oswojona czy nieoswojona?

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Izold »

Moje też mają mnie gdzieś, traktują mnie jak dodatkową atrakcje po której można się wspinać. czasem dadzą się pomiziać, ale potem uciekają siać spustoszenie :D za to samce uwielbiaja mizianki. moje siedzą w transporterku i jedzą jabłuszko właśnie, więc jedną ręką ich miziam a druga pisze. po prostu szczury są różne, i nie zawsze lubią czułości.
Jogi
Posty: 148
Rejestracja: pt sty 23, 2009 4:56 pm

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: Jogi »

zastanawiam się właśnie, czy to naprawdę tak jest, że one takie są, bo to 'typowe kobitki'?
mój pierwszy szczurek to był samczyk i jak go wyciągałam z klatki to fakt, siedział przytulony
do mnie, a dziewczyny jak mam pod bluzą, to chwilkę posiedzą i już mam kilka dziur w bluzce :D
obecnie zocha ma tego mojego samczyka i mówi, że się jak pies zachowuje.. ::)
zastanawiam się, czy jak chomik nie odejdzie 'na drugą stronę' to czy by nie wziąć sobie znowu
samczyka.. :P dobra, odbiegam od tematu. ale ciesze się przynajmniej, że dziewuchy mnie nie gryzą (tfu tfu) ;)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: alken »

no babony zwykle takie są, a samce są bardziej miziaste, ale to nie reguła. zdarzają się też miziaste panienki.

moje mnie mają generalnie w d..., głaszczę je tylko jak przysypiają na hamaku, na wybiegu nie ma o tym mowy a na kolanach czy ramieniu nie usiedzą, nawet jak stoję ze szczurem na ramieniu to pionowo w dół zasuwa byle dalej, byle biec i załatwiać te swoje szczurze sprawy, gryźć, gryźć, gryźć:P

na starość się uspokajają ale wtedy to już człowieka nie cieszy bo to oznaka kończącego się czasu...
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
matrix360
Posty: 2385
Rejestracja: pn paź 26, 2009 8:34 pm

Re: oswojona czy nieoswojona?

Post autor: matrix360 »

Nie wiem jak tam z pannami (chociaż miałam jedną i była świetnym miziakiem <3) ale panowie to straaaaszne miziaki są. Kiedy tylko otwieram klatkę już czekają, żeby się na mnie rzucić i żądają pieszczot, natomiast, kiedy odchodzę to zbierają się w kupkę na najwyższej kondygnacji, zeby dać mi buziaka na do widzenia :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”