Strona 1 z 1

Dystans szczurów do właściciela

: pt lip 22, 2016 2:53 pm
autor: ewica
Witajcie serdecznie miłośnicy ogonków. Jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch półrocznych szczurków. Są to moje oczka w głowie, staram się o nie dbać jak tylko potrafię. Szczury w ciągu dnia przebywają w klatce ale codziennie są wypuszczane na ok 2h aby mogły zwiedzić teren. Mam jednak wątpliwości co do stopnia ich oswojenia. Szczurki niechętnie dają się brać na ręce, owszem jak siądę na podłodze to do mnie podejdą, powspinają się na mnie i po chwili uciekają gdzieś pod szafki. Gdy są w klatce wyczekują na mnie, wychylają główki ale nie wejdą na rękę. Jeden jest bardziej płochliwy ale jakoś bardziej chętny do kontaktów, drugi natomiast sam czasami nawiąże ze mną jakiś kontakt ale gdy widzi, że tamten jest ze mną karci go za to. Zaznaczę, że jest zdecydowanie dominujący. Podobno jak szczurki są dwa to bardziej izolują się od ludzi ? Może po prostu robię coś nie tak ?

Re: Dystans szczurów do właściciela

: pt lip 22, 2016 6:57 pm
autor: Paul_Julian
Na pewno wszystko jest ok, po prostu co szczurek to inny charakter. Na wybiegu jest milion bardziej interesujących rzeczy niż jakiś tam człowiek. Szczególnie dla takiego półroczniaka. Spróbuj się np. połozyć na podłodze nieruchomo i nie zwracaj na nie uwagi - pewnie przybiegną i zaczną sprawdzac co się dzieje. Jak najbardziej mozna tez bawić sie ze szczurkami piórkiem na patyku, czy jakąs inną kocią wędką. Moje wprawdzie ze sznurków to lubią tylko sznurek od aparatu ( innego nie), więc czasem trzeba bylo kręcić kółka aparatem i pozwalać im biegać za tym sznurkiem.
Coś w tym moze być, że jak są dwa to troche bardziej izolują sie od człowieka, ale to zwierzaki stadne i towarzystwo własnego gatunku jest dla nich ważniejsze.
A co do wyciągania z klatki - mozesz spróbowac sposobu " na hamak". W ten sposób wyciągam szczury zza kaloryfera. Połóz hamak- tunel obok szczura. Poczekaj, aż szczurek wejdzie do tunelu, i wtedy zgarnij hamak ze szczurem w środku. Podobnie działa bluza z rękawem. Mało który młodziak sie oprze widząc rękaw :D

Re: Dystans szczurów do właściciela

: pt lip 22, 2016 9:48 pm
autor: zosiek29
Co do wychodzenia z klatki na rękę, z moich poprzednich szczurów, Borys nigdy nie chciał wyłazić dobrowolnie z klatki, a był ze mną dobrze oswojony, żył u mnie ponad 2 lata. Tak jak pisze Paul_Julian, wszystko zależy od charakteru zwierzaka :) Są takie, które nie garną się do właściciela po otworzeniu drzwiczek, a na wybiegu stają się miziaści i milusińscy, a są takie co to od razu wylezą po ręce, a poza klatką to szoguny, mające w szczurzej dupce ludzia :)

Re: Dystans szczurów do właściciela

: ndz lip 24, 2016 10:45 am
autor: ewica
Moje właśnie do takich należą. Niby w klatce dają się pogłaskać, jak są po za klatka i się je zawoła to przyjdą na chwilkę, pochodzą po mnie, ale na pewno nie zabiegając o naszą uwagę. Raczej wolą swoje towarzystwo. Kiedy czytam o tym jak szczury towarzyszą swoim opiekuna, jak spędzają z nimi czas to zastanawiam się co jest nie tak. Możliwe, że zależy to od charakteru szczurów, ale czasami mam wrażenie , że wina jest po mojej stronie. Może trzeba jeszcze trochę czasu ? Może te 5 miesięcy to jeszcze za mało aby ogonki w pełni nabrały zaufania i zaczęły nas traktować jak część stada?

Re: Dystans szczurów do właściciela

: ndz lip 24, 2016 11:10 am
autor: Paul_Julian
Poswiecaj im tyle czasu ile możesz, ale takich młodziaków to się nie da zatrzymać w kieszeni albo rękawie na dłużej niz na pół minuty :D To nie Twoja wina. Dla takich pędraków to straszna nuda siedziec sobie w rękawie jak mozna zwiedzac, skubać, ukrasc coś , poniuchac....
Jak dorosną, to zaczną bardziej sie garnąć, ale tez nie zawsze. Myslę, że taki spokojny szczur to ewenement XD Samce zwykle bardziej się garną, bo to leniuszki.