Pierwszy zlot (ba)łódzki

[Dulcissima]

Kameliowa, Pauliska - Wy lepiej żałujcie, że Was nie było

[Megi_82]

Hie hie, racja Zlot oczywiście MEGA
Pierogi Dulci i mini pierogo-pizze Miki... hm, jakby to... dopóki siedziałam, to się miło jadło, gorzej mi w pozycji stojącej

[Arau]

Było bardzo miło, trzeba to powtórzyć! (nie żeby coś, ale Megi się ofiarowała, sooooł...)

[Megi_82]

Zgadza się Pozaglądam w grafik małżonka, bo dziś był niepocieszony, że musiał iść do roboty

[Kameliowa]

Ja nawet nie wiedziałam o spotkaniu.

Ale i tak bym się nie ruszyła, bo się marnie czuję od jakiegoś czasu.

[mikaa88]

A ja się cieszę, że mogłam was poznać i czekam teraz na powtórkę ( i kolejne stadko do wymiziania, moje baby uwiesiły się na mnie i węszyły i węszyły......achh )

[Dulcissima]

Mikaa, nic dziwnego, że węszyły, skoro tacy przystojni młodzieńcy Cię wcześniej obleźli

[Megi_82]

moje baby uwiesiły się na mnie i węszyły i węszyły......achh )

Moje na mnie też zawisły, Liw zgodnie z przewidywaniami dostała cholery

[diana24]

Moje po obwąchaniu rąk, zaczęły się gwałcić Akurat Iskierka miała rujkę i troszkę je poniosło

[katkanna]

A smutnawo, ciągle kaszlę, smarkam więc głupio by było wpaść :/ Mam nadzieję że będzie następny zlocik.

Ja tak samo. Podjęłam męską decyzję o niezarażaniu towarzystwa ludzkiego i ogoniastego. Ale na następnym zlocie zjawiam się na pewno

[Dulcissima]

Kochani!
Kilka dni temu (a może kilkanaście? ) wpadłyśmy z Arau na pomysł zorganizowania wieczoru z sushi, a pośrednio - kolejnego spotkania łódzkich zaszczurzonych.
Plan jest taki: robię zakupy, spotykanie u mnie w szczurzej jamie i przygotowujemy sushi na miejscu. Kto chętny, może się nauczyć ^^

Rozliczenie zakupów - na miejscu, czyli zależy od tego, ile osób przyjdzie - na tyle dzielimy kwotę wydaną na materiały (ryż, ryby, algi, warzywa, sos, wasabi etc.).

Planowany termin to najbliższa sobota, w okolicach 16-17.
Pisałyśmy o tym z Arau na grupie facebookowej, ale dopiero wczoraj przyszło nam do głowy, żeby napisać i na orgach

Napisałam jeszcze PM-ki do tych, którzy wybierali się i dotarli lub nie, na poprzednie spotkanie.