Chomiki

Dział poświęcony wszystkim innym zwierzakom, tym małym i tym dużym. Szczurkom wstęp wzbroniony :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Vicka211
Posty: 1698
Rejestracja: ndz mar 22, 2009 6:36 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Chomiki

Post autor: Vicka211 »

(*)...
Moja chomiczka miała guza i ją uśpiono :(
Miała na imię Bijou i była chomisiem dżungarskim :P Gdy Bijou miała już tego guza i widziałam, że niedługo trzeba będzie ją uśpić, koleżanka kupiła mi chyba na 10 urodziny chomika roborowskiego... Nazwałam go Tinek... I tego samego dnia szukałam dla niego jakiejś klatki i na szczęście znalazłam ... Ale długo u mnie nie pobył, bo mama go oddała :-\ Ale ten zwierz miał największe ADHD jakie widziałam u jakiegokolwiek zwierza w życiu ::) No a miesiąc po tym wszystkim byłam u babci, a mama do mnie dzwoni, że Bijou uśpiono :( A pierwszym moim chomisiem była Tina, chomik syryjski. Pewnego razu przegryzła pręt klatki (!) i prawdopodobnie wypadła przez balkon... No ale i tak trochę u mnie pożyła, miała jakieś 2 latka.
Ze mną: Koda, Sitka, Kenai, Denahi, Toffik
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
Awatar użytkownika
Buni@
Posty: 618
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 10:47 am

Re: Chomiki

Post autor: Buni@ »

Susu, bardzo mi przykro :( Trzymaj się...<*> na drogę...
Vicka, bo roborki to chomiki tylko do obserwacji. Nie można brać ich na ręce, bo uciekają...no czasami zdarzają się wyjątki i chomiczki są pieszczochami, ale to bardzo rzadko :P [miałam ok. 30 roborków i wszystkie miały ADHD :-X :P ]
Asmena, naprawdę przeuroczy pies ^-^ Trudno uwierzyć, że taki wielki psiak a potrafi być delikatny ::)

Ja również uwielbiam Mocha! Jest przeuroczy!

Wieczorkiem może napiszę coś więcej o chomiczkach. ^-^
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Awatar użytkownika
Asmena
Posty: 689
Rejestracja: wt cze 30, 2009 9:02 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Chomiki

Post autor: Asmena »

Wielki psiak był naprawdę mega wielkim psiakiem, bo jako 10letnia dziewczynka jeździłam na nim jak na koniu :)
A jego miłość do chomików. Nigdy tego nie zapomnę... :)
Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
the_dark
Posty: 56
Rejestracja: pt lip 20, 2007 11:08 am

Re: Chomiki

Post autor: the_dark »

Buni@ pisze: Rodzaje chomików
Istnieje wiele rodzajów chomików, min. są to chomiki:
-syryjskie
-dżungarskie
-roborowskiego
-chińskie
-europejskie
-tureckie
-satynowe
-campbella
-pandy
-bezwłose [jest jakaś inna nazwa?]
Nie ma chomików pand, to tak sobie ludzie ubzdurali, to Dżungary (Whinter white albo perłowy) albo Campbella ;) i tak samo jest z łysolkami i satynowymi, nie ma gatunku chomików bez sierści i satynowych. Satynowy to rodzaj sierści, a łyse no to łyse ;D (nie wiem jak to mam nazwać) i tylko Syryjskie, bo Dżungarków bez sierści nie ma chyba (w każdym razie nie spotkałam się).

Co do agresywności roborków wobec siebie zwłaszcza samców, to jeśli zapewni się na prawdę dużo miejsca, można uniknąć tego nieprzyjemnego incydentu.
Awatar użytkownika
Asmena
Posty: 689
Rejestracja: wt cze 30, 2009 9:02 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Chomiki

Post autor: Asmena »

Ja słyszałam, że panda to po prostu odmiana dżungarka.
Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Ath
Posty: 55
Rejestracja: sob lis 07, 2009 6:58 pm

Re: Chomiki

Post autor: Ath »

Miałam trzy chomiki w swoim nędznym życiu. Każdy zupełnie inny.
Pierwszy to dżungarek, Mati, przeuroczy, mały, szybciutki, ale potrafiący usiedzieć na rączce sporo czasu, przewspaniale lizał rękę człowieka - a to z jogurtu, a to ze zwykłej wody czy nawet z potu o.o Kochałam go i wciąż kocham, chociaż tak dawno odszedł...
Drugim mym chomiczkiem była Dyzia, która na początku była Dyziem. Ale jak się okazało, była samczykiem z kinderniespodzianką ^^ I w taki oto sposób została Dyziuchą. Na początku jej nie lubiłam, nie chciała się dać oswoić, gryzła i była zła na wszystko. Ale gdy już urodziła, to wszystko się zmieniło - Dyźka stała się bardzo łagodna, widziałam, że kochała swe dzieciaki. Była wspaniała. Dzięki niej przeżyłam tyle wspaniałych chwil z maleństwami...
Trzecim chomikiem była oczywiście Czarusia, córeczka Dyziulki. Najpierw była najmniejsza, słaba. Dlatego ją wybrałam. I była brzydka, jak to twierdziła rodzinka. A drewno prawda! Czarusia zawsze była najpiękniejsza. I pamiętam, jak po raz pierwszy maluszki przekładałam żeby im posprzątać porządnie - Czaruchę nauczyłam się rozpoznawać od razu! Była jedyna taka. Mogła siedzieć godzinami na człowieku, spać, chodzić po nim, przesiadywać na biurku. Tylko była ciut niezdarna, ale to nie przeszkadzało mi w ogóle. W piątej Czarusia zamieszkała po drugiej stronie tęczy. Trudno mi się pozbierać, jest mi cholernie smutno.

Chomiki są świetne, kocham je! Ale cóż... teraz chciałabym spróbować ze szczurkami ^^ Wiem, że to zupełnie co innego.


Jeśli chodzi o łączenie syryjskich - nie, nie i jeszcze raz nie. Myślałam, że mamusia i córeczka się będą lubiły, kupiłam im większą klatkę, miały oddzielne domki. Na początku się kochały, mała podssywała czasem mamusię. Spały przytulone do siebie w jednym domku, drugi stał pusty. Potem zaczęły się podgryzać. Delikatnie, nic sobie nie robiły, byłam pewna, że to tylko zabawa. Z pewnością na początku była. Jakiś czas później zaczęły się gryźć mocniej. Od razu wysłałam ekspedycję do piwnicy w celu odnalezienia drugiej klatki, no i trzeba było dziewczynki rozdzielić. Szkoda, myślałam, że będą sobie razem żyły. Ale teraz wiem jedno - nigdy nie łączyć chomików syryjskich i nigdy więcej nie kupować zwierząt w sklepach, gdzie sprzedawca święcie przekonany o płci zwierza swoją wiedzę czerpie jedynie z opowieści osoby, od której go dostał, a sam się potworka boi.
Obrazek
xMsMartax
Posty: 573
Rejestracja: ndz wrz 13, 2009 12:50 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Chomiki

Post autor: xMsMartax »

Kiedyś miałam chomiki. Zabawia z nimi zakończyła się , gdy jeden w nocy zagryzł drugiego :P
Obrazek
Ath
Posty: 55
Rejestracja: sob lis 07, 2009 6:58 pm

Re: Chomiki

Post autor: Ath »

Ale ten zwierz miał największe ADHD jakie widziałam u jakiegokolwiek zwierza w życiu
dodam jeszcze, że ten zwierz nie miał adhd! chomiki te po prostu takie są. miałam właśnie takiego w szkole - i to był jeden z największych błędów mojej klasy, zakup chomika. biedaczek. miałam go w domu przez ferie. że tak powiem, tylko zapieprzał w kołowrotku, ewentualnie spał, rzadziej jadł. takie chomiki to tylko dla pasjonatów, hodowców czy kogo tam jeszcze, na pewno nie dla zwykłych ludzi, którzy chcą pobawić się z chomikiem. :>
Obrazek
xMsMartax
Posty: 573
Rejestracja: ndz wrz 13, 2009 12:50 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Chomiki

Post autor: xMsMartax »

Bosh... zapomniałam, przecież teraz mam chomika xD (skleroza w syopniu zaawansowanym). Tofika zaadoptowałam w sierpniu od koleżanki, która musiała wyjechać za granicę . Teoretycznie powinien juz nie żyć, majakieś 2,5 roku i widać po nim zaawansowane oznaki starości. W ogole nie wychodzi z domku (jedynie siku i am). Ale mam dobre serduszko i wzielam go do siebie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Vicka211
Posty: 1698
Rejestracja: ndz mar 22, 2009 6:36 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Chomiki

Post autor: Vicka211 »

Ath, ja wiem przecież że nie miał adhd jako choroby albo cuś :P Ale poprostu napisałam tak w sensie że był strasznie ruchliwy. I wiem że te chomiki tak mają, tyle że tak to podkreślam, bo nawet jak na tego chomika to on zasuwał szybko że hej i tyle :P ::)
Ze mną: Koda, Sitka, Kenai, Denahi, Toffik
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
Ath
Posty: 55
Rejestracja: sob lis 07, 2009 6:58 pm

Re: Chomiki

Post autor: Ath »

no wiem przecież, adhd do choroba ludzi x)
te chomiki tak mają, z tego co wiem to adhd można nazwać stworzonko, które jest takie niekoniecznie z natury : )
Obrazek
Awatar użytkownika
Vivon
Posty: 735
Rejestracja: czw paź 15, 2009 5:09 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Chomiki

Post autor: Vivon »

Moim pierwszym chomikiem była Mika. Był to chomik dżungarski. Nie potrafiła usierdzieć w jedym miejscu. Chomik z motorkiem w dupie x D.
Teraz mam Biskopta, choć to chyba dziewczynka (syryjski). Jest ogromna ! Ma chyba z rok, ciut agresywa,ale i tak ją kocham ; ))
Cheedarek [*]
hemp Gru
Posty: 50
Rejestracja: wt paź 13, 2009 2:30 pm
Lokalizacja: Kraków xd

Re: Chomiki

Post autor: hemp Gru »

ja miałam xd sysunie ... umarła ze starości ... [*]
i maniusia . dużo smiesznych i nie śmiesznych sytuacji z nim bylo ...
dałam na przechowanie sąsiadce i umarł ;( [*]
Shazzusia miłość moja ;3
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: Chomiki

Post autor: sr-ola »

Jak byłam małym dzieckiem mieliśmy chomika.Mama opiekowała się gryzoniem,ja z bratem byłam zbyt mała by cokolwiek przy nim zrobić.Pamiętam jedną historię-wstajemy rano a chomika nie ma u siebie.Szukamy po całym domu,zaglądamy w szpary,nagle z kuchni słychać jakieś dźwięki,chrupanie.Patrzymy a maluch siedzi w reklamówce z ziemniakami jak gdyby nigdy nic i wcina.. ;)
Gryzł strasznie,to drugie co pamiętam.

Potem,gdy podroslam pojawiły się dwa nowe syryjskie(jakim cudem?od kogo?Nic nie pamiętam).Oczywiście okazało się,że dwie samiczki to samiec i samiczka,z których pojawiło się 8 nowych.Jeden z maluchów został u nas.Mieliśmy 3 autonomiczne szczurki,każde w osobnym akwarium (co ja wiedziałam wtedy o zwierzętach?Neta nie było i jedynym źródłem informacji była moja mama,też z ograniczonymi możliwościami).Bardzo agresywne,gryzły to żywego mięsa.Wszystkie 3 zmarły w bardzo krótkim odstępie czasu od siebie.

Teraz,gdy już jestem dorosła,zastanawiam się czasem nad nimi.Trochę rozwialiście moje wątpliwości nt.usposobienia tych chomików.Już wiem,czemu tak się nie lubiły.Ale czy w stosunku do ludzi też bywają takie gwałtowne?Do tej pory myślałam,że być może to była w jakimś sensie moja wina,że gryzły w paluchy na oślep,że może jakoś je zraziłam,zrobiłam coś nie tak i tym sposobem stworzyłam takie małe potworki?
Kiedyś przeczytalam o tym,że chomiki wpadają czasem w taki letarg,ktory przypomina bardzo śmierć-oddech jest praktycznie niewyczuwalny,chomik nieruchomieje,itd.To prawa?Mam nadzieję,że nie dotyczyło to moich maluchów,okropnie się przejęłam jak o tym usłyszałam.Jeden na 100% był martwy,zesztywniał..wszystkie trzy zostały zakopane po śliwką w naszym ogródku,a co,jeśli któryś wpadł po prostu w letarg i obudził się dopiero...tam?Nawet myślenie o tym mnie stresuje..Ale ja wtedy płakałam,gryzły mnie małe potworki ale opiekowałam się nimi zawsze a na śmierć moich maluchów inaczej reagować nie umiem.
Drugą opcja ich śmierci przyszła mi do głowy dzięki temu forum-w końcu wszystkie odeszły w bardzo małych odstępach czasu.Może coś z pokarmem,jakaś pleśń,bakteria..

To przez chomiki na początku bardzo bałam się brać na ręce szczurka.Na siłę przełamywałam ten opór,pierwszy szczurek nieplanowanie do mnie trafił i trzeba było się przecież nim jakoś zająć.Pierwsze skojarzenia są podobne-włochata kuleczka,długie,ostre,żółte ząbki..Po strachu do szczurków dawno nie ma u mnie śladu,jeszcze tylko mój brat ma go w sobie..no i mama ;)

To jak to jest z tymi syryjskimi?Lubią ludzkie dłonie?
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
xMsMartax
Posty: 573
Rejestracja: ndz wrz 13, 2009 12:50 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Chomiki

Post autor: xMsMartax »

Mój chomik syryjski (samiec) od kąd go mam nigdy mnie nie ugryzł, poprzedniej właścicielki podobno też nie. Taki ospaluch.
Jak byłam mała też miałam chomiki i tu już bywało różnie. Jedne były kochane, inne gryzły ;) nie ma reguły :)
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne Zwierzaki”