Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Pierwszy szczurek
Witam.
Kupiłem szczura tydzień temu(niestety ze sklepu zoologicznego bo we wsi ani w okolicy nikt nie miał a już dość długi czas czekałem na okazję.) Planuję mu kupić Kolegę(kupiłem samca)ale dopiero w przyszłym tygodniu bo w sklepie już nie mają.Może trafi się okazja od hodowcy.mianowicie przejdźmy do problemu może coś źle robię.
Pierwszego dnia wzioąłem go na ręce,na kolana spedzilismy tak około godziny po czym musiałem wyjść wiec chciałem go wsadzić do klatki co zajęło jakoś 20minut. gdy przystawiałem do niego rece odrazy odskakiwał wyraznie uciekał od moich rąk.
Jak wróciłem chciałem go wyjac z klatki przystawiłem reke podbiegł do niej,powąchał ją postawił przednie łapki i w mgnieniu oka uciekł po klatce do góry.chcąc go złapac wrócil do klatki.
i tak przez tydzień.
na drugi dzień miałem spocone ręce i caly czas je tylko lizał bał sie ich. starałem sie z nim pobawić itp. żeby wszedł na rece ale gdy tylko zblize je do niego on ucieka.
Moja siostra parelat temu(dosc sporo) miala dwa szczury. Jej sie bez problemu daje wziąć na ręce to znaczy obwąchując na nie wchodzi. Moje obwącha i ucieka.
Poradziła mi ona trening z jogurtem i łyżeczką ale szczur nadal sie nie przekonał do mnie.
Mogłby mi ktoś pomóc jak Pomóc mojemu szczurkowi przekonac sie ze nie zrobie mu nic złego. 4-5 godzin dziennie(w odstępach czasu) staram sie go wyciągać. nieraz to dlugo zajmuje jest mały boje sie ze mu coś uszkodze(siostra móiła ze jest jeszcze delikatny) wiec staram sie go obejmowac od spodu całymi rękami (ma ok 1-2miesiace ale itak sie boje bo jest mały)ogolnie nie boję sie szczurów ale ten jest mały i moze w strach mnie wpędza siostra z tym tym zeby delikatnie.przejmuje sie tym bardzo.
Chciałbym aby przez ten tydzień jakoś poprawiły sie kontakty moje z nim..Może bedzię bardziej odważny przy koledze.
Prosze o jakaś porade.
moze powinieneim myć czesciej rece?lub zmienic swoje zachowanie? lub sposób brania go na ręce.?
(ps. Szukałem podobnego przypadku w kilkunastu tematach ale nie mogłem znaleść czegos podobnego do mojego przypadku lub poprostu przeoczyłem. prosze mi wybaczyć.)
Kupiłem szczura tydzień temu(niestety ze sklepu zoologicznego bo we wsi ani w okolicy nikt nie miał a już dość długi czas czekałem na okazję.) Planuję mu kupić Kolegę(kupiłem samca)ale dopiero w przyszłym tygodniu bo w sklepie już nie mają.Może trafi się okazja od hodowcy.mianowicie przejdźmy do problemu może coś źle robię.
Pierwszego dnia wzioąłem go na ręce,na kolana spedzilismy tak około godziny po czym musiałem wyjść wiec chciałem go wsadzić do klatki co zajęło jakoś 20minut. gdy przystawiałem do niego rece odrazy odskakiwał wyraznie uciekał od moich rąk.
Jak wróciłem chciałem go wyjac z klatki przystawiłem reke podbiegł do niej,powąchał ją postawił przednie łapki i w mgnieniu oka uciekł po klatce do góry.chcąc go złapac wrócil do klatki.
i tak przez tydzień.
na drugi dzień miałem spocone ręce i caly czas je tylko lizał bał sie ich. starałem sie z nim pobawić itp. żeby wszedł na rece ale gdy tylko zblize je do niego on ucieka.
Moja siostra parelat temu(dosc sporo) miala dwa szczury. Jej sie bez problemu daje wziąć na ręce to znaczy obwąchując na nie wchodzi. Moje obwącha i ucieka.
Poradziła mi ona trening z jogurtem i łyżeczką ale szczur nadal sie nie przekonał do mnie.
Mogłby mi ktoś pomóc jak Pomóc mojemu szczurkowi przekonac sie ze nie zrobie mu nic złego. 4-5 godzin dziennie(w odstępach czasu) staram sie go wyciągać. nieraz to dlugo zajmuje jest mały boje sie ze mu coś uszkodze(siostra móiła ze jest jeszcze delikatny) wiec staram sie go obejmowac od spodu całymi rękami (ma ok 1-2miesiace ale itak sie boje bo jest mały)ogolnie nie boję sie szczurów ale ten jest mały i moze w strach mnie wpędza siostra z tym tym zeby delikatnie.przejmuje sie tym bardzo.
Chciałbym aby przez ten tydzień jakoś poprawiły sie kontakty moje z nim..Może bedzię bardziej odważny przy koledze.
Prosze o jakaś porade.
moze powinieneim myć czesciej rece?lub zmienic swoje zachowanie? lub sposób brania go na ręce.?
(ps. Szukałem podobnego przypadku w kilkunastu tematach ale nie mogłem znaleść czegos podobnego do mojego przypadku lub poprostu przeoczyłem. prosze mi wybaczyć.)
Re: Pierwszy szczurek
Po pierwsze: szczurki strachliwe (a takie są często z zoologicznego) zazwyczaj oswaja się dłużej i wymaga to duuuuuużej cierpliwości. Trening z łyżeczką i jogurtem lub z jogurtem na palcu - jest dobrym pomysłem.
Drugim pomysłem jest zasada CCC: cicho, ciepło, ciemno czyli bierzemy zwierzaczka pod bluze, szlafrok itp. i dajemy mu tam biegać, spać i tym podobne. On czuje się bezpiecznie ze względu na CCC, a przy okazji oswaja się z Twoim zapachem, uznając go za bezpieczny. Sugeruję na początku używanie bluzy starej bądź takiej której nie lubisz, bo najprawdopodobniej zostanie zniszczona.
Po trzecie - u mnie część szczurków mimo braku strachu przed rękami jako takimi podnoszenia NIE ZNOSI, nie i już, drze się i chcą żeby zostawić Mogłeś trafić i taki egzemplarz.
Drugim pomysłem jest zasada CCC: cicho, ciepło, ciemno czyli bierzemy zwierzaczka pod bluze, szlafrok itp. i dajemy mu tam biegać, spać i tym podobne. On czuje się bezpiecznie ze względu na CCC, a przy okazji oswaja się z Twoim zapachem, uznając go za bezpieczny. Sugeruję na początku używanie bluzy starej bądź takiej której nie lubisz, bo najprawdopodobniej zostanie zniszczona.
Po trzecie - u mnie część szczurków mimo braku strachu przed rękami jako takimi podnoszenia NIE ZNOSI, nie i już, drze się i chcą żeby zostawić Mogłeś trafić i taki egzemplarz.
Re: Pierwszy szczurek
Wziąłeś szczura z zoologa. Z miejsca, gdzie szczur jest towarem ... paczką mąki ...
On nigdy nie był oswajany, jego mama pewnie też .. i mama mamy ....
Szczury z zoologa często są skrzywdzone, zdziczałe, bardziej wystraszone niż szczur urodzony w domu. A sprzedawca zarabia na ich nieszczęściu ( dlatego odradzamy kupno ).
Nie chcę Cię martwić ... ale miałam samiczkę, która zachowywała się podobnie. Oswajanie jej trwało 8 miesięcy. Dopiero jak skończyła rok, coś jej się przestawiło i zaczęła do mnie sama przychodzić i pozwalała się spokojnie wziąć na ręce. Przez te 8 miesięcy mieszkała z innymi szczurami i chyba tylko to mnie ratowało ... Jak wołałam po wybiegu szczury, to wracała z nimi. Jak wyciągałam z klatki, to wychodziła z nimi. Jak dawałam wszystkim smakołyk, to przychodziła za nimi ... i tak dalej.
Fakt, jeśli załatwisz mu kolegę, bardziej otwartego na człowieka, to na pewno zrobi postępy. Jak duże, to zależy od jego charakteru. Ale kupując w zoologu wg mnie ich obu skreślasz ... Jest szansa że trafi się fajny, miły szczur. Ale jest bardzo niewielka.
Zanim zapoznasz ze sobą 2 obce szczury, koniecznie poczytaj o łączeniu w dziale stadko.
On nigdy nie był oswajany, jego mama pewnie też .. i mama mamy ....
Szczury z zoologa często są skrzywdzone, zdziczałe, bardziej wystraszone niż szczur urodzony w domu. A sprzedawca zarabia na ich nieszczęściu ( dlatego odradzamy kupno ).
Nie chcę Cię martwić ... ale miałam samiczkę, która zachowywała się podobnie. Oswajanie jej trwało 8 miesięcy. Dopiero jak skończyła rok, coś jej się przestawiło i zaczęła do mnie sama przychodzić i pozwalała się spokojnie wziąć na ręce. Przez te 8 miesięcy mieszkała z innymi szczurami i chyba tylko to mnie ratowało ... Jak wołałam po wybiegu szczury, to wracała z nimi. Jak wyciągałam z klatki, to wychodziła z nimi. Jak dawałam wszystkim smakołyk, to przychodziła za nimi ... i tak dalej.
Fakt, jeśli załatwisz mu kolegę, bardziej otwartego na człowieka, to na pewno zrobi postępy. Jak duże, to zależy od jego charakteru. Ale kupując w zoologu wg mnie ich obu skreślasz ... Jest szansa że trafi się fajny, miły szczur. Ale jest bardzo niewielka.
Zanim zapoznasz ze sobą 2 obce szczury, koniecznie poczytaj o łączeniu w dziale stadko.
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Pierwszy szczurek
wiem ze popełniłem błąd ale niestety nie miałem innej okazji bo do Pierwszego dużego miasta mam 60km i straszne problemy z dojazdami gdyż pozabierano PKS,y a pociagu brak.(szukałem roznych hodowcow po miastach-wsiach obok ale nic nie było moze zle sie za to zabrałem)nie wiem czy szczurek by wytrzymal taki mróz i tyle czasu jazdy.
posmakował mu jogurt naturalny i daje mu na łyżeczce jak jest na moich kolanach np. i pare razdy dałem mu w klatce. zlizał tam troche i odbiegł.
Pozwalam mu chodzic po sobie biega po mnie pod ubraniami i rózne takie cąły czas w ruchu i szuka "jak tu ze mnie zejsc" raz gdy go pogłaskałem po grzbiecie to sie zatrzymał na chwile do póki nie przestałem.
Może z moim bedzie podobnie ale bede sie starać caly czas zeby Pokazac mu ze mu krzywdy nie zrobie-wręcz przeciwnie.
tak o łączeniu w stadko przeczytam gdzieś nawet widziałem ten temat jeszcze zajże tam.
posmakował mu jogurt naturalny i daje mu na łyżeczce jak jest na moich kolanach np. i pare razdy dałem mu w klatce. zlizał tam troche i odbiegł.
Pozwalam mu chodzic po sobie biega po mnie pod ubraniami i rózne takie cąły czas w ruchu i szuka "jak tu ze mnie zejsc" raz gdy go pogłaskałem po grzbiecie to sie zatrzymał na chwile do póki nie przestałem.
Może z moim bedzie podobnie ale bede sie starać caly czas zeby Pokazac mu ze mu krzywdy nie zrobie-wręcz przeciwnie.
tak o łączeniu w stadko przeczytam gdzieś nawet widziałem ten temat jeszcze zajże tam.
Re: 2 MŁODZIUTKIE SAMICZKI
Moje dziewczynki właśnie na sobie śpią w klatce
Umyłam całą klatkę i wyposażenie i je wsadziłam, po prostu.. "radykalne metody"
pomógł im mój kot, którego obie się wystraszyły i przez to zjednoczyły w strachu
dzięki za pomoc wszystkim
Umyłam całą klatkę i wyposażenie i je wsadziłam, po prostu.. "radykalne metody"
pomógł im mój kot, którego obie się wystraszyły i przez to zjednoczyły w strachu
dzięki za pomoc wszystkim
Re: 2 MŁODZIUTKIE SAMICZKI
Cieszę się że się polubiły.
Re: Pierwszy szczurek
Witam.
Dziś rano przyjechały do mnie Dwa szczurki. (miał być jeden)
Korzystając z tego tematu:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149
próbowałem połączyć moje 3 szczurki.
wykonałem pierwsze czynnosci:
Mycie
Zmiana wystroju
po czym dałem dwa nowe szczurki potem starego.
Stary szczurek wydaje się bardzo bać ucieka po klatce jak tylko zobaczy jakiegoś z nich.
Obija się spadł z pięterką,uderzył głową w scianke klatki dość mocno. Wyjeliśmy go.
Poźniej spróbowałem 1 nowy i później stary.(tez umyłem i zmieniłem) dalej to samo. Ucieka i piszczy nawet jak szczur sie zblizy na ledwo 5cm.
była otwartka kalta wystrzelił z niej jak z procy pod moja bluze.
Co mam zrobic w takij sytuacji?jestem troche zdenerwowany (szczurki obecnie sa osobno w klatkach)
Dziś rano przyjechały do mnie Dwa szczurki. (miał być jeden)
Korzystając z tego tematu:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149
próbowałem połączyć moje 3 szczurki.
wykonałem pierwsze czynnosci:
Mycie
Zmiana wystroju
po czym dałem dwa nowe szczurki potem starego.
Stary szczurek wydaje się bardzo bać ucieka po klatce jak tylko zobaczy jakiegoś z nich.
Obija się spadł z pięterką,uderzył głową w scianke klatki dość mocno. Wyjeliśmy go.
Poźniej spróbowałem 1 nowy i później stary.(tez umyłem i zmieniłem) dalej to samo. Ucieka i piszczy nawet jak szczur sie zblizy na ledwo 5cm.
była otwartka kalta wystrzelił z niej jak z procy pod moja bluze.
Co mam zrobic w takij sytuacji?jestem troche zdenerwowany (szczurki obecnie sa osobno w klatkach)
Re: Pierwszy szczurek
Postaraj się zapoznać je na jakimś wybiegu, niech ma miejsce do pobiegania.
Re: Pierwszy szczurek
pozabezpieczałem miejsca. puscilem na podłoge.
panicznie od nich ucieka i biegnie w moim kierunku caly czas:( ale bedę probował jeszcze. moze sie uda.
tamte biegaja wąchają..a ten ucieka tylko:(
panicznie od nich ucieka i biegnie w moim kierunku caly czas:( ale bedę probował jeszcze. moze sie uda.
tamte biegaja wąchają..a ten ucieka tylko:(
Re: Pierwszy szczurek
Najlepiej połączyć je w takim razie na mniejszej powierzchni, żeby nie uciekał i żeby doszło do konfrontacji - wtedy zobaczy, że nie są takie straszne Włóż je razem np. do transportera albo do jakiejś małej klatki bez pięterek. Możesz też spróbować zapoznać je w pustej wannie, wyłożonej jakimś starym ręcznikiem, tylko upewnij się, że nie wyskoczą
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Pierwszy szczurek
wsadziłem je do wanny.on dalej ucieka probowalem tez w transporterku(stad przyjechaly 2maluchy)
ale dalej ten jeden skacze na ich widok:(
szczury moga miec jakies leki przed innymi?
ale dalej ten jeden skacze na ich widok:(
szczury moga miec jakies leki przed innymi?
Re: Pierwszy szczurek
No to co, niech skacze. Potrzymaj go tak kilka godzin z nimi w tym transporterze, to się uspokoi. Krzywda mu się przecież nie dzieje
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Pierwszy szczurek
póki co to leżą w osobnych kątach. a stary szczurek piszczy cąły czas
Re: Pierwszy szczurek
piszczy bo piszczy szczury to straszne panikary i zobaczysz póxniej w zabawie też będa piski, no to sa ich odglosy porozumiewawcze , najwyraźniej twoj szczur mowi :
odejdźcie! nie znam was ! skąd się tu wzieliście ! to moj pańcio ! nie podziele się ! moja klatka !! a aaa ratunku kto to jest
i takie tam bedzie dobrze jeszcze będa razem spaly i się przytulay
pierwszy dzień jest najgorszy bo przeciez one się nie znają zobaczysz postępy i będziesz zachwycony
odejdźcie! nie znam was ! skąd się tu wzieliście ! to moj pańcio ! nie podziele się ! moja klatka !! a aaa ratunku kto to jest
i takie tam bedzie dobrze jeszcze będa razem spaly i się przytulay
pierwszy dzień jest najgorszy bo przeciez one się nie znają zobaczysz postępy i będziesz zachwycony
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: Pierwszy szczurek
Przynajmniej się nie gryzą Pomyśl, że mogło być dużo gorzej Tzn. gryźć się trochę pewnie też zaczną, ale nie rozdzielaj ich, dopóki nie będzie krwi albo ran. Szczury muszą między sobą ustalić hierarchię, czyli "kto tu rządzi". W tym celu będą się przepychać, piszczeć i przewracać na plecki.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf