Rozedma płuc, czy da się wyleczyć?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Rozedma płuc, czy da się wyleczyć?
Witam.
Mój szczurek od kilku tygodni strasznie świszczy. Cały czas jestem w kontakcie z weterynarzem i szczurek przyjmuje antybiotyk (Unidox Solutab) + jakiś syrop. Miał badane serce ok. 2 tygodnie temu, ale nic nie wykazało, więc weterynarz powiedział, żeby pobrał antybiotyk jeszcze z tydzień i trzeba zrobić rtg (w placówce do której chodzę nie dał sobie zrobić i musiałem jechać do Warszawy na prześwietlenie).
Teraz jestem już z szczurkiem po rtg, jutro jadę do weterynarza, ale to co powiedzieli mi na miejscu trochę mnie załamało. Stwierdzono tam rozedmę płuc i powiedziano mi, że jest to nie wyleczalne i raczej nie da się nic tym zrobić. Dodali jeszcze, że duszności najprawdopodobniej w ciągu 3 miesięcy się powiększą, szczurek zacznie oddychać przez pyszczek i generalnie będzie to już koniec.
Może trochę za wcześnie z tym, bo jutro ok. 20 będę jeszcze u weterynarza, ale boję się, że powie raczej to samo. No i teraz nasuwa się moje pytanie, czy da się jakoś chociaż zahamować postęp tej rozedmy? Dorzucam zdjęcie rtg i karty informacyjnej wizyty.
RTG: http://i.imgur.com/ufyOaJo.jpg oraz http://i.imgur.com/hFxnMF3.jpg
Karta informacyjna: http://i.imgur.com/RK1Npit.jpg
Mój szczurek od kilku tygodni strasznie świszczy. Cały czas jestem w kontakcie z weterynarzem i szczurek przyjmuje antybiotyk (Unidox Solutab) + jakiś syrop. Miał badane serce ok. 2 tygodnie temu, ale nic nie wykazało, więc weterynarz powiedział, żeby pobrał antybiotyk jeszcze z tydzień i trzeba zrobić rtg (w placówce do której chodzę nie dał sobie zrobić i musiałem jechać do Warszawy na prześwietlenie).
Teraz jestem już z szczurkiem po rtg, jutro jadę do weterynarza, ale to co powiedzieli mi na miejscu trochę mnie załamało. Stwierdzono tam rozedmę płuc i powiedziano mi, że jest to nie wyleczalne i raczej nie da się nic tym zrobić. Dodali jeszcze, że duszności najprawdopodobniej w ciągu 3 miesięcy się powiększą, szczurek zacznie oddychać przez pyszczek i generalnie będzie to już koniec.
Może trochę za wcześnie z tym, bo jutro ok. 20 będę jeszcze u weterynarza, ale boję się, że powie raczej to samo. No i teraz nasuwa się moje pytanie, czy da się jakoś chociaż zahamować postęp tej rozedmy? Dorzucam zdjęcie rtg i karty informacyjnej wizyty.
RTG: http://i.imgur.com/ufyOaJo.jpg oraz http://i.imgur.com/hFxnMF3.jpg
Karta informacyjna: http://i.imgur.com/RK1Npit.jpg
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Rozedma płuc, czy da się wyleczyć?
Widzę po karcie, ze byłes w Pulsvecie, to jedna z najlepszych gryzoniowych lecznic w Polsce. Na Twoim miejscu zdecydował bym sie na leczenie takie jakie zaproponują w Pulsvecie. Na duszności mozna pomóc podając Furosemid, i zapewne to Ci zaproponują.
Nie wiem jednak, czy podaje sie Furosemid przy rozedmie.
Ale niestety, dusznosci będą postępować, i trzeba będzie sie liczyć z tym, ze jesli leki przestaną pomagać - trzeba będzie szczurka uspić, żeby sie po prostu nie udusił.
Niestety, nie są to dobre wieści jedyny plus to to, że w Pulsvecie sa naprawdę świetni weci.
Nie wiem jednak, czy podaje sie Furosemid przy rozedmie.
Ale niestety, dusznosci będą postępować, i trzeba będzie sie liczyć z tym, ze jesli leki przestaną pomagać - trzeba będzie szczurka uspić, żeby sie po prostu nie udusił.
Niestety, nie są to dobre wieści jedyny plus to to, że w Pulsvecie sa naprawdę świetni weci.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Rozedma płuc, czy da się wyleczyć?
Mój szczur miał/ma obrzęk płuc i własnie miał podawany furosemid.
ze mną Gizmo ,Tofik
Za TM:Albin[*]20.08.2015, Belzebub [*]30.04.2016[/i][/size] Sid[*]28/29.06.2017,Azazel[*]5.07.2017
Dla świata jesteś tylko człowiekiem,
dla swojego szczura jesteś całym światem.
Za TM:Albin[*]20.08.2015, Belzebub [*]30.04.2016[/i][/size] Sid[*]28/29.06.2017,Azazel[*]5.07.2017
Dla świata jesteś tylko człowiekiem,
dla swojego szczura jesteś całym światem.
Re: Rozedma płuc, czy da się wyleczyć?
No to jestem po wizycie u weterynarza. Został jej przypisany lek Theovent i do tego mam stosować na niech inhalacje. Jeśli w ciągu ok. tygodnia nie będzie widać poprawy czekają szczurka sterydy.
Re: Rozedma płuc, czy da się wyleczyć?
Szczurek ciągle żyje, a nawet nie tyle, że żyje ale czuje się znacznie lepiej niż np. w kwietniu. Leczenie, które zalecił mi mój weterynarz przynosi naprawdę na razie dobre efekty, oczywiście, że nie masz szans cofnąć rozedmy, ale weterynarz mówi, że możliwe, że jak stan się od paru miesięcy nie pogarsza to mogła się zatrzymać, więc pewnie w tym tygodniu zrobię jej jeszcze raz RTG.
W między czasie wyszło zapalenie macicy*, przez co o mały włos nie zmarła (ponowne przepisanie antybiotyku, potem przepisanie nowego, silniejszego antybiotyku i były również problemy z podawaniem, bo z serkiem już jeść nie chciała, ale w końcu złapałem szczurasa i dawałem jej na siłę strzykawką doustnie), następnie analogiczne problemy z Theovent-em jak z podawaniem antybiotyku, zmalenie masy ciała do ok. 280g, raz nawet oddychała otwartym pyskiem i widać było, że się dusiła, ale po szybkiej pomocy zaczęła oddychać nosem. Jeszcze było wciskanie jej na siłę serków/jogurtów do pyska, aby jadła.
Oh, dużo ona przeżyła ze mną (bałem się co dzień o jej życie). Napisałem, że jest znacznie lepiej? To pomyłka, jest nie wyobrażalnie lepiej, a jej stan od ok. 1 miesiąca znacząco się nie zmienia (czyli utrzymuje się na tym samym, bardzo dobrym poziomie). Aktualnie waży 331g, lecz z powodu problemów z wagą sprzed paru miesięcy tak przyzwyczaiła się do jogurtów/serków, że w ogóle nie tyka suchego pokarmu. Z rzeczy stałych zje jeszcze ogórka, fasolkę (ugotowaną...), naleśnika, chleb z masłem (bez masła nie zje) i tego typu pokarm. Ale ona jest chora i pozwalam jej na taką w miarę niezdrową dietę (bo w innym wypadku dawno by umarła), prawdziwy problem to, że jej towarzyszka tą dietę podłapała.
Szczurek najczęściej pochodzi po pokoju 30 minut - 1 godzinę i potem udaje się w swoje ulubione miejsce i potrafi tam spać nawet cały dzień. Ogólnie myślę, że przy tej jej chorobach są to dobre wyniki.
Piszę to, bo może komuś się to przyda, pamiętam jak dziś w Pulsvecie, nastraszyli mnie, że stan będzie się z dnia nadzień pogarszał i, że nie przeżyje więcej niż 3 miesiące. A jednak. Mimo wszystko nie wiem ile będzie jeszcze żyła, może być to tydzień, miesiąc, a nawet rok jeśli rozedma się zatrzymała. Tylko te antybiotyki mogą ją w końcu wyniszczyć (tak, bierze probiotyk).
* - weterynarz mówi, że z powodu rozedmy są małe szanse przeżycia zabiegu wycięcia macicy.
W między czasie wyszło zapalenie macicy*, przez co o mały włos nie zmarła (ponowne przepisanie antybiotyku, potem przepisanie nowego, silniejszego antybiotyku i były również problemy z podawaniem, bo z serkiem już jeść nie chciała, ale w końcu złapałem szczurasa i dawałem jej na siłę strzykawką doustnie), następnie analogiczne problemy z Theovent-em jak z podawaniem antybiotyku, zmalenie masy ciała do ok. 280g, raz nawet oddychała otwartym pyskiem i widać było, że się dusiła, ale po szybkiej pomocy zaczęła oddychać nosem. Jeszcze było wciskanie jej na siłę serków/jogurtów do pyska, aby jadła.
Oh, dużo ona przeżyła ze mną (bałem się co dzień o jej życie). Napisałem, że jest znacznie lepiej? To pomyłka, jest nie wyobrażalnie lepiej, a jej stan od ok. 1 miesiąca znacząco się nie zmienia (czyli utrzymuje się na tym samym, bardzo dobrym poziomie). Aktualnie waży 331g, lecz z powodu problemów z wagą sprzed paru miesięcy tak przyzwyczaiła się do jogurtów/serków, że w ogóle nie tyka suchego pokarmu. Z rzeczy stałych zje jeszcze ogórka, fasolkę (ugotowaną...), naleśnika, chleb z masłem (bez masła nie zje) i tego typu pokarm. Ale ona jest chora i pozwalam jej na taką w miarę niezdrową dietę (bo w innym wypadku dawno by umarła), prawdziwy problem to, że jej towarzyszka tą dietę podłapała.
Szczurek najczęściej pochodzi po pokoju 30 minut - 1 godzinę i potem udaje się w swoje ulubione miejsce i potrafi tam spać nawet cały dzień. Ogólnie myślę, że przy tej jej chorobach są to dobre wyniki.
Piszę to, bo może komuś się to przyda, pamiętam jak dziś w Pulsvecie, nastraszyli mnie, że stan będzie się z dnia nadzień pogarszał i, że nie przeżyje więcej niż 3 miesiące. A jednak. Mimo wszystko nie wiem ile będzie jeszcze żyła, może być to tydzień, miesiąc, a nawet rok jeśli rozedma się zatrzymała. Tylko te antybiotyki mogą ją w końcu wyniszczyć (tak, bierze probiotyk).
* - weterynarz mówi, że z powodu rozedmy są małe szanse przeżycia zabiegu wycięcia macicy.
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Rozedma płuc, czy da się wyleczyć?
To naprawdę super ! Fasolki za dużo nie dawaj, bo po tym są wzdęcia, już lepiej jabłko.
Wiadomo, że stan sie nie cofnie, ale byleby nie było gorzej
Wiadomo, że stan sie nie cofnie, ale byleby nie było gorzej
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Rozedma płuc, czy da się wyleczyć?
Szczurka dostała ataku duszności gdy akurat nie było mnie w domu i nie mogłem jej pomóc . Prawdopodobnie się udusiła. Temat można zamknąć.
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Rozedma płuc, czy da się wyleczyć?
Szkoda czasem i tak bywa. To bardzo przykre, ale mozliwe też że nie udałoby się jej pomóc
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha