Mam najwspanialszego psa na świecie! Jak już pisałam klatka wylądowała dzisiaj na dole - żeby Kudłata się przyzwyczaiła... Jednak na kontakt nos-w-nos nie pozwalałam, bo Kudłata to jednak duży, silny i gwałtowny pies [a dla szczura nagłe machnięcie łapą czy pyskiem mogłoby się marnie skończyć].
Cały dzień był spokój, ale po zgaszeniu światła Kudłata zaczęła wariować - pchała się do klatki, piszczała, skomlała, nie chciała grzecznie iść spać... Normalnie jak nie mój pies! W końcu postanowiłam dać na noc klatkę do góry. Idę i... coś mi wbiega na rękę! Po dawaniu dziewczynom witaminek nie domknęłam klatki i łaziły po pokoju [obie, druga biegała po stole]! Chyba pierwszy raz w życiu mi się to zdarzyło
![Shocked :o](./images/smilies/shocked.gif)
.
Po zamknięciu dziewczyn Kudłata obwąchała wejście i... już chrapie, mój kudłaty Strażnik Teksasu
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
. Gdyby nie ona to pewnie do rana bym się nie zorientowała
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
. Dawno tak nie przepraszałam psa, że w niego zwątpiłam... Kudłata to alfa - przewodnik i obrońca "swoich", pilnujący by każdy był bezpieczny [mimo, że po za "doglądaniem" wszystkich olewa]. Stąd też dostała przezwisko Strażnika Teksasu
Za to Hana i Ania zachwyciły mnie, bo po samowolce miałam je obie na ramieniu jak tylko znalazłam się w zasięgu ich małych łapek
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
I jeszcze mi zgrzytały i fukały do ucha opowiadając co zwiedziły
![Afro O0](./images/smilies/afro.gif)
. Naprawdę, adoptując dziewczyny nie spodziewałam się tak genialnych i rewelacyjnie oswojonych ogonków
![Afro O0](./images/smilies/afro.gif)