Strona 55 z 58

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: czw sie 20, 2015 10:38 pm
autor: Megi_82
Wiesz, ile stadek, tyle modeli wspólnego życia i reakcji na przeprowadzkę:) Na pewno zanim się zadomowią, oswoją z Tobą i nowym otoczeniem, mogą zachowywać się trochę inaczej. Jedne stadka się bawią/biją, inne nie :) Niektóre szczurki też niby żyją w stadzie, ale są trochę outsiderami - o tym też przekonasz się, kiedy chłopcy się zadomowią. Być może on nie izoluje się od nich, tylko reaguje na zmiany takim trochę wycofaniem - dla nich przecież całe życie się zmieniło :)
Miałam taką szczurcię, którą poniekąd zmusiłam do życia w stadzie, i choć polubiła inne szczury i nauczyła się z nimi być, to jednak zawsze była taka właśnie trochę na uboczu - np. wolała spać sama i potrafiła w tym celu wynieść się do kuwety, kiedy przenosiny na inny hamak nie docierały do stada :)
Daj im parę dni, a sama zobaczysz, jak to będzie :)

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pt sie 21, 2015 7:59 am
autor: Emirata
Megi_82 pisze:Daj im parę dni, a sama zobaczysz, jak to będzie :)
Dziękuje za szybką odpowiedź :) Zdaję się, że jestem za bardzo niecierpliwa, bo już pierwszego dnia po przeprowadzce wymagałam od nich normalnych, szczurzych zachowań. A to jeszcze maluszki. W sumie jak w nocy do nich zaglądałam, to chłopaki albo spały, albo badały klatkę. Sobą nawzajem zajmują się mało, nawet czasem śpią osobno, i właśnie to mnie trochę zaniepokoiło.

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pt sie 21, 2015 9:54 am
autor: Aureliusz
Cześć !

Wczoraj (20.09.2015) kupiłem (Tak wiem że one są z pseudo-hodowli itd. ale no niestety w mojej okolicy nikt nie ma do oddania ;/)
szczurzycę.Nigdy nie miałem kontaktu z tymi stworzonkami może nie licząc pogłaskania szczura chłopaka mojej siostry :)
Oczywiśc pytanie wcześniej zacząłem czytać o szczurkach w sumie czytałem dwa dni + jeszcze noce xD
Licząc w tym działy na tym forum ii.. mój szczurek jest strachliwy więc z przymusu musiałem wybrać metodę "po dobroci" mimo że chciałem "na siłę" ale ok pewnie już od samego początku was dręczy to że kupiłem tylko jedną szczurzycę już się tłumaczę, chciałem tylko mieć jedną na początku żeby oswoić się z nią (chodzi o to żeby zobaczyć jak się zachowuje itp. bo to szczur z hodowli w końcu nie ?) ale nie bójcie się jutro (22) kupuję drugą ^^
Bardzo się cieszę że ją mam ale tu to oswajanie bardzo się boję że mi się nie uda tą metodą i bardzo chcę jakiś rad co do tej metody oswajania.

No nic w sumie to tyle zobaczymy jak się będzie zachowywać druga szczurzyca.

Ps. Ogonek ma na imię Ania :p

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pt sie 21, 2015 10:09 am
autor: nienazwana
To jest Ania w umywalce poniżej postu?????

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pt sie 21, 2015 10:22 am
autor: Aureliusz
Nie xDD

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pt sie 21, 2015 11:23 am
autor: nienazwana
Szkoooda, bo już chciałam dopytać gdzie dają takie tresowane łysolki ;)
A w temacie: koniecznie dobierz Ani koleżankę. Nie pochwalamy kupowania mimo wszystko. Płacisz w ten sposób za cierpienie kolejnych zwierząt z pseudohodowli. Nie mniej jednak, jeśli podejmiesz taką decyzję pamiętaj, że szczury z pseudohodowli czyli również kupowane w zoologikach, są często chore, zapasożycone, samiczki często gęsto bywają w ciąży (dodatkowo często w ciąży ze swoimi braćmi :(). Więc jak już będziesz miał te swoje dwa skarby, to pierwsze co powinieneś zrobić dla ich dobra to gnać w te pędy do dobrego znającego się na szczurach weta (masz dział na Forum z polecanymi wetami) żeby ocenił ich stan zdrowia.
To podstawa, jeśli zależy Ci na zdrowiu szczurków. A często wyglądają one przy zakupie jak okazy zdrowia, gdyż szprycuje się je różnymi lekami i antybiotykami. Prawda okazuje się zupełnie inna po krótkim czasie. Osoba niewprawiona, a nawet i często osoba, która miała już wcześniej kontakt ze szczurkami, często nie potrafi odpowiednio szybko zauważyć objawów choroby.

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pt sie 21, 2015 1:52 pm
autor: Aureliusz
Ee... mam dziwną sytuację bo nagle chodzi ze mną na ramieniu !
A dlaczego dziwną ? bo jak siedziała mi na ramieniu "myła się" a czytałem że właśnie jak tak robią to mają "bezgraniczne zaufanie" a to dopierao 2 dzień :/

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pt sie 21, 2015 2:03 pm
autor: Emirata
Aureliusz pisze:Ee... mam dziwną sytuację bo nagle chodzi ze mną na ramieniu !
A dlaczego dziwną ? bo jak siedziała mi na ramieniu "myła się" a czytałem że właśnie jak tak robią to mają "bezgraniczne zaufanie" a to dopierao 2 dzień :/
Ja mam tak samo. Moje chłopaki przyjechały do mnie wczoraj i nie mowię, że mają do mnie duże zaufanie, bo co prawda się nie boją, ale przyjemności z bycia na rękach tez nie czerpią. A mimo to, gdy wsadzam je pod koszulkę, najpierw buszują i chcą się wydostać, a po jakimś czasie kładą się przytulnej do siebie, zasypiają, iskają lub właśnie myją się. Z poprzednimi szczurkami miałam tak samo. Dlatego nie rozumiem, dlaczego ktoś nazwał to "bezgranicznej zaufaniem". :P

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: czw sie 27, 2015 9:15 am
autor: Katonnie
Witam :) wczoraj kupiłam szczurka, w sklepie powiedziano mi, że ma dopiero miesiąc i jeszcze przedwczoraj leżał z mamusią. Ogólnie jest bardzo ruchliwy, widać to było kiedy wpuściłam go do nowej klatki. Sprawdził każdy kąt i nauczył się, że z pięterka nie trzeba skakać tylko można użyć specjalnej rury :D Problem polega na tym, że mimo tego jego ciekawości prawie cały czas siedzi w domku i śpi. brałam go na ręce, zrobiłam mu tor z pościeli, głaskałam..poza klatką wystarczy spuścić go z oczu na sekundę i już nie wiadomo gdzie jest ^-^ w klatce po włożeniu ręki zwykle podchodzi i wspina się, liże lub wącha zaciekawiony. Ale on nie chce w ogóle nic jeść :( zjadł bardzo malutkiego ziemniaka, ale karmy nie ruszył. Mam wrażenie, że ciągle się trzęsie, boi, i w końcu mi zdechnie z tego strachu :( mówienie jakoś pomaga? nie wiem już co mam z nim zrobić żeby się przełamał..

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: czw sie 27, 2015 10:08 am
autor: Morgana551
Szczur to zwierzę stadne i NIE MOŻE żyć samotnie. Trzymamy je w min, 2 tej samej płci.

Nie kupujemy szczurów w zoologicznych, ponieważ są trzymane w złych warunkach, źle karmione, samice rodzą co chwilę, ponad to często szczury są z chowu wsobnego. Nie ma sensu płacić za cierpienie zwierzaka kiedy fundacje i domy tymczasowe pękają w szwach. Ponad to adoptując szczury nie raz są one już całkiem oswojone co na pewno jest dużym plusem.

Twój szczurek nie był karmiony pełnowartościową karmą nie wspomnę już o jakiś smakołykach czy dodatkach. Nie zna tego. Musi się przyzwyczaić do nowych smakołyków. Jest to dla niego obce, nie wie czy jest to dobre czy niebezpieczne. Sam z czasem się przekona.
To, że się boi to normalne. Wzięłaś go od matki, samego, jest w nowym miejscu, gdzie jest mnóstwo obcych zapachów. Daj mu czas aby to wszystko poznał.

I PRZEDE WSZYSTKIM ADOPTUJ MU KOLEGĘ TEJ SAMEJ PŁCI (szczury w stadzie szybciej się oswajają)

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: czw sie 27, 2015 12:55 pm
autor: Katonnie
Kupiłam w zoologicznym, ale myślę szczur miał dobra opiekę :) pani która mi go sprzedała sama ma kilkanaście szczurów i nawet go przy mnie całowała :-X mówiła to samo o kupieniu jeszcze jednego szczura..tak zrobię. A ze szczurkiem lepiej. Pojadł sobie ogórka i dostał dziwnego kopniaka. Nie może usiedzieć w miejscu :D

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: pn wrz 28, 2015 5:12 pm
autor: Szczurzasta4
Witam. Dostałam dziś 2 szczurki, a właściwie szczurzyce.
Nie wiem kompletnie ile mają, skąd pochodzą, widzę, że są to samiczki, jedna jakby trochę większa (oby nie zaciążona)
Wydaję mi się że zdrowe, oczka świecą a futerko gładziutkie i czyste.

Ale do rzeczy:
Generalnie sprawa ma się tak, że dałam im moją koszulkę do klatki, obwąchały i spały w niej.
Później wsadzałam im rękę do klatki to powąchały sobie trochę, później dałam jednej i drugiej smakołyk.
Następnie ręce miałam przy klatce jedna odważnie weszła przeszła po mnie i zwiedzała łóżko co jakiś czas biegając po mnie.
Druga bardziej ostrożnie kombinowała czy wejść czy nie, w końcu się zdecydowała i dalej działała jak jej siostra.
W pewnym momencie jak wystawiałam rękę co jakiś czas to mnie gryzły. A może to za duże słowo bo nie do krwi, ani nie rwały ubrań, ale podgryzały, paznokcie czy ubranie gdzieś, przy tym szalały po łóżku.
I mam parę pytań :

- Czy to normalne podgryzanie? Boję się że jak się tak nauczą to później będą do krwi dziabać.
- Jak oduczyć gryzienia?
- I jak powiedzieć stop zabawa i zwabić je do klatki? bo z tym też miałam problem, jak jedną wsadziłam, to drugiej nie mogłam i na odwrót...

Proszę o pomoc.

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: wt wrz 29, 2015 10:44 am
autor: Morgana551
Podgryzanie (nie do krwi) u szczurów to forma zaczepki lub zabawy więc nie ma się czym martwić, a wręcz przeciwnie ;)
Ja mam dość pokaźne stadko, bo liczy ono 11 samców i ja mam niezawodny sposób :D Po wybiegu ogony dostają główny posiłek. Gdy tylko słyszą, że miska została położona w klatce to biegną do niej na wyścigi :P

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: ndz paź 18, 2015 4:29 pm
autor: RyanTheSleeper
Mam pytanie w związku z dość szczególną sytuacją. Nie jestem pewien, jakimi hasłami powinienem wyszukać odpowiedzi, więc piszę post. Jeśli rada w tej sprawie gdzieś się już pojawiła, prosiłbym o przekierowanie.

W marcu tego roku nabyliśmy w sklepie zoologicznym* dwie samiczki. Obie są kochane i chowają się świetnie. Później straciliśmy kontakt z tym sklepem, jako że zmienił lokalizację i było nam nie po drodze. Na początku tego tygodnia jednak przechadzaliśmy się jednak w tamtej okolicy i zawitaliśmy w odwiedziny. Okazało się, że jedna z samiczek z tego samego miotu co nasze wciąż jest w sklepie. Nikt biedactwa nie chciał, bo za młodu miała złamany ogonek, który nie zrósł się zbyt ładnie i jest nieco pokrzywiony. Siedziała tam sama, jedna - cały jej miot i reszta towarzyszek rozeszła się po ludziach. Właścicielki sklepu stwierdziły, że chętnie ją nam oddadzą wraz z wyprawką, jeśli wyrazimy chęć by się nią zaopiekować. Nie mogliśmy odmówić.

Teraz właściwe pytanie: czy dziewczynki da się połączyć w jedno stado? Czy po tych siedmiu miesiącach szczury wciąż mają ten sam/ podobny zapach, po którym identyfikują stado? Czy może jest jakakolwiek szansa, że siostry będą się pamiętać?

* Wiem, że nie jest to polecana metoda, ale spontanicznie zdecydowaliśmy się na nią, jako że był to bardzo porządny sklep. Pracownice bardzo dbają o zwierzęta; szczurki trafiły do nas zdrowe i oswojone z człowiekiem.

Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

: ndz paź 18, 2015 6:00 pm
autor: Paul_Julian
Oczywiscie, ze da sie połączyć. Nie bedą jednak pamiętac , ze sa rodziną.
Tutaj jest cały dział o łączeniu :
http://szczury.org/viewforum.php?f=16

Przede wszystkim weźcie te nową szczurkę do weta, zeby ją osłuchać, obejrzec czy nie ma pasożytów itd.

W domu niech sobie posiedzi z tydzien w osobnej klatce i oswaja z Wami. Klatkę trzymajcie min. pół metra od tej dotychczasowej, i wymieniajcie między klatkami zasikane szmatki ( dodając oczywiscie czyste i wyrzucając częśc brudnych). Mozecie tez zamieniać szczurki klatkami. Wszystko po to, żeby szczurki czuły obcy zapach, ale żeby nie było kogo za to stłuc. A potem już mozna spokojnie próbować krótkich wybiegów na neutralnym terenie i stosowac reguly łączenia ogonów http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149