Kilka tygodni temu kupiłam dwa szczury (mężczyzn

), jeden z nich (prócz tego, że zachowuje się dziko) jest całkiem normalny. Drugi jednak ciągle się drapie, ma kroski na uszach i taki dziwny ogon (jakby ranki?). Poza tym jego sierść jest rzadka i miękka (nie taka jak pierwszego szczura). Ma też białe, malutkie kuleczki na futerku, które wyglądają jak kurz (Prawie w ogóle nie daję go do klatki, siedzi ze mną wiekszą część dnia, więc możliwe, że łapie kurz). Nie wiem czy mam iść z nim do weta, zwłaszcza, że nigdy tam nie byłam, nie wiem jaki jest.
To raczej nie przez uczulenie, bo od początku tak ma. Prócz tego nie wykazuje innych oznak - biega, bawi się.
Czy może mieć pasożyty? Co mu podać, jeżeli tak?