oswojona czy nieoswojona?

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Jogi
Posty: 148
Rejestracja: pt sty 23, 2009 4:56 pm

oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Jogi »

nie rozumiem moich szczurów :( na wybiegu zawsze do mnie przychodzą, lubią być
głaskane, siedzą pod bluzą..ale nie lubią być brane na ręce ani być łapane-w
klatce gdy próbuje je wyciągnąć prawie zawsze jest gonitwa. czy one mi nie ufają?
mają do mnie jakiś uraz? czy po prostu proces oswajania się jeszcze nie skończył?

szczurcie mam już ponad miesiąc i wszystko zdawało się być dobrze. dopiero od
niedawna takie są, a codziennie poświęcam im mnóstwo czasu.

przepraszam, jeśli taki temat już istnieje, ale ja nie mogłam znaleźć ::)
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: dusiaczek »

Mój Wafel też się tak zachowuje, a jeśli chodzi o wyciąganie z klatki "na siłę" to obaj tak mają. Może po prostu nie lubią, wolą wyjść i wejść kiedy im się podoba. To samo z braniem na ręce - na mnie wejdą, ale same, broń boże mieliby stracić grunt pod nogami :) Ale masz je stosunkowo krótko, więc na pewno z biegiem czasu zyskają większe zaufanie.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Jogi
Posty: 148
Rejestracja: pt sty 23, 2009 4:56 pm

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Jogi »

dziękuje za odpowiedz :)
Awatar użytkownika
isia28
Posty: 317
Rejestracja: sob sty 31, 2009 5:34 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: isia28 »

przez jakis czas tak bedzie , ze bedzie trzeba brac " na siłę" -ale wkoncu zrozumieja, ze krzywda im sie nie dzieje i nie beda sie wyrywaly
ObrazekObrazekObrazekObrazek
tomcio524
Posty: 1
Rejestracja: pt lut 26, 2010 7:29 pm

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: tomcio524 »

no właśnie mam podobny przypadek i nie wiem co z tym zrobić, prosze pomóżcie. Mam już szczurkę trzy dni. Chciałem ją niedawno nauczyć podchodzić do ręki i z niej jeść więc wyjąłem na jakiś czas karmidełko. Wczoraj nawet troche podchodziła po jedzenie i brała, ale dzisiaj... zamiast wziąźć jedzonka to ona podgryzała mi palce. W piątek jadę po 2 szczurkę i boje się że jak będą razem bez jedzenia to ta pierwsza pogryzię "nową" A i na pewien czas wyjąłem też domek żeby nie chowała się jak ją biorę, nie wiem czy to dobry pomysł ale bałem się że zdziczeje... ???
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Tili »

To nie trzymaj ich bez jedzenia. Masz szcurka od 3 dni, wiec daj mu/jej czas na oswojenie sie z otoczeniem. Szczurki nie beda miziaste, przytulaste i odrazu oswojone. Potrzeba mnostwo czasu, zeby nawiazala sie nic porozumienia i zeby szczurek ci zaufal. Moje chlopaki sa ze mna juz od miesiaca, a nadal nie do konca sie oswoili.
carriew
Posty: 9
Rejestracja: pn mar 01, 2010 5:52 pm
Lokalizacja: Lodz / Middlesbrough

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: carriew »

Czytałam gdzieś ,że szczurek zawsze powinien mieć dostęp do pokarmu. Na twoim miejscu zostawiłabym szczurkowi/szczurkom jedzonko w klatce, a z ręki podawała jakieś ''ekstra przysmaki'', albo dawała samą dłoń do obwąchania (lecz to chyba zależy od tego jaką metodę oswajania wybrałeś ;)) A palce mogła ugryźć bo pachniały jedzeniem.
Jogi
Posty: 148
Rejestracja: pt sty 23, 2009 4:56 pm

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Jogi »

Hmm..A ja mam kolejny problem :( Moje dziewczyny w ogóle mnie nie iskają!
Nie podgryzają, nie liżą..nic :( Nawet buziaków nie dają ??? Trochę mi smutno z tego powodu...
Jak były małe, to Shaidi mi zawsze lizała ręce, Mysza dawała buzi..a teraz już nie, nawet
nie myślą o takich rzeczach..A jak podstawie im buzie to chcą mnie ugryźć w usta! :'(
Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego tak jest? Bo troche mnie to martwi...
Awatar użytkownika
Licho
Posty: 652
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:07 pm

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Licho »

1. Czy oprócz wyciągania na siłe z klatki zdarza Ci sie włożyć tak rękę, żeby sie z nimi pobawić, czy pomiziać?? Jeśli nie, to one kojarzą ją jako wstrętną łapę, która je zabiera z domku, choć one tego nie chcą. Tak na marginesie, to czy jest sens wyciągania ich na siłę?? Nie wystarczy ich obudzić i same wyjdą??
2. Nie liżą, bo może dorosły i siara. Może zmieniła sie hierarchia w stadzie i teraz liżą kogoś innego. Gryzą, bo coś smacznego wyniuchają lub są sfrustrowane tą napastliwością. Powodów może być wiele i nie należy od razu dopatrywać sie w tym problemu.

Najważniejszy jest czas! Na oswojenie, na wychodzenie bez wyciągania na siłę itp.
Obrazek
Jogi
Posty: 148
Rejestracja: pt sty 23, 2009 4:56 pm

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Jogi »

One są oswojone. Bo przychodzą jak je zawołam, klatkę zawsze mają otwartą,
wychodzą kiedy chcą. Czasem w dzień nie chcą wyjść, a ja np. muszę zmienić
ściółkę, wtedy muszę je brać na siłę i dziwi mnie, że akurat wtedy nie dają się łapać.
Bo na wybiegach itd normalnie się dają. Oczywiście, że je miziam i bawię się z nimi. Bo ja nie
mam tu problemu z oswojeniem ich - One są oswojone. Po prostu są niezależne.
Widocznie jednak samiczki takie są, one widać, że są bardziej zajęte sobą.
Nigdzie nie napisałam, że mnie gryzą. Żadna mnie jeszcze nigdy nie ugryzła.
Chodziło mi jedynie oto, że jak są na poziomie mojej twarzy (np. siedzą na ramieniu)
to zamiast dawać mi buzi, próbują mi podgryzać usta.
Awatar użytkownika
Licho
Posty: 652
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:07 pm

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Licho »

Jogi, ja nie mówiłam, ze nie są :) Chodziło mi o to, że powodów na nielizanie po ustach może być wiele i tak, rzeczywiście samiczki są dużo bardziej niezależne. Może dziewczyny podgryzają mnie po uszach, a jedna z dziewczyn nie lubi pomalowanych rzęs i sie zwyczajnie rzuca do oczu jak sie nad nią za bardzo nachyli.
Indywidualistka.
Chodzi mi o to, że zwyczajnie na niektóre rzeczy potrzeba czasu. Może postaraj sie zmieniać im w klatce jak akurat z niej wyjdą.
Obrazek
Awatar użytkownika
blueangel28
Posty: 45
Rejestracja: śr gru 02, 2009 5:19 pm
Lokalizacja: Elbląg

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: blueangel28 »

Mam pytanie.. Od jakiegoś czasu mam dwa szczury. Musiałam wymienić im ściółkę w klatce , a spały , więc musiałam je obudzić . Jeden jak tylko podeszłam do klatki to się obudził, a drugi spał dalej. Więc wzięłam drugiego na rękę i się nie obudził ... Wystraszyłam się i zaczęłam nim trząść myślałam , że coś się stało. Opowiedziałam tą sytuacje kuzynce ona powiedziała to mogłabyś inna faza snu. A ja sama nie wiem może to było dlatego , że ona wiedziała, że ja ją brałam czuła mój zapach i wiedziała, że nic złego jej się nie stanie ?
Jogi
Posty: 148
Rejestracja: pt sty 23, 2009 4:56 pm

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Jogi »

No to jest po prostu skandal! :P
Dlaczego moje szczury mnie nie kochają? Znaczy, nie okazują mi tego w żaden sposób? ::)
Nie dają mi buzi ani nic :'( Czy ktoś zna tego powód? Dziewczynki są ze mną już od 3 miesięcy,
spędzam z nimi dużo czasu..Martwi mnie to :'(
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: klimejszyn »

nie wszystkie szczury lubią takie czułości. u mnie lubi je tylko jeden samczyk i jedna samiczka, wszystkie inne zamiast buziaka dają albo dziaba, albo pchają łapki do ust :)
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Zyzia
Posty: 207
Rejestracja: pn lip 20, 2009 11:34 am
Lokalizacja: Leeds - UK

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Zyzia »

Jogi, moja Niunka jest ze mna od 9 miesiecy i nadal nie lubi byc brana na rece, nie lubi siedziec pod bluza, nie lubi byc miziana, nie daje buziakow. Jedyne co toleruje to siedzenie wspolne pod kocem, no i kiedy ma ochote to wejdzie na ramie, ale tylko na chwilke zebym sie bron boze nie przyzwyczaila.
Jogi pisze:Dlaczego moje szczury mnie nie kochają?
Na pewno Cie kochaja, po prostu trafilas na niemiziaste panny. Nie trac nadziei, moze kiedys im sie odmieni.
Angielskie panny - Niunia, Pixie, Luna, Dixie i Freya.
Kiedyś używano znaków interpunkcyjnych, teraz od tego są emoty.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”