Wiki - czarny labiś, który kocha wszystko i wszystkich
: pt sie 05, 2011 10:57 am
No muszę mojej Niuńce temat założyć
Mamy czarnego ślicznego labka, Wikuś już ma ok. 5 miesięcy. Z domowej hodowli, od znajomych. Nasz kochany seter Margo był już umierający, wet powiedział że niedługo zacznie cierpieć i trzeba będzie mu te cierpienia skrócić. To co zrobili rodzice? Pojechali po psa, "na zakładkę", jak sobie weterynarz potem zażartował, żeby nie było okropnego, bolesnego pustego miejsca w domu. Wikunia, mimo że durny szczeniak, rozumiała sytuację Margusia. Była niesamowicie grzeczna i spokojna, kładła się koło Margutka i pilnowała go, a gdy nadszedł moment uśpienia, była cicha i spokojna, nie przeszkadzała.
No i jest u nas ta czarna głupia kulka. Aportuje, podaje łapę, siada, daje buzi na komendę. Kocha wszystkich bez wyjątku, tak przyjaznego psa jeszcze nie spotkałam - do każdego wyskakuje z kręcidupką (tak macha ogonem że aż cały tyłek jej chodzi )
A waży już jakieś 16-17 kilo, nie wiem, przestałam ją ważyć jak miała 15, bo jej już nie potrafię podnieść do ważenia (mogę niby nosić rzeczy do 5 kilo, ale... )
Teraz to, co wszyscy kochają, czyli foty
Mamy czarnego ślicznego labka, Wikuś już ma ok. 5 miesięcy. Z domowej hodowli, od znajomych. Nasz kochany seter Margo był już umierający, wet powiedział że niedługo zacznie cierpieć i trzeba będzie mu te cierpienia skrócić. To co zrobili rodzice? Pojechali po psa, "na zakładkę", jak sobie weterynarz potem zażartował, żeby nie było okropnego, bolesnego pustego miejsca w domu. Wikunia, mimo że durny szczeniak, rozumiała sytuację Margusia. Była niesamowicie grzeczna i spokojna, kładła się koło Margutka i pilnowała go, a gdy nadszedł moment uśpienia, była cicha i spokojna, nie przeszkadzała.
No i jest u nas ta czarna głupia kulka. Aportuje, podaje łapę, siada, daje buzi na komendę. Kocha wszystkich bez wyjątku, tak przyjaznego psa jeszcze nie spotkałam - do każdego wyskakuje z kręcidupką (tak macha ogonem że aż cały tyłek jej chodzi )
A waży już jakieś 16-17 kilo, nie wiem, przestałam ją ważyć jak miała 15, bo jej już nie potrafię podnieść do ważenia (mogę niby nosić rzeczy do 5 kilo, ale... )
Teraz to, co wszyscy kochają, czyli foty