada"]Ma specjalne względy u mnie [/quote]
hyhy to tez skads znam :hyhy:

[Mada]

Martwie się. Coś jest nie tak. Niby byliśmy u weta, niby jest wszystko ok ale dla mnie i tak jest nie tak. :|
Fredek. Nie wiem co jest grane ale jest bardzo osłabiony. Brak tej radości, którą widziałam cały czas. Zaczęłam go dokarmiać nutri drinkiem bo się boję o niego.
Najprawdopodobniej to starość go dopadła.
Ale ja się niezgadzam. Takie byle jakie to życie ma przez te nóżki sparaliżówane, a teraz jeszcze jakieś takia :zlosc:
Moje kochane słonko...

[PALATINA]

Madziu, może to tylko przejściowe?

Moja Dziur-Dziur (Zurka) była kompletnie osaczona przez starośc, niedowład, a raczej juz bezwład tylnych nóżek, guzisko, a do końca dzielnie sie trzymała, choc był taki czas, że bardzo posmutniała... Potem odzyskała energie i tak miała aż do swojego ostatniego dnia... ( )

[Mada]

Mam nadzieję, Może mój Fredzik po prostu ma "globusa" ?
Ja ostatnio, przez te zawirowania pogody też gorzej się czuję.

Jeżeli do jutra się nie poprawi to zastanowię się czy nie podać antybiotyku. Po prostu nie wiem. Kompletnie. A może steryd. Echh, smutno mi.

[PALATINA]

Pogoda faktycznie ostatnimi czasy fatalna - ja dopiero pod koniec tygodnia zaczęłam jakoś żyć. wcześniej albo usypiałam w ciągu dnia robiąc cokolwiek, albo bół głowy mnie dobijał :?

Mam nadzieje, że Fredzik odzyska siły i dobry humor!

[Mada]

Niestety lepiej chwilowo nie będzie. Dziś po konsultacji z dr Wojtyś zdecydowałyśmy że najbardziej prawdopodobny scenariusz to niestety serce. :sciana2:
Jutro rano jedziemy na SGGW na ekg. Mam nadzieję że wykaże co jest z tym serduszkiem nie tak.
Tak się martwię, zrobił się taki osowiały, no i boczki mu chodzą tak strasznie.
Fredziulku trzymaj się.

[limba]

Trzymam bardzo mocno kciuki za Fredzia... nie daj sie chlopie !!!