Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
Mniej więcej tydzień temu znalazłem mysz. Wracałem do domu, gdy zobaczyłem, że dzieciaki mają super zabawę rzucając w coś gazetą i uciekając. Gdy podszedłem i odkryłem te gazety zobaczyłem leżącą mysz włóczącą za sobą jedną połowę ciała, jakby bezwładną. I widząc siedzącego nieopodal kota podjąłem szybką decyzję, żeby ją zabrać. Sama weszła na podstawioną szmatkę i spokojnie włożyłem ją do małej klatki.
Odkarmiłem ją, po kolejnych dwóch dniach odwiedziliśmy weta - jak się na miejscu okazało myszce wrócił wigor i po odkryciu szmatki pod którą spała zaczęła szaleć po klatce, biegać, skakać. Widać było, że dochodzi do siebie bo pierwszego dnia miałem obawy czy uda się jej przeżyć. Chciałem ją odkarmić i wypuścić jednak u weta okazało się, że ma zmiażdzoną tylną łapkę, która nigdy nie będzie miała pełnej sprawności.
Mysiak (bo takie imię tymczasowo dostała) w nocy buszuje i wszystko wywala do góry nogami, w dzień siedzi pod szmatką. Na razie ze względów bezpieczeństwa była w małej klatce. Jest zupełnie dzika, wygląda na dojrzałą mysz. I tu zaczynają się moje wątpliwości - czy powinienem ją z powrotem wypuścić, bo widać, że już odżyła czy ze względu na jej niepełnosprawnośc fizyczną powinienem dać jej "dom" do końca jej dni. I jeżeli tak to jak powinien wyglądać taki "dom" dla dzikiej myszy? Nie chcę z niej zrobić przytulanki ani na siłę udomawiać, tylko wybrać opcję, która będzie dla niej lepsza. A mam wątpliwości czy na pewno poradzi sobie na wolności z tą łapką - a jak tak, to czy na długo.
Będę wdzięczny za różne opinie, bo mimo tego, że to mała dzika myszka to zapadła mi w serce.
Odkarmiłem ją, po kolejnych dwóch dniach odwiedziliśmy weta - jak się na miejscu okazało myszce wrócił wigor i po odkryciu szmatki pod którą spała zaczęła szaleć po klatce, biegać, skakać. Widać było, że dochodzi do siebie bo pierwszego dnia miałem obawy czy uda się jej przeżyć. Chciałem ją odkarmić i wypuścić jednak u weta okazało się, że ma zmiażdzoną tylną łapkę, która nigdy nie będzie miała pełnej sprawności.
Mysiak (bo takie imię tymczasowo dostała) w nocy buszuje i wszystko wywala do góry nogami, w dzień siedzi pod szmatką. Na razie ze względów bezpieczeństwa była w małej klatce. Jest zupełnie dzika, wygląda na dojrzałą mysz. I tu zaczynają się moje wątpliwości - czy powinienem ją z powrotem wypuścić, bo widać, że już odżyła czy ze względu na jej niepełnosprawnośc fizyczną powinienem dać jej "dom" do końca jej dni. I jeżeli tak to jak powinien wyglądać taki "dom" dla dzikiej myszy? Nie chcę z niej zrobić przytulanki ani na siłę udomawiać, tylko wybrać opcję, która będzie dla niej lepsza. A mam wątpliwości czy na pewno poradzi sobie na wolności z tą łapką - a jak tak, to czy na długo.
Będę wdzięczny za różne opinie, bo mimo tego, że to mała dzika myszka to zapadła mi w serce.
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
Wydaje mi się że dla zwierzęcia które poznało wolność, życie w klatce będzie nie do zniesienia. Myślę że ta mysz woli umrzeć na wolności niż żyć w klatce.
Ale ja sobie mogę myśleć, i Ty też, a myszy do głowy nie wejdziemy
A pytałeś weta jak będzie lepiej? Może się znajdzie ktoś kto się na tym zna...
Ale ja sobie mogę myśleć, i Ty też, a myszy do głowy nie wejdziemy
A pytałeś weta jak będzie lepiej? Może się znajdzie ktoś kto się na tym zna...
Dziewczyny:
Chłopaki:
Za TM: Fred Bimber Konan Zgredek Biała Ruda Haśka Czarna Didi Hak Smok Blanka Fufa Grzmot Lukrecja Wróżka Wilk Duch Delicja
"Beyond the door there's peace I'm sure,
And I know there'll be no more tears in Heaven”
Chłopaki:
Za TM: Fred Bimber Konan Zgredek Biała Ruda Haśka Czarna Didi Hak Smok Blanka Fufa Grzmot Lukrecja Wróżka Wilk Duch Delicja
"Beyond the door there's peace I'm sure,
And I know there'll be no more tears in Heaven”
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
Najchętniej zwróciłbym jej oczywiście wolność, bo to mysz, która zakosztowała wolności i życie w klatce byłoby dla niej dużym ograniczeniem. Z drugiej jednak strony mam właśnie obawy czy ona po wypuszczeniu na wolności choć dzień przeżyje - bo biegać normalnie nie będzie w stanie, nie wiem jak ta noga wpłynie na możliwość np. pozyskiwania pokarmu czy znalezienia/wykopania nory. Niestety na wolności roi się od drapieżników, które szybko mogą jej życie odebrać, od innych ssaków po ptaki drapieżne.
Względy bezpieczeństwa znam. Klatka z nią stoi w innym pokoju niż moje ogony. Ręce oczywiście też myję, bo zdaję sobie sprawę z potencjalnych komplikacji Psy też nie mają z nią kontaktu. Jednak sama w sobie decyzja jest trudna, i gdybym miał ją wypuścić to też jak najszybciej, żeby nie przyzwyczaiła się do tego, że pokarm i woda zawsze jest - bo wtedy jej szanse zupełnie zmaleją. Wetka stwierdziła, że lepiej ją wypuścić, ale powiedziała, że niestety dużych szans na przetrwanie może nie mieć.
Względy bezpieczeństwa znam. Klatka z nią stoi w innym pokoju niż moje ogony. Ręce oczywiście też myję, bo zdaję sobie sprawę z potencjalnych komplikacji Psy też nie mają z nią kontaktu. Jednak sama w sobie decyzja jest trudna, i gdybym miał ją wypuścić to też jak najszybciej, żeby nie przyzwyczaiła się do tego, że pokarm i woda zawsze jest - bo wtedy jej szanse zupełnie zmaleją. Wetka stwierdziła, że lepiej ją wypuścić, ale powiedziała, że niestety dużych szans na przetrwanie może nie mieć.
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
Może zostaw ją na trochę u siebie, zobacz czy będzie potrafiła się zaklimatyzować w klatce? Bo wątpię, by mysz z chorą łapką była w stanie uciec przed zagrożeniem, czyli np. kotem lub jakimś dzieckiem, które postanowi się nią bezczelnie "pobawić" - delikatnie mówiąc...
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
Moim zdaniem dla każdego zwierzęcia priorytetem istnienia jest przetrwać - wszystko inne takie jak np. wolność jest na drugim planie. Uważam, że myszkę powinieneś zostawić - wypuszczenie dla niej to prawdopodobna śmierć.
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
zgadzam sięMagamaga pisze:Moim zdaniem dla każdego zwierzęcia priorytetem istnienia jest przetrwać - wszystko inne takie jak np. wolność jest na drugim planie. Uważam, że myszkę powinieneś zostawić - wypuszczenie dla niej to prawdopodobna śmierć.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
A więc co postanawiasz zrobić, Anashar? Wszyscy tu, jak widzę, proponujemy Ci myszkę zostawić
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
No i chyba ją zostawię, bo żal byłoby mi ją skazać na pewną śmierć. Aczkolwiek myszy nigdy nie miałem, dlatego będę musiał doczytać o jej zwyczajach. No i myślę o innej klatce, bo mam starą po szczurach (ogony mają teraz większą więc tamta stoi wolna) ale znów nie jest to raczej klatka, która da szczęście dzikiej myszy. Myślałem o czymś z wyższą kuwetą i ewentualnie plastikowymi bokami, żeby jej to albo urządzić darni i do tego jakiś konar przynieść, żeby mogła sobie kopać i po swojemu urządzić albo ta ściółka leśna vitakraftu - tylko nie wiem jak z jej dostępnością będzie. A znów nie chciałbym jej co chwilę zmieniać podłoża, bo to dla niej będzie dodatkowym stresem. Ma ktoś jakieś sugestie?
Zdjęcia myszki nie mam, żeby jej bardziej nie stresować. Ale to typowa mysz domowa. Wieku ocenić niestety nie potrafię.
Zdjęcia myszki nie mam, żeby jej bardziej nie stresować. Ale to typowa mysz domowa. Wieku ocenić niestety nie potrafię.
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
no najlepiej to by miała w terrarium jesli masz na to miejsce, a jak nie to może duna. ściółka lesna to bardzo dobry pomysł, kiedyś miałam taką z JR Farm, ale ona tylko w gryzolandzie była a tego sklepu już nie ma...w każdym razie rewelacyjna. w planecie zoo jest też taka http://www.planeta-zoo.pl/jr-farm-natur ... Path=21_44
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
W sklepach jest kilka fajnych ściółek itp, które wchłaniają mocz, więc byłby mniejszy problem z tym zapachem, a co za tym idzie - nie trzeba by było aż co np. 3 dni sprzątać, więc rozejrzyj się . W tesco widziałam fajny "żwirek", z firmy, bodajże - Hilton, który się daje pod ściółkę, kosztuje między 5-7 zł, ale podobno pomaga we wchłanianiu zapachów. Możesz wypróbować
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
No niestety terarium odpada, bo raz miejsce (a mam już niemały zwierzyniec) a dwa zakup takiego terarium to dużo wyższe koszty. Dlatego zostanę przy klatce. Widziałem już takie z wysoką kuwetą i bokiem plastikowym, gdzie mógłbym jej nasypać bardzo dużo ściółki, żeby mogła sobie tunele robić. Bo jest dość dużą bałaganiarą i aktualnie wysypuje z klatki wszystko. Sprawdzałem cenę tej duny i niestety na taki wydatek także nie mogę sobie pozwolić, bo prawie 170zł to jednak sporo. A za dużo niższą cenę znalazłem też fajną kaltkę, bardzo podobną konstrukcyjnie i nie dużo mniejszą
Jutro pojeżdzę i popatrzę na żywo na te klatki i zobaczę też na ściółki. Zobaczymy na czym stanie wybór.
Jutro pojeżdzę i popatrzę na żywo na te klatki i zobaczę też na ściółki. Zobaczymy na czym stanie wybór.
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
Zobacz na allegro, tam klatki są o wiele tańsze niż w zoologicznych i bardzo opłacalne . Ja tam wyczaiłam klatkę która w zoologu by kosztowała dwa razy więcej... Na pewno znajdziesz coś odpowiedniego .
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
W ramach "terrariów" dla myszów dużo ludzi ma też samlę z ikei (gdzieś na forum był link nawet do urządzonych), a jest to tańsze niż terrarium.
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
No na allegro dunę widziałem za 140zł najtańszą. Dzięki za rady, klatkę zamówiłem już bo znalazłem właśnie w dobrej cenie na allegro o przywoitych wymiarach jak na jedną malutką myszkę bo 60x40x30cm + tunele. Jest zabudowana a przy okazji ma fajne wyposażenie, bo mysiakowi nie będzie się bardzo nudzić. Muszę tylko jakiś ciekawy korzeń znaleźć, żeby jej tam władować i ściółkę poszukać, bo póki co tylko przez internet da się tą naturalną zamówić z tego co się zorientowałem.
A oto klatka:
A oto klatka:
Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności
Bardzo fajna klatka .
A może zaadoptujesz młodej koleżankę, wydaje mi się, że będąc wcześniej na wolności miała kontakt z innymi myszami, więc byłoby jej raźniej ? Klatka będzie wystarczająca dla dwóch .
A może zaadoptujesz młodej koleżankę, wydaje mi się, że będąc wcześniej na wolności miała kontakt z innymi myszami, więc byłoby jej raźniej ? Klatka będzie wystarczająca dla dwóch .