...przeboje zza granicy czyli niemieckie stadko Duany...
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: ...przeboje zza granicy czyli niemieckie stadko Duany...
valhalla oj żebyś wiedziała, że Astra potrafi groźnie wyglądać, zwłaszcza jak jej się wieczorem te oczyska od lampy zaświecą
Za wszystkie komplementy bardzo dziękujemy.
W klatce zapanował spokój, ale Agila mnie trochę martwi. Odkąd do nas przyjechała wcale nie przybiera na wadze Astra się ładnie zaokrągliła i czuć, że jest cięższa, a tej gliździe dalej można policzyć wszystkie kosteczki. Dlatego we wtorek, tuż po Zielonych Świątkach, mamy umówioną wizytę u naszej pani weterynarz. Zobaczymy co powie.
Poza tym Agila jest przedziwna, bo jak już poszaleje z Astrą na wybiegu to przychodzi do mnie albo Pana Męża na kolana i jest najszczęśliwszym szczurem pod słońcem jak się ją smyra i tarmosi. Dziwi mnie to bardzo, bo czytając tematy na forum raczej nie trafiam na wpisy, że jakaś młodziutka samiczka jest taka łasa na pieszczoty. I sama nie wiem czy się cieszyć, że nam się taka trafiła czy raczej zamartwiać, że może chora jakaś?
Za wszystkie komplementy bardzo dziękujemy.
W klatce zapanował spokój, ale Agila mnie trochę martwi. Odkąd do nas przyjechała wcale nie przybiera na wadze Astra się ładnie zaokrągliła i czuć, że jest cięższa, a tej gliździe dalej można policzyć wszystkie kosteczki. Dlatego we wtorek, tuż po Zielonych Świątkach, mamy umówioną wizytę u naszej pani weterynarz. Zobaczymy co powie.
Poza tym Agila jest przedziwna, bo jak już poszaleje z Astrą na wybiegu to przychodzi do mnie albo Pana Męża na kolana i jest najszczęśliwszym szczurem pod słońcem jak się ją smyra i tarmosi. Dziwi mnie to bardzo, bo czytając tematy na forum raczej nie trafiam na wpisy, że jakaś młodziutka samiczka jest taka łasa na pieszczoty. I sama nie wiem czy się cieszyć, że nam się taka trafiła czy raczej zamartwiać, że może chora jakaś?
Szczury zza Odry: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=46541 czyli poznajcie moje niemieckie stadko!
Re: ...przeboje zza granicy czyli niemieckie stadko Duany...
Skoro najpierw szaleje, a później się tuli, to raczej się cieszyć, bo trafiła wam się samiczka jedna na milion.
Re: ...przeboje zza granicy czyli niemieckie stadko Duany...
Jednak miałam nosa, że się martwiłam wagą i spokojem Agili. Zapalenie płuc Ale skąd jej się to wzięło? Zaraz po przyjeździe do nas obie były na kontroli i było w porządku. W mieszkaniu temperatura jest stała, a przeciągów w przedpokoju, gdzie stoi klatka nie ma.
W każdym razie Agila dostaje antybiotyk i witaminy, Astra na wszelki wypadek też zajada witaminki.
Poza tym nie mam zupełnie czasu na szycie i klatka dalej pustawa. Ale co rusz coś zajmuje mi popołudnia i nie mam kiedy chwycić za igłę i nitkę. A jak raz próbowałam przy noskach na wybiegu to zeżarły mi szpulkę nici
W każdym razie Agila dostaje antybiotyk i witaminy, Astra na wszelki wypadek też zajada witaminki.
Poza tym nie mam zupełnie czasu na szycie i klatka dalej pustawa. Ale co rusz coś zajmuje mi popołudnia i nie mam kiedy chwycić za igłę i nitkę. A jak raz próbowałam przy noskach na wybiegu to zeżarły mi szpulkę nici
Szczury zza Odry: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=46541 czyli poznajcie moje niemieckie stadko!
Re: ...przeboje zza granicy czyli niemieckie stadko Duany...
Zaniedbałam temat przez zawirowania u nas...
Choróbska się trafiają... po prostu, nie trzeba przeciągów Jest młoda, silna, wyleczy się raz dwa Trzymamy ogromne kciuki
A figurka nie musi mieć większego związku z chorobą, niektóre szczurki są genetycznymi szczuplakami, mnie się druga taka trafiła
Przytulaki też się trafiają, moje jedna taka była we wczesnej młodości, nabiegała się, naganiała, nabawiła, a potem wystarczyło, że położyłam się na chwilę z aparatem na podłodze, a panna hops! i szła sobie spać na moich plecach Albo przychodziła się po prostu poprzytulać
Choróbska się trafiają... po prostu, nie trzeba przeciągów Jest młoda, silna, wyleczy się raz dwa Trzymamy ogromne kciuki
A figurka nie musi mieć większego związku z chorobą, niektóre szczurki są genetycznymi szczuplakami, mnie się druga taka trafiła
Przytulaki też się trafiają, moje jedna taka była we wczesnej młodości, nabiegała się, naganiała, nabawiła, a potem wystarczyło, że położyłam się na chwilę z aparatem na podłodze, a panna hops! i szła sobie spać na moich plecach Albo przychodziła się po prostu poprzytulać
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: ...przeboje zza granicy czyli niemieckie stadko Duany...
To dobrze, że Twoje zmartwienie doprowadziło do wykrycia zapalenia płuc i rozpoczęcia leczenia, oby Agila szybko doszła do siebie. Ale niektóre szczury po prostu są szczupłe. Ja miałam tendencje do tuczenia szczurów, ale były takie, których się po prostu nie dało utuczyć. Dobre geny Przytulaśna też może pozostać nawet po wyzdrowieniu
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: ...przeboje zza granicy czyli niemieckie stadko Duany...
Ktoś ma ochotę zobaczyć, jak mieszkają moje pannice?
Wprawdzie nadal ze starymi hamakami, które mi kolorystykę w klatce psują, ale przynajmniej jest wreszcie ciasno.
Chociaż, ciiicho się przyznam, na razie urządziłam tylko dół. Górna połowa Savica świeci pustkami jak na poprzednich zdjęciach.
Na pierwszy ogień rozmieszczenie półek:
I po dodaniu hamaków, rury, sputnika i pochylni:
Chyba nie jest źle? Macie jakieś uwagi?
Wprawdzie nadal ze starymi hamakami, które mi kolorystykę w klatce psują, ale przynajmniej jest wreszcie ciasno.
Chociaż, ciiicho się przyznam, na razie urządziłam tylko dół. Górna połowa Savica świeci pustkami jak na poprzednich zdjęciach.
Na pierwszy ogień rozmieszczenie półek:
I po dodaniu hamaków, rury, sputnika i pochylni:
Chyba nie jest źle? Macie jakieś uwagi?
Szczury zza Odry: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=46541 czyli poznajcie moje niemieckie stadko!
Re: ...przeboje zza granicy czyli niemieckie stadko Duany...
Nie jest źle, ogonki mają komfortowy habitat.
Re: ...przeboje zza granicy czyli niemieckie stadko Duany...
Ja mam uwagi - zdecydowanie za mało zdjęć dziewczyn ... No i jak tam się maleńka czuje?