Czy dopuścić do siebie samce?

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Nexus
Posty: 4
Rejestracja: wt lis 12, 2013 1:01 am

Czy dopuścić do siebie samce?

Post autor: Nexus »

Mam samca który niedługo kończy rok. Przez ten czas jego towarzystwem byłam głównie ja, ale mieszkamy w akademiku gdzie często można było wpaść w odwiedziny do innych ogonków. Jednak stwierdziłam że Radek zasługuje na towarzystwo więc kupiłam towarzystwo ( co prawda ze sklepu zoologicznego, ale zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i nie potrafiłam oddejść od szyby bez tego malucha) :D . Młodszy ma jakieś 4 miesiące. Różnica jest duża ale Radek jest bardzo łagodny i przytulaśny, więc pomyślałam że będzie też taki w stosunku do nowego towarzysza. Jako że to moje pierwsze łączenie bardzo boje się puścić Radzia do młodego dlatego że gdy młodszy był w transporteku a Radek biegał wokół to w pewnym momencie zaczął fukać i drapać po transporterku a młodszy tylko piszczał. Radek bardzo dokładnie obwąchuje każde miejsce w którym przebywał młody. gdy biegają obok siebie obydwa jakby nie są sobą zainteresowane, ale gdy zbliżą się do siebie pyszczkami Radek od razu się napina. Boje się że się rzuci więc wkładam rękę pomiędzy nich i wtedy Radek pcha się na mnie bokiem. Dodatkowo gdymłodszy znika mu z oczy to skacze na czterech łapach i biega jak oszalały znaczący wszystko co się da. Powinnam sięprzełamać i pozwolić Starszemu zdominować młodszego czy jeszcze poczekać z konfrontacją? Szczerze mówiąc teraz gdy przyglądam się młodemu mam w ogóle wątpliwości czy to w ogóle samiec! :-\ właściwie to jestem pewna że to samica i jestem tak na siebie zła, że po prostu podekscytowałam się kupnem nowego ogonka i oparłam się na zapewnieniach pracownika sklepu zamiast sama sprawdzić płć.. Więc nie wiem co robić... :-[ Nie oddam "jej" do sklepu bo to w ogóle okropieństwo, ale mam ochote zrobić tam taką burdę za to że zostałam okłamana. Co zrobilibyście na moim miejscu? ??? Myśle o kastracji ze względu na to że Radka by to uspokoiło i może łączenie przebiegłoby łagodniej.Czy lepiej oszczędzić im stresu i szukać pięknej nowego domu? :C
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Czy dopuścić do siebie samce?

Post autor: smeg »

Jeśli to samica, to nie dopuszczaj ich do siebie nawet na chwilę. Zapłodnienie trwa u szczurów dosłownie sekundę i na pewno nie będziesz w stanie ich upilnować.

Możesz wykastrować Radka, a po zabiegu odczekać ok. 2 tygodnie, aż opadnie mu poziom hormonów i stanie się bezpłodny i wtedy spróbować połączyć szczurki ze sobą. Możesz wysterylizować samiczkę - to nieco trudniejszy zabieg, ale niesie duże korzyści dla jej zdrowia w przyszłości i zmniejsza ryzyko wystąpienia wielu chorób (ropomacicze, nowotwory gruczołu mlekowego). Możesz też oddać samiczkę - ale nie do sklepu, tylko w dobre ręce na forum, jest tutaj dział "Oddam" ;) I przygarnąć samca, najlepiej również z adopcji, nie ze sklepu.

http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149 - tutaj masz poradnik łączenia. Łączenie powinno trwać przez kilka dni lub nawet tygodni, zanim szczury zamieszkają razem w klatce. Na początku powinny spotykać się na neutralnym terenie, czyli takim, którego żaden z nich nie zna - ja mieszkając w akademiku zapoznawałam szczury na parapecie w korytarzu, bo cały mój pokój znały :P Jeśli się kotłują, nie rozdzielaj ich, bo nie pozwalasz im w ten sposób ustalić hierarchii. Szczury rozdzielamy dopiero, gdy poleje się krew.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”