Własna mieszanka

Wszystko o jedzonku. Czym się obżerają? A może dieta? :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Rajuna
Posty: 1368
Rejestracja: sob lip 23, 2011 9:50 pm

Re: Własna mieszanka

Post autor: Rajuna »

Rozmawiałam ostatnio ze znajomą, która studiuje weterynarię i dowiedziałam się, że wykluczenie kukurydzy z diety może powodować, że szczury mniej walczą O.o Podobno w kukurydzy jest coś, co "zwalcza" się z serotoniną w czasie przenikania przez ściany komórkowe... Ot, taka ciekawostka, nie jestem pewna przebiegu procesu, ale efekt miał polegać na tym, że szczury jedzące kukurydzę były bardziej agresywne.
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Awatar użytkownika
renata1009
Posty: 384
Rejestracja: czw lut 01, 2007 1:45 am
Lokalizacja: Ozorków

Re: Własna mieszanka

Post autor: renata1009 »

Ja bym śliwek nie dawała... u ludzi działają na przeczyszczenie.
Sklepowe rodzynki też nie należą do zdrowych.

Moje ogony kochają gałązki śliwy i jabłoni, trzeba tylko pamiętać by nie zrywać tych koło ulic).
Awatar użytkownika
Agusta
Posty: 1001
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 10:21 pm
Lokalizacja: Ostróda

Re: Własna mieszanka

Post autor: Agusta »

Ja mam pytanie co do suszenia owoców... Rozkładam pociachane na deseczce i odstawiam na kilka dni, tak? Po jakim czasie mam zebrać te wysuszone już owoce? Bo martwię się że jak zacznę suszyć to żeby mi się coś nie zalęgło... :)
Moje Puchate: Milu Lilu Jadwiga Beza Ważka < : ) ~~
...::: Zajrzyj do nas :::...
Awatar użytkownika
JolkaB
Posty: 175
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 8:03 pm
Numer GG: 1058549
Lokalizacja: Sandnes/Norway
Kontakt:

Re: Własna mieszanka

Post autor: JolkaB »

No ja myślę że to zależy od owocu/warzywa.. bo marchewka jest gotowa po dwóch trzech dniach. bo po prostu jest twarda niemalże jak kamień... ale np. pomidor w takim czasie napewno nie wyschnie. Żeby zpobiec zalęgnięciu się np. larw much to radziłabym okryć szczelnie np. gazą czy jakimś cienkim materiałem żeby dostęp powietrza był a muchy nie miały możliwości złożyć jaj..
Z życiem jest jak ze sztuką w teatrze nie ważnie jak długo trwa lecz jak jest zagrana
Oświęcim zaczyna się wszędzie tam gdzie człowiek widząc rzeźnię myśli - to tylko zwierzęta
Awatar użytkownika
Agusta
Posty: 1001
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 10:21 pm
Lokalizacja: Ostróda

Re: Własna mieszanka

Post autor: Agusta »

No tak... O materiale nie pomyślałam. To może być dobry pomysł :) Nigdy nie suszyłam warzyw/owoców więc pytam jako niemowlak w tej kwestii :) Dzięki!
Moje Puchate: Milu Lilu Jadwiga Beza Ważka < : ) ~~
...::: Zajrzyj do nas :::...
Awatar użytkownika
renata1009
Posty: 384
Rejestracja: czw lut 01, 2007 1:45 am
Lokalizacja: Ozorków

Re: Własna mieszanka

Post autor: renata1009 »

Ja kładę na kaloryferze na piankowych tackach :D
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Własna mieszanka

Post autor: IHime »

Agusta pisze:Ja mam pytanie co do suszenia owoców... Rozkładam pociachane na deseczce i odstawiam na kilka dni, tak? Po jakim czasie mam zebrać te wysuszone już owoce? Bo martwię się że jak zacznę suszyć to żeby mi się coś nie zalęgło... :)
A nie lepiej szybciutko wysuszyć w piekarniku, zamiast ryzykować, że przez te kilka dni zdąży nadpleśnieć i przefermentować?
Rajuna
Posty: 1368
Rejestracja: sob lip 23, 2011 9:50 pm

Re: Własna mieszanka

Post autor: Rajuna »

Na desce? Nieeee, albo w suszarce do warzyw (ja mam taką: http://www.nokaut.pl/suszarki-do-grzybo ... sg-01.html) albo na kaloryferze, albo w piekarniku (kilka godzin, uchylony piekarnik, 50*C). Wtedy faktycznie wysycha i można trzymać długie miesiące :) Jak zrobiłam suszki z liści (koniczyna, mniszek, liście buraków, etc) jakoś w sierpniu/wrześniu, tak do tej pory nic się z nimi nie stało, ale moje baby tego nie chcą jeść, więc dostała je koszatniczka ;) Tylko oczywiście w szczelnym słoju je trzymam po wysuszeniu.
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
tuśka
Posty: 287
Rejestracja: sob mar 13, 2010 8:05 pm
Lokalizacja: Giżycko

Re: Własna mieszanka

Post autor: tuśka »

renata1009 pisze:Ja bym śliwek nie dawała... u ludzi działają na przeczyszczenie.
Sklepowe rodzynki też nie należą do zdrowych.

Moje ogony kochają gałązki śliwy i jabłoni, trzeba tylko pamiętać by nie zrywać tych koło ulic).
jednopestkowce są trujące więc śliwy nie dajemy ;)

nie wiedziałam gdzie o to zapytać, więc jak co to proszę o przeniesienie ::)

co z karmą vl degu nature, vl hamser nature i JR Farm dla myszoskoczków? można byłoby je pomieszać z karmą dla szczurów np 1/3 tych i 2/3 szczurzej ?
Obrazek
za TM: Lusia Becia Alfa Pinki Szara
Awatar użytkownika
Agusta
Posty: 1001
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 10:21 pm
Lokalizacja: Ostróda

Re: Własna mieszanka

Post autor: Agusta »

Miałam na myśli że nad jakimś ciepłym czymś :)
A urządzenie do suszenia - fajne :)
Moje Puchate: Milu Lilu Jadwiga Beza Ważka < : ) ~~
...::: Zajrzyj do nas :::...
Awatar użytkownika
JolkaB
Posty: 175
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 8:03 pm
Numer GG: 1058549
Lokalizacja: Sandnes/Norway
Kontakt:

Re: Własna mieszanka

Post autor: JolkaB »

ok, sama zjadłam te trzy śiwki, które kupiłam :) Dzięki! :)
Z życiem jest jak ze sztuką w teatrze nie ważnie jak długo trwa lecz jak jest zagrana
Oświęcim zaczyna się wszędzie tam gdzie człowiek widząc rzeźnię myśli - to tylko zwierzęta
Awatar użytkownika
Bandziornooo
Posty: 743
Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am

Re: Własna mieszanka

Post autor: Bandziornooo »

Dzisiaj zebrałam swojemu Szeregowemu koniczynę i babkę zwyczajną. Planuje zrobić niedługo wypad na działke i tam nazbierac róznych frykasów dla malucha. Duzo osob pisało o suszeniu ziółek itd, a czy ktoś próbował mrozić? wydaje mi sie że to byłaby najlepsza forma przechowywania tak żeby na zime było, aczkolwiek się nie znam. Co o tym sądzicie?
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Awatar użytkownika
awesomer
Posty: 47
Rejestracja: pn mar 26, 2012 6:03 pm

Re: Własna mieszanka

Post autor: awesomer »

Kiedyś zabrakło mi karmy do Ogoniastych Przyjaciół... Oczywiście to był wyjątek. Byłam sama w domu i nie miałam dojazdu do Zoologicznego.. ::) Zrobiłam im karmę z : ryż, suchy makaron(połamany na mniejsze części), jakieś tam chrupki orzechowe, suszone banany. :P

edycja (błąd ort.)
Ze mną: jeszcze nie mam podopiecznych. ;]
Awatar użytkownika
Bandziornooo
Posty: 743
Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am

Re: Własna mieszanka

Post autor: Bandziornooo »

Moje uwielbiaja suszone banany, dodaje im też makaron, ryż, płatki owsiane, kasze jęczmienną i suszone morele do karmy.
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Rajuna
Posty: 1368
Rejestracja: sob lip 23, 2011 9:50 pm

Re: Własna mieszanka

Post autor: Rajuna »

co do suszenia/mrożenia ziółek - po pierwsze ostrożnie ze zbieraniem, bardzo dokładnie sprawdź co podajesz (ja np. chciałam zebrać skrzyp, bo mam go strasznie dużo, ale jak zaczęłam sprawdzać, to są dwie popularne odmiany, bardo podobne, jedna jadalna dla szczurków, druga trująca), nie zrywaj koniczyny, która kwitnie, bo podobno na czas kwitnienia wytwarza jakieś toksyny, sprawdź czy zbierasz mlecze czy mniszki lekarskie, etc ;)
Po drugie - zrobiłam swoim na zimę 5l suszu z koniczyny, liści buraków, babki, mniszka i tym podobnych - nadal mam pół słoika, bo baby tego nie jedzą :P Więc moim zdaniem nie warto, szczury nie potrzebują celulozy z roślin tak bardzo jak króliki czy koszatniczki, więc lepiej kupić w sezonie warzywa i owoce i to im ususzyć :) suszone marchewki, cukinie, pomidory - to zniknęło z misek w pierwszej kolejności i mam zamiar w tym roku powtórzyć operację, żeby mieszać im takie frykasy z karmą.
Natomiast jeśli chodzi o mrożenie, to nie mroziłam roślinek, tylko już gotowe gerberki domowej roboty, którymi moje baby się zachwycają :) Robisz raz niewielki garnek jakiejś papki, dzielisz na porcje, mrozisz i masz z głowy ;) Na pewno wychodzi taniej i zdrowiej niż słoiczki.
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karmienie”