Strona 258 z 265

Re: Smutnik :(

: ndz sty 22, 2012 12:44 pm
autor: zyberka
Aferson pisze:Mnie rozwala nadchodząca sesja... wywalą mnie z tej uczelni na zbity pysk. ;/
sesjaaa... mnie się zaraz kończy a jeszcze niczego nie zaliczyłam :/

Re: Smutnik :(

: ndz sty 22, 2012 2:37 pm
autor: Cossette
sesja + kompletny brak kasy. ;(

Re: Smutnik :(

: ndz sty 22, 2012 6:01 pm
autor: valhalla
A ja nie mam żadnej sesji, bo mi się ciągle studia ciągną... powinnam się obronić parę miesięcy temu, rodzina mnie już męczy co chwilę, a ja nadal w lesie ;/

Re: Smutnik :(

: ndz sty 22, 2012 6:28 pm
autor: sylwiaj
a ja musze sie wziac za powazne przemyslenia wzgledem narzeczonego nim bedzie za pozno;/ Mucha niemalze konajaca ja czyszcze ja z krwi a on do mnie "czy moge skonczyc juz bo go to brzydzi", wie ze Mucha jest osłabiona i wyziebiona z powodu utraty krwi a on majac w d... mnie i zwierze otwiera okno na szerokosc - zero współczucia empatii czegokolwiek. Na dokladke wszyskie złe rzeczy dzieja sie jak jestem u niego;/

Re: Smutnik :(

: pn sty 23, 2012 12:09 am
autor: Ivcia
Mnie dobija były narzeczony + sesja + brak kasy.

Re: Smutnik :(

: ndz sty 29, 2012 10:38 pm
autor: Paramor
A mnie dobija fakt , że moje ogonki mają problemy ze zdrowiem,a co za tym idzie wizyta u weterynarza , a to prowadzi do wydania pieniędzy , których nie posiadam , a do tego wiele innych problemów : (

Re: Smutnik :(

: wt lut 07, 2012 8:30 pm
autor: torba
Ja już całkowicie się załamałam. Dzisiaj cały dzień przepłakałam, nie przespałam normalnie całej nocy od kilku tygodni. Od 30go grudnia straciłam aż 5 szczurasków, a kolejna mysia nie trzyma się za dobrze po operacji. Już nie wiem co robić. Ciągle mam wyrzuty sumienia, że czegoś nie dopatrzyłam, za późno zauważyłam, źle się opiekowałam. A przecież wszystko co robię, robię dla nich, znajomi się ze mnie śmieją, że bardziej dbam o moje bobaski niż o siebie. I co z tego? Ja tak bardzo je kocham, oddałabym wszystko, żeby żyły, a one się uwzięły i chorują. Strasznie mi smutno a nie mam kogoś kto mnie w tej sytuacji zrozumie. :'( :'( :'(

Re: Smutnik :(

: wt lut 07, 2012 9:26 pm
autor: sylwiaj
a ja jestem zła i wkurzona jednoczesnie
mam konia i za pensjonat mam płatność do 10 a dzisiaj zadzwonił własciciel stajni z pretensjami ze juz 7 i ze on kasy nie ma chociaz na 10 sie umawialismy - to samo zreszta mu powiedziałam
a ten do mnie z k****mi a na koniec słuchawką rzuca;/
u takiego buraka konia nie bede trzymała i teraz kolejny problem weź tu znajjdz stajnie która ma łąki pod warszawa i sensowną cenę;/

Re: Smutnik :(

: wt lut 07, 2012 11:00 pm
autor: Afera
A wiecie co mnie mnie denerwuje? Denerwuje mnie to, że tracę swój czas na uświadamianie ludzi skąd i dlaczego się bierze zwierzęta, pokazuję przykłady, podpieram się argumentami, jestem miła, spokojna i życzliwa... czuję, że spełniłam jakąś misję widząc, że dana osoba coś pojęła, a za chwilę patrzę... taka osoba kupiła szczura w zoologu, do tego zaciążoną samicę i z tego się cieszy. Mało tego ma fatalne warunki. Po zwróceniu uwagi obraża się i atakuje mówiąc, że ona uratowała to biedne stworzonko i te maluszki i zrobi i tak po swojemu... k**** wiecie jak to wkurza? Do tego mówi jeszcze, że ja wytykam palcami to, że kupiła zamiast adoptować - a nie adoptowała bo... nie stać ją na transport z drugiego końca Polski. A na karmę dla 12 szczurów stać? Nie mówiąc o reszcie zwierzyńca... To już nie pierwsza taka sytuacja... ostatnia ekstremalna miała kilka miesięcy temu kiedy tak samo uświadamiałam pewną dziewczynę, była u mnie w domu, widziałam moje szczury wydawała się wszystko pojmować "tak tak, zrobię tak, kupię dużą klatkę"... a potem co? Dziewucha jednego szczura wypuściła między bloki a drugiego prawie zagłodziła na śmierć... Boże, że też patrzysz a nie grzmisz...

Re: Smutnik :(

: śr lut 08, 2012 12:59 am
autor: sylwiaj
matko Aferson skad Ty takie gwiazdki bierzesz?

Re: Smutnik :(

: śr lut 08, 2012 11:01 am
autor: Afera
Nie wiem, same się do mnie przyklejają chyba, by uprzykrzyć mi życie... podobnie jak bezdomne psy do tego husky, którym nie mogę dać domu ani wspomóc finansowo... pomimo, że bardzo chcę, bo stadko husky jest moim marzeniem.
Do tego zdążyłam już oblać egzamin z ekonometrii... a jutro mam mega poprawę z głupiego MSG i muszę się uczyć, a sąsiada na tym samym piętrze dzisiaj spięło do wymiany drzwi...

Re: Smutnik :(

: sob lut 18, 2012 9:54 pm
autor: Veerena
Zgubiłam ostatnio portfel. Wiem gdzie, ale za nim się spostrzegłam to był już w czyiś łapkach. Znalazł go chłopczyk :) i oddał :) prawie wszystko było na miejscu oprócz mojej karty do bankomatu. Prawdopodobnie wcześniej na uczelni ją zgubiłam. Nie zastrzegłam od razu, bo w sumie miałam grosze, które przelałam na Tż'ta konto. Po drugie liczyłam, że ktoś odda mi ją (tak wiem jestem naiwna). Wczoraj weszłam na konto patrzę i jestem k..... na minusie >:( Ktoś sobie nakupował biletów mpka grrrrrrrrr
Jestem ciamajdą...

Re: Smutnik :(

: sob lut 18, 2012 9:57 pm
autor: Kluska123
Denerwuje mnie ten kompletny brak czasu. Jestem zmęczona, zestresowana, nie śpię po nocach...
Jeszcze śmierć Filipa całkiem mnie dobiła...
Muszę być silna dla reszty stada... ale ja nie potrafię już odnaleźć sensu w tym wszystkim :(

Re: Smutnik :(

: śr lut 22, 2012 1:16 pm
autor: Ivcia
Chcą mnie zapisać do psychiatry... :'(

Re: Smutnik :(

: śr lut 22, 2012 1:26 pm
autor: Licho
Kluska123, uszy i ogon do góry. Śmierć przyjaciela zawsze jest zdarzeniem dobijającym, musisz trochę ochłonąć i to jest zrozumiałe. Stado nie da Ci za bardzo odpocząć, bo ze szczurami tak już jest, że cieszą i smucą jednocześnie.