Jest po prostu ostrożniejszy.
Miałam takiego który np mógł w każdej chwili wyjść z klatki, bo odkrył jak ją sforsować ale robił to tylko jak miał nastrój i szybko do niej wracał

drugi mógł spacerować i spacerować a ten domator miał w domu swoje trzy miejsca do spania i wypuszczony z klatki lazł prosto do nich albo z powrotem do klatki - a na ogół wcale z niej nie wychodził. Nie był amatorem ani wspinaczek, ani spacerów, ani skoków. Co dziwne, lubił się bawić maskotkami i np chodził spać do pudła z zabawkami dzieci. Taki miś

umarłby chyba gdyby ktoś mu kazał skoczyć.....

Szczury są fajne, każdy inny.