Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ania85
Posty: 989
Rejestracja: śr lip 07, 2004 4:20 pm

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: ania85 »

spokojnie - masz ją króciutko, to nic dziwnego że jeszcze Ci się na ręcę nie pcha ;)
jeżeli widzisz że nie kuli się ze strachu w domku albo w kącie i za nic nie chce wystawić noska - to bierz ją smiało na kolana :)

powodzenia :)
w serduszku:
*Stiuartka zm.18.03.2004r.

przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.) :)
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: roenna »

az tak zle nie jest ;) wiec moze warto poczekac :)
kwitak
Posty: 119
Rejestracja: pn lut 23, 2004 7:38 pm

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: kwitak »

Proponuję otworzyć klatkę i podstawić ręce. Zobaczysz czy sama wyjdzie. Na początke pewnie będzie się trochę bała ale powinna się przyzwyczaić. Jak będziesz robić jej porządek w klatce to trochę się z nią pobaw, żeby się do ciebie przyzwyczajała.
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: Mycha »

Spokojnie- nie tak od razu :wink: Szczurek będzie czuł się bezpieczniej jeśli najpierw damy mu oswoić się z klatką :)
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: roenna »

Jak narazie sa małe postepy :) Zwabiłam ja na smakołyk i weszla mi na reke :) Mysle ze z czasem bedzie coraz lepiej :D
Pawian
Posty: 105
Rejestracja: sob lip 10, 2004 12:46 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: Pawian »

Morfinko, mam bardzo podobny problem.

Mam szczurka od 2 dni - caly czas siedzi w domku. Nie chce wyjsc chyba ze jej nadstawie jakis smakolyk. Nie wiem co zrobic - na upartego wyjac ja z tego domku i wziac ja na rece/kolana czy dac jej sie oswoic z domkiem (klatką) /trwa to juz 2 dzien/
http://www.nu-pogodi.net - Polska Strona Wilka i Zająca
Obrazek
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: roenna »

Moim zdaniem tak jak mówi Mycha lepiej poczekac az sie oswoi z klatką i oglnie z otoczeniem ;) Morfi jest u mnie juz 5 dni i cały czas siedzi w domku :( Jak juz sie bedzie mniej bała to spróbuj wziasc ja na rece
Ewik
Posty: 10
Rejestracja: pn kwie 05, 2004 8:36 pm

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: Ewik »

Moje szczuraki oswajały sie momentalnie. Nie popuszczałam, jeszcze tego samego dnia na raczki i voila. Nie pamietam zadnych problemów. Moja ostatnia niunia, S
Ewik
Posty: 10
Rejestracja: pn kwie 05, 2004 8:36 pm

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: Ewik »

Moje szczuraki oswajały sie momentalnie. Nie popuszczałam, jeszcze tego samego dnia na raczki i voila. Nie pamietam zadnych problemów. Moja ostatnia niunia, śp. Bryśka jako malenkie "szczenię" usnęła mi na dłoni a że była świeżo zsypana proszkiem na wszy to ona sobie słodko spała a te gnoje martwe spadały mi na dłoń, potem doliczyłam sie chyba 20-tu. :lol: - i nie zapomne jak usnęła mi na...głowie...miałam wtedy opaske, taka tkaninową, a ten malutek ładował sie na gorę więc ja tam posadziłam i po chwili usłyszałam od rodzinki...ona spi! I to wszystko w pierwszych 2 dniach! Myślę sobie że młody szczurek powinien byc oswajany intensywnie i od razu wiele czasu spędzac na włascicielu, jak mówię, u mnie 3 dni i szczurek był pełen zaufania. A teraz sama mam problem bo nasza znajdka Norek jest szczurkiem dorosłym i tak łatwo z nim nie pójdzie...
Jak pisali przedmówcy, owszem, może siedzieć w domku i oswajac sie z otoczeniem ale kiedy poświęcisz mu w pierwszych dniach każda wolna chwilę szczunio oswoi sie o wiele szybciej a i otoczenie nie bedzie tak straszne. Radzę jak Pawian, wyciagnac z domku i utulić :)
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: roenna »

A szczurka miałas ze sklepu czy z hodowli??
Ewik
Posty: 10
Rejestracja: pn kwie 05, 2004 8:36 pm

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: Ewik »

Pierwsza maiłam od kolegi, więc nie było problemu, ale trzy pozostałe były ze sklepu- kompletne dziczki! Wychodziły z domku jak nikogo nie było w pokoju a jak tylko ktos sie pojawił to czmych, z powrotem! Na bezszczela zdejmowałam domek i zwierzaka na ręce i to na bardzo długo. Potem maluchy same do mnie wyłaziły i nie bały się już otoczenia. Jak pojawiłam się na forum w zwiazku z Norkiem zdziwiłam sie że wiele osób ma takie problemy z oswajaniem malutkich szczurków, u mnie to była najłatwiejsza rzecz pod słońcem! Tak samo postąpiłam z kompletnie dzikim kociakiem który prychał i warczał, uzbrojona w gruby sweter powolutku zblizałam ręke po czym wierzgającego połozyłam na kolanach a on ze strachu wtulił sie i po kilkunastu minutach usnął...i po problemie.
No nie wiem, albo ja farta miałam...
Oj, sorki, wysłał mi sie niedokończony post... :oops:
Awatar użytkownika
shere
Posty: 78
Rejestracja: czw sie 19, 2004 8:29 am
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Od czego zacz?? oswajanie?

Post autor: shere »

Ech... Witam. Kupiłam własnie jakąś godzine temu szczurzyczke. Kapturka. Urocza... Ale nie to jest moim problemem. Próbuje ją oswoić. Stosowałam metodę opisaną na stronie, ale średnio pomaga. Szczurzyczka była zainteresowana, ale teraz się wystraszyła i dla jej spokoju schowałam ją do klatki. Teraz siedzi w domku i nie chce wyjść... Co robić?!
"... powrocie do swoich miast ludzie znowu zaczynają ustawiać pułapki i wykładać trutkę, bo większość umysłów nie ocioszesz w nowy kształt nawet toporkiem. Ale niektórzy ludzie widzą, że świat można zmienić na lepsze." T. Pratchett
Dona
Posty: 2033
Rejestracja: pt lip 09, 2004 3:45 pm

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: Dona »

Spróbuj dać jej trochę czasu... Nie myśl że od razu będzie po Tobie skakać :wink: jak wyjdzie z domku spróbuj włożyć rękę do klatki, może daj jej coś do jedzenia... Ale nie tak, że wkładasz a jak weźmie to natychmiast wyjmujesz... Połóż ziarenko na środku dłoni i podetknij jej pod nos :) może wejdzie Ci na rękę... Wtedy ostrożnie ją wyciągnij i posadź sobie na kolanach... Informuj na bieżąco o postępach w oswajaniu...
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: jokada »

czas, czas i jeszcze raz czas
po godzinie nie ma mowy żeby były widoczne jakieś spektakularne zmiany w zachowaniu
no , jeżeli po tygodniu, dwóch nie będzie zmiany, to wtedy dopiero możaż zacząć myśleć o tym żeby się zacząć martwić

ja osobicie jestem za oswajaniem szczurka metodą wymuszonego kontaktu
wyciągasz dziabąga z klatki i przebywasz z nim jak najwięcej
niech sobie siedzi - w kapturze, rękawie, pod bluzką - gdziekolwiek chce
Awatar użytkownika
shere
Posty: 78
Rejestracja: czw sie 19, 2004 8:29 am
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Od czego zacząć oswajanie zaraz po przyniesieniu do domu?

Post autor: shere »

Hm... Gdzie chce? Ponieważ dziś mam na sobie luźną koszule (mojego ojca... rozmiar XXL :P) właziła do niej. Uważam, że dziś dam jej spokój... niech odpocznie sobie w klatce, przywyknie... Jutro zacznę ją "oswajać".
"... powrocie do swoich miast ludzie znowu zaczynają ustawiać pułapki i wykładać trutkę, bo większość umysłów nie ocioszesz w nowy kształt nawet toporkiem. Ale niektórzy ludzie widzą, że świat można zmienić na lepsze." T. Pratchett
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”