Dominiszkowe Trójogony ;D
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- dominiszka
- Posty: 358
- Rejestracja: czw sie 22, 2013 10:01 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
muszę poszukać tych ciastek - za bardzo się troszczę o te duperki oby im to tylko na dobte wyszło
A Gdańsk już 1.08, więc spotkanie wydaje się być coraz realniejsze ^^
Kicia poluje, ale tylko na "jaszczurki" - a ja później je zbieram z tarasu i takie biedne, bez ogonka odnoszę gdzieś za płot.
Za to Uriel jest mistrzem polowania - myszy, nornice, ostatnio też krety :O tylko musiałabyś wpaść pod Warszawę po niego i zostawić mu myszy na kolację... Bardzo się foszy jak mu zabiorę łup sprzed nosa i wyrzucam za płot...
A jakby ktoś miał zbędne motylki, ćmy albo baaardzo wolne muchy to polecam autystycznego Maciusia. Złapie to to w łapy i za chwile je podnosi żeby sprawdzić co złapał - w tym momencie 95% ofiar ucieka
Brakuje mi czasem w moim domu jego gapowatości
A Gdańsk już 1.08, więc spotkanie wydaje się być coraz realniejsze ^^
Kicia poluje, ale tylko na "jaszczurki" - a ja później je zbieram z tarasu i takie biedne, bez ogonka odnoszę gdzieś za płot.
Za to Uriel jest mistrzem polowania - myszy, nornice, ostatnio też krety :O tylko musiałabyś wpaść pod Warszawę po niego i zostawić mu myszy na kolację... Bardzo się foszy jak mu zabiorę łup sprzed nosa i wyrzucam za płot...
A jakby ktoś miał zbędne motylki, ćmy albo baaardzo wolne muchy to polecam autystycznego Maciusia. Złapie to to w łapy i za chwile je podnosi żeby sprawdzić co złapał - w tym momencie 95% ofiar ucieka
Brakuje mi czasem w moim domu jego gapowatości
with a cigarrete smile sayin' things you can't ignore
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
To niech Ural ciebie w Trójmieście odwiedzi - ja mu te myszy zostawię, słowo honoru! Tylko niech sam złapie, bo cholery uciekają ...
Autystyczne muchy niestety mają u mnie już "swojego" myśliwego - tylko takie jest w stanie złapać Kudłata .
Autystyczne muchy niestety mają u mnie już "swojego" myśliwego - tylko takie jest w stanie złapać Kudłata .
- dominiszka
- Posty: 358
- Rejestracja: czw sie 22, 2013 10:01 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
A może żywołapką? Na hipciu są chyba takie plastikowe jak na myszy - łatwiejsze to w transporcie niż Uriś
with a cigarrete smile sayin' things you can't ignore
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
Jak miałam szczura panikarza (doświadczenia bólowe) to 10 dni z neospasminą załatwiło sprawę - chrupek maźnąć neosp. i podać raz dziennie. Po tygodniu sie przyzwyczaił do bycia łapanym. Ale wiem, że nie na wszystkie taka terapia działa.
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
Zdrowiej dla szczurka (sugestia kliników) jest przez jakiś czas podawać ziołowy środek o nazwie CalmAid, nie ma działania uspokajającego ani nasennego; zwierzę jest po prostu zadowolone i szczęśliwsze, jak po serotoninie
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
- dominiszka
- Posty: 358
- Rejestracja: czw sie 22, 2013 10:01 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
To ten specyfik mam, tylko w domu rodzinnym - jak tylko tam będę na pewno wezmę dla dziewczyn. A jeśli jest już przeterminowany to mam znajomą wet, która mi trochę da
Dziewczyny na razie dostały małe poidełko z melisą (50 ml; proporcje 1:1), zobaczymy czy to w ogóle coś da.
Póki co każda z nich spróbowała, teraz siedzą zdziwione przy poidle
Dzisiaj po wybiegu dziewczyny (siłą) zgarnęłam pod bluzę - Lily piszczała w ręku jak nigdy w życiu... Jakbym ją obdzierała ze skóry. Po wsadzeniu obu pod bluzę nie minęła chwila jak na wszelką cenę chciały wejść mi pod pachę, szarpiąc przy tym bluzę, koszulkę, gryząc (pewnie materiał, ale dostało się mi) więc je odłożyłam do klatki. Wytrzymały całe 5 minut zanim nie zaczęły rozpaczliwie szukać wyjścia...
W każdym razie jestem coraz pewniejsza adopcji do nich oswojonych miziaków. Chyba, że kastracja zdziała cuda, bo mam zamiar być wtedy tak blisko nich jak tylko się da.
Dziewczyny na razie dostały małe poidełko z melisą (50 ml; proporcje 1:1), zobaczymy czy to w ogóle coś da.
Póki co każda z nich spróbowała, teraz siedzą zdziwione przy poidle
Dzisiaj po wybiegu dziewczyny (siłą) zgarnęłam pod bluzę - Lily piszczała w ręku jak nigdy w życiu... Jakbym ją obdzierała ze skóry. Po wsadzeniu obu pod bluzę nie minęła chwila jak na wszelką cenę chciały wejść mi pod pachę, szarpiąc przy tym bluzę, koszulkę, gryząc (pewnie materiał, ale dostało się mi) więc je odłożyłam do klatki. Wytrzymały całe 5 minut zanim nie zaczęły rozpaczliwie szukać wyjścia...
W każdym razie jestem coraz pewniejsza adopcji do nich oswojonych miziaków. Chyba, że kastracja zdziała cuda, bo mam zamiar być wtedy tak blisko nich jak tylko się da.
with a cigarrete smile sayin' things you can't ignore
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
Po kastracji cudów bym nie oczekiwała - dziewczyny mają problemy raczej behawioralne a nie hormonalne ... Ale adopcja maluchów? Zdecydowanie popieram, może przynieść naprawdę dobry efekt . Po pierwsze szczurki uczą się od siebie nawzajem, jak Uciekinierki zobaczą, że człowiek nie jest taki straszny to może też nie będą się aż tak bać? Po drugie w większym stadzie mogą czuć się troszeczkę pewniej. A po trzecie - pamiętam jak miałam w domu prawie dzikiego psa [nie żeby agresywna Bianka była, ona człowieka gryzła ze strachu przed dotknięciem]... Gdyby nie moja Kudłata to Bianeczki nigdy w życiu bym nie oswoiła - niestety różnice międzygatunkowe nie pozwalają człowiekowi na równie mocne działanie jak spokojny zwierz w stadzie .
- dominiszka
- Posty: 358
- Rejestracja: czw sie 22, 2013 10:01 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
Właśnie czytałam na forum, że taki strach wymaga od nich ciągłęgo napięcia a w obliczu zagrożenia mogą również ukrywać choroby... I że takie szczury są o wiele bardziej narażone na zawał :< Gdzieś było napisane, że takie szczury najczęściej zaczynają chorować w wieku ok. 1,5 roku, a jeśli moje panny mają rok... No nic, kastracja będzie tak czy siak, jak nie dla zachowania to dla zdrowia
Tak po cichutku oglądam szczury do adopcji na terenie Gdańska... Ale to bym wzięła od razu dwa, a na to potrzebuję większej klatki... Więc jeszcze tylko miesiąc i zacznę działać.
Tak po cichutku oglądam szczury do adopcji na terenie Gdańska... Ale to bym wzięła od razu dwa, a na to potrzebuję większej klatki... Więc jeszcze tylko miesiąc i zacznę działać.
with a cigarrete smile sayin' things you can't ignore
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
A wiesz, że za miesiąc w Gdańsku będzie taka oto panienka?
Niestety, zajęta była zanim się jeszcze urodziła ... Co prawda ciągle bezimienia [obecnie zgodnie z moim podejściem zastanawiam się jak jest "szczur" po... na przykład po fińsku ], ale za to jaka słodka! I mogę z czystym sumieniem zakrzyknąć "Mój Ci... Ona"
Niestety, zajęta była zanim się jeszcze urodziła ... Co prawda ciągle bezimienia [obecnie zgodnie z moim podejściem zastanawiam się jak jest "szczur" po... na przykład po fińsku ], ale za to jaka słodka! I mogę z czystym sumieniem zakrzyknąć "Mój Ci... Ona"
- dominiszka
- Posty: 358
- Rejestracja: czw sie 22, 2013 10:01 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
jezusiemarysieńkoniebieściutka czyjateżmogędoCiebieprzyjść?! aż kwiknęłam na jej widok!!!
Boszzzzz... Jest taka... Śliczna!
Ja jestem miłośniczką indiańskim imion, bo one zawsze mają jakieś konkretne znaczenie - chociaż tutaj mi się nie udało Abi to skrót od abundance (ang. obfitość), a Lily jest ze względu na kolor/delikatność.
Ale jak miałam myszy to jedna była Nastka (od Anastazja, to moje ulubione imię ), jej starsza siostra to Kaya (indiańskie "starsza siostra" ) i Sonea - postać z książki
Kolejna dziewczynka u mnie to na pewno byłaby Esme, a jeszcze mi się podoba Lakshmi (indyjskie "znak od boga")
Problem będzie jeśli wezmę chłopaków - daaaawno żadnego samca nie miałam i nad imionami nie myślałam
(z tego wszystkiego zaczęłam oglądać większe klatki na OLX... )
Ps. szczur po fińsku to rotta chociaż filipiński lepszy: "puksain ang mga daga"
Boszzzzz... Jest taka... Śliczna!
Ja jestem miłośniczką indiańskim imion, bo one zawsze mają jakieś konkretne znaczenie - chociaż tutaj mi się nie udało Abi to skrót od abundance (ang. obfitość), a Lily jest ze względu na kolor/delikatność.
Ale jak miałam myszy to jedna była Nastka (od Anastazja, to moje ulubione imię ), jej starsza siostra to Kaya (indiańskie "starsza siostra" ) i Sonea - postać z książki
Kolejna dziewczynka u mnie to na pewno byłaby Esme, a jeszcze mi się podoba Lakshmi (indyjskie "znak od boga")
Problem będzie jeśli wezmę chłopaków - daaaawno żadnego samca nie miałam i nad imionami nie myślałam
(z tego wszystkiego zaczęłam oglądać większe klatki na OLX... )
Ps. szczur po fińsku to rotta chociaż filipiński lepszy: "puksain ang mga daga"
with a cigarrete smile sayin' things you can't ignore
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
Jak będziesz grzeczna to nawet pozwolę ci ją pogłaskać .
Co do imion to właśnie szukam pomysły na szczurki... Z psami idę w kolejności alfabetycznej, z kotami imię przychodziło samo... a ze szczurkami brak mi pomysłu . Obecne dziewczyny imiona miały już nadane, a ksywka kolorystyczna odpada [w końcu jedna Szara już u mnie mieszka ].
Co do imion to właśnie szukam pomysły na szczurki... Z psami idę w kolejności alfabetycznej, z kotami imię przychodziło samo... a ze szczurkami brak mi pomysłu . Obecne dziewczyny imiona miały już nadane, a ksywka kolorystyczna odpada [w końcu jedna Szara już u mnie mieszka ].
- dominiszka
- Posty: 358
- Rejestracja: czw sie 22, 2013 10:01 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
U nas dni lecą spokojnie - dziewczyny w dzień śpią, w nocy rozrabiają domagając się wybiegów o 4 nad ranem kiedy ja właśnie idę spać ;_;
Mają podawaną meliskę na uspokojenie (nadal są przerażone) jakby ktoś nie widział: http://szczury.org/viewtopic.php?f=32&t=46944
A mi się udało uwiecznić wczoraj Lily na rękach:
Poza pt.: "niechcędotykaćtejdużej"
Poza pt.: BUZIACZKI?
Abi za to zwiedza coraz więcej pokoju, jak ją wypuściłam ale usiadłam do biurka to mnie wołała z rogu szafki wzięłam ją i położyłam na biurku, połaziła, pozwiedzała, wzięłam na rączki wymiziać a tak jak nie zaczęła mi pulsować i zgrzytać <3 miód na moje serce
Na sierpień (kiedy już będziemy mieszkać w Gdańsku) zostawiam kwestię kupna nowej, większej klatki i wzięcia jakiś dwóch maluchów - pewnie panów, bo mam do nich słabość
Mają podawaną meliskę na uspokojenie (nadal są przerażone) jakby ktoś nie widział: http://szczury.org/viewtopic.php?f=32&t=46944
A mi się udało uwiecznić wczoraj Lily na rękach:
Poza pt.: "niechcędotykaćtejdużej"
Poza pt.: BUZIACZKI?
Abi za to zwiedza coraz więcej pokoju, jak ją wypuściłam ale usiadłam do biurka to mnie wołała z rogu szafki wzięłam ją i położyłam na biurku, połaziła, pozwiedzała, wzięłam na rączki wymiziać a tak jak nie zaczęła mi pulsować i zgrzytać <3 miód na moje serce
Na sierpień (kiedy już będziemy mieszkać w Gdańsku) zostawiam kwestię kupna nowej, większej klatki i wzięcia jakiś dwóch maluchów - pewnie panów, bo mam do nich słabość
with a cigarrete smile sayin' things you can't ignore
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
Przyznam ci się, że mi też się po cichutku jakiś Pan Miziak [kastracik, bo mnie jajca szczurze brzydzą ] marzy... Ale u mnie to pewnie marzenie bardzo długoterminowe - szczury "tegoroczne" już wybrane, dopiero za rok będę mogła sobie pozwolić na spełnienie miziastych marzeń .
Bo, chociaż uwielbiam moje dziewczyny, oko same mi leci do Wielkich Naleśników, na które przy dziewczynach jest dużo mniejsza szansa [zwłaszcza jak się pomyśli o drobniutkiej Ani w kontekście "wielki" ].
Bo, chociaż uwielbiam moje dziewczyny, oko same mi leci do Wielkich Naleśników, na które przy dziewczynach jest dużo mniejsza szansa [zwłaszcza jak się pomyśli o drobniutkiej Ani w kontekście "wielki" ].
- dominiszka
- Posty: 358
- Rejestracja: czw sie 22, 2013 10:01 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
A ja właśnie idąc za Twoim pomysłem (żeby nie robić wielkiego starczego stada na koniec tylko je odmładzać co rok) uznałam, że za miesiąc będę się rozglądać za jakimiś maluchami. I jak mi nie minie to za rok znowu coś do nas wpadnie... wszystko zależy od sytuacji mieszkaniowo-pracowej, bo ani jeszcze nie stać mnie na mieszkanie na swoim ani nie mam stałej, super-dochodowej pracy.
Ech te całe 22 lata, tyle by człowiek chciał a tu nie wszystko się da
Ech te całe 22 lata, tyle by człowiek chciał a tu nie wszystko się da
with a cigarrete smile sayin' things you can't ignore
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Re: Dwie znajdy z Parku Bródnowskiego :D
I wyszło na jaw jaka genialna jestem .
Swoją drogą zapomniałam, że twoje dziewczyny to też nie młódki ... W ogóle na jaki wiek je określono? Bo ja przy moich wiem dość dokładnie, rok i 2 miesiące im stuka
Swoją drogą zapomniałam, że twoje dziewczyny to też nie młódki ... W ogóle na jaki wiek je określono? Bo ja przy moich wiem dość dokładnie, rok i 2 miesiące im stuka