Nauczenie reagowania na imie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Nauczenie reagowania na imie
"w ogóle"
[ Komentarz dodany przez: LuLu: Sob Cze 10, 2006 8:54 pm ]
Poprawione :thumbleft:
[ Komentarz dodany przez: LuLu: Sob Cze 10, 2006 8:54 pm ]
Poprawione :thumbleft:
Nauczenie reagowania na imie
Fufacz reaguje i na cmokanie, i na imię. Nie wiem, w jaki sposób się tego nauczył :drap: Uczyłam go reagować tylko na imię.
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Nauczenie reagowania na imie
Moja Cookie jak mi się zdaje zaczyna jarzyć o co chodzi z imieniem. Chociaż tylko jak chce to słyszy a jak nie to ma mnie w d****. Tak to jest z tymi szczurami, a dodam że mam dopiero drugi tydzień. :drap:
Czy ja zawsze muszę sobie tłumaczyć o zachowanie mojego rodzeństwa jako niepełnosprawność??
Nauczenie reagowania na imie
Ja jak zaczynam cmokać to Nelcia do mnie przybiega (o ile się nie myje albo drapie :lol: ) Próbowałam ją nauczyć reagować na imię ale chyba nic z tego. Przybiegła pare razy ale to był chyba przypadek :|
Nauczenie reagowania na imie
Nika6: daj jej troche czasu ja moich pasqd nie uczylam nigdy jakos specjalnie przychodzenia na imie a obie z czasem polapaly sie w czym rzecz. Jesli Nelcia przybiega na cmokanie sprobuj cmokac i wolac po imieniu na przemian - na pewno po jakims czasie mala skojarzy imie z dzialaniem
Ja tak robilam wlasnie - tylko nie z cmokaniem a z pukaniem (latwiej zainteresowac nowego rozdokazywanego malucha stukaniem). A potem stukalam i wolalam jednoczesnie. Po niedlugim czasie (nie wiem jakim bo nie przywiazuje wagi do takich rzeczy) pany przybiegaly uz na samo imie Pamietaj jednak ze one tez maja swoje humorki i widzimisie i czasem nawet najlepszy i najgrzeczniejszy szczuras nie ma ochoty przyjsc w danym momencie i nie zareaguje
Ja tak robilam wlasnie - tylko nie z cmokaniem a z pukaniem (latwiej zainteresowac nowego rozdokazywanego malucha stukaniem). A potem stukalam i wolalam jednoczesnie. Po niedlugim czasie (nie wiem jakim bo nie przywiazuje wagi do takich rzeczy) pany przybiegaly uz na samo imie Pamietaj jednak ze one tez maja swoje humorki i widzimisie i czasem nawet najlepszy i najgrzeczniejszy szczuras nie ma ochoty przyjsc w danym momencie i nie zareaguje
-=Lazanka=-
Nauczenie reagowania na imie
mi sie na poczatku wydawalo ze moje reaguja na imi i bylem dumny ale potem zmienialem wyrazy i tez reagowaly...
ale nadal stoje przy tym ze reaguja/e na cmokanie
ale nadal stoje przy tym ze reaguja/e na cmokanie
Piksi(2)+Metzger(2) 2 samiczki(kawa z mlekiem+popiel)(bialy z czarnym kapturkiem:))
8 tygodni-a jedza jak by nigdy nic nie jadly:)))ciekawskie i glosne:))
8 tygodni-a jedza jak by nigdy nic nie jadly:)))ciekawskie i glosne:))
Nauczenie reagowania na imie
U mnie było bardzo różnie - Niektórym szczurom zajmowało to kilka tygodni, innym kilka dni.
Rekordziści pod tym wzgledęm to Heniuś - reagował już drugiego dnia, a wzięty był z laboratorium jako szczur całkiem dorosły/stary! :lol:
i Antoś - nie pamiętam dokładnie, ale jako maleńki szkrabek już rewelacyjnie reagował na imię!
Pod wzgledem skuteczności wołania - znów na pierwszym miejscu Heniuś -wystarczyło kilka razy powtórzyc imie i przychodził biegiem, ZAWSZE! Żaden inny tak nie przychodził!
Na drugim miejscu Zurka.
Nigdy nie miałam szczura, który nie reagowałby na imie.
Rekordziści pod tym wzgledęm to Heniuś - reagował już drugiego dnia, a wzięty był z laboratorium jako szczur całkiem dorosły/stary! :lol:
i Antoś - nie pamiętam dokładnie, ale jako maleńki szkrabek już rewelacyjnie reagował na imię!
Pod wzgledem skuteczności wołania - znów na pierwszym miejscu Heniuś -wystarczyło kilka razy powtórzyc imie i przychodził biegiem, ZAWSZE! Żaden inny tak nie przychodził!
Na drugim miejscu Zurka.
Nigdy nie miałam szczura, który nie reagowałby na imie.
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)
-
- Posty: 327
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
- Lokalizacja: Poznań
Nauczenie reagowania na imie
Kiedy mieliśmy tylko jednego szczurka- Kreseczkę łatwo było nauczyć ją reagowanie na imię. Ciągle kiedy była okazja zwracaliśmy się do niej po prostu - Kreska. Szybko się zorientowała o co chodzi. Potem już nawet wiedziała co oznacza każda Kreska wypowiedziana w różnych tonach np. twarde i krótkie Kreska!!! znaczyło: uppps chyba trzeba się zrywać, bo zauważyli, że rozrabiam itd.
Kiedy odeszła Kreska pojawiły się u nas Spinka, Słomka i Skałka. tu jest troszkę gorzej. Wynika to chyba z tego, że dziewczyny się podobnie nazywają. Kiedy słyszą jakieś "syczenie" to po prostu przybiegają. Najgorzej jak potrzebujesz pogadać z jedną, a przylatują wszystkie:)Nie wiem jak to będzie wyglądało potem, bo nie uważam by stan ich teraźniejszego oswojenia był ostateczny.
Pozdarwiam,
Ilonka
Kiedy odeszła Kreska pojawiły się u nas Spinka, Słomka i Skałka. tu jest troszkę gorzej. Wynika to chyba z tego, że dziewczyny się podobnie nazywają. Kiedy słyszą jakieś "syczenie" to po prostu przybiegają. Najgorzej jak potrzebujesz pogadać z jedną, a przylatują wszystkie:)Nie wiem jak to będzie wyglądało potem, bo nie uważam by stan ich teraźniejszego oswojenia był ostateczny.
Pozdarwiam,
Ilonka
Nauczenie reagowania na imie
Ilonka - a może "uzupełnić" imiona o dodatkowe sygnały? Koniecznie zróżnicowane: np. Spinka - cmokanie, Słomka - stukanie paznokciami albo pstrykanie palcami, Skałka - dzwoneczek albo gwizdanie. I każdej demonstrować sygnał na osobności (prywatne sesje ). Po jakimś czasie każda z nich będzie kojarzyła swój sygnał, a dla pozostałych będzie on obojętny.
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Nauczenie reagowania na imie
Moje szczurzaste nie reaguja na swoje imiona i nie przeszkadza mi to zbytnio, po prostu nie wymagam od nich niewadomo czego. Zreszta jak je wolam rzadko uzywam ich imion, raczej wolam je jakos ogolnie(juz byl gdzies temat o tym jak, kto wola na swoje ogony ). Ale moge powiedziec z duma, ze na cmokanie czasami reaguja jak nie sa zajete czyms powaznie...
"Dochodzą mnie słuchy, że mam kocie ruchy." xD
Nauczenie reagowania na imie
Moja szczurzyca nie reaguje na imie tylko na cmokanie i kilka prostych poleceń mam ją juz rok ale długo sie bała.Też się martwiłem na początku że nie je i nie chce do mnie podejs ale po 3 tygodniach śmigała po pokoju jak ferrari :D :hihi:
Ash nazg durbatulûluk, ash nazg gimbatul,
ash nazg thrakatulûk agh burzum-ishi krimpatul.
ash nazg thrakatulûk agh burzum-ishi krimpatul.
Nauczenie reagowania na imie
moim zdaniem nauczenie szczura reagowania na imię może być przydatne- chociażby pod iwczór, po całym dniu zabawy, nie chce mi się zaglądać do każdej szuflady(parę razy natrafiłam na szczura szukając np. majtek, i się przestraszyla obudzona z głębokiego snu), i szukać w całym pokoju, dlatego nauczyłam je przychodzić na zawołanie. Będąc brutalną dla samej siebie, muszę stwierdzić, że one nie przychodzą do mnie bezpośrednio, po prosty wiedzą że jak cmoknę i zaterkoczę(nie pytajcie:P) to jak ruszą się, to dostaną dropsika:) Cudnie wygląda jak pędzi takie stworzonko,z drugiego końca pokoju, z prędkością taką, że mało łapek nie połamie, albo jak gramoli się zaspane i ociężałe z szuflady, ziewając i przeciągając się;)
Nauczyłam je po prostu wołając,i jak przez przypadke wskoczyły na kolana dostawały nagrode, i jak wsadzałam miskę z jedzeniem, też cmokałam i mówiłam po imieniu. teraz jedno cmoknięcie, a one już są na nogach, nawet jak 'dogorywają' z upału w klatce
Nauczyłam je po prostu wołając,i jak przez przypadke wskoczyły na kolana dostawały nagrode, i jak wsadzałam miskę z jedzeniem, też cmokałam i mówiłam po imieniu. teraz jedno cmoknięcie, a one już są na nogach, nawet jak 'dogorywają' z upału w klatce
Nauczenie reagowania na imie
Tjaa, co prawda u szczurków doświadczenia zbyt wielkiego nie mam, ale cmokanie przy wkładaniu pokarmu do klatki zadziałało u koszatniczek więc myśle, że i ogonki pojmą o co chodzi . Moje kosze pojeły to w miare szybko, po kilku tygodniach wystarczyło tylko usiąść w wybiegu zacmokać, a one już mi siedziały na ramieniu :jezor2: . Niestety reagowania na imię nie udało mi się ich nauczyć, ale jest to ciężka sprawa przy 3 osobnikach... Zobaczymy jak to będzie u szczurka .
Zapraszam do mojej prywatnej galerii .
Nauczenie reagowania na imie
Moja szczurcia reaguje na imie tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę (mała arystokaratka ) z cmokaniem też jest różnie, ale na stukanie palcami zawsze przybiega...
A co do koszy - te są mistrzami w reagowaniu na cmokanie albo trzęsienie słoiczkiem z jedzonkiem... Przybiegają nawet wtedy, gdy coś zbroją!
A co do koszy - te są mistrzami w reagowaniu na cmokanie albo trzęsienie słoiczkiem z jedzonkiem... Przybiegają nawet wtedy, gdy coś zbroją!
Nauczenie reagowania na imie
Moje szczury reagują na imię...ALE.
Kiedy wchodzę do pokoju i wołam np. "Neo!", biegnie do mnie Neo. A za nim Seth. Kiedy wchodzę do pokoju i wołam: "Seth!", biegnie do mnie Neo, a za nim Seth. Więc niby reagują, ale niekoniecznie na swoje imie, tylko na każde, jakie wymieniam :roll: Równie dobrze mogłabym wołać: "Babciu" i też by przyleciały. Może one po prostu lubią słuchać mojego głosu? :hihi:
Kiedy podchodzę do jednej z klatek i wołam jej mieszkańca, drugi szczur w swojej klatce zaczyna skakać po piętrach... Reagują też na cmokanie i pukanie palcami po podłodze. Ale najszybciej lecą, kiedy cmokam. To znaczy, że podano do stołu
Kiedy wchodzę do pokoju i wołam np. "Neo!", biegnie do mnie Neo. A za nim Seth. Kiedy wchodzę do pokoju i wołam: "Seth!", biegnie do mnie Neo, a za nim Seth. Więc niby reagują, ale niekoniecznie na swoje imie, tylko na każde, jakie wymieniam :roll: Równie dobrze mogłabym wołać: "Babciu" i też by przyleciały. Może one po prostu lubią słuchać mojego głosu? :hihi:
Kiedy podchodzę do jednej z klatek i wołam jej mieszkańca, drugi szczur w swojej klatce zaczyna skakać po piętrach... Reagują też na cmokanie i pukanie palcami po podłodze. Ale najszybciej lecą, kiedy cmokam. To znaczy, że podano do stołu
Nie ma mnie i raczej nie będzie.
Kontakt proszę przez PW - tak będzie najszybciej.
Kontakt proszę przez PW - tak będzie najszybciej.