


A Gdańsk już 1.08, więc spotkanie wydaje się być coraz realniejsze ^^
Kicia poluje, ale tylko na "jaszczurki" - a ja później je zbieram z tarasu i takie biedne, bez ogonka odnoszę gdzieś za płot.

Za to Uriel jest mistrzem polowania - myszy, nornice, ostatnio też krety :O tylko musiałabyś wpaść pod Warszawę po niego i zostawić mu myszy na kolację... Bardzo się foszy jak mu zabiorę łup sprzed nosa i wyrzucam za płot...

A jakby ktoś miał zbędne motylki, ćmy albo baaardzo wolne muchy to polecam autystycznego Maciusia. Złapie to to w łapy i za chwile je podnosi żeby sprawdzić co złapał - w tym momencie 95% ofiar ucieka

Brakuje mi czasem w moim domu jego gapowatości
