Tydzień temu kupiłam dwie młode samice myszy kolczastej.
Dawały się wziąć na rękę i nie gryzły.
Wszystko się zmieniło w chwili gdy jedna uciekła.
Po 2 godzinnej pogoni za nią i ponownym umieszczeniu jej w klatce wszystko się zmieniło. Zaczęły gryźć i uciekać przed dłonią człowieka.
Czy ma ktoś z was doświadczenie z takimi gryzioniami?
Co robić by zaś były przyjemnymi zwierzątkami?
RE: Myszy Kolczaste-Oswajanie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
RE: Myszy Kolczaste-Oswajanie
hej hej polecam Ci gorąco tą stronkę
http://myszy.metz-web.pl/ tu jest wszystko co Ci jest potrzebne, żywienie, oswajanie i takie tam cała stronka dla Ciebie!
a to jest stronka informacyjna o myszkach kolczastych tez polecam
http://www.mysiaki.republika.pl/kolczast.html
pozdrawiam :*
http://myszy.metz-web.pl/ tu jest wszystko co Ci jest potrzebne, żywienie, oswajanie i takie tam cała stronka dla Ciebie!
a to jest stronka informacyjna o myszkach kolczastych tez polecam
http://www.mysiaki.republika.pl/kolczast.html
pozdrawiam :*
RE: Myszy Kolczaste-Oswajanie
Znam te strony b. dobrze. Niestety nie znalazłam tam informacji jak sprawić aby mi zaufały. Po tej ucieczce stały się bardzo nieufne i agresywne.
RE: Myszy Kolczaste-Oswajanie
Znam się na kolczatkach mogę opowiedzieć
Kolczatki prawie nie da się oswoić, jest to taki mały dzikusek. Na pewno nie oswoisz tak, żeby wchodziła ci na ręce i ufała. To są naprawdę nie ufne mysiaki i radzę ci raczej bardzo rzadko brać na ręce.
Kolczatki prawie nie da się oswoić, jest to taki mały dzikusek. Na pewno nie oswoisz tak, żeby wchodziła ci na ręce i ufała. To są naprawdę nie ufne mysiaki i radzę ci raczej bardzo rzadko brać na ręce.
....