2. Płeć szczurów: samiec
3. Wiek szczurów: nieznany, szacunkowo ok. 1-1,5 roku.
4. Miasto: Zielona Góra
5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: kwestia do uzgodnienia, na pewno możliwość transportu do Żar.
6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: brak
7. Charakter, usposobienie szczurów: ciekawski, przyjazny, pewny siebie,
8. Stosunek szczurów do człowieka: bardzo przyjazny, uwielbia ludzi, chętnie poddaje się drapanku, odwdzięczając się lizaniem i iskaniem.
9. Stosunek do innych szczurów: z moim stadkiem był łączony na początku października 2014. Łączenie było trudne ponieważ szczur prawdopodobnie żył wcześniej samotnie. Z kastratem dogadał się bez najmniejszych problemów. Z samcem, który nie dominował również szybko się zgodził i polubił, natomiast z dominującym samcem kłótnie i sprzeczki trwały prawie do końca życia tego drugiego. Jest więc przyjazny wobec szczurów, ale wyraźnie nie lubi być dominowany.
10. (Jeśli szczury są starsze) Powód oddania: Szczur pozostał jako ostatni w stadzie po śmierci towarzyszy, a nie mam możliwości zapewnić mu nowych.
11. (Jeśli szczury są młode) Sposób, w jaki doszło do rozmnożenia: brak
12. (Jeśli szczury są różnej płci powyżej 4,5 tyg. życia) Czy samce są oddzielone od samiczek: brak
13. Dodatkowe akcesoria do oddania razem ze szczurami: klatka na 4-5 szczurów z pełnym wyposażeniem: 3 półki plastikowe i rura i dwa komplety mocno zużytych hamaków, plus 2 poidła, miska i narożna kuweta również mocno zużyta. Zostało mi także prawie 5 kg karmy Vielmie premium. Mogę oddać lekko nadłamany i sklejony transporter, który nadaje się jeszcze do użytku na krótkie wyprawy.
14. Czy szczury są do oddania razem, czy mogą być rozdzielone: brak
15. Wymagania wobec przyszłego właściciela: ankieta, umowa adopcyjna, kontakt po adopcji. Nie ukrywam, że mile widziane doświadczenie w łączeniu, najlepiej by trafił do łagodnego stada
16. Kilka słów o szczurze: Loki 24.09.2014 został znaleziony porzucony na koncercie w tłumie ludzi. Po takim stresie długo dochodził do siebie, ale był zdrowy. Miał lekko przekrzywioną główkę, prawdopodobnie po urazie, teraz już wygląda normalnie. Ogonek na 1/3 długości musiał zostać w przeszłości odcięty. Taki został znaleziony. Postanowiłam się nim zaopiekować i dołączyć do mojego stadka. Szczur jednak szacunkowo okazał się dużo młodszy od moich chłopaków i został w ostatnim czasie sam. Ja doszczurzać już się nie zamierzam. Nie chcę go też zostawiać ze mną do końca ponieważ kompletnie nie mam dla niego czasu. Od pół roku pracuje poza miastem i nie ma mnie co najmniej 12 h w domu. Póki szczurki były w swoim towarzystwie starczył im wieczorno nocny wybieg nawet bez poświęcania szczególnej uwagi z mojej strony. Teraz staram się Lokiemu zrekompensować brak towarzystwa całodziennymi wybiegami, z których od dwóch tygodni przestał korzystać, widać, że wyraźnie przygasa im dłużej jest sam. Większość dnia śpi i jest mało aktywny. Nawet nie korzysta z całej klatki, a mimo otwartych drzwiczek przez całą dobę nawet główki nie wychyli na zewnątrz. Szukam pilnie mu nowego domu, który poświęci mu więcej uwagi i zapewni szczurze towarzystwo, bo strasznie na to zasługuje. To złoty wręcz szczur, uwielbia ludzi i niczego nie niszczy. Jest przyzwyczajony do psów i kotów. Wcześniej nigdy nie chorował, ostatnio troszkę charczy gdy oddycha, nie było to jednak diagnozowane, ponieważ ogólnie czuje się dobrze.
E-mail: karuuska@gmail.com
