 
  
Moderator: Junior Moderator
 
		
		 
  
 
  Krew się lała bo Inka ma dziaba głębokiego, coś o tym wiem. Dziabie głównie w ochronie legowiska (i siebie), tam jest najmocniejsza w gębie. Jak się ją wyniesie poza znany jej teren to jest szczurkiem do rany przyłóż... tak się boi, że można ją wymiziakować na wszystkie strony... ale weź najpierw człowieku ją złap bez uszczerbku na zdrowiu...
 Krew się lała bo Inka ma dziaba głębokiego, coś o tym wiem. Dziabie głównie w ochronie legowiska (i siebie), tam jest najmocniejsza w gębie. Jak się ją wyniesie poza znany jej teren to jest szczurkiem do rany przyłóż... tak się boi, że można ją wymiziakować na wszystkie strony... ale weź najpierw człowieku ją złap bez uszczerbku na zdrowiu... ). Są pierwsze niepewne efekty - Katar coraz częściej chwyta się rąk i człowieka, zamiast uciekać gdzie pieprz rośnie
). Są pierwsze niepewne efekty - Katar coraz częściej chwyta się rąk i człowieka, zamiast uciekać gdzie pieprz rośnie 
  niektórych ostrożniejsze i poza domem może...
 niektórych ostrożniejsze i poza domem może...  
  
 oczywiście ze strachu
 oczywiście ze strachu   
 
 !
 ! 
  Łazi więc sobie Inka wszędzie samopas, jak przyjdzie na zawołanie to dostaje kawałek dropsa albo banana i trochę jej się polepszyło, bo jej się w ogóle nie próbuje łapać
 Łazi więc sobie Inka wszędzie samopas, jak przyjdzie na zawołanie to dostaje kawałek dropsa albo banana i trochę jej się polepszyło, bo jej się w ogóle nie próbuje łapać   
 
 Ale ucieczka Katara w Twoim kierunku mówi samo za siebie- cierpliwość popłaca, gdy jesteś azylowym obiektem
 Ale ucieczka Katara w Twoim kierunku mówi samo za siebie- cierpliwość popłaca, gdy jesteś azylowym obiektem 
 
  
 
hehe chciałabym14 lipca Deli skończy dwa latka!



 !!!
 !!! Sto lat !
  Sto lat !No może masz te dwadzieścia więcej ale zupełnie po Tobie nie widać*Delilah* pisze:hehe chciałabym

 
  No cóż... chyba wiara w instynkt zwierząt... Myślałam, że każdy zwierzak w końcu się pozna, że chce się dla niego jak najlepiej, że ma się wobec niego same dobre zamiary...
  No cóż... chyba wiara w instynkt zwierząt... Myślałam, że każdy zwierzak w końcu się pozna, że chce się dla niego jak najlepiej, że ma się wobec niego same dobre zamiary...Ech, naiwnościdenewa pisze:Myślałam, że każdy zwierzak w końcu się pozna, że chce się dla niego jak najlepiej, że ma się wobec niego same dobre zamiary...
 
 Foch na całej liniiA Inka nawet teraz gdy ją karmię z łyżki, z palca jest w stanie mnie ofukać, jeśli ją chcę pogłaskać. Wszystko ewidentnie ze strachu, chce żeby totalnie dać jej spokój

 
   
   
  
 
   
   
 
