Jak oswoić z braniem na ręce?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Jak brać szczurki na ręce ?
A ja mam od paru dni problem z jednym z moich szczurów, którekupiłam w zeszłym miesiącu.
Od początku i Rufusa i Ruperta oswajałam metodą "na siłę", wyciągając obu na jakiś czas z klatki.
Rusfus początkowo chciał uciekać, wyrywać się, ale przeszedł szybką przemianę i teraz spokojnie da się go wziąć na ręce, sam przychodzi po głaski, nie rzuca się i nie próbuje uciekać- no aniołek.
Rupert z kolei na początku dawał się podnosić bez żadnych problemów, był spokojny, nie uciekał wcale i dawał się głaskać, ale jakoś od zeszłego tygodnia kompletnie mu się zmieniło- ucieka przed ręką po klatce, wyrywa się, szarpie, nie chce dać się dotknąć. Kompletnie nie wiem, skąd u niego taka zmiana w stosunku do mnie; nie zrobiłam mu nigdy żadnej krzywdy, nie piszczał, gdy go wyciągałam...
Co radzicie mi teraz zrobić? Poświęcać Rupertowi więcej czasu i zmuszać do kontaktu z ręką? Próbowałam go przekupywać jedzeniem ale w ogóle nie zwraca na nie uwagi...
Od początku i Rufusa i Ruperta oswajałam metodą "na siłę", wyciągając obu na jakiś czas z klatki.
Rusfus początkowo chciał uciekać, wyrywać się, ale przeszedł szybką przemianę i teraz spokojnie da się go wziąć na ręce, sam przychodzi po głaski, nie rzuca się i nie próbuje uciekać- no aniołek.
Rupert z kolei na początku dawał się podnosić bez żadnych problemów, był spokojny, nie uciekał wcale i dawał się głaskać, ale jakoś od zeszłego tygodnia kompletnie mu się zmieniło- ucieka przed ręką po klatce, wyrywa się, szarpie, nie chce dać się dotknąć. Kompletnie nie wiem, skąd u niego taka zmiana w stosunku do mnie; nie zrobiłam mu nigdy żadnej krzywdy, nie piszczał, gdy go wyciągałam...
Co radzicie mi teraz zrobić? Poświęcać Rupertowi więcej czasu i zmuszać do kontaktu z ręką? Próbowałam go przekupywać jedzeniem ale w ogóle nie zwraca na nie uwagi...
Re: Jak brać szczurki na ręce ?
daj mu czas spokojnie, może ma zły humor
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: Jak brać szczurki na ręce ?
Skoro od zeszłego tygodnia to nie zrzucałabym tego na zły humor - może nie ty, ale ktoś inny z domowników jakoś wpłynął na jego zachowanie? Np. pod twoją nieobecność próbował go nieumiejętnie wyciągnąć albo czymś przestraszył?
Jeśli to młode szczury to ja bym była konsekwentna i wyciągała go nadal - jak już go wyciągniesz i trzymasz na kolanach to się trochę uspokaja, czy nadal chce uciec?
Jeśli to młode szczury to ja bym była konsekwentna i wyciągała go nadal - jak już go wyciągniesz i trzymasz na kolanach to się trochę uspokaja, czy nadal chce uciec?
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Jak brać szczurki na ręce ?
Oba szczuraski są młode, mają po 3 miesiące.
Nikt z domowników poza mną ich nie wyciąga, a drzwi do pokoju są zazwyczaj zamknięte pod moją nieobecność...
Kiedy wezmę go na ręce albo kolana dalej chce uciekać, a często robi też duże, cuchnące kupy (w klatce takich nie robi).
Kiedy wyciągnę obydwa na łóżko to nie biega cięgle dookoła mnie jak Rufus, ale też p;odchodzi sam i obwąchuje mi ręce i wchodzi na kolana, ale ucieka, gdy widzi, że chcę go dotknąć.
W klatce ucieka po kątach i wyrywa się, a jak nie ma gdzie uciec skubie mnie w palce zębami. Niezbyt mocno, ale widać, że mu się nie podoba.
Nikt z domowników poza mną ich nie wyciąga, a drzwi do pokoju są zazwyczaj zamknięte pod moją nieobecność...
Kiedy wezmę go na ręce albo kolana dalej chce uciekać, a często robi też duże, cuchnące kupy (w klatce takich nie robi).
Kiedy wyciągnę obydwa na łóżko to nie biega cięgle dookoła mnie jak Rufus, ale też p;odchodzi sam i obwąchuje mi ręce i wchodzi na kolana, ale ucieka, gdy widzi, że chcę go dotknąć.
W klatce ucieka po kątach i wyrywa się, a jak nie ma gdzie uciec skubie mnie w palce zębami. Niezbyt mocno, ale widać, że mu się nie podoba.
Re: Jak brać szczurki na ręce ?
Jeśli się chowa to spróbuj zlikwidować te miejsca. Ja nie dawno tak zrobiłem a mam dorosłe szczury i już się nie boją tak bardzo.
Moje kochane szczurki: Kryspin, Prot (zwany Szprotem ), Florian.
Odeszły: Ares [*] , Filemon [*] .
Odeszły: Ares [*] , Filemon [*] .
Re: Jak brać szczurki na ręce ?
Teraz przestał już robić kupy, więc mamy pewien postęp... Ale dalej nie chce za bardzo, żeby go dotykać.
Zaczęłam wypuszczać obydwa na pokój; początkowo zakrywałam wszytskie dziury, szczeliny i kable, ale okazuje się, że wcale ich nie interesują. Zamiast się chować ryją tunele pod kocem na łóżku, biegają po dywanie i wspinają się po klatce.
Mam jeszcze inne pytanie- dominujecie swoje szczury? .__.
Zaczęłam wypuszczać obydwa na pokój; początkowo zakrywałam wszytskie dziury, szczeliny i kable, ale okazuje się, że wcale ich nie interesują. Zamiast się chować ryją tunele pod kocem na łóżku, biegają po dywanie i wspinają się po klatce.
Mam jeszcze inne pytanie- dominujecie swoje szczury? .__.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: śr paź 30, 2013 8:42 pm
Re: Jak oswoić z braniem na ręce?
Witam:) Mam szczurka od 3 dni.. wczesniej gryzł jak tylko włozyłam palca teraz juz daje sie dotknąć ale boje sie go wypuścić z klatki, że nie wróci schowa się gdzieś za szafą a wyjąć się nie bedzie dał bo ugryzie.. nie wiem co mam zrobić ? czy on sam wróci do klatki?
Re: Jak oswoić z braniem na ręce?
http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&p=976236#p976226Michaska899 pisze:Witam:) Mam szczurka od 3 dni.. wczesniej gryzł jak tylko włozyłam palca teraz juz daje sie dotknąć ale boje sie go wypuścić z klatki, że nie wróci schowa się gdzieś za szafą a wyjąć się nie bedzie dał bo ugryzie.. nie wiem co mam zrobić ? czy on sam wróci do klatki?
Ze mną: Jakub i Mieszko.
Odeszły śp. Gacek, Stefan, Ireneusz, Białas, Bronisław i Anatol. [*][/size]
Odeszły śp. Gacek, Stefan, Ireneusz, Białas, Bronisław i Anatol. [*][/size]
-
- Posty: 10
- Rejestracja: sob lis 02, 2013 9:54 am
Re: Jak oswoić z braniem na ręce?
to juz tydzien jak moje szczurki sa ze mna.codziennie otwieram klatke i jak glupia wisze nad nia z nadzieja ze cos sie wydarzy.i nic...jedna tylko probuje sie przelamac...wystawia glowke obwąchuje ucieka i tak w kolko.dzis postawilam klatke na lozku i otwarlam drzwiczki...wystawila tylko łebek...(druga od tygodnia w domku boi sie jak nie wiem co)...o wyciaganiu na sile nie ma mowy..
nie boje sie pogryzienia ale poprostu nie daje rady.sa takie szybkie..takie chwytne mają łapki no i to ze sa tak kruche...przeciez nie scisne jej na sile(bo od drugiej nue oczekuje ze kiedykolwiek jej dotkne ; (...)..bo ją zmiazdze a co gorsze zraze do siebie....pracuje od switu do nocy,nie moge spedzac z nimi calych dni a w takim tempie moje szczurki nie dozyja oswojenia:(
nie boje sie pogryzienia ale poprostu nie daje rady.sa takie szybkie..takie chwytne mają łapki no i to ze sa tak kruche...przeciez nie scisne jej na sile(bo od drugiej nue oczekuje ze kiedykolwiek jej dotkne ; (...)..bo ją zmiazdze a co gorsze zraze do siebie....pracuje od switu do nocy,nie moge spedzac z nimi calych dni a w takim tempie moje szczurki nie dozyja oswojenia:(
-
- Posty: 10
- Rejestracja: sob lis 02, 2013 9:54 am
Re: Jak oswoić z braniem na ręce?
nikt nie odpowiada na moje posty...a tu chodzi nie o mnie przeciez a o moje szczurki:(
- Wilczek777
- Posty: 533
- Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jak oswoić z braniem na ręce?
Nie wszyscy siedzą 24h na dobę na forum
Twoje ogonki są z zoologa i mają prawo się bać człowieka. Przy takiej ilości zwierząt personel nie ma czasu ich "niańczyć".
Ogony z zoologa często cierpią na neofobię która skutecznie blokuje poznawanie świata. Najlepiej by było żebyś TY się przełamała i wyciągnęła szczurki z klatki. Jest temat o oswajaniu "na siłę" - poczytaj i zastosuj się do rad - to bardzo skuteczna metoda. Wsadź ogony pod bluzę i posiedź z nimi przeglądając forum, serfując po internecie. Mogą ze strachu narobić parę bobków ale szybko nauczą się, że pod bluzą gdzie pachnie człowiekiem jest ciemno i ciepło a to szczurki lubią. Bądź dla nich schronieniem lepszym niż ten nieszczęsny domek. Ja mając takie wycofane maluchy wyrzucałam je z klatki na łóżko i jedynym miejscem do ukrycia się byłam ja.
Twoje ogonki są z zoologa i mają prawo się bać człowieka. Przy takiej ilości zwierząt personel nie ma czasu ich "niańczyć".
Ogony z zoologa często cierpią na neofobię która skutecznie blokuje poznawanie świata. Najlepiej by było żebyś TY się przełamała i wyciągnęła szczurki z klatki. Jest temat o oswajaniu "na siłę" - poczytaj i zastosuj się do rad - to bardzo skuteczna metoda. Wsadź ogony pod bluzę i posiedź z nimi przeglądając forum, serfując po internecie. Mogą ze strachu narobić parę bobków ale szybko nauczą się, że pod bluzą gdzie pachnie człowiekiem jest ciemno i ciepło a to szczurki lubią. Bądź dla nich schronieniem lepszym niż ten nieszczęsny domek. Ja mając takie wycofane maluchy wyrzucałam je z klatki na łóżko i jedynym miejscem do ukrycia się byłam ja.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: sob lis 02, 2013 9:54 am
Re: Jak oswoić z braniem na ręce?
Wilczek777 zanim przeczytalam Twojego posta gryzlam sie z myslami az podjęłam decyzje i na sile wyciagnelam jednego(o dziwo tego bardziej plochliwego)z klatki.szybko pod bluze(oczywiscie od razu raczyla zaznaczyc teren^^)...ale pierwsze koty za ploty.ani nie piszczala ani nawet raz ostrzegawczo nie ugryzla:D
jestem z siebie dumna!!aaa i jeszcze jedno!czy dobrze to robie ze nie chwutam za brzuszek ale tak bardzoej w okolicach szyi i przednich łap??
jestem z siebie dumna!!aaa i jeszcze jedno!czy dobrze to robie ze nie chwutam za brzuszek ale tak bardzoej w okolicach szyi i przednich łap??
Re: Jak oswoić z braniem na ręce?
Ja łapię zawsze za przednimi łapkami, ale nie za daleko, bo od połowy ciała już im łatwiej się wyślizgnąć i jest to niewygodne dla obu stron.miraaa1983 pisze:czy dobrze to robie ze nie chwutam za brzuszek ale tak bardzoej w okolicach szyi i przednich łap??
Re: Jak oswoić z braniem na ręce?
Każdy szczurek kiedyś się przyzwyczai trzeba być konsekwentnym od początku i co najważniejsze nie bać się bo zwierze wyczuję każdą naszą wątpliwość, zawachannie
-
- Posty: 10
- Rejestracja: sob lis 02, 2013 9:54 am
Re: Jak oswoić z braniem na ręce?
nie boje sie ich wogole..wiem ze nie gryza wogole..boje sie tylko tego zw zrobie im krzywde albo ze zwieją:/