Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Szczurki mogą jeść tylko konkretny gatunek sałaty, nie mogę chyba lodowej. Nie wiem, poszukaj informacji. U mnie są to... chyba wafle, zdecydowanie JAJKO (które nie należy podawać za często, u mnie raz na kilka tygodni, na miesiąc może) - zawsze robi furorę, lubią też bardzo ryż i chrupki kukurydziane. Każdy lubi co innego. Z Gerberami u nas różnie, w zależności od smaku - jeden wcinają, a drugiego w ogóle nie ruszą... Tak samo u nas z jabłkiem
- xkuubi
- Posty: 386
- Rejestracja: wt lut 12, 2013 12:13 am
- Numer GG: 28198941
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Musisz szukać "tego czegoś" , każde szczurki szaleją za czymś innym Moje np. uwielbiają płatki owsiane, dropsy jogurtowe, sezamki i biały ser. Miód lubią tylko dolany do wody. W postaci dropsów, na kolbie czy kropelka na palcu jest dla nich fe i beP.G. pisze:Mam kolejne pytanko do forunowiczów, a mianowicie co może być "przysmakiem za który dadzą się ogolić". Precyzując, prubowałem z gerberkiem, kilkoma serami białymi i zwykłym żółtym dropsami z zoologa o smaku miodowym (szczerze to mi te dropsy bardziej smakowały niż im;P). Oczywiście sałata i inne podstawowe warzywa. Ale szczuras (i jeden i drugi) tylko próbuje, a jak chce go wywabić to traci zainteresowanie jedzonkiem. Jednym słowem jedzą bo muszą. A ja nie mam pomysłu czym by tu je skusić. Doradźcie coś. Pozdro
Ze mną: Dexter, Leon[idas], Demon i tymczasy
Za tęczowym mostem: Kubuś,Pepe,Devil[*][/size][/color]
Za tęczowym mostem: Kubuś,Pepe,Devil[*][/size][/color]
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Znowu ja. Mimo nieustannych poszukiwań, nie znalazłem nic co moje szczurki uznałyby za rarytas, dlatego moje pytanie czy można ogony nauczyć reagować na sygnał jakoś inaczej niż poprzez smakołyki? Bo jakoś nie znalazłem na forum nic takiego.
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Cmokaj, jak będziesz im dawał jedzenie Moje reagują na cmokanie
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
No tak ale jak im daje jedzenie to najczęściej śpią, to skąd mają wiedzieć że to ja im daje a nie np sada z nieba ?
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Jedzenie najlepiej dawać zaraz po wybiegu. To dawaj wtedy, jak nie śpią Dwa, trzy razy i będą reagować na cmokanie.
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Dzięki , jeszcze ich nie wypuszczam ale jak się z nimi bawię to po tym im będę dawał
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Czemu nie wypuszczasz? Szczurki powinny mieć regularne wybiegi, u mnie klatka zawsze otwarta.
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Bo mam je od poniedziałku, jutro stuknie aż tydzień i pomimo względnego oswojenia nadal im trochę nie wierze. A z resztą pokój muszę przygotować a co najważniejsze nauczyć wracać na sygnał (dlatego tak o to pytam)
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Możesz otwierać klatkę i niech same wyjdą, nic na siłę. Tak czy siak wrócą później Ale u mnie cmokanie się sprawdza.
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Mógłbym je wypuszczać ale nie mam pomysłu co z kablami. Pod biurkiem mam ich mnóstwo i brak możliwości schowania, są jakieś osłony czy coś takiego a jak tak to gdzie ?
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
A moze nie masz gryzaków? Ja moje tylko pilnuje, nigdy mi nie ruszały kabli
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Mam gryzaki, taki sznurek i wapno, ale boje sie że i tak kable mi pogryzą
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Chodziło mi o szczury, że może nie są wyjątkowo gryzące Masz tylko dwa, wystarczy patrzeć gdzie są.
Re: Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
"Tak czy siak wrócą później"
harley, powiedz to moim...! Pow ybiegu idą spać - niekoniecznie do klatki. Otwierają sobie szafę z narzędziami na przykład. Szafkę z butami. Schowanko na kanapie pod kocem też jest super. Co ja się czasem naszukam
Najbardziej wzruszające było, jak Pędzel poszedł spać w koszyku z czystymi hamakami - wlazł sobie do hamaka z norką. Głowa mu wystawała
Generalnie dmuchanie po domu czymś smacznym powoduje ruch szczurów, a wtedy można je wytropić.
(Ja się tym nie przejmuję ogólnie, i tak je puszczam, zakładam, że w końcu się znajdą mają tylko zakaz wchodzenia do łazienki.)
Zasada jest prosta: zatkaj wszelkie zakamarki, do których nie zdołasz dosięgnąć w razie czego.
harley, powiedz to moim...! Pow ybiegu idą spać - niekoniecznie do klatki. Otwierają sobie szafę z narzędziami na przykład. Szafkę z butami. Schowanko na kanapie pod kocem też jest super. Co ja się czasem naszukam
Najbardziej wzruszające było, jak Pędzel poszedł spać w koszyku z czystymi hamakami - wlazł sobie do hamaka z norką. Głowa mu wystawała
Generalnie dmuchanie po domu czymś smacznym powoduje ruch szczurów, a wtedy można je wytropić.
(Ja się tym nie przejmuję ogólnie, i tak je puszczam, zakładam, że w końcu się znajdą mają tylko zakaz wchodzenia do łazienki.)
Zasada jest prosta: zatkaj wszelkie zakamarki, do których nie zdołasz dosięgnąć w razie czego.
ten się nie myli, kto nic nie robi