Gryzienie ręki w klatce

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Calypso

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: Calypso »

bardzo Ci dziękuje za dobre rady Aniu i Goha. Zastosuje się :D Chylę czoło przed Wami :lol:
Calypso

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: Calypso »

Zaczynam mieć dość!
Szczurka mam 3 tygodnie a na razie nie widzę dużych postępów w naszych wzajemnych relacjach :( Co prawda nie rzuca się po klatce jak tylko ktoś przechodzi ale potrafi jeszcze podskoczyć na jakiś gwałtowniejszy gest. Nie uczę go na razie sztuczek ani reagowania na imię bo myślę że powinnam go najpierw oswoić. A jak wy uważacie? Na rękę mi nie wchodzi, a sam z klatki wychodzi po pół godzinie wychylania słodkiego pyszczka -" i chciałbym i boję się". Tu zaczynają się problemy. Ale nie są one związane z Faraonem tylko ze mną. Ja się go poprostu boję!!!!! Kiedy ugryzł mnie pierwszy raz( i tu wyjaśnienie dla GoHy- mi nie chodziło o czułe podgryzanie, bo gdyby tak było byłabym :lol: :D mi chodziło o zdecydowane niezbyt mocne ale zostawiające ślad na palcu ugryzienie) nie przejełam się bardzo. Ale przy trzecim razie miałam ochotę usiąść na środku pokoju i rozbeczeć się, ale nie dlatego że bolało tylko dlatego że było mi przykro. Od początku rozpieszczałam go jak mogłam. Brałam na ręce( był trochę przestarszony) i wszystko szło dobrze. Drugiego dnia przy braniu na ręce lizał mi palce! Nagle wszystko się popsuło zaczął mnie gryźć jak wkładam rękę do klatki , a wcześniej tego nie robił. Z dnia na dzień moja radość zmienia się coraz bardziej w przygnębienie i rezygnacje. Nie chodzi o to że mi się znudził- mamę prosiłam o szczurka przez 2 lata. Poświęcam mu mniej czasu niż kiedyś i bardzo mnie to smuci. Gdyby mnie nie gryzł to bym mu nieba przychyliła. Mogłabym godzinami siedzieć z ręką w klatce albo głaskać go. A tak jak tylko włożę rękę do klatki i on podejdzie to ja rękę od razu zabieram:( Nie chcę tego ale to ostatnie ugryzienie do krwi zostawiło mi jakiś uraz i nie mogę się przezwyciężyć. Staram się często do niego mówić napisałam mu nawet menu, żeby każdego dnia jadł coś innego. Kupuję mu smakołyki ale one niezbyt pomagają. Stosowałam się do waszych rad- wypuszczałam go na łóżko i dawałam ulubiony przysmak sałatę ale on na łóżku jest jak ślepy. Przebiega po niej i wogóle nie zwraca na nią uwagi. Po za tym cały czas mam wrażenie że to moja wina. Nie jest to przyjemne. Nie tak sobie wyobrażałam naszą przyjaźń. Myślałam że po jakimś tygodniu będę go mogła nosić spokojnie na ramienu, szczególnie że moja koleżanka już pierwszego dnia mogła swoją szczurzycę bez problemów brać na ręce. Doszło do tego że jak go wyjmuje z klatki albo głaszcze to robię to w rękawiczce :ph34r: Co dziwne gryzię mnie tylko w klatce jak mam go na ręku już nie.
Mam jeszcze jeden problem i to ważny!!!!!
Ostatnio zaczął bardzo kichać, ale głównie wieczorem. Po za tym zaczął mieć jakieś drgawki czasami. CHyba muszę iść z nim do weterynarza. NIe wiecie ile to może kosztować, bo nie chce naciągać mamy i tak się :blink: jak mi go kupiła.
Błagam napiszcie co mam robić. Im więcej tym lepiej. Sorry że tak dużo ale musiałam się komuś wyżalić.
GoHa
Posty: 830
Rejestracja: śr wrz 03, 2003 4:29 pm
Kontakt:

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: GoHa »

Calypso...Hm... Faktycznie nie ma nic gorszego, jak bac sie wlasnego szczurka. W jakim on byl wieku, jak go kupilas? Pewnie ma teraz okolo 2 miesiecy... Tez bym sie bala jakby mnie gryzl w klatce. Moze zastosuj metode, ze do klatki wkladaj reke z rekawiczce i staraj sie go wyjac, ale ugodowo i nie na sile. Skoro nie gryzie cie poza klatko to juz plus. Moze on ma taki charakterek wredny trroszke. Spedzaj z nim jak najwiecej czasu, bo zdziczeje i wtedy bedzie jeszcze trudniej... Baw sie z nim duzo, miej go na sobie, smyraj go... Moj szczur tez biegal na oslep na poczatku po lozku i nic nie widzial. Dopiero po okolo 2 miechach zaczal byc towarzyski i sam przychodzil po pieszczoty i do zabawy. Ale zaczepiaj go, jak tak biega. Poglaszcz, popodszczypuj. A jak podgryza, to moze go by tak na plecki i przytrzymac... Moze on tak gryzie bo chce dominowac i musisz go troche utemperowac... Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Zycze wytrwalosci i nie zrazaj sie... 3 tygodnie to naprawde nie jest dlugi okres... Hej!
Dobrze jest być kochanym... :)
Calypso

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: Calypso »

Hej GoHa baaardzo Ci dziękuje za rady.Zaczyna być lepiej. Wczoraj wkurzyłam się troszkę bo prosiłam mamę o Faraona 2 lata a jak dostałam to mnie gryzie. Więc powiedziałam mu że jak nie chce po dobroci to będzie na siłę. Na chama (w rękawiczce) wyjęłm go z klatki i łaziłam godzinę po mieszkaniu. Przez pierwsze 5 minut latał w tą i z powrotem, ale później się uspokoił. Dzisiaj zaczął mu się podobać mój kaptur. Przez cały dzień siedziałam w pokoju i odrabiałam lekcje, więc on klatke miał cały czas otwartą. Po pierwszej nieśmiałości wyszedł i chciał zwiać za szafę <_< która stoi obok biurka(przylega, ale za nią jest szpara). Z biurka do podłogi za szafą było dosyć wysoko po za tym sporo kabli, a jak by wpadł to bym musiała odkręcić biurko( ma 2.5 metra dł i jest przykręcone do ściany a pod nim stoją szafki i szuflady) złapałam go w ostatniej chwili. Musiałam zakleić całą diurę papierem technicznym. Nie wygląda to ładnie :lol: Po złapaniu znowu zaczął latać i....... SAM MI WSZEDŁ NA RĘKĘ!!!!!!! :D :P :lol:
LordHook
Posty: 5
Rejestracja: pn paź 25, 2004 6:27 pm

Szczur gryzie, gdy wk?adam r?k? do klatki

Post autor: LordHook »

Witam! Wiem, że pewnie ktoś mi itak powie zaraz, żebym użył opcji szukaj, ale próbowałem i nie znalazłem takiego problemu. Mam Punky-ego od prawie trzech tygodni. Od samego początku był strasznie płochliwy. :? Każdy ruch wywoływał w Nim prawie zawał, więc starałem się podchodzić do klatki i poprostu dawać mu moją dłoń do oswojenia się z nią. Napoczątku ją poprostu obwąchiwał i lekko podgryzał. Ostatnio stwierdziłem jednak, że nie ma z Nim żadnych postępów i postanowiłem, że zaczne próbe pogłaskania, albo wzięcia do ręki. Lecz okazało się to nie możliwe. Przy każdej próbie zbliżenia ręki do Niego, Ten żuca się na nią jak szalaniec. :twisted: Całą rękę mam właśnie pogryzioną i już nie wiem co robić. Wyciągnięcie na siłe z klatki jest raczej bezsensowne, bo wiem, że nawet jeśli uda mi się go schwytać bez większych pogryzień, to itak ucieknie jakoś. Z moim poprzednim szczurem (DIABLO) nie miałem takich problemów... POMOCY!!! :(
LordHook
Meggy
Posty: 803
Rejestracja: śr paź 13, 2004 9:16 pm
Kontakt:

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: Meggy »

ech..Zuza mojego faceta też mnie dziś ucięła i to tak że mieliśmy problem z zatamowaniem krwi, no ale cóż-sama chciałam-nie trzeba jej było na siłę zza wzmacniacza wyciągać :?
nie powiem żebyś użył opcji "szukaj" tylko podrzucę Ci kilka wątków, może coś znajdziesz dla siebie bo ten temat już się setki razy pojawiał
http://szczury.org/index.php?topic=996
http://szczury.org/index.php?topic=774&start=0
http://szczury.org/index.php?topic=2264
http://szczury.org/index.php?topic=2262
LordHook
Posty: 5
Rejestracja: pn paź 25, 2004 6:27 pm

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: LordHook »

Dzięki Meggy za miłe przyjęcie na forum... Przeanalizowałem te posty i powiem Ci szczerze, że nie znalazłem żadnego rozwiązania oprócz cierpliwości... Zaraz po napisaniu mojego posta, po raz kolejny postanowiłem próby pogłaskania go... Nie wiem czy był tak przestraszony, że nie mógł się ruszyć, czy zobaczył, że już jestem zdesperowany :) , ale udało mi się go głaskać przez jakieś pół minuty. Potem wycofałem się spokojnie by nie przeginać :wink: Może powolutku stanie sie wiernym i bardzo inteligentym szczurkiem, takim jakim był mój dzielny Diablo :(

A tak wogóle. Punky-ego dostałem o wiele młodszego od Diabla. Czy to normalne, że w większąść czasu skacze on jak Myszoskoczek a nie chodzi dumnie jak szczur? Kiedy robi np. zwrot o 90 stopni to najczęściej nie zawraca na nóżkach tylko robi to w powietrzu :D

Jeszcze raz wielkie dzięki Maggy i pozdrowionka!
LordHook
Meggy
Posty: 803
Rejestracja: śr paź 13, 2004 9:16 pm
Kontakt:

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: Meggy »

dziękuje za pozdrowienia :) hmm..ja moje słonka dostałam już oswojone z głosem i rękami, więc nie miałam takich problemów jakie są z Punkym, ale wiem że cierpliwość jest dobra na wszystko (obserwuję to na przykładzie tej diabelskiej Zuzy-wzięta ze sklepu, bała się wszystkiego i gryzła gdy się tylko dało, ale dzięki odrobinie spokoju i wytrwałości jest w miare ok) a co do skakania to Puzla z Melką opanowały sztukę bycia w 300 miejscach na raz, a "dumnym chodem szczura" by sie im to raczej nie udało :wink:
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: krwiopij »

hmm... zawsze pozostaje to:
http://www.wsmib.edu.pl/~ogoniaste/artykul02.htm
http://www.wsmib.edu.pl/~ogoniaste/artykul01.htm

efekty gwarantowane, ale ostrzegam, ze czeka cie sporo pracy i zaangarzowania...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: IVA »

Nie piszesz tutaj jak Ty zachowujesz się w trakcie kontaktów ze szczurem. Spora częśc osób pogryzionych wykazuje lęk przez nastepnym ugryzieniem. To powoduje, że szczur wyczuwa nasz strach, nie wie czego się boimy ale sam zaczyna sie bać i znowu atakuje lub uznaje nas za osobnika słabszego i też atakuje.
Nie wiem czy pisząc, że masz pogryzioną całą rękę masz na mysli dłoń czy również przedramie. Dość dobrym sposobem przy agresji występujęcej u młodego szczura jest podsuwanie przedramienia do otwartego wejścia klatki i oczekiwanie aby sam na nie wszedł. Jeżeli tak zrobi należy delikatnie sróbowac go wziąźć do rąk, unieść do góry przytrzymując pod przednie łapki (tak aby tylne i ogonek nie miałay żadngo podparcie). Możesz go wtedy wyczochrać, wycałować po brzuszku aby maluch przez pewnien czas był zależny od Ciebie. Powtórzenie tych czynności przez kilka kolejnych dni powinno przynieść niezły efekt. Ale i w tym przypadku konieczna jest cierpliwość. Poza tym powinnaś duzo i spokojnie mówić do niego gdy jest w klatce, no i napewno nie okazywać lęku.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
LordHook
Posty: 5
Rejestracja: pn paź 25, 2004 6:27 pm

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: LordHook »

Hmmm... pocieszyłaś mnie Meggy, bo już myślałem, że może to nie w 100% szczurk (oczywiście żartuje). Przyzwycziłem sie poprostu do mojegoe starego Diablo który zachowywał się jak Doktor Habilitowany. To był naprawde mądry i dumny szczur... Nigdy go nie zapomne... :(

Krwiopijka! Dzieki za pouczające artykuły, ale chyba już wszyscy wiemy, (tzn. prawde mówiąc dopiero dzisiaj się otym przekonałem) że szczurki są tak samo różne jak my i nie da się wytwożyć jednego wspólnego lekarstwa na ich wychowanie. Masz napewno natomiast racje co do faktu iż czeka mnie dużo pracy i cierpliwości, ale myśle, że Kochając te zwierzątka, One prędzej czy później to zauwarzą i napewno sie nam odwdzięczą :D

IVA! Podsówałem mu juz nie raz przedramie przed klatke i potrafiłem tak siedzieć nawet godzin nie zważając na to jak mi drętwieją nogi... Oczywiście czułe słówka tez przy tym dostawał... Ale w tej akurat sytuacji to nic nie daje. A co do mojego zachowania to mam pogryzioną tylko dłoń. Nie zaspecjalnie mocno, ale nie poddaje sie i myśle że Punky wyczuwa powoli to, że gryzienie nic nie daje. Szczególnie, że kiedy mnie obwąchuje, lub liże to mówie do niego bardzo słodkim głosem... a kiedy mnie ugryzie, nie krzycze, ale podnosze ton glosu....

DZIĘKI WAM WSZYSTKIM... BO CHOCIAŻ WIEM, ŻE CZEKA MNIE WIELE PRACY NAD TYM OSOBNIKIEM, TO WIEM ŻE SĄ OSOBY KTÓRE TEŻ KOCHAJĄ TE ZWIERZAKI I STARAJĄ SIĘ MI... HEH.. NAM POMÓC!!!
BĘDE WAS INFORMOWAŁ CO MI SIĘ UDAJE ZROBIĆ W TEJ KWESTII... A JEŚLI KTOŚ MA NOWE POMYSŁY TO NAPEWNO POZOSTANE WDZIĘCZNY. I MYŚLE ŻE JEŚLI UDA MI SIĘ BARDZO ZAPRZYJAŹNIĆ Z PUNKYM... ON TEŻ BĘDZIE WDZIĘCZNY :)

Pozdrowienia dla wszystkich miłośników tych inteligentych zwięrzątek....
LordHook
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: krwiopij »

bardzo sie ciesze, ze masz wole walki ze strachem punky'ego i wiare, ze w koncu sie uda... oby takich ludzi bylo jak najwiecej... :D
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
LordHook
Posty: 5
Rejestracja: pn paź 25, 2004 6:27 pm

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: LordHook »

Krwiopijka! Nie pozostaje mi nic innego teraz jak przesłanie czułego szczurzego Cmok, Cmok w uszko :wink:
LordHook
Dona
Posty: 2033
Rejestracja: pt lip 09, 2004 3:45 pm

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: Dona »

i jak postępy? :)
LordHook
Posty: 5
Rejestracja: pn paź 25, 2004 6:27 pm

Szczur gryzie, gdy wkladam reke do klatki

Post autor: LordHook »

Jest coraz lepiej! Punky wychodzi mi juz spokojnie na dłoń i nie ugryzł mnie już dawno... Nadal jest strasznie płochliwy i nie można przy Nim wykonać żadnego ruchu, ale jestem pełen nadziei... Pozdrawiam wszystkich a szczególnie Done, która sie zamartwia :D Mam nadzieje, że niedługo Punky mi całkowicie zaufa... Bo nie wiem co bym zrobił w innym przypadku :cry:
LordHook
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”