Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Sowa jest urocza, a maleństwo skoro takie rezolutne, to pewnie raz-dwa się z nią a potem z resztą towarzystwa zakumpluje.
A Mink to się pewnie w którymś momencie zagapił i dlatego takie wielkie zdziwienie, kiedy mu nagle jak z nieba małe przed nosem się pojawiło.
Wygłaszcz stwory serdecznie!
W starszym stadku bójki między Bubusiem a Minkiem. Bo Bubuś charakterny, a Mink mimo swojej wielkiej budowy to jednak strachulec. Kochany strachulec, ale jak go Bubuś wkurzy to sie zaraz najeża, i atakuje bokiem.
Ostatnio jak go chciałem podniesc ( a był w kształcie takiej burej wielkiej piłki ) to rozległo sie przerażone i w zasadzie cichutkie "piiiip!" , ale ani drgnął tylko pozwolił się podniesć
Nezumi cichutko jak myszka, przemyka to tu to tam, i w sumie najmniej ją widać. Siedzi sobie to tu, to tam, czasem narobi wrzasku jak ją Bubuś pacnie. Złapać ją trudno, panikara , ponad rok u mnie a nieoswojone i dzikie toto
Liczyłam na to, że właśnie tak będzie! Może i Nezumi przejmie od maleństwa trochę tej beztroski, zacznie latać wespół z kapturką oraz Sową i przestanie panikować?
To mówisz, że najmilszy szczur taki charakterny i drażni Minka? To przecie niemożliwe! W ostateczności możesz Bubusia postraszyć, że mu dyplom odbierzesz Zawsze mnie bawiło, jak z gładkiego szczurka nagle robił się wielki mop. Moi znajomi mieli kotkę, której w chwilach strachu lub irytacji nagle ogon robił się puchaty niczym u jakiejś wiewiórki. Zwierzęce metamorfozy
Jak najszybszego zgrania ogonów w jedno stadko życzę!
Pozdrawiam moją śliczną Kruszynkę! Siostra i mamusia też ślą przytulaski i iskanko!
Czekam na aktualne fotki no i na imię
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Na razie imienia nie ma, myslałem o jakimś ładnym kwiatowym, ale coraz bardziej chyba skłaniam sie ku zwyczajnemu Łatka (Łacia) ze względu na to, ze ma ogon w łatki
Zawsze sobie myślę że szkoda że forum umarło a potem sama nic nie piszę tyle czasu muszę się wziąć za siebie. A swoj temat warto pisac nawet dla siebie bo potem mozna poczytac i powspominać, ja sie zawsze wzruszam jak czytam swoje i innych dawne historie
Ostatecznie maleństwo ma imię Mucha Bo Łatka, Łacia trudno wymawiać wygodnie.
Siedzi już sobie z resztą ekipy, i przeszkadza Minkowi Wpada do igloo, po chwili słychac pisk ( nie wiem czyj) i Mucha wylatuje jak z procy. "A nie mówiłem ?" - zawsze jej powtarzam.
Ale jak to maluch, szybka jak piskorz, i nikt jej krzywdy nie robi
Kilka dni się cieszyłem, ze urosła i chyba nie trzeba będzie siatkować klatki, a tu budzę się z drzemki, a Muszka paraduje po dachu casity. jak wstałem to w te pędy sie wciskała z powrotem XD
U reszty spokojnie
To ci Muszka! Wyobraziłam sobie, jak się na powrót wciskała do klatki Miejmy nadzieję, że Mink okaże cierpliwość dla młodej; wygłaszcz szczurasy ode mnie!
Mink jest bardzo cierpliwy i na dużo jej pozwala, bywa , ze razem siedzą sami w igloo. On generalnie jest przyjaźnie nastawiony do swiata, tylko świat go skrzywdził ... I ten wielki szczur woła błagalne i cichutkie PIP ! jak chcę go podniesć. Ale mam nadzieję, że mimo tego "okropnego" podnoszenia i wpychania za pazuchę i głaskania, to jednak źle mu u mnie nie jest i czuje się bezpiecznie
Nawet Nezumi więcej lata jak sie pokazała Muszka
Bubu muszę pochwalić. Wyszedł ze sputnika - przeszedł całą długośc casity , zeskoczył do kibelka i tam sobie kucnął
Przepraszam, ze nic nie piszę, ale natłok roboty w pracy. Mucha urosła jak na drożdżach
Kupilem w Maxi Zoo ( przyjazny zwierzakom sklep zoologiczny) kuwete pasująca do Casity, bo były przeceny. Bubu zaczyna juz ją podgryzać, więc musze cos wymyslić.
Jutro odbieram szczurka z OLX. W zasadzie to nic o nim nie wiem, tyle tylko , ze ogłoszenie z mojej dzielnicy. Jesli to nie kastrat to z Mucha będę musiał ię syzko uwinąć na sterylkę.
Szósty gryzoń to i tak sporo i ryzykuję marudzenie ojca, ale że to z dzielnicy to moze jakos przejdzie.
Maleństwo juz u mnie. To dziewczynka., ma roczek, ale jest bardzo malutka, nie dałbym jej więcej niż 4 miesiące. Chudsza od mojej tłustej Muchy.
Skóra wygląda ok, ma kilka strupków, i jest strupek w środku ucha. W piątek bedę u dr Judyty z Muchową sterylką, to ją wezmę.
Nie miała nawet imienia, ale warunki jesli chodzi o czystość bardzo dobre. Czysto, schludnie , ale klatka malutka, coś w stylu mini-duny, tylko owalna bardziej.
Własnie dzwoniła dr Judyta, i Mucha już wybudzona, po sterylce, odbieram o 17
Wziałem tez tę roczną szczurkę na badanie. dostała zastrzyk na świerzb (są male strupki), uszka są czyste na szczęście. Waży jakies 210 gramów ( !)
I ma na imię Fru-Fru