szczury.org

Groszek ( 5 tygodni ) na co jakis czas czerwone i duze jadra, maja wtedy prawie 3 cm.
Czy to normalne:
po pierwsze, ze maluch moze miec tak nieproporcjonalnie wieksze narzady plciowe ( konkretnie jadra ) w porownaniu do reszty ciala?
po drugie - byc moze te powiekszone jadra to reakcja na ruje samiczki ( sa w jednym pokoju ale oczywiscie w oddzilenych klatkach ) ?
po trzecie, ze jadra nie sa powiekszone i zaczerwienione caly czas ale taki stan trwa okresowo, a pozniej wszystko wraca do porzadku, czyli jaderka sa male, jakby "wchloniete" i ladnie "schowane" pod sierscia ?

Wprawdzie ja mam samiczkę, ale wszystkie mi znane samce jak również te które widziałam w sklepach mają duże widoczne jądra (jak sama napisałaś nieproporcjonalne do reszty ciała).

Pozatym sporbuj zaobserwowac czy kiedy maluch ma powiekszone jajeczka i czerwiensze to ogolnie nie wzrosla jego temperatura. Kiedy Loki byl zaspany i cieplusi jego jajeczka byly wieksze, cieplejsze i czerwone Zawsze wtedy mial tez cieplejszy ogonek.

Bede obserwowac ale jedna kwestia nadal mnie nurtuje czt to normalne by u takiego dziabaga jadra byly takie spore :?: Szczurasek dopiero bedzie rosl i dlatego jest taki " nieproporcjonalny" ale czy jak szczuras jest juz dorosly jadra nadal sa tak "niewymiarowe" odnosnie reszty ciala ?

Ja mam chlopca (notabene tez Groszka ;P) ,ale kiedy byl maly,teraz zreszta tez,jakos nie zaobserwowalam czegos takiego- jaderka zawsze mial duze,ale raczej rozowiutkie :lol: ,wiec ja bym sie zastanowila nad ta opcja z samiczkami (moj nie ma z samicami kontaktu)

jak mialam Biszkopta to bylo tak: kiedy wstalam rano jaderka byly normalne, i tak bylo do momentu dopuki nie wzielam samiczek na rece, a pozniej odrazu biszkopta... chyba jak poczul na mnie samiczki to jadra sie powiekszaly

a to male zberezniki :lol:

Czyli bezposrednia przyczyna moze byc obecnosc (w poblizu) samic. Ciesze sie, ze te okresowe obrzmienie to tylko czysta reakcja ze tak powiem rozrodcza a nie objaw chorobowy.

muj szczurek"ANIOŁ" obecnie chory od momentu gdy go kupilem mial troche wieksze jadra a z czasem jak zaczął rosnac jego jajka robily sie wieksze ale proporcjonalnie do wzrostu ciała,nigdy niebyly czerwone .moze to jakas przypadlosc genetyczna ,jesli mu to nieszkodzi-nieobserwujesez u niego dyskomfortu z tegoz powodu to chyba nic takiego mu nieprzeszkadza, jak to ktos kiedys powiedział "szczur szczurowi nierówny" moze jest wyjatkowy, wkońcu reniferowi od św.mikołaja tez sie nos swiecil na czerwono.pozdrówka

Dzieki zastanawialam sie tylko, czy to jesli jego jaderka beda tak nieproporcjonalnie rosly do reszty ciala, czy nie bedzie mu to przeszkadzac w chodzeniu.

Mój szczuras ma obecnie 11 tygodni i jakieś 2 tygodnie temu też miał wielkie różowe jądra kompletnie nieproporcjonalne do reszty ciała. Na dodatek totalnie łyse wyglądał z nimi komicznie (widac to nawet w moim albumie jak siedzi mi na głowie), a teraz jajka obrosły mu futerkiem, on sam pordrósł i nie wydaje sie już takie nieproporcjonalny - to samo z tylnymi łapkami

Ciesze sie to znaczy, ze takie szkrabiaki maja po prostu nie proporcjonalne do wzrostu organy, a zapach samiczek sprawia, ze jadra sie powiekszaja.

Dziekuje za odpowiedz Wasza Eminencjo Encylopedio

sandra, brat mojej Nitki też wywinął taki numer, że zrobiły mu sie dziko czerwone i duże jajeczka, jego właściciel ze strachu zabrał go do weterynarza, wet uspokoił, że tak bywa po prostu

z twoim Groszkiem na pewno wszystko ok, Tajson jest jego rówiesnikiem

Teraz aby nie nadwyrezac jaderek pierwszego puszczam i biore na reke Groszka i...daje to efekty. Kurcze juz nie moge sie doczekac momentu, gdy szczuraski beda latac po pokoju i mieszkac w klatce juz wszystkie razem.
Cos mi sie wydaje, ze z laczeniem ich nie bedzie problemu.

w ksiazce michales mettlera 'szczury' przeczytalam, ze samczykimozna kastrowac w wieku 8 tygodni...:roll: dziwne...