mój szczur nie chce się oswoić!

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Bandit
Posty: 3
Rejestracja: pn paź 18, 2010 8:13 am

Re: mój szczur nie chce się oswoić!

Post autor: Bandit »

Witam serdecznie. W sumie ja mam podpbny problem, z tym ze mam go od malego. Przebywa juz ze mna 3 tydzien i nie wykazuje wobec mnie sympatii. Jadlospis ma calkiem rozmaity, niczego mu nie brakuje a mimo to nie da sie tknac. DOdam ze jest to samiczka i jak narazie samotna. Zrozumial bym gdybym mu zrobil jakas krzywde ale ani razu nie mialem go jeszcze na rekach bo sie nie dal i gryzl. Nawet kiedy przystawie palec do klatki to usiluje capnac mnie. Czy jest jeszcze dla niej jakas iskierka nadzieji, ze w koncu bedzie mogla sie wziasc na rece i przestanie grysc ?
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: mój szczur nie chce się oswoić!

Post autor: IHime »

Bandit pisze:Witam serdecznie. W sumie ja mam podpbny problem, z tym ze mam go od malego. Przebywa juz ze mna 3 tydzien i nie wykazuje wobec mnie sympatii. Jadlospis ma calkiem rozmaity, niczego mu nie brakuje a mimo to nie da sie tknac. DOdam ze jest to samiczka i jak narazie samotna. Zrozumial bym gdybym mu zrobil jakas krzywde ale ani razu nie mialem go jeszcze na rekach bo sie nie dal i gryzl. Nawet kiedy przystawie palec do klatki to usiluje capnac mnie. Czy jest jeszcze dla niej jakas iskierka nadzieji, ze w koncu bedzie mogla sie wziasc na rece i przestanie grysc ?
Skąd pochodzi mała? W jakim jest wieku? Jaką metodę oswajania stosowałeś dotąd?
Przez kratki nie dawaj palca, nawet niektóre oswojone szczury potrafią wtedy złapać.
Nadzieja jest, czasem oswajanie trwa długo.
Bandit
Posty: 3
Rejestracja: pn paź 18, 2010 8:13 am

Re: mój szczur nie chce się oswoić!

Post autor: Bandit »

Niestety, jako poczatkowy hodowca popelnilem blad i zamowilem w zoologu(prosze tylko bez zbednych komentarzy). Podejrzewam ze szczurek ma ok 2 miesiecy. Co do oswajania, nie mam narazie czym sie chwalic. Pierwsze dni postanowilem dac jej czas do przyzwyczajenia sie do nowego otoczenia. Po kilku dniach wkladalem reke do klatki w celu zeby zapoznala sie z moim zapachem. Czasami dala sie po lepku poglaskac. Niestety teraz nie moge jej niczym przekupic. Nawet jak daje jej jakiegos smakolyka - podchodzi ale wyrywa mi to z reki jakby nie jadla z tydzien czasu ( czasami zdazy jeszcze ciapnac) Raz na jakis czas jest chetna dobrowolnie wyjsc z klatki, ale tylko na chwile. Obwachala terytorium i cmyk do klatki. Niebawem chce przyprowadzic dla niej kolezanke, boje sie tylko ze moga sie tluc. Z tym ze teraz mam problem, nie mam w mojej malej miescinie mozliwosc nabycia szczurka od hodowcow. Zatem prosze o jakie kolwiek porady, kazdy szczegol moze byc bardzo wazny.
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: mój szczur nie chce się oswoić!

Post autor: IHime »

Skoro bidulka jest z zoologa, to pewnie nigdy nie miała dobrego kontaktu z człowiekiem. Nie dziwię się, że masz problem. Koleżanki dla niej nie bierz już ze sklepu, bo będziesz miał drugą gryzącą i dziką. Odległość od hodowców to nie problem, bo mamy na forum wątek transportowy i uprzejmi forumowicze wożą szczurki po całej Polsce. U hodowców zrzeszonych dosyć długo czasem czeka się na szczurka, więc możesz spróbować adoptować małą. Będzie oswojona, więc może ta starsza od niej się nauczy, że człowiek nie jest zły.
Poza tym, ja bym dalej próbowała oswajać "na przysmak", ale np. na jogurt, żeby nie mogła capnąć i uciec z jedzonkiem. Jeśli boisz się o palce, możesz dawać na łyżeczce. Nakłaniaj ją, żeby podeszła najpierw (przez kilka dni) do drzwiczek, potem wyszła z klatki i żeby jadła przy tobie.
Bandit
Posty: 3
Rejestracja: pn paź 18, 2010 8:13 am

Re: mój szczur nie chce się oswoić!

Post autor: Bandit »

Do drzwiczek podchodzi bez problemu. ZA jedzonkiem wychyli sie z klatki najdalej jak to jest dla niej mozliwe lecz nie wyjdzie. Wyrwie smakolyk z palcow i leci do swojego legowiska. Mimo tego ze nie bardzo chce sie oswoic dodam ze jest bardzo ciekawska. Jezeli widzi domownika wchodzacego do pokoju momentalnie stoi na bacznosc przy drzwiczkach. Niby rwie sie do kogos ale capnac musi.
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: mój szczur nie chce się oswoić!

Post autor: IHime »

Z jogurtem na łyżeczce nie będzie jej tak łatwo uciec. Będzie się musiała przemóc i podejść, a potem posiedzieć przy tobie, żeby zjeść. W klatce może gryźć, bo uznała ją za swoje terytorium. Łatwiej będzie oswajać poza klatką. Postaw ją np. na stole albo kanapie, otwórz i pozwól jej zdecydować, kiedy chce wyjść. No i oswojona koleżanka powinna pomóc, bo szczury uczą się od siebie.
Dużo cierpliwości i spokoju, żadnych gwałtownych ruchów i hałasu, a za jakiś czas zdziwisz się, jakie mała robi postępy.
Bjartskular
Posty: 10
Rejestracja: ndz paź 31, 2010 8:15 am

Re: mój szczur nie chce się oswoić!

Post autor: Bjartskular »

Mój szczur gryzie mnie kiedy wkładam ręke do klatki i przez pręty, jak mam go na wybiegu to jak leży moja ręka koło np. kartonowego domku, to sam podchodzi i gryzie, ale to z żadka.
co mogę zrobić by nie traktował mnie jak wroga, tylko jak przyjaciółkę?
Bjartskular
Posty: 10
Rejestracja: ndz paź 31, 2010 8:15 am

Re: mój szczur nie chce się oswoić!

Post autor: Bjartskular »

aa i jeszcze jedno
Bandit pisze:Do drzwiczek podchodzi bez problemu. ZA jedzonkiem wychyli sie z klatki najdalej jak to jest dla niej mozliwe lecz nie wyjdzie. Wyrwie smakolyk z palcow i leci do swojego legowiska. Mimo tego ze nie bardzo chce sie oswoic dodam ze jest bardzo ciekawska. Jezeli widzi domownika wchodzacego do pokoju momentalnie stoi na bacznosc przy drzwiczkach. Niby rwie sie do kogos ale capnac musi.
mój szczur robi to samo. kiedy wczoraj otworzyłam mu klate (bo ona stoi na komodzie) żeby sobie pochodził po tej komodzie to on tylko z kaltki wyszedł i był na klatce. jak jest na wybiegu to się chowwa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”