szczury.org

oj gdyby to był sam zapach to bym się nimi zaciągała te futerko takie niemiłe. ale przejadę namoczonym na ciepło ręcznikiem

Mam problem z moją najstarszą szczurcią... Mianowicie robi się ruda w niektórych miejscach i zastanawia mnie, czy nie jest to od niedomywania się z Koki jest straszny brudas (co widać po ogonie) - nawet pani weterynarz zauważyła, że Koce do szczurzej higieny daleko. Szczurcia Nie śmierdzi ani nie ma tłustego futerka. Tak się zastanawiam czy jej nie spróbowac wykąpac - czy to jednak zbędne, a ona po prostu rudzieje

zbędne .. po 3 dniach znowu zrobi się 'ruda' ... nie przeszkadza to szczurkom że mają przybrudzone futerko, a na białym futerku widać to mocno.

Dzięki no trudno to będę miała budasa z "rudymi akcentami na białym futerku" przynajmniej nie będę musiała ani szczura ani siebie stresować kąpielą

moje wszystkie 5 mają ogony tak zasyfione że chyba do granic możliwości. obserwowałam już chyba wszystkie stadia zasyfiania się ogona, ale nie będę czyścić bo to to takie ruchliwe

Moje samce mają strasznie brudne ogony i brzydko pachną. Dodam, że nie przeszkadza im to, że śpią we własnych sikach Zwłaszcza lubią załatwiać się podczas snu w plastikowych koszykach, w których ściółki nie ma. Hamak po jednym dniu jest cały mokry a zapachu nie da się znieść Całego wątku nie prześledziłam ale z fragmentów, które czytałam wynika, że nie ma sensu walczyć o 'zapach szczura'? Wsadziłam je kiedyś do wanny, wody nalałam na tyle by mogły w niej brodzić. Poustawiałam też 'lądy' żeby same zdecydowały czy chcą się kąpać czy nie. Do wody co prawda wchodziły ale tylko po to żeby spróbować wyskoczyć z wanny Długo więc ich tam nie potrzymałam. Operacja nie miała może na celu zneutralizowania zapachu, ale wymycia ogonków. Brud jest już tak wrośnięty, że jak porządnie się tego nie zmoczy to na pewno nie dam rady wyczyścić tego mokrą szmatką. Z resztą okazało się, że za krótko siedziały w wannie by zeszło całkowicie, nie powiem jednak, że w ogóle nie zadziałało ; ) Także już sama nie wiem czy coś z tym robić? Dodam, że moje samiczki nie śmierdzą

@natureminemka Mam dwa samce, co prawda nie wychowywane przeze mnie od małego, ale jeśli chodzi o higienę to są czyściutkie, załatwiają się w jednym miejscu (później dopiero roznoszą), klatkę czyszczę im raz na 2 albo 3 dni. Same ogonki (czyli nie szczurki, tylko ICH ogonki;) Dopisuję, bo często na szczury mówimy "ogonki" i nie wiadomo o co chodzi), przemywam wilgotnym wacikiem tak samo, co 2 czy 3 dni, tylko wodą.
Raz musiałam je wykąpać, po największych upałach, kiedy zasikały hamaczek w którym spały i same śmierdziały tak, że jak nawet luźno biegały, to mnie się duszno robiło, a mam w domu narzeczonego, alergika... Wypłukałam je pod letnią wodą, bez mydła czy szamponu, tylko dokładnie wyszorowałam ręką brzuszki i jąderka, wymyłam ogony. Piszczały przeraźliwie, ale trudno, ofiara musi być, krzywda się im nie stała. Po dokładnym wytarciu puściłam je wolno po pokoju, osuszyły się do końca same języczkami, i do tej pory mam spokój.
Poza tym, przy najgorszych upałach i tak nie śpią w hamaczkach, czy tunelach tylko wtulają się w chłodny plastik, albo leżą na zimnych, metalowych miseczkach, więc na dzień im wyjmuje wszelkie tkaniny, które mogą zatęchnąć, wkładam dopiero na wieczór; (mam mieszkanie tylko od zachodu, więc do ok. 19 jest bardzo parno.) W taką pogodę polecam.

A moje mordy wakacje spędzają w nowym domu, gdzie praktycznie 12 godzin (zamykam tylko na noc) mają do dyspozycji pustą łazienkę gdzie jest prysznic do którego ostatnio nalałam wody i zatkałam (tak ze 5cm stało) z ciekawości jak zareagują i praktycznie co wejdę do nich to tam się wylegują w chłodnej wodzie, mimo że wcześniej panikowały jak się je kroplą potraktowało :p

Mój strasznie panikuje wyskakuje z wanny i drapie ,oczywiście kąpałam go tylko wtedy gdy był chory (sierść).
później raz na jakiś czas można wyszczotkować mokrą szczoteczką oczywiście jeśli się ubrudził czymś co nie chce zejść np. burakiem

a co myślicie o czymś takim jak neutralizator przykrych zapachów? beaphar to produkuje, preparat oczyszcza skórę i sierść bez potrzeby wody, maskuje nieprzyjemny zapach,i jest w sam raz podczas rui, używał ktoś z was? ja osobiście mam dośc kąpieli i chyba moje ogonki też, myślicie że mogę czymś takim kąpiel wodą zastąpić?

Ania pisze:Heh nie bedzie smierdzialo. 5 litrow wody jest dostatecznie duza iloscia na lyzke octu, nie bedzie czuc najmniejszej zmiany zapachu. Jesli tego nie zrobisz - mozesz uszkodzic ta delikatna powloke na jego skorze. Ocet zmienia ph wody i powoduje, ze woda jest bardziej przyswajalna przez szczura i lepiej czyni jego delikatnemu cialku

Hey . Ja mam dwa szczurki . Nie kąpałem ich wogóle , i nie smierdzą mi wogóle . Da się przyzwyczaić . Oczywiscie ze troche smierdzi ale to jest w naturze gryzoni . Nie polecam kąpieli

Ogonek najlepiej przemywać zwilżoną szmatką lub bardzo miękką szczoteczką do zębów uważając żeby nie robić tego pod łuski, bo będzie bolało.
Szczurkosława nie trzymam już w szmatkach, bo po 1 dniu były całe zasikane i śmierdziały okrutnie ( chociaż zapach w jakimś stopniu przypominał bekon )

Mi swego czasu dr Rzepka kazała kąpać Nero w Nizoralu, bo miał okropny łupież. Nalewałam ciepłej wody do umywalki i wsadzałam tam szczura. Nero kochał kąpiele, rozpłaszczał się tam i ogólnie wyglądał na zadowolonego. A najbardziej uwielbiał suszenie suszarką. Chyba kiedyś nawet wstawiałam foty w swoim temacie jak się prężył do suszarki.
Znalazłam je właśnie na dysku, więc wrzucę te najwyraźniejsze (zdjęcia robiła moja młodsza siostra, która jeszcze nie bardzo umie obsługiwać aparat ):

Także pamiętajmy, każdy szczur jest inny. Jeden będzie lubił kąpiele, inny nie. Jeden będzie lubił suszenie, inny nie. Wiadomo, nie należy kąpać szczura bez potrzeby i w nieodpowiednich środkach. Choć z drugiej strony nie mam nic przeciwko wstawiania ogonom w lato na wybieg brytfanki czy kuwety z wodą i zachęcania ich do pływania, jeśli lubią. Każdy ogon jest inny i po prostu trzeba to uwzględniać.

Zapomniałam dodać, że podczas suszenia, Neroś tak zgrzytał ząbkami i pulsował oczkami, że bałam się, że mu te ślepka wypadną, haha. A jak przestawałam suszyć, to się podnosił i zaczynał rozglądać zdezorientowany. Włączenie suszarki i ciepełko zaczyna na niego lecieć - Neroś znowu od razu się kładł i pulsował oczkami, zgrzytał ząbkami. Moje misiątko.

ambra pisze:a co myślicie o czymś takim jak neutralizator przykrych zapachów? beaphar to produkuje, preparat oczyszcza skórę i sierść bez potrzeby wody, maskuje nieprzyjemny zapach,i jest w sam raz podczas rui, używał ktoś z was? ja osobiście mam dośc kąpieli i chyba moje ogonki też, myślicie że mogę czymś takim kąpiel wodą zastąpić?

Ja akurat nie mam problemu z kąpielami. Moje szczurki znoszą to ze spokojem i z godnością. Ciekawi mnie jednak ten produkt, akurat teraz kiedy zima jest, bo łatwo u ogonka o przeziębienie przy jakimś przeciągu. Używasz tego neutralizatora od beaphar Ambra? Jak się sprawdza?