 uzbrajam się w cierpliwość i działam
 uzbrajam się w cierpliwość i działam 
Moderator: Junior Moderator
 
		
		 uzbrajam się w cierpliwość i działam
 uzbrajam się w cierpliwość i działam 
 ?
 ? 
 Trochę futerka poleciało w wannie, trochę pisku było ale później już się akceptowały. Nie iskały się jeszcze ani nie przytulały ale wdziałam że Mała zaczyna być posłuszna Dżumie, więc już o krok do przodu jesteśmy
 Trochę futerka poleciało w wannie, trochę pisku było ale później już się akceptowały. Nie iskały się jeszcze ani nie przytulały ale wdziałam że Mała zaczyna być posłuszna Dżumie, więc już o krok do przodu jesteśmy  Połaziły z 40 minut i obydwie w tym samym momencie wyjęłam. Narazie znowu są w oddzielnych klatkach. Jutro znowu dam im wannę bo tam się we dwie dobrze czują. Ale tak to pierwszy raz "poznały się" parę dni temu więc zrobiłam 4 dniową wręcz przerwę i naprawdę w porównaniu do pierwszego dnia jest o wiele wiele lepiej. Może za duża przerwa ale znam swoją szczurzyce i więc ile czasu potrzebuje do pewnych rzeczy. I to okazało się być trafione
 Połaziły z 40 minut i obydwie w tym samym momencie wyjęłam. Narazie znowu są w oddzielnych klatkach. Jutro znowu dam im wannę bo tam się we dwie dobrze czują. Ale tak to pierwszy raz "poznały się" parę dni temu więc zrobiłam 4 dniową wręcz przerwę i naprawdę w porównaniu do pierwszego dnia jest o wiele wiele lepiej. Może za duża przerwa ale znam swoją szczurzyce i więc ile czasu potrzebuje do pewnych rzeczy. I to okazało się być trafione 


mam jeszcze jedno pytanko...czy moga byc w tych klatkach przed łączeniem w pokoju w ktorym zawsze byl Bogus?czy to tez musi byc na neutralnym terenie?macik001 pisze:gyal- wszystko powyciągaj żeby nie było pretektu do kłótni. Klatki możesz trzymać w jedym pomieszczeniu, jednak wiem, że jeśli szczury stoja obok siebie inie mogą mieć ze sobą biższegfo kontaktu szczury wariują. Przynajmniej tk było u mnie. Ja bym połozyła klatki ok. 2 dni przed łączeniem no i oczywiście w trakcie również.



 
  Mam jednego kastrata i 3 pełnojajowe i nic takiego nie ma miejsca. Może mu minie? Chociaż jeśłi to doprowadza do agresji pozostałe to...zastanowiłabym się na ciachaniem. Ale to w "ostatecznej ostateczności"
  Mam jednego kastrata i 3 pełnojajowe i nic takiego nie ma miejsca. Może mu minie? Chociaż jeśłi to doprowadza do agresji pozostałe to...zastanowiłabym się na ciachaniem. Ale to w "ostatecznej ostateczności" 



 
   >a ten wystawial sie do niego tyłem i tak cały czas, na koniec ostra sprzeczka i koniec zainteresowania a Bogus wystraszony znowu uciekal do mnie...czy to normalne?tak ma wygladac łaczenie?czy zdarzylo sie Wam zeby szczurek bał się wanny?
 >a ten wystawial sie do niego tyłem i tak cały czas, na koniec ostra sprzeczka i koniec zainteresowania a Bogus wystraszony znowu uciekal do mnie...czy to normalne?tak ma wygladac łaczenie?czy zdarzylo sie Wam zeby szczurek bał się wanny? 
