Jak oswoić z braniem na ręce?

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: tamiska »

To zalezy od charakteru. Moje szczury dwa sa oswojone. Maly jest ze mna od ponad 2 mies i dalej nie daje sie brac, glaskac mimo, ze widzi jak oni po mnie chodza i ich biore.
Awatar użytkownika
kwiatlotosu1982
Posty: 30
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 8:26 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: kwiatlotosu1982 »

a ja mam w domu moje pierwsze 2 szczurzyce - maluchy są młodziutkie, myślę że ze trzy-cztery tygodnie mają. Punia jest śmiała i ciekawska a Lili ostrożna, lekko jakby wystraszona. Punia chce wychodzić poza klatkę, wygląda przez drzwiczki kiedy są otwarte, lubi być brana na rękę. Lili natomiast akceptuje rękę w klatce ale przy próbie dotknięcia ucieka. jedno mnie tylko lekko martwi - Punia jest zazdrosna o Lilkę i skubie ją i gania kiedy bardziej na nią zwracam uwagę. ale chyba to normalne, walczą o względy (tak czy nie?). dzisiaj jednak chyba przełamałam strach Lileczki. co prawda (niestety) siłą wzięłam ją poza klatkę, ale już od godziny jest na mnie. siedziała mi na ramionach, dreptała po dekolcie, wąchała i skubała uszy. a teraz.. weszła pod bluzkę i śpi między moimi piersiami :D opiekuję się dziewczynkami razem z moim chłopakiem i Punia jest jego a Lili moja. myślę, że uda mi się moją dzikuskę oswoić a i mój zapach i ciepło teraz dobrze zapamięta i mam nadzieję że uzna za przyjemne :)
Szczurza mama :)
LiliObrazekPuniaObrazek
Alices
Posty: 293
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: Alices »

Różne szczury, różne charaktery. Gucio nigdy do końca nie dał się oswoić, od małego był strasznie płochliwy i jedyne co potrafił robic to piszczeć, za tu Gucio jest śmielszy, ale nie daje się pogłaskać, zaraz zabiera łepek i obwąchuje palca po czym odchodzi.
Nie próbuje na siłę go oswajać. Taki już jest jego charakter, widzi, że Wacuch wchodzi na mnie lubi głaskanie za uszkiem i nie boi się, ale maluch i tak nie chce zostać pogłaskany.
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: tamiska »

Różne szczury, różne charaktery. Gucio nigdy do końca nie dał się oswoić, od małego był strasznie płochliwy i jedyne co potrafił robic to piszczeć, za tu Gucio jest śmielszy, ale nie daje się pogłaskać, zaraz zabiera łepek i obwąchuje palca po czym odchodzi.
Ja rozumiem, ale moj maluch przychodzi na zawolanie i wskakuje na kolana. czasem nawet sie da na sekunde dotknac, lecz jak chce go wziasc na rece, lub dluzej poglaskac skacze na metr do gory, drze sie, jest tak przerazony, ze nie oddycha, a w klatce radosnie biegnie do mych rak, bierze jedzenie itd... I ogolnie nie jest plochliwy... Nigdy nic mu nie zrobilam... Wczesniej na smakolyk go chcialam nauczyc, ale jak sie skapnal ze zanosze go do klatki to teraz i to nie dziala...
Alices
Posty: 293
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: Alices »

Tam był bład powinno Gacek jest śmielszy a nie drugi raz Gucio ;P.
A ile twój szczurek ma? Jak jest młody to możliwe, że jeszcze nie do końca się oswoił. Hmmm... mój też piszczał jak go na ręce brałam, ło matko piszczał to za mało powiedziane ;P. Rudy przyzwyczaił się do głaskania, kiedy siedział w transporterku, wtedy wsadziłam do środka rękę i delikatnie go głskałam i dapałam za uszkiem. Był spokojny i wyglądał na zadowolonego. Potem dał się nawet wziąć na rączki ze spokojem, ale był momenty kiedy "przelewał" mi się przez palce.
Może spróbuj go wziąć na ręce i delikatnie go przytzymując, głaskać go uspokajająco i mówić delikatnym głosem. Szczurek poczuje się pewniej i spokojniej. Powinien w końcu zrozumieć, że nie dzieje mu się krzywda, a ty chcesz jedynie jego dobra ;).
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: tamiska »

Nie ten szczur heh On nigdy nie czuje sie pewnie i spokojnie. Proby uspokojenia go koncza sie napadami wielkiej paniki. Choc nie powiem leki przeciwlekowe dzialaja chyba nawet, bo zaczal zachowywac sie jak na niego przystepniej :) Czasem ma lepsze a czasem ma gorsze dni i juz sie przyzwyczailam. Biega na malej powierzchni (kuchnia) gdzie nie moze nigdzie uciec i zrobic sobie krzywdy. Na kolana sam przychodzi i jak ma lepszy dzien do przez 5s daje sie poglaskac i podniesc na chwilke. Nie moge tylko robic gwaltownych ruchow, bo sie wszystkiego boi. Jak chodze po kuchni to siedzi mi na stopach i kreci sie pod nogami i wlazi do nogawki heh Jego koledzy biegaja po calym domu i odwiedzaja go bardzo czesto w kuchni i maly jest happy :)

Ogolnie nie biore go na rece. Na koniec wybiegu, wstawiam do kuchni klatke, otwieram i on sam wchodzi i zamykam. Cala filozofia. Jak podaje mu leki to go wyciagam z klatki, biore sweter na kolana aby czul sie bezpiecznie, daje leki, a pozniej robie taki koszyczek ze swetra i tak go wpuszczam do klatki aby sie nie stresowal.
Alices
Posty: 293
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: Alices »

Tamiska: Gucio był identyczny z tymże wyjątkiem, że sam na kolana nie wskakiwał, no chybaże Wacuch wszedł ;). Rudy był strasznie płochliwy, jak tylko gdzieś gwałtowny ruch ktoś zrobił od razu się chował i uciekał. Przebywaj z nim jak najczęściej wsadzaj rękę do klatki, daj mu poznać swój zapach, niech spędza z z tobą każdą wolną chwilę, z czasem, nie mówie, ze od razu, przyzwyczai się i zrozumie, że głaskanie to sama przyjemność, a twój zapach będzie kojarzył z czymś przyjemnym :). Trochę cierpliwości i myślę, że szczurek zrobi się bardziej ufny wobec ciebie.
Jadzwin
Posty: 3
Rejestracja: czw kwie 16, 2009 7:48 pm

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: Jadzwin »

Ja pierwszego dnia postawiłem klatkę na stole i zdjąłem górną część, szczura oczywiście schowała się do domku ale delikatnie pukając w niego palcem 'pomogłem' jej wyjść na zewnątrz, ciekawość wzięła górę i szczura zaczęła poznawać okolice oczywiście najpierw nie oddalała się zbytnio od domku ale po jakimś czasie sama opuściła dolną część klatki i zaczęła chodzić po stole na którym wcześniej rozmieściłem pudełka (po ciastkach) gdzie czuła się bezpiecznie jak już poczuła się w miarę pewnie zacząłem podsuwać jej rękę do obwąchania w końcu mnie zaakceptowała i zaczęła po mnie biegać. Wszystko to był JEJ własną decyzją i ani razu jej do niczego nie zmuszałem. Oswoiłem ją w jeden dzień i na zakończenie wszystkich przygód zasnęła na moim brzuchu. A i jeszcze ciekawostka kupiłem ją w sklepie.
Jadzwin
Posty: 3
Rejestracja: czw kwie 16, 2009 7:48 pm

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: Jadzwin »

Do poprzedniego. Uważam że podejmowanie nie przymuszonych decyzji i nieograniczona cierpliwość właściciela to klucz do oswojenia ogonka. Mam swoją szczurę od dwóch miesięcy, biega sobie zupełnie wolno cały czas i jest niesamowita. Chodzi za mną wszędzie, bardzo lubi głaskanie i właściwie cały czas, gdy nie śpi, kręci się w mojej okolicy. Jak przychodzą moi znajomi to zawsze po nich biega, w ogóle nie boi się ludzi. Trzeba bardzo uważać bo zdarzyło mi się delikatni ją przydepnąć, ale bez konsekwencji. Załatwia się głównie w klatce (muszę nad tym popracować ale obawiam się że z naturą nie da się wygrać :)).
Freyka
Posty: 6
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 5:15 pm

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: Freyka »

Moja szczurcia właśnie buszuje mi w staniku (ulubiona kryjówka). Ale to tak btw.

Martwię się o nią. Nietrudno się domyślić, ze też mam problem z wyciąganiem szczurka z klatki. Jak zrobiłam jej wiszący polarowy namiocik to już wogl. Gdy już uda mi się ją siłą wyjąć za którymś podejściem (co jest tym trudniejsze, że szczurka łapie całą siłą prętów klatki) Rajesh od razu zmyka mi pod szalik albo w dekolt i prawie się nie wychyla. Gdy ją stamtąd jakimś cudem wytargam i kładę ją np na kanapę żeby sobie pobuszowała to od razu w wielkiej panice wciska mi się np pod nogi albo pachę.. :C Martwi mnie to, bo nie zażywa zbyt dużo ruchu w ten sposób. Pragnę dodać, że przestrzegam zasady CCC. Wymyśliłam sobie w takim razie coś innego. Ponieważ w pokoju nie mam żadnych kabli to bez problemu szczurek mógłby sobie tam biegać. Tak więc ostatniej nocy zdjęłam klatkę z kuwety, ustawiłam ją w odstępie ok metra, tak samo wodę - była w widocznym miejscu z polarowej chatki poza klatką. Drzwiczki od klatki oczywiście zostawiłam otwarte. Niestety po przebudzeniu nic nie wskazywało na to, że szczurek opuścił Klatkę. Smakołyki tylko pomagają przy uczeniu imienia.
Dodam jeszcze, że szczurka daje się głaskać, łapie czasami łapką za mój palec i nic nie wskazuje na to, że mi nie ufa :C
Czy to się zmieni? Jak zachęcić Raja (wiem, że męskie imię dość, ale cóż ;P) do ruchu? Mam ją ponad trzy tygodnie.

A to zdjęcie zrobione zaraz po próbie wyjęcia szczurki :<
Obrazek
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: smeg »

Szczur nie może być sam - Raj potrzebuje koleżanki :) Rozbrykana szczurka na pewno zachęci ją do eksplorowania pokoju ;) Teraz sama nie ma co robić, dlatego ciągle siedzi w polarowej norce.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Ratsy
Posty: 27
Rejestracja: pt kwie 29, 2011 2:52 pm
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Jak oswoić z głaskaniem i braniem na ręce?

Post autor: Ratsy »

Grzesio i Piotrek - 1,5 mies.
Gdy chcę pogłaskać (np. Piotrusia), to on ucieka gdzieś daleko, najczęściej do kąta. Dlaczego? Co zrobić, by szczuraki dały się głaskać?
Jak je oswoić z braniem na ręce? Bo narazie tylko "przymieżałam" dłoń do Piotrka by go wziąć na ręce, a on... uciekł. Niefajnie. Co mam zrobić, by spokojnie dawały się brać na ręce? Ten pierwszy raz wziąć na siłę? Bo boję się, że ugryzie, będzie piszczał, lub co gorsza, będzie się mnie bał i znienawidzi...
Proszę o pomoc !
Żegnaj, Grzesiu... Niegdy Cię nie zapomnę, mój najlepszy przyjacielu...
Piotrze... Zawiodłam się na tobie... Zabiłeś brata...
Awatar użytkownika
KITEgirl
Posty: 1524
Rejestracja: pn cze 07, 2010 7:04 pm
Numer GG: 491855
Kontakt:

Re: Jak oswoić z głaskaniem i braniem na ręce?

Post autor: KITEgirl »

tematów o oswajaniu są tony! bierz i pod bluzę. popiszczy i przestanie. masz je zapewne niedługo. czas i cierpliwość. no i musisz przestać się ich bać. poczytaj forum i nie zakładaj niepotrzebnie nowych wątków.
Ratsy
Posty: 27
Rejestracja: pt kwie 29, 2011 2:52 pm
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: Ratsy »

Nom, sposoby już masz, nic dodać, nic ująć :D
Jeszcze ja mam 1 pytanko:
Jaka jest najlepsza pora by brać szczurka na rączki? (po jedzeniu, po spaniu itp.) i czy można go brać gdy odpoczywa? (leży)
PLISS ODPOWIEDZCIE NA MOJE PYTANIA ! ważne...
Żegnaj, Grzesiu... Niegdy Cię nie zapomnę, mój najlepszy przyjacielu...
Piotrze... Zawiodłam się na tobie... Zabiłeś brata...
BabaYaga
Posty: 45
Rejestracja: pt kwie 22, 2011 11:30 am
Lokalizacja: Lublin ;)

Re: Jak oswoić z braniem na ręce?

Post autor: BabaYaga »

tez mam problem z braniem na rece- u mnie szczurki sa od ponad tygodnia, ale juz nie piszcza jak chce je przeniesc np z klatki na łózko, ale zeby dac sie poglaskac czy cos, to nie bardzo, odsuwaja sie, wyslizguja, czasem uda mi sie dac im buziaka ;-)

Mam wrazenie ze przychodza do mnie tylko po to zeby zajrzec mi do ust-lizac ślinę ;D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”