Nagła agresja
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Nagła agresja
Wiem że takich wątków jest masa ale żaden w pełni nie opisuje tego co się u mnie dzieje. Mam dwa około roczne samce, jakieś cztery dni temu adoptowałam dwumiesięcznego malucha. Zaczęłam łączenie, na neutralnym wybiegu wszystko było ok i jak wpuściłam je wszystkie do klatki to się zaczęło...Andrzej zaczął gonić małego, dominować ect ale nie było krwi więc nic z tym nie zrobiłam, problem leży jednak w tym że Andrzej zaczął byś strasznie agresywny w stosunku do brata, napiera na niego bokiem, gryzie, szarpie się o dosłownie wszystko-jedzenie, półkę, hamak, domek, drabinkę WSZYSTKO. Zauważyłam strupki u Mietka więc dałam Andrzeja do osobnej klatki i całą noc był spokój, nikt nie piszczał, Mietek z maluchem się iskali i spali razem a jak tylko nad ranem wpuściłam Andrzeja to zaraz była gonitwa za małym, mały się schował i nie wychodził więc Andrzej przeniósł się na brata i znowu terroryzował jego, tym razem poszło o PUSTĄ miskę...i Andrzej znowu siedzi w osobnej klatce, nie wiem co robić...
Re: Nagła agresja
Po 1 to powinno się po neutralu zrobić kiszonkę a nie od razu wrzucać do klatki .
Po 2 klatka docelowa powinna być pusta przy łączeniu -.-
Po 3 może mu hormony buzują i potrzebne będzie cięcie jajek ;p
Po 2 klatka docelowa powinna być pusta przy łączeniu -.-
Po 3 może mu hormony buzują i potrzebne będzie cięcie jajek ;p
Moje słodkie mordki : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 42#p956042
W domku: Plamka,Mela,Kamisia,Siwa,Gaja,Amek ,Pandora
Za TM :Maleńka,Pysia, Milka,Luna,Lili,Kawa, Tik Tak,Furia,Agresja,Zorza,Maleńka 2,Koka,Czajnik
W domku: Plamka,Mela,Kamisia,Siwa,Gaja,Amek ,Pandora
Za TM :Maleńka,Pysia, Milka,Luna,Lili,Kawa, Tik Tak,Furia,Agresja,Zorza,Maleńka 2,Koka,Czajnik
Re: Nagła agresja
To co powinnam zrobić? nie dopuszczać go do twarzy? nie pozwalać mu wchodzić na ramię? niedawno zaczęły mnie też gryźć po stopach, wszystkie i to niezbyt delikatnie...może powinnam się ubierać w zbroję kiedy się z nimi bawię? xd a o zdominowaniu Siwego nawet nie ma mowy, próbowałam i pogryzł mnie po palcach dlatego dałam sobie spokój
Re: Nagła agresja
Ups, wcześniejsza moja odpowiedź nie na ten wątek xd no to na temat: Po 1 zrobiłam im tą "kiszonkę" i było ok dlatego wpuściłam je do klatki. Po 2 wyjęłam domki, hamaki ect no ale z czegoś musiały jeść i pić więc zostawiłam miskę i poidełko i było OK! jak widziałam że nic się nie dzieje to po co miały siedzieć w pustej klatce, zaczęły się gryźć po jakimś dniu razem. Po 3 zaczął być agresywny dopiero jak dołączył maluch, wcześniej był normalny
Re: Nagła agresja
Jest też taka zasada, że jak coś się przy łączeniu psuje, to trzeba dać krok w tył. Czyli, na przykład, wrócić do kiszonki. I naprawdę nie ma co się spieszyć z przechodzeniem do kolejnych etapów, lepiej założyć, ze powrót do normalnego trybu życia zajmie kilka tygodni...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Nagła agresja
Zrobiłam tak: Andrzej mieszka teraz w osobnej klatce a Mietek i maluszek razem i jest spokój. Codziennie po dwie godziny siedzę z nimi w wannie i się ignorują, wsadzam je do małego pudełka i nic a jak tylko wsadzę je do klatki to się zaczyna...i teraz to już nawet nie chodzi o to że Andrzej nie akceptuje nowego ale gryzie też swojego brata z którym był od zawsze więc nie wiem...na burzę hormonalną jest już chyba za stary
Re: Nagła agresja
w jakim jest wieku ?
Moje słodkie mordki : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 42#p956042
W domku: Plamka,Mela,Kamisia,Siwa,Gaja,Amek ,Pandora
Za TM :Maleńka,Pysia, Milka,Luna,Lili,Kawa, Tik Tak,Furia,Agresja,Zorza,Maleńka 2,Koka,Czajnik
W domku: Plamka,Mela,Kamisia,Siwa,Gaja,Amek ,Pandora
Za TM :Maleńka,Pysia, Milka,Luna,Lili,Kawa, Tik Tak,Furia,Agresja,Zorza,Maleńka 2,Koka,Czajnik
Re: Nagła agresja
Około roku...wydaje mi się że gdzieś około 10/11 miesięcy...może nawet rok
Re: Nagła agresja
No to może być ...
Moje słodkie mordki : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 42#p956042
W domku: Plamka,Mela,Kamisia,Siwa,Gaja,Amek ,Pandora
Za TM :Maleńka,Pysia, Milka,Luna,Lili,Kawa, Tik Tak,Furia,Agresja,Zorza,Maleńka 2,Koka,Czajnik
W domku: Plamka,Mela,Kamisia,Siwa,Gaja,Amek ,Pandora
Za TM :Maleńka,Pysia, Milka,Luna,Lili,Kawa, Tik Tak,Furia,Agresja,Zorza,Maleńka 2,Koka,Czajnik
- dominiszka
- Posty: 358
- Rejestracja: czw sie 22, 2013 10:01 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Nagła agresja
A ja mam takie pytania jeszcze:
- ile po wannie trwała kiszonka?
- czy docelową klatkę dokładnie wyszorowałaś?
Ja przy takim zachowaniu alfy kisiłam stado 4 dni z przerwami na neutral. Dodatkowo były dwa stres-spacery, wrzucenie wszystkich do wanny z wodą i smarowanie tyłków olejkiem do ciasta. A klatkę docelową wyszorowałam, wyparzyłam, pozmieniałam ustawienia każdego jednego koszyczka.
Teraz miałam drugie łączenie i beta (która wcześniej była alfą) znowu zaczęła wszystkich usadzać po kątach. Więc znowu kiszonka (tym razem tylko dwa dni), wyparzenie i wyszorowanie klatki, zmiana wszelkich ustawień. I znowu szczury pachniały wanilią
W klatce docelowej były tylko półki, poidło, miska i jeden hamak (łapacz). W takiej klatce siedziały trzy dni. Dopiero wczoraj im dodałam resztę akcesoriów i nadal zdarzają się przepychanki i piski
Generalnie ja wychodzę z założenia, że przynajmniej jedną noc muszą się pokisić i muszę zobaczyć śpiące na sobie szczury. Dopiero wtedy robię następny krok.
- ile po wannie trwała kiszonka?
- czy docelową klatkę dokładnie wyszorowałaś?
Ja przy takim zachowaniu alfy kisiłam stado 4 dni z przerwami na neutral. Dodatkowo były dwa stres-spacery, wrzucenie wszystkich do wanny z wodą i smarowanie tyłków olejkiem do ciasta. A klatkę docelową wyszorowałam, wyparzyłam, pozmieniałam ustawienia każdego jednego koszyczka.
Teraz miałam drugie łączenie i beta (która wcześniej była alfą) znowu zaczęła wszystkich usadzać po kątach. Więc znowu kiszonka (tym razem tylko dwa dni), wyparzenie i wyszorowanie klatki, zmiana wszelkich ustawień. I znowu szczury pachniały wanilią
W klatce docelowej były tylko półki, poidło, miska i jeden hamak (łapacz). W takiej klatce siedziały trzy dni. Dopiero wczoraj im dodałam resztę akcesoriów i nadal zdarzają się przepychanki i piski
Generalnie ja wychodzę z założenia, że przynajmniej jedną noc muszą się pokisić i muszę zobaczyć śpiące na sobie szczury. Dopiero wtedy robię następny krok.
with a cigarrete smile sayin' things you can't ignore
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Re: Nagła agresja
No więc ""kiszonka" trwała, no nie wiem...cały dzień z tego co pamiętam ale był spokój, nie gryzły się, zero pisków więc stwierdziłam że się już ogarnęły xd a klatkę kupiłam nową bo trzy ogonki muszą mieć sporo miejsca więc nie myłam jej bo po co skoro świeżo ze sklepu...ale powiem ci że już trochę czasu minęło i widzę że powoli zaczynają się do siebie przekonywać, Alfa agresor się uspokoił o dziwo, sam z siebie, wiadomo czasami ustawia wszystkich po kątach ale jak to alfa...sądzę że jeszcze miesiąc i się polubią :>
Re: Nagła agresja
Cały dzień... Zdarzyło mi się kisić babska w kocim transporterze 2 tygodnie z przerwami na mały wybieg... w transporterze było cudnie, a jak tylko otwierały się drzwiczki... także ten
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Nagła agresja
Witam. Piszę przy tym temacie bo też mam problem z nagłą i dość niespodziewaną agresją u mojego szczura. Axel ma 1,5 roku (mam go od maleństwa - znajoma kupiła szczurzyce w ciąży i chciała młode na karmę oddać ;( wzięłam go do siebie) i był najlagodniejszym zwierzątkiem jakie w życiu miałam. Fakt wychowuje się sam (jestem na etapie szukania mu przyjaciela), ale codziennie po pracy wypuszczam go na spacery ok 5h, nigdy nie narobił szkód, nikogo nawet obcego nie ugryzl, uwielbiał być miziany. Dzisiaj w klatce dostał nagle jakiś drgawek, wzięłam go na ręce i się uspokoił, ale uciekł. Biegał już normalnie, pozniej przyszedł się pomiziać. Po jakimś czasie podbiegł do mojej ręki i bez żadnego ostrzeżenia zaatakował ją, dotkliwie ugryzł (tak że cały był we krwi on i cała moja ręka) i całą podrapał. Musiałam go siłą odrywać od siebie. Zamknęłam go w klatce i teraz nie wiem co robić. Poradzicie coś?
Re: Nagła agresja
Birdie, dobrze by było, gdyby obejrzał go weterynarz znający się na szczurach. Taka nagła, niesprowokowana agresja nie jest normalna i trzeba wykluczyć przyczyny organiczne - może coś go boli, może hormony odjechały, może coś neurologicznego. Trudno też coś powiedzieć, kiedy nie widziało się mowy ciała w czasie zdarzenia i trochę przed.
Re: Nagła agresja
Jutro pojade i popytam, ale nie wiem czy w moim miasteczku znajdzie się taki, który się zna.
Dzisiaj go wypuściłam po pracy, niby jest ok., ale jest taki niespokojny. Zawsze mnie szukał, żeby się przywitać a dzisiaj po prostu biegał, unikał towarzystwa, jakby czegoś szukał.
Zauważyła też że zaczął więcej jeść. Tak jak 2-3 razy dziennie oprócz porcji warzywek dostawał karmę (zawsze dopełniałam, nigdy nie była pusta). Tak teraz czasami muszę wsypywać do pustej miski min 4 razy.
Dzisiaj go wypuściłam po pracy, niby jest ok., ale jest taki niespokojny. Zawsze mnie szukał, żeby się przywitać a dzisiaj po prostu biegał, unikał towarzystwa, jakby czegoś szukał.
Zauważyła też że zaczął więcej jeść. Tak jak 2-3 razy dziennie oprócz porcji warzywek dostawał karmę (zawsze dopełniałam, nigdy nie była pusta). Tak teraz czasami muszę wsypywać do pustej miski min 4 razy.