[quote="Kasyda"]Szkoda mi jej i serce mi się kraje jak widzę ją jak siedzi coraz częściej osowiała w klatce...[/quote]
Miałam to samo. A że ja pryndka jestem i często słucham własnego aserca to i po 3 tygodniach do Heni dołączyła Fatamorganka.
Siostrom powiedziałam, ze będzie drugi szczur, bo to ważne dla zdrowia Heni i nie ma gadania. Przy trzecim możemy podyskutować, ale przy drugim to nawet nie ma o czym mówić.
A urwania głowy jest tyle samo i przy jednym i przy dwóch.
[quote="sopocianka"]Młodszy sczur łatwiej przywiązuje się do opiekuna, kiedy widzi, że starszy (będący już wcześniej) kocha właściciela, daje się głaskać, liże jego rękę. [/quote]
Dodałabym jeszcze, że odważniej wtedy próbują nowe jedzenie, największe niejadki decydują się na spożycie czegoś, kiedy widzą, ze ten drugi szczur to je i nic mu nie jest. Są też odważniejsze w kontaktach z obcymi (w moim przypadku - z obcymi ludźmi). No i psocą
razem. A wiadomo - siła rażenia zębów z dwóch pyszczków to nie to, co siła rażenia z jednego.
No i można je zostawić na jakieś dwa dni. Oczywiście, zapewniając odpowiednią ilość jedzenia i picia
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)