Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: alken »

wieczne tymczasy ;D
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: mini »

A ja tak z czystej, ludzkiej ciekawości: Myślisz, że trzymanie chomika w takim boxie zamiast klatki jest dobrym rozwiązaniem?
Bo tak się temu przyglądam i dochodzę do wniosku, że: akwa to nie jest, z góry może być otwarte, bo poczwarka nie wyskoczy (przynajmniej w przypadku Dżungarskiego), ściółka się nie wysypuje.
Nie twierdzę absolutnie, że trzeba odrzucić klatki i przenieść się na boxy, ale to rozwiązanie, wydaje się być naprawdę ciekawe :)
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

one u mnie pełnią rolę awaryjną ;) dlaczego ? nie ma danych jak taki platik wpływa na zwierzę- to nie jest plastik do trzymania zwierząt, kiedyś szczura mi się lekko podtruła od trzymania w boxie( inny plastik, inna firma) ten tak nie śmierdzi, bo to skrzynka dla dzieci ;) ale nie ufam temu do końca, wolałabym, by miały klatkę, bardziej praktyczna moim zdaniem, no ale klatka 90- 110 zł, a te pudła wszystkie 60 zł . Mają tu przestrzeń, ale ciągle mam wrażenie, że nudno im tu może być ::) (choć co rusz mają inne "zabawki" ) chomciaki mają bardzo delikatne stopy, jeden zwichnął sobie nóżkę o kraty , więc to chyba jedyna zaleta takiego boxa ::)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: alken »

kiedyś widziałam na jakimś forum gryzoniowym że sporo ludzi trzyma chomiki/myszy w pudełkach samla z IKEA, one są chyba nietoksyczne...
ja mam plastikowe pudło na szczurze jedzenie, kiedyś w biedronce kupiłam i nie śmierdzi w ogóle.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

chyba wszelkie te platiki do użytku dla ludzi to podobna substancja ;) nie czuć smrodku plastiku jak wąchasz, tylko po czasie wraz z mieszkaniem zwierzaka, wydziela się delikatny, specyficzny zapach, moja szczura chodziła jak na haju ;/ przy tych pojemnikach tego nie czuję, ale nikt nie dał gawancji ,że siedzenie z nich jest ok- bo do tego nie służą ;/. Kierowałam się tym, że są dla dzieci, więc powinny być bardziej bezpieczne ::) , niż dla dorosłych np do przechowywania ubrań, ale pewności co do bezpieczeństwa i tak nie mam.
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: mini »

alken pisze:kiedyś widziałam na jakimś forum gryzoniowym że sporo ludzi trzyma chomiki/myszy w pudełkach samla z IKEA, one są chyba nietoksyczne...

Nie tylko myszki i chomiki. Miałam kiedyś okazje być u pani, która należny do zrzeszonej hodowli świnek morskich i miała je w takich właśnie salmach umieszczonych na regale gdzie były po wsuwane w pewnych odległościach jedna pod drugą.
Więc jeśli zrzeszony hodowca decyduje się na takie rozwiązania to musi być ok :)
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

to, że ktoś jest w zrzeszonej hodowli nie dowodzi jego wiedzy odnośnie platiku :P jest to rozwiązanie po prostu tanie i jak dla mnie nie ma żadnej gwarancji- że bezpiecznie, nikt przecież nie sprawdzał jak niemal ciągłe przebywanie w pojemniku, bądź co bądź na rzeczy, a nie zwierzęta- na nie wpływa. Nawet pojemniki na żywność dla ludzi potrafią mocno śmierdzieć plastikiem, różnica taka, że opary tego nie wpłyną na wątrobę marchewki czy kanapki. Jeszcze niedawno była afera odnośnie butelek do karmienia dzieci, robionych z określonego tworzywa sztucznego (ogólnie nazywanego plastikiem) okazało się, że tworzywo to jest toksyczne przy dłuższym korzystaniu ;/ Ja tam jestem sceptykiem :P do czasu aż coś nie jest dla mnie do końca jasne- nie wierzę bo "no bo tak" "bo inni stosują".
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: mini »

No ja biorąc pod uwagę fakt, że zrzeszony hodowca - myśląc o zdrowiu i dobru zwierząt i chcąc zapewnić im najlepsze warunki - nie zdecydowałby się na rozwiązania, które budziłyby jego wątpliwości. Bo nie ma co ukrywać, hodowcy zrzeszeni w szczególny sposób dbają o zwierzęta.
Ale to tylko takie tam moje wnioski :)
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: ol. »

zwierzęta pędzące żywot w pojemnikach poszeregowanych na półkach kojarzą mi się niezbyt mile - bardziej z masówką niż hodowlą zapewniającą optymalne warunki :-\ (prawda jednak, że nie byłam, nie widziałam, mogę się mylić)

ale, kurcze, do tej pory też byłam przekonana, że dżungarki z jednego miotu są stadne :-\ dobrze, że nie miałam okazji weryfikować tej wiedzy na żywym materiale ...

w pełni zrelaksowany szczur, na nowo mogący cieszyć się dobrami tego świata http://imageshack.us/photo/my-images/194/p1090087l.jpg/ - wspaniale sobie Sitka poradziła !
co rusz jak patrzę na Sitę podziwiam jej koronkowe boczki ^-^

pocztówka z energią potrzebną teraz Shicie :-*

ciekawi mnie też z jakiego powodu po roku Rosa zmieniła imię ?
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: alken »

mini pisze:No ja biorąc pod uwagę fakt, że zrzeszony hodowca - myśląc o zdrowiu i dobru zwierząt i chcąc zapewnić im najlepsze warunki - nie zdecydowałby się na rozwiązania, które budziłyby jego wątpliwości.
no tak, ale świnki w pudełkach na regałach, jaki one mają kontakt z człowiekiem? bo myszy i chomiki to trochę co innego, one aż tak tego nie potrzebują. trochę to zalatuje masówką. może i krzywdy im to nie robi ale nie wiem czy chciałabym kupić świnkę z takiej hodowli, gdzie zwierzeta sa traktowane przedmiotowo. moja świnka też mieszkała w takim pudełku (niskim ale z taką drewnianą zagródką domowej roboty) ale na otwartej przestrzeni i miała z nami cały czas kontakt.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: mini »

Absolutnie to nie była masówka :) To był jeden duży regał do którego były posuwane 4 takie pojemniki odpowiadające jego szerokości i długości, a w każdym jedna świnka. Do tego znajdowały się one w pokoju dzieci (starszych już), aby móc sobie tam biegać - pojedynczo. Pani twierdziła, że świnki z czegoś takiego nie wyskakują, a zdecydowanie jest utrzymać czystość niż w klatkach. I faktycznie - zwierzęta miały bardzo czysto :) (http://www.atlon.user.icpnet.pl/hanavil ... index.html - ta hodowla)
Więc serio - nie sądzę aby ta pani decydowała się na ryzykowne rozwiązania ;)

Miało być o boxach, a doszło do hodowli :P
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: alken »

no ale świnki są stadne (w mniejszym stopniu niż szczury ale jednak) więc czemu każda osobno? ee dobra, koniec zaśmiecania tematu :-X i tak mi się taka regałowa hodowla nie widzi ;)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

Sita odeszła...
Wczoraj była lekko nieobecna, dostała biegunkę( brała duomox- czasem od tego jest biegunka) odstawiłam, biegunka niby przeszła...Gabrysia też dostała biegunkę(też brała duomox) przez całą noc usuwałam jej płynne kupy żeby ona i maluchy w to nie wchodziły, podawałąm leki etc. są w jedym pokoju, więc cały czas zerkałam na Sitkę... o 2 jeszcze zjadła swoje leki na serce etc. o 6 wszystko wróciło :( plus ta cholerna biegunka... podałam jej metacam i enrofloksacyne, musiałam jako pierwsze zanim podam węgiel etc.bo by je wchłonął, a musiała szybko dostać leki na bezwład etc.znikała :( pomimo metacamu czułam że cierpi, że już nie chce :( po 1.5 godzinie chciałam podać węgiel... zaczęła ciężej oddcychać, po jakiś 30 sekundach przestała, czułam tylko, że serce jej bije.Nie było akcji ratującej, chciałam by odeszła.Jej brzuszek był jak balonik z wodą, nie od czasu biegunki, od dłuższego czasu, pomimo leków na wątrobę etc. jej oragany musiały ucierpieć od doxy. i wielu miesiecy brania leków:( widziałam, że od jakiś 3 dni coś ją dręczy, nie infekcja...wiedziałam, że to wróci, miała swój wiek... nie potrafię tego opisać w słowach, dlaczego nie podałam jej furosemidu, nie zrobiłam sztucznego oddychania...po prostu czułam ,że przywrócenie jej będzie męczarnią...a śmierć która czasem nie chce przyjść- była tak blisko, nie mogłam jej tego odebrać.
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

Gabiś już nie robi płynnych kup, bo ost dałam jej węgiel (choć przy amoksycylinowej biegunce nie powinnam, ale nie było już wyjścia, to była prawie woda) zatrzymało się, ale jest wymęczona, pije elektrolity i lakcid, biedna jest:( ciągle coś... musi być w końcu lepiej.
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: mini »

Bardzo mi przykro.. :'( Aż mi się płakać chce..strasznie...

Mimo wszystko zgadzam się z Twoją decyzją.. Była słuszna, a Mała zasługiwała na spokojną, pozbawioną walki na siłę, śmierć..Przy Tobie..
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”