Kuweta, nauka kuwetowania

Sprzątanie w klatkach, obcinanie pazurów, kąpiele itp.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Morgana551
Posty: 1177
Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: Morgana551 »

Nie ma mowy aby szczurki sikały tylko i wyłącznie do kuwety. Te zwierzęta mają w zwyczaju "posikiwać" taka ich natura :) szczurzy mocz będzie wszędzie na łóżku, ubraniach, meblach itp. itd. Kupkać możesz nauczyć ich do kuwety. Poprostu odchody, które się w niej nie znajdują przenieś we właściwe miejsce :) Załapią lub nie. Moje nie ogarnęły :) z tego co wiem z samiczkami jest większa szansa aby nauczyć je załatwiania do kuwety. Jednak jak wspomniałam siusiać będą wszędzie :)
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Awatar użytkownika
jestemsen
Posty: 403
Rejestracja: śr wrz 19, 2012 2:23 pm
Numer GG: 10813298
Lokalizacja: Poznań

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: jestemsen »

Morgana551 pisze:z tego co wiem z samiczkami jest większa szansa aby nauczyć je załatwiania do kuwety.
To moje chyba wyjątkowo mało bystre :P Żadna nie załapała.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina :)
Obrazek

Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
alutka78
Posty: 20
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:10 pm
Lokalizacja: poznań

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: alutka78 »

Witam,od kilku dni mam małą szczurkę-Inkę ,która ma 5tyg.mała niestety lubi popuszczać gdzie popadnie-ale chodzi tu o zapach moczu-strasznie śmierdzi,starsza-Lila długo była sama i zawsze załatwiała się do kuwety-liczę,że mała też z czasem załapie,ale do rzeczy czy zapach moczu może być związany z tym,że Inka dostała 2 zastrzyki z inwermektyny na pasożyty?czy zapach może się złagodzi,czy to nie ma nic wspólnego z lekiem?a taka jej uroda i zawsze już będzie intensywnie śmierdziało?
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: nienazwana »

To raczej nie kwestia leku. Powiedziałabym raczej, że może jedzenia.Wiesz czym była karmiona wcześniej? Czy jest całkowicie zdrowa, skąd ją masz? A to na pewno samiczka? Czasem bardzo intensywny zapach ma mocz dorastających i dorosłych niewykastrowanych samczyków. Co prawda, moja Helenka też znaczy teren, ale zaczęła tak robić jak dorosła i stała się alfą w stadzie. Jak była malutka (5 tyg jak twoja) to nie olewała.I jakoś tak zauważam że te siury "znaczeniowe" nie śmierdzą aż tak bardzo jak "normalne" siki i zeszczane hamaki.
Albo już taka jej uroda, chociaż to dziwne.
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: IHime »

Świeży szczurzy mocz nie powinien bardzo intensywnie wonieć w przypadku samiczki. Może rarto wybrać się do weta i sprawdzić, czy panienka nie ma infekcji dróg moczowych?
alutka78
Posty: 20
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:10 pm
Lokalizacja: poznań

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: alutka78 »

dziękuję za rady-sprawdzałam pod ogonem-na moje samiczka-ma "dziurkę"dodatkową,dowiem się też odnośnie żywienia wcześniejszego,wiem ,ze matka Inki miała świerzb i dlatego mała dostała zastrzyki-Inka nie ma jeszcze futra takiego jak dorosła-jest to raczej taki puszek i brzydko pachnie też futerko-inaczej niż u drugiej szczurki,mała to double rex :)
alutka78
Posty: 20
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:10 pm
Lokalizacja: poznań

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: alutka78 »

dodam,że mała jadła wcześniej Versele Laga Rat Complete+ Rat Nature,Vilme,Labofeed.Od kiedy jest u mnie-od 1.04 dostaje karmę beaphar care+,ziarna słonecznika,dyni,kaszę gryczaną ,pszenicę,gotowane warzywa-marchew,jabłka,pietruszka,burak, seler,papryka,got,ryż,surowe i suszone warzywa,ponoć jej matka też tak śmierdzi-będę obserwować co z nią-ale gdyby to były nerki to na co jeszcze zwracać uwagę?
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: smeg »

Po Labofeedzie i Rat Complete często zapach odchodów jest duuużo bardziej intensywny - ale raczej jeśli chodzi o kał. Być może na zapach moczu też w jakiś sposób to wpływa, mój nos niestety jest chyba już przeżarty przez zapach szczurzych sików i nie zauważam takich niuansów :P Słyszałam, że ogólnie po granulatach zapach odchodów jest intensywniejszy, może spróbuj na jakiś czas zmienić jej karmę na taką z ziarnami - np. Vilmie Premium (zooplus.pl), Beaphar XtraVital (dostępny w zwykłych zoologach) albo chociażby Vitapol Premium Line.

Przy chorobach pęcherza często pojawia się krwiomocz, spróbuj dać jej do domku/ulubionego hamaka ręczniki papierowe bez nadruku i obserwuj, czy nie ma śladów krwi. Tylko najpierw przestań podawać na jakiś czas buraki, bo barwią mocz ;) Żeby sprawdzić nerki, należy zrobić badania krwi u weterynarza (biochemia).
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
alutka78
Posty: 20
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:10 pm
Lokalizacja: poznań

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: alutka78 »

dziękuję bardzo będę obserwować i wprowadzę zmiany-krwi w moczu raczej nie zauważyłam bo też mają w klatce papierowe ręczniki ale też włożę do hamaka,pozdrawiam:)
alutka78
Posty: 20
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:10 pm
Lokalizacja: poznań

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: alutka78 »

Z moich obserwacji wynika,że zapach był wynikiem karmy-Inka śmierdzi już mniej- ma apetyt "szaleje"w klatce ,niepokoi mnie tylko czy to normalne,że ma na grzbiecie taką pierzastą sierść,i pokręcone wąsiki i jeszcze jedno coraz bardziej przypomina starszą szczurkę-więc chyba nie jest "rexem"-raczej dostałam wcześniej zdjęcie innego szczurka od dziewczyny-właścicielki ale to tak na marginesie :(
Awatar użytkownika
Barakuda
Posty: 290
Rejestracja: ndz lut 09, 2014 1:51 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: Barakuda »

Morgana551 pisze:Nie ma mowy aby szczurki sikały tylko i wyłącznie do kuwety. Te zwierzęta mają w zwyczaju "posikiwać" taka ich natura :) szczurzy mocz będzie wszędzie na łóżku, ubraniach, meblach itp. itd. Kupkać możesz nauczyć ich do kuwety. Poprostu odchody, które się w niej nie znajdują przenieś we właściwe miejsce :) Załapią lub nie. Moje nie ogarnęły :) z tego co wiem z samiczkami jest większa szansa aby nauczyć je załatwiania do kuwety. Jednak jak wspomniałam siusiać będą wszędzie :)
Do końca się nie zgodzę. Mój wykastrowany Dexter nie załatwia się nigdzie indziej niż do kuwety. Zaadoptowalam go gdy miał 8 miesięcy i wogóle nie kuwetkował. Lał i sikal gdzie popadło. Po. mesiacu u mnie został wykastrowany a po kolejnym już kuwetkował elegancko. Dziewczyny nauczyły się kuwetkowac w ciągu pierwszych 5 dni u mnie. Wszystko ladowalo w kuwecie. Oczywiście zdaża im się puścić kropelke tu czy tam celem zostawienia zapachu i na to wpywu ale normalne siuski robią do kuwety. Nawet będąc na wybiegu lub sameg górze klatki, nie raz wdzialam jak leciały z obledem w oczach do kuwety na dole klatki. Gorzej teraz mam z malchami. Dla tych to nie ma zmiłuj ale mam nadzieję, że starszaki pomogą im się ogarnąć w tym temacie.
Z nami: Lulu, Oliwka, Dexter i sostry Sól i Pieprz ur. 24.03.2014r. :)
Szczurowisko Barakudy http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=44003
Awatar użytkownika
Morgana551
Posty: 1177
Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: Morgana551 »

Nie mówię o kastrowanych ogonkach tylko o tych pełno jajecznych.
Moje szczury też nie leją gdzie popadnie. Chodzi mi o zaznaczanie terenu. W szczurzej naturze jest to, że kilka kropel co jakiś czas zostawiają w różnych miejscach. Tego oduczyć się nie da. Jeden szczurek będzie posikiwał więcej inny mniej.
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Awatar użytkownika
Barakuda
Posty: 290
Rejestracja: ndz lut 09, 2014 1:51 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: Barakuda »

Teraz to się zgodzę. ;)
Z nami: Lulu, Oliwka, Dexter i sostry Sól i Pieprz ur. 24.03.2014r. :)
Szczurowisko Barakudy http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=44003
hadouken
Posty: 4
Rejestracja: pn cze 30, 2014 7:47 pm

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: hadouken »

Hej,
Od
2 tygodni jestem szczesliwym posiadaczem 2 kilkutygodniowych szczurzyc. Obie sa totalnymi przeciwienstwami, zarowno z wygladu, jak i usposobienia.

Pierwsza-zdrowa, zywiolowa, wszedzie jej pelno. Na wybiegi wychodzi coraz chetniej (juz coraz czesciej bez "zachety"). Na wybiegu, poza tym, ze zachowuje sie jakby chciala spenetrowac kazdy zakamarek przestrzeni (mam coraz wieksza trudnosc z zatrzymaniem jej na ograniczonej powierzchni, ostatnio gdy sie odwrocilem zeskoczyla z ponadmetrowego stolu na podloge i musialem lapac "zbiega") to nie sprawia problemow. Nie "robi" poza klatka.

Druga-odwrotnie. Kupiona w zoologu (tak, wiem juz, ze nie wolno :P. Pocieszam sie tym, ze najprawdopodobniej uratowalem jej zycie, bo grozil jej koniec w paszczy weza...). Od razu z zapaleniem drog moczowych. Wyleczona z pomoca antybiotykow ale caly czas mocno zahukana. Powolna, niemrawa, ciagle jakby przestraszona. Na wybiegi trzeba wyciagac ja "sila". Jak juz ja sie wyciagnie to po chwili nabiera odwagi i zaczyna zwiedzac teren (widac, ze mocno pomaga jej obecnosc odwaznej towarzyszki). Niestety-sika, jak i wali kupy czesto i gesto gdzie tylko popadnie. Nie wiem jak jej tego oduczyc.
Czytalem, ze mozna skracac wybiegi, ale nie wiem czy to dobry pomysl-szczegolnie, ze chwile wczesniej wyciagam ja z klatki niemal sila. Jest szansa, ze samo jej przejdzie, czy mam przyzwyczaic sie do latania za nia i zbierania bobkow?

To samo tyczy sie prob oswajania "pod bluza" (czy raczej "na zwinietym t-shircie"). Kiedy klade ja na koszulce i zaczynam glaskac-zwija sie w klebek i mruzy oczy (gdyby byla kotem zaczelaby mruczec ;)). Niestety-po chwili mam na sobie przynajmniej jednego boba, a nierzadko takze kaluze sikow...
hadouken
Posty: 4
Rejestracja: pn cze 30, 2014 7:47 pm

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

Post autor: hadouken »

(Nie znalazlem opcji "edytuj post")
Cholera! Dokladnie w momencie jak skonczylem pisac tamten post, znalazlem kaluze sikow, ktora zrobila ta niby "grzeczniejsza" :P. Kwestia wiec dotyczy obu
ODPOWIEDZ

Wróć do „Higiena”